Skocz do zawartości

Grube pióro z tłustą krechą - ale nie Kaweco;)


Krecik

Polecane posty

7 minut temu, Krecik napisał:

Tadaaaam!!!

Franek masz u mnie talerz pierogów i flaszeczkę! 

Uzbrojona w rękawiczki, zabrałam się za poszerzanie stalówki. To nawet całkiem proste. Co prawda bałam się wykręcić tych bebechów, ale potem szło jak po maśle. W ramach mało inwazyjnego narzędzia idealnie sprawdziła się nitka dentystyczna Oral B - akurat się nadarzyła;)  Wystarczyło tylko przewlec przez dziurkę i pociągnąć;) Powtórzyłam proces trzy razy (dla absolutnej pewności) i -.... pióro śmiga jak nigdy! Napisałam próbne 5 stron (!!!) i nic - nie zatyka się na naboju Kaweco. Szok, niedowierzanie, konsternacja. 

Jutro dalszych ciąg lotów próbnych, ale jeśli to zadziałało, to jestem ostatnią idiotką, że tak późno zwróciłam się do prawdziwych ekspertów;) A tyle się namęczyłam z tym piórzyskiem... 

Dziękuję. Jutro testuję dalej. Zaraportuję jak i co.

Kurcze, ale jazda, nie zdążyłem z poradnikiem, dzielna dziewczyna z Ciebie. Dzięki za pierogi i flaszeczkę. Właśnie popijam czerwone winko, Twoje zdrowie i wszystkiego dobrego :)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

10 minut temu, Franek napisał:
10 minut temu, Franek napisał:

Przecież to ma ponad 70%

 

No tak. Ma. Ale wszystko jest dla ludzi, trzeba mieć praktykę i jest pyszna. No i Łąckiej szkoda na zardzewiałe gwinty;) W taką pogodę winko się nie sprawdza.

Jeszcze raz dzięki za stalówkę. Jeśli jutro się zapcha odżałuję trochę Łąckiej i sprawię jej kąpiel - niespodziankę;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Krecik napisał:

No tak. Ma. Ale wszystko jest dla ludzi, trzeba mieć praktykę i jest pyszna. No i Łąckiej szkoda na zardzewiałe gwinty;) W taką pogodę winko się nie sprawdza.

Jeszcze raz dzięki za stalówkę. Jeśli jutro się zapcha odżałuję trochę Łąckiej i sprawię jej kąpiel - niespodziankę;)

Nie ma sprawy, ale z tą nitką to trochę za delikatna metoda, bo skrzydełka mogą (ale nie muszą) powrócić do stanu poprzedniego. Klisza byłaby lepsza. Ale już wiesz co i jak. Są jeszcze inne metody - np. ujmujesz stalówkę i kładziesz na miękkim podłożu, np korek (podstawka do szklanki) i lekko dociskasz. Skrzydełka się rozejdą. Osobiście nie polecam, bo wtedy szczelina rośnie na całej długości. A tu raczej (domyślam się) chodzi o sam koniec + ziarno. Dobra zamykamy temat bo Cię zagadam. Dobranoc.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Franek napisał:

za delikatna metoda, bo skrzydełka mogą (ale nie muszą) powrócić do stanu poprzedniego

Za delikatna? Myślałam, że właśnie chodzi o to, żeby delikatnie... W razie czego można powtórzyć. Już wiem jak;) 

No i jeśli to nie jest tylko nitka, ale nitka satynowa - taka wstążeczka bardziej, to chyba ok. No i nic nie zostanie w tej szparce. Bo satynowa Oral-B nie pęka. Ale nie wymądrzam się, to Ty jesteś tu ekspertem;) W sprawie kliszy muszę udać się jutro do stodoły.

I co do zagadania mnie - z całym szacunkiem - nie masz najmniejszych szans;)))))

Dobranoc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł na zakup takiego pióra jest bardzo kuszący ale nie o tym chciałem napisać. Skupię się na tej "znakomitej ergonomii". Pelikany M bez wątpienia to bardzo dobre pióra, w szczególności stalówki tylko te pióra nie do końca są takie ergonomiczne. To cecha wspólna piór tego typu. W dłoni mężczyzny jeszcze jako-tako ale w dłoni kobiety bywa różnie. Żeby nie tworzyć eseju podam taką opinie jaką wielokrotnie usłyszałem proponując te pióra, dając do wypróbowania. Pióro pisze cudownie ale piszę się nim jak kołkiem styropianowym. Styropian bo lekkie a porównanie do kołka to głównie ze względu na kształt. Pelikany tej serii praktycznie nie mają sekcji, jest to taki "konus" z lekkim profilem i to wszystko. I zgadzam się z takim porównaniem, to jest takie odczucie jak  pisanie grubym patykiem ale lekkim. Pelikany każdy chce mieć, większość ma i w większości przypadków pióra leżą w szufladach, służą do okazyjnego popisania sobie. To nie jest reguła, są fani tych piór, piszą nimi na co dzień, są wręcz fanatycy którzy potrafią zagryźć gdy usłyszą jakieś krytyczne uwagi na temat tych piór. Pióro godne uwagi ale proponuję przymierzyć się do niego, sprawdzić samemu jak to się "je" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarcinEck napisał:

