Skocz do zawartości

R&K Verdigris test grupowy


visvamitra

A  

21 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się ten kolor?



Polecane posty

Rohrer & Klingner to chyba najbardziej niedoceniany producent atramentów. Oczywiscie, firma sama ponosi za to winę, bo nie dba specjalnie o dystrybucję. Mimo to, brak tych atramentów w większości polskich sklepów z piórami wiecznymi pozostaje dla mnie zagadką.

W ramach grupowego testowania inkaustów bierzemy na warsztat Verdigris - praojca niebanalnych blue/blacków zachaczającyh o morskie odcienie.

afpn_1461438108__verdigris_rk_bottle2.jpg

 

Verdigris oznacza grynszpan a grynszpan to inaczej zieleń miedziowa czyli patyna. Patyna wygląda tak:

 

rcbc.jpg

 

Verdigris nie jest patyną, co nie zmienia faktu, że jest świetnym i ciekawym kolorem :)

 

INFORMACJE / PARAMETRY

 
Producent: Rohrer & Klinger
Kolor: Verdigris
Opakowanie: butelka o pojemności 50 ml
Cena: ok. 20-25 PLN za butelkę 50 ml. WARTO.

 

Nasycenie: bardzo dobre
Przepływ: bardzo dobry
Cieniowanie: wyraźne, zauważalne i miłe dla oka

Jakość linii: bardzo dobra
Osadzanie się na stalówce: nie zauważyłem
Wpełzanie na stalówkę: nie zauważyłem

Rozruch:  jest zawsze gotowy do działania
Przebijanie: nie zauważyłem
Strzępienie: minimalne
Wysychanie: BŁYSKAWICZNE

 

Inne: bardzo ładny kolor i bardzo udany atrament. Rohrer & Klinger wymiata.
 

fpn_1461438124__verdigris_is_3.jpg

 

Atrament na ręczniku kuchennym

 

fpn_1461438219__verdigris_rk_2.jpg

 

Software ID

 

fpn_1461438176__verdigris_leuchtturm_3.j

Zakres koloru

fpn_1461438188__verdigris_leuchtturm_4.j

Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B

fpn_1461438228__verdigris_tomoe_1.jpg

fpn_1461438238__verdigris_tomoe_2.jpg

fpn_1461438246__verdigris_tomoe_3.jpg

Leuchtturm 1917, Kaweco Claasic Sport, B

fpn_1461438160__verdigris_leuchtturm_1.j

fpn_1461438166__verdigris_leuchtturm_2.j

fpn_1461438195__verdigris_leuchtturm_5.j

Notes Lyreco, St Dupont Fidelio, M

fpn_1461438202__verdigris_lyreco_dupont.

fpn_1461438210__verdigris_lyreco_dupont_

Porównanie

fpn_1461438877__img.jpg

A na koniec skany z 2013 r. To byla chyba jedna z moich pierwszych recenzji atramentu. Pilot 78 G z blaszką B na papierze ksero.

ggpk.jpg

 

3zbn.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tBr7QMg.jpg

4e4Xa17.jpg

QSHCtzK.jpg

Mb3WNvr.jpg

W tym tygodniu wrzuciłem do recenzji trochę więcej zdjęć z racji na liczne, wcześniejsze testy tego atramentu.

Przepraszam za szumy na zdjęciach zbiorczych (2 kartki z testami złączone razem), ale mój aparat nie zbiera aż tylu informacji z boków przy tak wymagających rzeczach).

Mam nadzieję, że się nie pogubicie w ujęciach z bliska :)

Jest to atrament dosyć znany, bardzo lubiany przez użytkowników wybierających atramenty świadomie. Coraz więcej ludzi się nim zachwyca. Ja również należę do tego grona.

Dostałem ośmiomililitrową próbkę od jednego z użytkowników tego Forum. Wypisałem 6ml, a 2ml zostawiłem na wypadek, gdyby nie udało mi się kupić całej flaszki. Znajoma składała zamówienie w jednym ze znanych sklepów. Bez wahania poprosiłem o całą flaszkę Verdigrisa. Pisałem nim bez przerwy przez tydzień, a moja kolekcja obejmuje ponad 110 próbek i atramentów.

