Skocz do zawartości

Grube pióro z tłustą krechą - ale nie Kaweco;)


Krecik

Polecane posty

Szanowni Forumowicze, 

potrzebuję Waszej pomocy. 

Za pierwsze zarobione (pisaniem zresztą) pieniądze kupiłam sobie kiedyś Parkera, bardzo gruba oprawka, srebrna stalówka, tłusta krecha - było doskonałe. 20 lat temu kosztowało ok. 300 PLN. Działało 20 lat, aż uległo wypadkowi. Było idealne, ale - nie wiem ani jaki to było model, ani nic więcej. Teraz jednak nigdzie już takich nie widzę. 

Szukam pióra od dwóch lat. Gdybym wiedziała, że trafię na takie "idealne", zapłaciłabym nawet i więcej. Ale takiej pewności nie ma, zanim się kolegi w dłoń nie chwyci i nie napisze paruset zdań;) Musi być "w sobie" grube, ciężkawe, najchętniej nie z plastiku. Stalówka musi być miękka, płynąć po papierze, nie może być twarde i nie może stawiać oporu. Może być z flexem, jak najbardziej.  Design musi być klasyczny. Przezroczyste TWSBI ECO na ten przykład tylko w ostateczności;) Piszę dużo. I często piszę zakrętasami,  jakby "pod prąd" - wiele piór wtedy zaczyna przerywać, chciałabym tego uniknąć.

Próbowałam trzy różne Parkery - żaden nie dla mnie. Twarde, oporne stalówki, cieniutkie kreseczki, delikatne opraweczki (nawet w tych "grubszych" modelach)... Rozdałam chętnym. 

Kupiłam sobie ostatnio Kaweco Sport ze stalówką B. Było tanie i taki miałam zamiar - wypróbować firmę na początek. Grubość linii mi odpowiada, ale strasznie przerywa. Wyrobiło się trochę i jest prawie ok, ale - bardzo źle podaje atrament. Co  kilka zdań muszę dociskać nabój lub tłoczek - to jest naprawdę uciążliwe. Jest wygodne, jeśli chodzi o "grubość w talii", ale trochę za lekkie i przez częste używanie plastik szybko się wytarł, zrobiło się średnio estetycznie;) Marzy mi się coś poważniejszego - szukam, szukam, oglądam, aż wreszcie poszłam po rozum do głowy - przecież ktoś może mi fachowo doradzić;) Przecież się na tym znacie;)

Ja naprawdę dużo nimi piszę i lubię efekt "płynięcia", bezwysiłkowy transport myśli na papier;) Żadnego szarpania, nacisku, lub tylko delikatny flex. Nawet w "zakrętasach";) Idealnie byłoby, gdyby mieściło dużo atramentu - tłuste krechy mają porządne "spalanie". Nie dla mnie pióra tylko do "podpisów";) 

Firma obojętna, kolor drugorzędny, niekoniecznie plastik natomiast i wygląd "prawdziwego pióra" jak najbardziej pożądany. Myślę, że rozsądnie byłoby nie dać za nie więcej niż 500 PLN. 

Co Wy na to? 

Z góry bardzo Wam dziękuję za pomoc.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ja Ci z czystym sumieniem polecę Italix Captain's Commission, ze stalówką B albo stubem (u mnie właśnie stub) - metalowe, ciężkie, duże; stalówka mokra, ale że ze stali to nie miękka, za to bardzo gładka. Duża przyjemność pisania. Zresztą recenzji (chyba samych pochlebnych) tego pióra znajdziesz w internecie całkiem dużo, np. tutaj: http://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/302018-italix-captains-commission/ lub tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=ybFSOe6rmwY. Tego Italixa polecam, bo mam, nieźle jednak prezentuje się także inny Italix, Churchman's Prescriptor. Cena to jakieś 400 zł (i ponoć jest to jak za pióro tej klasy niewiele).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze stalówką B Kaweco można wygrać batalię i pióro będzie Ci posłuszne.  W skrócie Kaweco ma powtarzalne spływaki, wymienne w całej serii piór. Te spływaki nie lubią się ze wszystkimi atramentami. Na 100 % tolerują Pelikany seria 4001 oraz DUKE. To wiem, bo sprawdzałaem, ponieważ mam kilka tych piór. A co do stalówki B to pióro co jakiś czas robi "STOP" z powodu wymienionego przeze mnie - nieodpowiedni atrament, oraz (lub) nieco za bardzo ściśniętych skrzydełek stalówki. Miałem B i musiałem ją sobie po prostu "ułożyć". Fabrycznie te stalówki mają zbyt ściśnięte ziarno. Zobacz pod światło przez lupkę. Dalsze kroki polegają na użyciu czegoś mało inwazyjnego (odradzam żyletkę) - może być kawałeczek kliszy fotograficznej, którą wprowadzisz między skrzydełka od strony otworku w stalówce i powoli przeciągnij ku przodowi. Wcześniej wykręć sekcję i wyjmij spływak wraz ze stalówką. Polecam użycie rękawic gumowych. Lepszy chwyt i nie ubrudzisz paluszków :) Powodzenia. Stalówka się nawróci. W razie czego pisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, derywat napisał:

Moja stalówka B od Kaweco miała niestety baby bottom, co powodowało podobne przerywanie.

