Wieczne pióra ratują świat...?

[MarcinEck]

Pod takim (pewnie nieco kontrowersyjnym dla niektórych) tytułem ukazał się artykuł w kanadyjskim czasopiśmie "National Observer"
https://www.nationalobserver.com/2018/11/19/features/saving-world-one-pen-time?

(artykuł wprawdzie po angielsku (czyli jak mówią hispanofoni w "idioma de los bárbaros";), ale od czego wasz przyjaciel Gugiel...? 😉

Edytowano Listopad 20, 2018 przez MarcinEck

[Abore]

Idat tym tropem, to ja widze rowniez kwestie jednorazowych nabojow do pior.
To tez zrodlo plastikowego smiecia, co prawda mniejsze od jednorazowych dlugopisow, ale objaw tej samej kultury "uzyj raz i wyrzuc".

[Pawel.]

Naboje są bardzo proste do powtórnego przetworzenia, w przeciwieństwie do długopisów i wkładów

[MarcinEck]

@Abore - Masz rację. Zresztą o ile pamiętam, to jest o nabojach mowa w artykule...

Edytowano Listopad 20, 2018 przez MarcinEck
korekta

[MarcinEck]

1 minutę temu, Pawel. napisał:

Naboje są bardzo proste do powtórnego przetworzenia, w przeciwieństwie do długopisów i wkładów

Pewnie masz rację, ale... słyszałeś o jakiejś firmie w świecie, która by się zajmowała recyklingiem pustych naboi atramentowych...?

[Pawel.]

Lecą do przerobu razem z butelkami etc.

[derywat]

W artykule są wspomniane oszacowania, w których wyszło, że bic i tak jest bardziej eko od pióra, pomimo tego, że się go wyrzuca. A już najbardziej eko jest pisanie tylko na komputerze. 

Niestety często intuicja zawodzi przy ocenie ekologiczności poszczególnych rozwiązań. 

Tak jak z samochodami elektrycznymi - są eko w krajach, które mają tylko czysty prąd a np. Niemcy mają już zbyt duży udział węgla i samochód elektryczny bardziej szkodzi niż spalinowy. Jedyny pożytek to zmiana miejsca w którym powstaje zanieczyszczenie i jego składu.

Nie wiem na ile w Polsce by się te obliczenia długopisowe sprawdziły - u nas dobrze przyjęło się zbieranie plastikowych butelek, ale inne tworzywa często są z recyklingu usuwane, bo przetwarzanie jest kłopotliwe. Niestety łatwiej wysłać do spalarni.

 

[Abore]

2 minutes ago, derywat said:

W artykule są wspomniane oszacowania, w których wyszło, że bic i tak jest bardziej eko od pióra, pomimo tego, że się go wyrzuca.

W ZADEN sposob w to nie uwierze! Tam jakies mocne falszowanie danych musi odchodzic, nie zdziwilbym sie, gdyby bylo oplacone przez BIC...

Prosta kalkulacja dla uzywania nabojow (nie wiem jaka pojemnosc maja wklady dlugopisowe). Z informacji ktore znalazlem, standardowy naboj "international" to 0,77ml - gdy ja bede mial jedno pioro i jedna butelke atramentu (ot, zwykly Parker badz Hero), to uzytkownik piora na naboje wyrzuci ok. 75 sztuk tychze pustych nabojow.

A juz w przypadku dlugopisow ilosc plastikowego smiecia MUSI BYC wielokrotnie wieksza - bo przeciez jednorazowka BIC z reguly wyrzucana jest w calosci, czyli korpus dlugopisu + pusty wklad.

[derywat]

29 minut temu, Abore napisał:

A juz w przypadku dlugopisow ilosc plastikowego smiecia MUSI BYC wielokrotnie wieksza - bo przeciez jednorazowka BIC z reguly wyrzucana jest w calosci

Jest wyrzucana, dlatego pisałem, że dużo zależy od recyklingu. 

Taki bic pisze na tyle długo, że z nabojami wyraźnie wygrywa. W starciu z piórem i atramentem z butelki pewnie trzeba już brać pod uwagę obciążenia z produkcji, dystrybucji i poziom odzysku. Nawet nie wiem, czy da się gdzieś uzyskać takie dane wystarczająco dokładne i wiarygodne na potrzeby tego porównania.

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że często z tą ekologią nie jest tak wprost jak się wydaje, a nie rozstrzygać co jest bardziej eko.

[Abore]

1 minute ago, derywat said:

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że często z tą ekologią nie jest tak wprost jak się wydaje, a nie rozstrzygać co jest bardziej eko.

Tak jak piszesz, czesto jest skomplikowanie - vide auta elektryczne (koszt finansowy i ekologiczny wyprodukowania pradu, straty energii przy przesyle, szkodliwosc dla srodowiska akumulatorow etc.), natomiast tutaj sytuacja jest moim zdaniem zero-jedynkowa: piszac piorem napelnianym z kalamarza NA PEWNO zuzyje mniej plastiku, anizeli korzystajac z jednorazowych dlugopisow.

W sumie, to interesujaca kwestia, ciekawe czy ktos porownywal - ile papieru zapisuje sie jednorazowym dlugopisem, i rownoczesnie ile nabojow w piorze na tej samej powierzchni trzeba byloby zmienic?