Tak, zakochałem się w blue-blacku. Czy to blue-black? Nie wiadomo.

Nienawidzę blue-blacków, bo uważam je za zbyt nudne (tak jak czarne czy szkolne niebieskie).

Tak, uwielbiam Verdigrisa.

Dlaczego?

Bo ma świetny, nasycony kolor. Bo to ten kolor, którego szuka spora część z nas jako blue-black/teal. Bo ma fantastyczne właściwości. Przepływ idealny, szybkie wysychanie, brak zasychania na stalówce, pióro startuje od razu, brak strzępienia, przebijania. A na dodatek cena (20zł za 50ml) nie zabija, ba, jest bardzo przyjazna!

Coś dziwnego stało się z tym kleksem...

 IHI6hu0.jpg

tK1IUfq.jpg

AQIE4sk.jpg

PRZEPŁYW – bardzo dobry; trzyma poziom, brawo!

NASYCENIE  duże,

STRZĘPIENIE – nie zaobserwowałem,

PRZEBIJANIE – brak,

CZAS WYSYCHANIA – szybkie, na ksero 5s, na Rhodii 12-15s,

v0URvcU.jpg

ENbW3hV.jpg

PRZEŚWITYWANIE – widoczne przy cienkich papierach; normalne,

WODOODPORNOŚĆ – jakaś jest; Klasa C (według testów Akszugora; A – największa; C – najmniejsza),

CuUnOZK.jpg

ZAPACH – niewyczuwalny,

WYMAZYWALNOŚĆ – lekkie rozmycie barwnika

Q58ZhTw.jpg

H1y36VO.jpg

ZbKCtxD.jpg

x5DyUjy.jpg

KmafGu1.jpg

U1LmosU.jpg

nk2iWcY.jpg

7NyRpiU.jpg

BHhCKF0.jpg

fqQJ68i.jpg

SMXmkO8.jpg

9jysSWM.jpg

BCH8JVC.jpg

0bDDzDO.jpg

vAVhYmB.jpg

RFYLa6o.jpg

Fu6hR2X.jpg

lQqJKpV.jpg

5OKXlBf.jpg

YQETlE9.jpg

Podsumowanie:

Warto. To 20zł za 50ml atramentu o świetnych właściwościach. Jeśli chociaż trochę lubicie takie kolory – kupujcie śmiało!

Na rynku jest dużo blue-blacków. Tych fajniejszych trochę mniej. Warto porównać Verdigrisa z Pelikanem Edelstein Tanzanite, Pilotem Blue-black i Sailorem Blue-black.

Jednym słowem: polecam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mnie w tym atramencie mocno zadziwia - i odrobine zlosci... - to sytuacja, gdy mimo iz inkaust podoba sie ogromnej wiekszosci publicznosci (zarowno w Polsce jak i w swiecie!), to u nas nie jest latwy do nabycia.

AFAIK, teoretycznie prowadzi go jedynie kilka sklepow w Krakowie, ale i tak bywa tam niedostepny. Wiem, bo usilowalem kupic i mam wrazenie, ze nawet bardziej "egzotyczne" marki bywaja latwiejsze do znalezienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarnymi atramentami piszę sporadycznie, ale czarnymi granatami już bardzo chetnie. Pierwszy raz zobaczyłem Verdigris firmy Rohrer&Klingner około dwóch lat temu u znajomego w mokrej stalówce i od razu go kupiłem. Zalewałem go do wielu piór i zawsze byłem zadowolony, tym razem pokazał kolor w Montblanc 145 ze stalówka F, ale mokrą F.

