Wieczny wagarowicz Napisano Listopad 27, 2019 Zgłoś Share Napisano Listopad 27, 2019 Najpierw była wymiana zegarka z elektronicznego na analogowy. Później to samo stało się z aparatami fotograficznymi. Cyfrowych wprawdzie używam nadal, ale wolę fotografować na średnioformatowych błonach zwojowych. Jeszcze później znalazłem gdzieś w Rumunii pióro, którym pisałem przez połowę szkoły średniej i studia. Był to Waterman Graduate. I choć linia chyba (?) jeszcze jest w produkcji, to ten mój waterman ma zupełnie inną dolną część - tę, w której obsadzona jest stalówka. Do kompletu - zielony atrament, jakiego używałem w owych czasach. A że nie da się żyć tylko z zielonym atramentem, więc zbór wiecznych piór (i atramentów) musiał się powiększyć. Niestety: to chyba nie koniec... Cały czas chodzi za mną gramofon i... ścienny zegar... Starość czy co? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.