Wracając do Twoich poszukiwań innego pióra - z proponowanym budżetem możesz sobie pozwolić na Pelikana 400 z lat 50. Znakomita ergonomia i jakość wykonania, świetne stalówki złote 14 ct, piękny klasyczny kształt... 

Powrót do poszukiwań będzie konieczny, bo już się znowu zacięło... A było tak dobrze... Franek, help;) 

Powroty do przeszłości są dla mnie szalenie kuszące, bo przepadam za wszystkim, co vintage, ale - czy takie pióro będzie na pewno dobrze leżało w mojej dłoni i zgrabnie pisało? Czy ktoś już go nie "dopasował" do swojej dłoni i charakteru pisma, co się rozumie "arcysamo przez się". MarcinCku - czy takie pióra maja szansę być czymś więcej niż tylko eleganckim gadżetem na biurku? U mnie nie ma ściemy - trzeba pisać;)

Wymienia się w nich te złote stalówki czy jakoś inaczej się je formatuje?

No i - last, but not least - skąd się je bierze? Domyślam się tylko, że od jak zawsze niezastąpionych w każdym względzie kolekcjonerów. 

Niepokoi mnie także strona zupełnie "pozamaterialna" - takie stare pióro ma w sobie energię poprzedniego "pisacza" - chyba chciałabym wiedzieć, do kogo należało i czyja ręka je trzymała. Nazwijcie mnie krejzolką, ale wierzę, że coś tak intymnego jak pióro jest w stanie przechowywać w sobie fluidy użytkownika.  Zapewne inną energią emanowałoby pióro Schillera, a inną Himmlera;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Michał76 napisał:

pisanie grubym patykiem ale lekkim

O właśnie Michale, lubię grube kołki, ale chyba wolałabym ciężkie;) Ergonomię postrzegam tylko intuicyjnie, ale wydaje mi się, że to właśnie po prostu dobrze rozłożony ciężar;) Ergo: musi być odrobinę cięższe niż tworzywo PCV (PVC?). Dzięki za opinię. 

Mam malutkie dłonie, rękawiczki dziecięce niemalże, BTW. To chyba też ważne, nie? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, właśnie dlatego polecałem Ci duże i ciężkie Italixy (Captain's Commission lub Churchman's Prescriptor). Zwłaszcza ten pierwszy świetnie leży w dłoni, przyjemnie się go trzyma, przyjemnie się pisze i patrzy nań z przyjemnością. I mają naprawdę dobrą opinię.

PS. W wideorecenzji, do której podałem link, S. Brown mówi, że CC nieco suche - może jego egzemplarz tak miał, moje jest wystarczająco mokre.

Edytowano przez tom_ek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krecik Mój scenariusz się sprawdził. Odnośnie nitki. To dało efekt chwilowy. Ale skoro napisałaś 5 stron to warto iść za ciosem i poprawić stalówkę w/g mojego przepisu. Nie szukajmy tu metafizyki, chociaż z doświadczenia nie wykluczam i takiej opcji (...) Natomiast zaatakuj tę stalówę kawałkiem kliszy. W stalówkach "B" przy takim mikro spływaku jak montuje Kaweco trzeba odpowiednio ustawić szczelinę. Inaczej pióro robi "Szalone Iwany" jak Czerwony Październik...

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Michał76 napisał:

Pomysł na zakup takiego pióra jest bardzo kuszący ale nie o tym chciałem napisać. Skupię się na tej "znakomitej ergonomii". Pelikany M bez wątpienia to bardzo dobre pióra, w szczególności stalówki tylko te pióra nie do końca są takie ergonomiczne. To cecha wspólna piór tego typu. W dłoni mężczyzny jeszcze jako-tako ale w dłoni kobiety bywa różnie. Żeby nie tworzyć eseju podam taką opinie jaką wielokrotnie usłyszałem proponując te pióra, dając do wypróbowania. Pióro pisze cudownie ale piszę się nim jak kołkiem styropianowym. Styropian bo lekkie a porównanie do kołka to głównie ze względu na kształt. Pelikany tej serii praktycznie nie mają sekcji, jest to taki "konus" z lekkim profilem i to wszystko. I zgadzam się z takim porównaniem, to jest takie odczucie jak  pisanie grubym patykiem ale lekkim. Pelikany każdy chce mieć, większość ma i w większości przypadków pióra leżą w szufladach, służą do okazyjnego popisania sobie. To nie jest reguła, są fani tych piór, piszą nimi na co dzień, są wręcz fanatycy którzy potrafią zagryźć gdy usłyszą jakieś krytyczne uwagi na temat tych piór. Pióro godne uwagi ale proponuję przymierzyć się do niego, sprawdzić samemu jak to się "je" ;)

