Co to może być za pióro?

[brzytwa]

Witam Szanowne Grono,

czy z takiej jakości zdjęć można ustalić co to za pióra?

Co do tego ze srebrną skuwką, to mam podejrzenie, że to Parker. Natomiast na temat drugiego nie mam żadnych podejrzeń 

[Gość]

Witam, no zdjęcia to Kolega zrobił jak we mgle. To drugie to może być nawet coś na kształt PRL-owskiego pióra firmy Inco Veritas

 

 

Edytowano Styczeń 18, 2019 przez Gość

[brzytwa]

Niestety zdjęcia dostałem od pewnej starszej Pani i nie chcę nalegać o lepszej jakości 

Franek, może i masz rację, trochę podobne, dzięki 

[Gość]

Tu masz cały wątek o tych piórach, w sumie jeśli posiadasz Inco Veritas, to ciekawa sprawa. Te pióra miały różne stalówki, wkładano w nie co było pod ręką - takie ciekawe czasy

 

[brzytwa]

Jeszcze tych piór nie mam, na razie dostałem te zdjęcia i z ciekawości wrzuciłem je na forum. Jeżeli to faktycznie pióro Inco Veritas to ich jakość jest kiepska, przynajmniej tak opisują  

[Gość]

11 minut temu, brzytwa napisał:

Jeszcze tych piór nie mam, na razie dostałem te zdjęcia i z ciekawości wrzuciłem je na forum. Jeżeli to faktycznie pióro Inco Veritas to ich jakość jest kiepska, przynajmniej tak opisują  

To jest stwierdzenie bardzo względne. Na tamte czasy, niewątpliwie trudne - te pióra były dobre, sam takie miałem w latach wczesnych siedemdziesiątych. To tak jakbyś powiedział, że motocyke SHL były kiepskie. Może były: 

[brzytwa]

Powołuję się tylko na opinie osób które je posiadają, piszą że: 

"Kurczenie plastiku. Mechanizm klinuje się w środku. Krzywienie korpusów. Elementy metalowe - rdza."

Może faktycznie na tamte czasy były dobre, ale czy można je porównać do np. Pelikana?

 

[Gość]

Moje Inco nie miało żadnego mechanizmu, więc się nic nie klinowało. Klasyczna gumka. Ale koledzy z klasy mieli z tłoczkami i nic się o ile pamiętam nie klinowało. Za to ze stalówkami było różnie. Zależy co w daną serią wkładał wytwórca. A tworzywo było bardzo mocne. Na te pióra jeszcze nie nadszedł czas, ale będą miały wartość kolekcjonerską. Na razie mają sentymentalną.

[brzytwa]

To ciekawe co piszesz, no cóż poczekam aż szczęśliwie dotrze do mnie to pióro i w odpowiednim czasie pochwalę się moim egzemplarzem.

Dzięki za informację  

[MarcinEck]

Pierwsze z piór to, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jeden z milionów chińskich klonów Parkera 51.

Szansa, ze to prawdziwy Parker jest mizerna.

Jeśli jednak to autentyk, to powinien mieć napisane "Parker 51" na metalowej osłonce gumki służącej do zasysania atramentu...

czego ci oczywiście życzę;-)

[Gość]

Pierwsze pióro przypomina Parkera 21 i nie byłbym taki pewny co do klonów tym bardziej klonów P51. Zdjęcia są niewyraźne ale można dostrzec inne zakończenie skuwki przypominające właśnie model P21. Drugiego pióra nie rozpoznam ale obstawiam że oba pióra mogą mieć mniej więcej zbliżony wiek. Nie osądzajmy zbyt pochopnie, z resztą na podstawie tych zdjęć można wszystkiego się spodziewać

[MarcinEck]

@syrius - mniejsza o to czy 21 czy 51, rzecz w tym, że według mnie prawie na pewno chodzi tu o klon Parkera...

I mówiąc szczerze jeśli to klon, to w zasadzie bardzo niewielkie znaczenie ma który z modeli został sklonowany

Tak czy owak różnica między oryginałem a podróbką w kwestii jakości jest co najmniej kilkukrotna, zaś co do ceny - nawet kilkudziesięciokrotna...

I tyle w tej sprawie - reszta zostanie dopowiedziana jak kol. @brzytwa dostanie pióra i oglądnie...

