Herlitz - czy warto go kupić?

[Gość]

Tu i ówdzie, np. Empik oferuje ten właśnie atrament. Szczerze to piórami piszę od wieków, ale tego atramentu jeszcze nie próbowałem. Drogie toto nie jest, ale jakie ma właściwości, przepływ? Wiem, że najlepiej kupić i sprawdzić. Ale można też zapytać na PWF  

[Topaz]

"Atrament w słoiczku", bardzo ciekawy słoiczek. Poszukam, sprawdzę, bo pióra Herlitz mam i lubię. Szkolne a stalówki jak marzenie.

[Gość]

5 minut temu, Topaz napisał:

"Atrament w słoiczku", bardzo ciekawy słoiczek. Poszukam, sprawdzę, bo pióra Herlitz mam i lubię. Szkolne a stalówki jak marzenie.

Jak to mówią: "wlazłem na ten atrament" i mnie zatkało, bo testowałem już bez mała dziesiątki różności, a tu Herlitz mnie skusił tym swoim błękitem. Tylko czy warto po niego sięgnąć? Czy to czasem nie jakaś woda barwiona  ?

Edytowano Listopad 2, 2018 przez Gość

[Rittel]

Pelikan i Herlitz to jedna firma, bardzo możliwe że to to samo co Pelikan Königsblau.

[Ziemniaczek]

A to nie zwykły 4001 Royal Blue of Pelikana?

[Gość]

Używałem Herlitz Royal Blue, atrament w takiej samej butelce i podobnej etykiecie. Coś bardzo podobnego do Pelikana 4001 Royal Blue ale atrament był ciemniejszy, bardzo dobry przepływ. Ogólnie dobry atrament.

[Gość]

1 minutę temu, Rittel napisał:

Pelikan i Herlitz to jedna firma, bardzo możliwe że to to samo co Pelikan Königsblau.

No to nieźle działa marketing  Bo za Pelikana 4001 Blue Royal płaci się ok. 9 - 13 zł. A toto ok. 17 ! Ilość ml ta sama = 30... A może to inne ustrojstwo? 

[Gość]

Znajomy przywozi mi czasami z Niemiec ten atrament i podobno jest bardzo tam popularny podobnie jak te buteleczki które można w każdym "plastyku" kupować puste. Tak to jest to samo co Pelikan tylko z inną zakrętką, a dokładnie Konigsblau ma te same właściwości co Pelikan tylko jest odrobinę ciemniejszy, jakby dolano trochę czarnego, lekko wpada w granat

[Gość]

No to w sumie żaden interes  Dzięki za podpowiedzi, bo co dwie głowy to nie jedna, a jak juz są 3 to się zrobiło bardzo naukowo. W takim razie kupię Pelikana Blue Royala 4001, bo uważam ten atrament za najlepszy z tej serii 4001, no może jeszcze dobry jest zielony i czerwony. Reszta jest milczeniem. Akurat mi się niebieski wyczerpał i miałem już kliknąć na tego Herlitza. Ale na spokojnie jutro zapoluję na Peliana 4001 B/R. Stary i sprawdzony. Po co przepłacać  Dzięki za wskazówki Panowie. Pozdrawiam. F.

[Gość]

Ja też często sięgam po R.B. Pelikana na przemian z czarnym, trochę pragmatyzm, mam pod nosem te atramenty. Royal Blue podoba mi się a czarny jest wystarczający na moje potrzeby

[Gość]

Przed chwilą, Michał76 napisał:

Ja też często sięgam po R.B. Pelikana na przemian z czarnym, trochę pragmatyzm, mam pod nosem te atramenty. Royal Blue podoba mi się a czarny jest wystarczający na moje potrzeby

Bo tak w sumie to z tych Pelikanów 4001 to tylko te trzy trzymają dobre parametry: niebieski, czarny i zielony. Chociaż tydzień temu zakupiłem czerwony i byłem zdumiony, że pod światło buteleczka wygladała jakby w środku była podbarwina woda, natomiast po napełnieniu pióra szok. Piękna, czerwona kreska. Dobre krycie, brak strzępienia. Natomiast już niebiesko czarny Pelian 4001 odbiega właściwościami, brązowy również... Innych nie testowałem.

[Gość]

Czerwony też tak widzę choć bardzo rzadko go używam, wydaję się taki blady nawet lekko różowawy a po zatankowaniu soczysta czerwień taka akuratna. Nigdy nie miałem  kalafiorów ale może za krótko używam Blue-Black do dnia dzisiejszego nie mogę za żadne skarby trafić, atrament który w ogóle będzie choć w połowie tym "granatowym" zawsze trafiam na szary i do tego z bardzo kiepskim przepływem a nawet nie przepływem, szybko gęstnieje i utrudnia przepływ. Już darowałem sobie wiele razy ten atrament i jeszcze mnie ciągnie i za każdym razem porażka Żona często używa zielonego i sporadycznie turkusowego, zielony bez problemowy, turkusowy może być

Edytowano Listopad 2, 2018 przez Gość

[Gość]

To już lepiej zmieszać czarny i ten B/R - może lepszy wyjdzie niż oryginalny granat. Tak improwizuję. Nie powinno się zwarzyć. 