 

6cd48ab28c66dae3.jpg

 

Po pierwsze kolor: zdecydowanie czarny granat, zwany pruskim; dużo czerni w granacie z zielonym akcentem; zimny, oficjalny i bardzo czytelny ale na niektórych papierach potrafi pokazać zielony odcień, ale to nie TEAL, nadal jest granatem;

 

435959ae6358626f.jpg

 

Po drugie właściwości: mocno nasycony, ale lekko cieniuje; nie strzępi; czs schnięcia ma dobry od 10s do 15s; jeżeli przebija to tylko punktowo na słabszych papierach; nie smuży, nie rozmazuje sie po wyschnięciu; ma bardzo dobry przepływ w zasadzie w każdej stalówce;

 

9e2eb93d4b3553a1.jpg

 

Po trzecie emocje: oficjalny ciemny granat do wszelkich zastosowań, dużo nim piszę, dużo dokumentów podpisałem, lubię jego odcień; jest tajemniczy i czasami potrafi zaskoczyć zielonym błyskiem; ma doskonałe właściwości w każdym piórze; polecam, warto kupić, nie jest drogi, dostępny w kilku sklepach, w zasadzie idealny;

 

Ps. najbardziej jego właściwy kolor oddaje trzeci skan.

 

Edytowano przez Topaz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiam test atramentu Rohrer & Klingner Verdigris o bardzo ładnym kolorze. Można pokusić się o nazwanie go blue-blackiem z nutką morską, gdyż dostrzegalne jest lekkie zazielenienie. A może to tylko gra świateł? Atramentem pisze się bardzo przyjemnie, podczas pisania widać cieniowanie, które zanika podczas wysychania. Samo wysychanie jest na dobrym poziomie czasowym. Bardzo fajna produkcja. Zachęcam do zakupu.

Rohrer & Klingner Verdigris nazwa

Producent: Rohrer & Klingner

Seria, kolor: Verdigris

Pióro: Waterman Hemisphere „F”

Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2)

 

 

Parametry techniczne:

Przepływ: dobry

Lepkość: dobra

Przebijanie: możliwe punktowe

Cieniowanie: zauważalne

Strzępienie: niezauważalne

Nasycenie: bardzo dobre

Kleks rozmazany stalówką

Rohrer & Klingner Verdigris kleks

Maźnięcie wacikiem

Rohrer & Klingner Verdigris wacik

Kreski

Rohrer & Klingner Verdigris kreski

Odporność na wodę [klasa C]

Rohrer & Klingner Verdigris woda

Czas wysychania

Rohrer & Klingner Verdigris wysychanie

Kleks na chusteczce higienicznej

Rohrer & Klingner Verdigris chromatografia1

Chromatografia

Rohrer & Klingner Verdigris chromatografia2

Próbka tekstu na papierze ksero

Rohrer & Klingner Verdigris txt

Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2)

Rohrer & Klingner Verdigris Oxford

Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2)

Rohrer & Klingner Verdigris Rhodia

Próbka pisma na karcie  Clairefontaine (gramatura 120 g / m2)

Rohrer & Klingner Verdigris Clairefontaine

Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)

Rohrer & Klingner Verdigris paleta barw

 
Test grupowy
 
rohrer-klingner-verdigris-test-grupowy.j
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e3i9Wmr.jpg

Nie potrafię znaleźć żadnego logicznego powodu, ale nie przepadam za atramentami Rohrer&Klingner. Trochę przez to, że są słabo dostępne, trochę przez to, że większość kolorów jest dosyć zwyczajna, a trochę dlatego, że butelki są z brązowego szkła ;) Verdigris ma naprawdę piękny kolor... dopóki nie wyschnie (a dzieje się to dosyć szybko). Później staje się po prostu blue-blackiem z jakąś lekką morską nutką na niektórych papierach. Właściwości są w porządku, ale nie, nie przekonał mnie. 

LJDIeia.jpg

9CbvSiN.jpg

PRZEPŁYW: bardzo dobry. Atrament naprawdę płynie tak jak należy, nawet w moich suchawym Parkerze. 