[Gość]

@MarcinEck W sumie racja nie ma to znaczenia uwzględniając jakość zdjęć co to za pióro. Mam tylko zastrzeżenie do stwierdzenia " według mnie prawie na pewno chodzi tu o klon Parkera... " Skąd takie przeświadczenie że wszystko co przypomina te pióra musi być od razu klonem. Tym bardziej że na podstawie zdjęć tak na prawdę nic nie można powiedzieć co to jest. Marcinie wyrobiłeś sobie takie zdanie bo znasz się na piórach, wiesz ile są warte. Ale nie wszyscy muszą się tym interesować i znać. Podam przykład, kupiłem 3 czy 4 lata temu od starszej kobiety garść starych piór z wyglądu przypominających tanie chińskie klony. Było tych piór 8-9szt. za wszystko zapłaciłem 35zł choć kobieta chciała 25zł, nie wiedziała co to jest i czy są w ogóle sprawne. Wśród tej gromadki piór był Parker 51 Mk3, Parker 21, Zenith 2, pojedyncze sztuki Shanghai Pen, Huafu i Hero. Dla "babci" to były te same pióra. Rożnie bywa a co do pokazanych piór pełna zgoda, czym będą dowie się sam zainteresowany.

[MarcinEck]

Napisałem, że "prawie na pewno" i że "szansa, że to Parker jest mizerna". A to nie oznacza przecież pełnego przeświadczenia, które mi nieco jakby wytykasz...

A Ty po prostu miałeś szczęście, wygląda na to, że za dobry uczynek karma Ci się zrewanżowała

Ja swoje twierdzenia oparłem na doświadczeniu : po prostu w moim przydługim życiu spotykałem w Polsce (i nie tylko) całą masę chińskich klonów Parkera (niezależnie od modelu), a tylko kilka prawdziwych Parkerów. Skądinąd te pierwsze są do dzisiaj produkowane w Państwie Środka (obiecuję wkrótce recenzję porównawczą trzech takich piór). Co ciekawe, to od pewnego czasu zaczęły się pojawiać podróbki podróbek😳 czy też klony klonów😎. Ot choćby Hero, który ma teraz swoja imitację "Herb", czy też spora część gigantycznej produkcji JINHAO podrabiana przez innych producentów z dorzecza Jangcy i innych okolicznych strumyczków...:)

[Gość]

No dobra, nie o to mi chodziło. Przykład, przykładem z pewnością był to wyjątek i duże szczęście. Moim zamysłem było nie oceniać "na oko" czym są te pióra, co to dokładnie jest bo na podstawie zdjęć nie wiadomo. Pewnie ktoś z nas trafi bardziej lub mniej lub całkowicie rozminiemy się to może być wszystko. Jak zwykle wyszło inaczej Temat doświadczenia raczej nie ma tutaj nic do rzeczy, to co się komuś trafi jest tylko czystym przypadkiem a nie regułą czy doświadczeniami, stąd mój przykład. Z własnych obserwacji i doświadczeń wnioskuję że ludzie mają różne cuda w swoich domach, można znaleźć na prawdę skarby warte duże pieniądze i ludzie nawet o tym nie wiedzą. Tu doświadczenie raczej nie ma większej roli, tu główną rolę gra przypadek. Mam takich swoich przykładów więcej ale to już temat na inną pogadankę. Wspomniałeś o podróbkach chińskich piór, kopia-kopii itd. racja, Chińczycy kopiują już sami siebie. Wymieniłeś nazwę Herb to pióro, właściwie wyrób pióro-podobny nie jest "imitacją od teraz" piór Hero. Jest dokładnie na odwrót, tych piór na chińskich portalach nie uświadczysz. Te pióra kupowałem na początku lat 90, pamiętam je od zawsze bo zawsze towarzyszyły oryginalnym Hero.  Ale co ciekawe te pióra są dostępne głównie u nas, są to pióra stare, stalówki noszą ślady korozji, mocno utlenione, plastik również nie wygląda na nowy. Nie wiem skąd tyle tego u nas jest, głównie na Allegro, nigdzie indziej nie widziałem tych piór. Kupuję je często na części zamienne, trochę wiem co nieco na ich temat.