Każdy ma prawo do własnej oceny... Choć trudno się oprzeć wrażeniu, że Pelikany znasz raczej ze słyszenia... Jeśli mnie przeczucie myli, to oczywiście przepraszam...

Dodatkowo, wygląda, że jeśli znasz Pelikany to tylko z serii M, np przykład model M400

A ja pisałem o Pelikanach 400, 400N i 400NN. Ich produkcję rozpoczęto około roku 1950, a zakończono około 1964...

Pelikanów mam spore stadko i bynajmniej nie służą jako ozdoba szuflady, znam też sporo osób nimi piszących... również i tu Na Forum

Ale - jak pisałem na początku - każdy ma prawo do własnej oceny... i nie zamierzam zagryzać nikogo 😉

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Krecik napisał:

Powrót do poszukiwań będzie konieczny, bo już się znowu zacięło... A było tak dobrze... Franek, help;) 

Powroty do przeszłości są dla mnie szalenie kuszące, bo przepadam za wszystkim, co vintage, ale - czy takie pióro będzie na pewno dobrze leżało w mojej dłoni i zgrabnie pisało? Czy ktoś już go nie "dopasował" do swojej dłoni i charakteru pisma, co się rozumie "arcysamo przez się". MarcinCku - czy takie pióra maja szansę być czymś więcej niż tylko eleganckim gadżetem na biurku? U mnie nie ma ściemy - trzeba pisać;)

Wymienia się w nich te złote stalówki czy jakoś inaczej się je formatuje?

No i - last, but not least - skąd się je bierze? Domyślam się tylko, że od jak zawsze niezastąpionych w każdym względzie kolekcjonerów. 

Niepokoi mnie także strona zupełnie "pozamaterialna" - takie stare pióro ma w sobie energię poprzedniego "pisacza" - chyba chciałabym wiedzieć, do kogo należało i czyja ręka je trzymała. Nazwijcie mnie krejzolką, ale wierzę, że coś tak intymnego jak pióro jest w stanie przechowywać w sobie fluidy użytkownika.  Zapewne inną energią emanowałoby pióro Schillera, a inną Himmlera;) 

Najprościej będzie jak Ci odpowiem na privie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam i też jestem fanem starych piór, sam je zbieram ale też wiem jak różnie są postrzegane stare pióra, dla niektórych nie przemawia to że są lepiej wykonane, lepiej piszą, odpycha głównie fakt że są to pióra używane bo o NOSy dzisiaj już bardzo trudno. Tu ma też swoje znaczenie cena o której nie ma sensu wspominać a też bywa różnie. Skupiłem się celowo na serii M a nie na wspomnianych przez Ciebie starych 400 itd.bo eMki są bardziej znane, normalne, bieżąca produkcja. Chodziło mi głównie o ergonomie ale to też jak zwróciłeś uwagę jest postrzegane różnie. Po prostu nie da się wszystkim wmówić że coś jest naj bo tak ma być, bo ja tak uważam. Już na sąsiednim forum doszło do paranoi, zrobił się prywatny folwark wielbicieli tych piór i każde odmienne zdanie kończy się "przepychankami" słownymi, forum stało się sterylne. Nie zniechęcam do wypróbowania takich piór, wręcz przeciwnie bo trafiają się na prawdę super pióra, trzeba być obiektywnym, nie tylko proponować to co samemu uważa się za dobre. Dla mnie osobiście i jest to bardzo subiektywna ocena Pelikan został trochę za bardzo rozdmuchany wizerunkowo, w pewnym sensie mam już go dość słysząc na okrągło Pelikan i Pelikan. Dla mnie Pelikan to przede wszystkim super stalówka a reszta jest nie do końca dla mnie taka jak być powinna. Takie same zdanie mam o jakichkolwiek pistonach, dla mnie pióra na szczególną okazję i nic więcej. Ale to ja tak widzę, takie zauważyłem reakcję u kogoś innego, Pelikan może komuś nie pasować i nie ma na to rady :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zara99 napisał:

taka opcja, tu na  targowisku Aventador wystawil Ahab'a, rzuć okiem 

kolor jest Ci obojętny, Ahab szczupły nie jest, powinien pisac gładko, potrafi też "pod górkę", a próbkę pisma pewnie dostaniesz :)