[Gość]

Jakbyś zgadł a blue-black ratowałem rozcieńczając go Camelem

[Gość]

Już tak,  jako ciekawostka, mam Pelikana B-B ale to wyjątek, to zabytek którego boję się odkręcać rok 1955, flaszka 1/2 l

[hatszepsut01]

Dostałam ten atrament w prezencie - taka sama etykieta, ale słoik z nabojami 100 szt. Pisało się bardzo przyjemnie, jednak nie przepadam za niebieskim to wszystkie wypisałam moim Zenithem. 

[Gość]

8 godzin temu, Michał76 napisał:

rok 1955

O kurcze, zabytek. 

[Gość]

Mam tego więcej, wszystko zwozi ten mój znajomy z Niemiec, właściwie to taka przyszywana rodzina(daruje sobie już konotacje) Ogólnie ma firmę budowlaną i czasami przy porządkach po remoncie wynajduję takie "skarby" a wie że zbieram to na święta jak przyjeżdża zwozi takie zabytki. Kolejny zabytek, tym razem czarny atrament

[Abore]

1 hour ago, Michał76 said:

Kolejny zabytek, tym razem czarny atrament

Oj, obawiam sie, ze to raczej niespecjalnie jest atrament w potocznym rozumieniu slowa...

Nie wiem, czy to precyzyjne okreslenie, ale bardziej na miejscu byloby chyba "tusz kreslarski" (vide niemieckie "Tusche" na tym Pelikanie vs. "Tinte", jak na buteleczce Herlitz, na poczatku tego watku).

[Gość]

Zgadza się, pomyliłem zdjęcia i tak już zostało, ale to tylko ciekawostka. To jest tusz kreślarski, mam w tej samej butelce czarny atrament a że zdjęcia mam porozrzucane na zewnętrznym dysku to zgarnąłem nie te co trzeba

[Gość]

Wracając do atramentu Herlitz, w Niemczech ten atrament jest tańszy od Pelikana, kosztuję średnio 2,90 a Pelikan 3,20 - 3,60 euro u nas pojawia się czasami w Empiku i to jest zupełnie nie zrozumiałe kosztuję 16,99zł. Są dwa kolory, niebieski i czarny, tylko w tych dwóch kolorach występuję

[Pawel.]

Też mogę potwierdzić, że to ciemniejsza i o wiele ładniejsza wersja niebieskiego Pelikana 4001. Wydaje mi się jednak, że lepiej się nim pisze niż standardowym 4001. Ja używam tego atramentu w nabojach, bo jakiś czas temu był sprzedawany w Lidlu (chyba nadal jeszcze się trafia) w nabojach. Cena wychodziła nawet niezła, bo 10 szt. za 3,99, a naboje są prawie 50% większe niż standardowe i do tego uniwersalne, bo z jednej strony mają końcówkę international, a z drugiej Lamy. Wychodzi 10x1,45 ml (mają większą pojemność niż oryginalne Lamy, ale mniejszą niż długie international), czyli 14,5 ml za 3,99 zł, 30 ml wychodzi za 8,25 zł, jest to taniej niż buteleczka

Te same naboje w empiku kosztują 8.99 zł za 5 szt, co jest moim zdaniem dość przesadzoną kwotą. Podejrzewam, że realnie buteleczka tego atramentu powinna kosztować w okolicach 10 zł.

Edytowano Listopad 3, 2018 przez Pawel.

[hatszepsut01]

22 minuty temu, Pawel. napisał:

naboje są prawie 50% większe niż standardowe i do tego uniwersalne, bo z jednej strony mają końcówkę international, a z drugiej Lamy.

nie miałam pojęcia, że takie cuda występują 🙃 ale kurcze z ciekawości chyba się skuszę i poszukam w lidlu.

[Pawel.]

Jak najbardziej są takie dostępne i jest to bardzo wygodne rozwiązanie, szczególnie jak ktoś ma pióra na naboje international oraz pióra Lamy

https://www.herlitz.de/herlitzhp/Pulsar/pl.Herlitz.showProduct..c.171.p.29124./naboje-atramentowe-długie

[Bartosz_T]

Radzę uważać z nabojami Herlitz, jeżeli nie zamierzacie ich stosować w piórach Lamy; mi pasowały one tylko do Pilot MR, do reszty piór ze złączem international były zbyt duże i nie wchodziły odpowiednio głęboko do korpusu.