NASYCENIE: jak dla mnie wystarczające

CIENIOWANIE: niewielkie

STRZĘPIENIE: brak

CZAS WYSYCHANIA: krótki, około 7 sek na papierze ksero

WODOODPORNOŚĆ: brak

PRZEŚWITYWANIE: obecne nawet na Rhodii

PRZEBIJANIE: obecne na średniej jakości papierach 

Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego tyle osób zachwyca się tym atramentem. Mnie nie porwał i nie zamierzam go kupować. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zaczynałem swoją przygodę z piórami i atramentami, wiedziałem, że atramenty dostępne w sklepach papierniczych nie będą dla mnie. Zacząłem przeglądać oferty sklepów internetowych i natknąłem się na markę Rohrer & Klingner. Cenowo wyglądało to bardzo ciekawie, gama kolorów też niczego sobie. Kupiłem kilka buteleczek, między innymi Verdigris. Na zdjęciach w necie wyglądał tak sobie, ale po zalaniu do pióra pokazał się z zupełnie innej strony. Niby blue-black, jakaś nuta zieleni, czasami więcej tej zieleni, czasami mniej, zależnie od pióra. Do bazgrania po papierach urzędowych nadaje się, jak mało który (chodzi o kolor, bo właściwości papierów urzędowych to inna bajka). Pisze się mi nim bardzo przyjemnie, z przerwami, już chyba trzeci rok. Żona wprawdzie częściej tankuje nim swoje pióro, ale i mnie zdarza się wracać do tego koloru. Właściwości poprawne, nie przebija, nie strzępi na papierach, których używam. Nawet Młodsze Dziecię zażyczyło sobie ten kolor do swojej Lamki i sobie chwaliło, że fajnie się tym rysuje..."takie zielono-glutowate" ;) Dzięki za próbkę.

vKLPYzpl.jpg

CaPfP8hl.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę tym atramentem od ponad roku non-stop. Jest cały czas zalany w jednym piórze. Wybrałem go właśnie ze względu, że jest swego rodzaju hybrydą czarnego i niebieskiego. Kosztuje śmiesznie pieniądze, ma bardzo dobre parametry.

Jedyny minus - u mnie w Lamy Al Star lubi wywalić go na stalówkę.

 

Swoją drogą miło, że nie jestem jedyną osobą, która polubiła ten atrament. Ale trochę mnie zmartwiliście informacjami, że jest ciężko dostępny. Muszę zatem kupić buteleczkę lub dwie na zapas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście jakiś odcień zielonego w blue-blackach nie odpowiada. Dlatego właśnie odcień Waterman'owskiego B-B po wyschnięciu jest jak dla mnie tragiczny, a po sześciu miesiącach jeszcze gorszy. Verdigris jest tutaj jedynym chlubnym wyjątkiem. Ultra ciemna zieleń (zgniła trawa?) przebijająca z ciemnego B-B jest fascynująca wręcz niepokojąca (nie wszystkie zdjęcia są w stanie to oddać co zrozumiałe). Po pierwszym słoiczku sięgnąłem po drugi i trzeci, co samo w sobie jest sukcesem. Wiele osób które widziały ten atrament na kartce (w różnych piórach) zapytało mnie spontanicznie "o... co to za kolor?".  W ogóle atramenty R&K są bardzo dobre wręcz świetne jeśli zważymy jaką jakość dostajemy za bardzo umiarkowaną cenę. Etap eksperymentów z kolorami chyba mam za sobą bo dostępne odcienie R&K, czy chociażby Pelikana całkiem mi pasują.  Z atramentów R&K używam jeszcze Salix, Scabiosa, Morinda, Permanent Blue.  Swoją drogą uważam, te słoiczki za całkiem zgrabne i wygodne. Na przykład metalowa zakrętka wydaje mi się dobrym pomysłem gdyż plastiki po jakimś czasie potrafią pękać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nadrabiam zaległości

KIZTykf.jpg

Od dawna chciałam wypróbować ten atrament, ale jakoś nie miałam okazji, więc ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam go wsród próbek :) Z Solferino z poprzedniej edycji polubiliśmy się na tyle, że skończyłam z butelką :) 

rZ8av1t.jpg

Jest to blue-black z domieszką zielonego, chociaż nie tak dużą, jak sugrowały zdjęcia. Najbardziej zielony jest jak jest mokry, po wyschnięciu robi się zdecydowanie niebieski. Trochę szkoda... 

UtpVFfW.jpg

AOYD9S1.jpg

Oxford 80g/m2

Przepływ - bardzo dobry. Niczym nie ustępuje atramentom z wyższych półek cenowych a nawet wiele z nich przebija. Nie zasycha, startuje od razu, nie sprawia żadnych problemów. Jest raczej średniej konsystencji, nie za gęstej nie za rzadkiej. Jest też dosyć mokry. 