@zara99 W kwestii formalnej, to porada Twoja jest bardzo zacna, ale Krecik preferuje stalówki z dużym ziarnem - B, gładko piszące. Ahab to pióro z pseudo flexem, stalówką z bardzo głębokim rozcięciem. Ziarno niewielkie, bo nie chodzi w tej stalówce o to, żeby po starcie pisało grubo. Ono pisze bez docisku cieniutko jak sik komara, za to można różnicować grubość pisma odpowiednio dociskając stalówkę. Ahab - Noodler's, to niewątpliwie wspaniałe pióro, ale dedykowane raczej osobom pragnącym parać się kaligraficznym pismem. Owszem można go przy pewnej wprawie używać do pisania tzw. hurtowego, ale mam to pióro i do takich zastosowań bym go raczej nie polecił. Jego "pazur" wychodzi przy pisaniu zaproszeń, pięknych etykiet, kart świątecznych. Pisanie codzienne hmm... Osobiście nie dla mnie. Jednak dla celów kolekcjonerskich i poznawczych - super pióro. A kleksa potrafi też często posadzić, bo z tym piórem trzeba się oswoić i ustawić spływak i stalówkę pod swoje preferencje i również pod właściwości atramentu. To nie jest łatwe pióro w obsłudze. Posiadam Ahaba Tortoise i powiem, że jest to bardzo trudna miłość. Ale miłość :)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, Krecik preferuje duże, ciężkie pióra, mając "malutkie dłonie" więc ja bym nie była pewna co dla Niej oznacza "gruba kreska". Ja preferuje duże pióra jak np.: Conklin duragraph i dłonie mam długie bo nie szerokie, więc można się uprzeć, że "duże".  Ahab jak najbardziej podpada pod wymagania krecikowe:  klasyczne, duże (fakt nie ciężkie) kolor obojętny :) 

Dopiero jak nam Krecik pokaże przykład kresek: cienkie kontra grube, będziemy pewni. A osobiście widziałam i pisałam Ahabem szczodrze podającym atrament, mięciutkim  i nie była to cienka kreska, zdecydowane M. Jak najbardziej do pisania codziennego. Do zaproszeń, żeby był flex, to polecam stałowkę z obsadką. Każdy ma jakiś punkt widzenia i żaden nie jest jedynym i najlepszym.  Daj szanse :)

Edytowano przez zara99
sorki, zgubiłam kawałek zdania
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Ahabem jest ten problem, że jest napisane "można regulować", ale nie jest napisane po co. Ja nim piszę na co dzień od roku, wylał na papier cztery flaszki 4001 (drugi Ahab zalany tylko z 6 razy ale ma swoją osobną flaszke) i nigdy nie puścił najmniejszego kleksa. Stalówka przerobiona i jest bardziej elastyczna i pisze bardzo cienko, ale fabrycznie nie było wcale tak cieniutko. Jednak ustawienie stalówki i spływaka jest "fabryczne" i nie widzę potrzeby tego zmieniać. Za to daje bardzo mokrą kreskę. Faktycznie jest duże, lekkie ale nie każdemu będzie odpowiadać, pomijając nawet zapaszek. Mi odpowiada, bo na codzień świetnie daje rade, a pozwala poćwiczyć pisanie z flexem w wolnej chwili, co bardzo lubię. Jednak nie wiem czy bym je polecił komuś kto nie ma możliwości wyprubować tego pióra przed zakupem, bo jest specyficzne. 

Edytowano przez Ice
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Wam coś powiem - obejrzałam sobie tego Ahaba i... kolor mi się bardzo podoba😜 Jest taki nieoczywisty - gniado-izabelowaty;)

Jakże Wam dziękuję za te wszystkie głosy! I wiecie co? - wychodzi na to, że jedno to będzie za mało;) 

Przygotowuję zatem próbkę tej krechy, którą zapodaje moje Kaweco, a którą bardzo lubię. Mogłaby być nieco węższa nawet, o ile byłaby płynna. 

Dla porównania sfotografuję też kreseczkę jednego z moich nieudanych Parkerów - taka grubość to dla mnie "sik komara" - nie chcę;) 

Dłonie istotnie mam malutkie, ale lubię efekt Koszałka-Opałka: Mały Krecik z wielkim piórem w dłoni "urzęduje". 

Foty się robią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...