Nasycenie - też bardzo dobre, nic dodać nic ująć. 

8bytgwK.jpg

wxpUU2G.jpg

S5RWHaL.jpg

gwuNsYO.jpg

Przebijanie - przebija przez Moleskine i punktowo na papierze ksero, trochę bardziej niż inne atramenty. 

Strzępienie - widoczne na Moleskine i papierze ksero. 

3FoXuEW.jpg

Tomoe River 

Cieniowanie - raczej średnie

Czas schnięcia - przeciętny, między 20 a 25s na Rhodii

YdS2ebT.jpg

Wodoodporność - praktycznie żadna. Po 5 minutach pod wodą nie widać ani śladu. 

Porównanie:

 FP0DNjN.jpg

4jh9t2B.jpg997U1Ru.jpg

FDxroFb.jpg

Podsumowując, to świetny atrament, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę, jednak raczej go sobie daruję. To przyjemny blue-black, ale spodziewałam się, że będzie bardziej zielony. Tak jak @alrun, podoba mi się kiedy jest jeszcze mokry. Jednak jeśli szukacie dobrego blue-blacka, to śmiało możecie go brać ;)

Dziękuję za próbkę! 

Zalety:

  • bardzo dobry przepływ
  • dobre zachowanie na różnych papierach
  • ładny kolor 
  • cena

Wady:

  • brak wodoodporności 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Arkadiusz^^ napisał:

@Martixx chyba mój ekran już nie daje rady.. gdybym nie znał tego koloru, to powiedziałbym, że to jest niebieski zwykły.

Chyba Akszugor jest najbliżej prawdy w swoim teście...

Piszę Verdigrisem - tak jak Ty - od dawna i kolor jest jednak inny na kartce...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minutes ago, Martixx said:

... nie wygląda on u mnie tak jak u visvamitry czy Aszugora na zdjęciach. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. 

To akurat dosc oczywiste - przypuszczam, ze jakby postawic obok siebie nasze monitory / matryce, to na kazdym z nich to samo zdjecie mialoby odrobine inne kolory. Oczywiscie "glowne barwy" bylyby odzwierciedlone, czyli "czerwony bylby czerwony", ale na jednym urzadzeniu jednak bardziej bordowy, zas na drugim bardziej rozowy - a tutaj tego typu drobne roznice w odcieniach sa przeciez rozwazane.

Kwestia wielu ustawien: wiekszy / mniejszy kontrast, cieplejsza / zimniejsza temperatura barw etc. Bo jak przypuszczam, jesli nawet ktos z uzytkownikow tutaj ma profesjonalny monitor, to szansa ze jest on regularnie i profesjonalnie kalibrowany, jest BARDZO NISKA...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ubzdurałam sobie, że nie zrobiłam swatcha tego atramentu, więc poprosiłam @Ziemniaczek, żeby dosłał mi małą próbkę. Pewnego dnia przewróciły mi się książki na półce i znalazłam moją zaginioną karteczkę. I tu sytuacja robi się dziwna:

dZWYF8p.jpg

Po lewej atrament od @visvamitra, a po prawej od @Ziemniaczek. Kolory są zupełnie inne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe na pewno ale nie dziwne. Kiedyś, kilka lat do tyłu również troszkę bawiłem się w testowanie atramentów, nie miało to jakiegoś szczególnego znaczenia, dzisiaj określę te próby jako bezcelowe, chyba próbowałem odwzorować wasze testy będąc biernym członkiem forum. Zauważyłem wielokrotnie tego typu różnicę, oczywiście mniejsza była skala, kupowałem atramenty dostępne u siebie na miejscu. Te same atramenty, kupowane w różnym odstępie czasu różniły się odcieniem, nasyceniem i tak samo różnie to wyglądało na papierze. Z atramentami jest trochę jak z piórami, niby te same a mogą się czymś tam różnić. Ciekawie to wygląda gdy się znajdzie właśnie takie zagubione karteczki, gdy minie trochę czasu gdy pisało się znanym atramentem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...