Do ustawienia, zapewniam. Nie znam się na innych stalówkach, ale na tych akurat mogę zrobić doktorat :)

Co ciekawe, te pozłacane mają mniejsze ziarno od ich odpowiedników srebrnych. Powiedziałbyś?

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Franek napisał:

Do ustawienia, zapewniam. Nie znam się na innych stalówkach, ale na tych akurat mogę zrobić doktorat :)

 Co ciekawe, te pozłacane mają mniejsze ziarno od ich odpowiedników srebrnych. Powiedziałbyś?

Już sobie wszystko poprawiłem i teraz to B jest świetną stalówką. Pozłacanych nie lubię z wyglądu i nie pasują mi kolorystycznie do żadnego pióra Kaweco więc ich na oczy nie widziałem. Mniejszego ziarna absolutnie bym się nie spodziewał. Może ma to związek ze zmianą dostawcy stalówek? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, derywat napisał:

Mniejszego ziarna absolutnie bym się nie spodziewał

Porównując F-kę złotą i F-kę srebrną, ta pierwsza ma o 1/3 mniejsze ziarno. Przerzuciłem tych stalówek naprawdę wiele; jest to reguła. Poza tym mają nieco inne grawery. Ale to już trzeba się wpatrzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krecik napisał:

Firma obojętna, kolor drugorzędny, niekoniecznie plastik natomiast i wygląd "prawdziwego pióra" jak najbardziej pożądany. Myślę, że rozsądnie byłoby nie dać za nie więcej niż 500 PLN.

Tutaj każda osoba będzie zachwalać to co zna. Ale wygląd "prawdziwego pióra" to mają w/g mnie Pelikany z serii M. Musisz sobie tylko dobrać do dłoni, wybrać kolor i stalówkę - jak lubisz B to znajdziesz B. Na tych piórach nie słyszałem żeby się tu ktoś zawiódł, czy skarżył. Można nawet kupić oldtimera i będziesz szczęśliwa. Natomiast firma jest sprawdzona, nie cuduje jak niektóre (nie chcę się tu narażać, więc nie wymienię). No albo piękne pióro z dobrej żywicy Kaweco DIA. Ale jak piszesz - nie za bardzo Ci po drodze ze sportem, a w DIA spotkasz się niestety z tą samą stalówką, więc nie chcę być złym doradcą. Ale pióro jest piękniste... Natomiast Pelikan to Pelikan. Skoro już miałaś tyle rozczarowań i tęsknisz do jakiejś stabilizacji pisarskiej - to zrób ten krok. Warto. Tu masz takie małe zestawienie: https://www.pelikan-collectibles.com/en/Pelikan/Models/Classic-Series/M100-Basis/index.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Kochani, 

widzę, że gdy ja spokojnie zagniatałam pierogi leniwe, Wy się w ogóle nie leniliście;) 

Dzisiaj zatem przyszedł czas "nawrócić" stalówkę ;) - a przynajmniej spróbować;) Dzięki za radę - co prawda nie wiem, co to jest ziarno, ale przyjmijmy, że jest to wiedza niekonieczna do przeprowadzenia procesu "nawracania".

Po wtóre mam pytanie o te stalówki i atramenty - czy to jest możliwe, że firmowy Kaweco "nie rabotajet" z piórem? Oprócz Kaweco używałam jeszcze tylko J. Herbina - też odmawiało posłuszeństwa. Szkoda, bo gdyby dało się jednak coś zrobić, byłoby moim "wyjściowym" piórem. A stacjonarnie i tak zainwestowałabym w coś lepszego. 

Tak czy siak - muszę Wam coś wyznać: już Was lubię 😍

Dzięki wielkie! i - idę po rękawiczki - [tu powoli światła gasną i zaczyna grać muzyka rodem z japońskich horrorów;)] 😈

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest egzektli :) bo niestety ten inkaust nie bardzo się dobrze "prowadzi" w Kawekach :) A mam podejrzenia, że dołączają zleżałe naboje. Nie mam doświadczeń odnośnie  butelkowanego Kaweco. Za to polecam Peliany 4001.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Krecik napisał:

Derywacie Drogi, to jest fiolecik słuszny, zwany "Poussiere de lune" - czyli "pył księżycowy";)

Jak zwał tak zwał - zatyka się ;)

To raczej nie wina atramentu, ten płynie ładnie w każdym moim piórze - w tym np. w jednym Preppy, które jest za suche na atramenty Kaweco i Pelikany 4001.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Franek napisał:

Miałem B i musiałem ją sobie po prostu "ułożyć". Fabrycznie te stalówki mają zbyt ściśnięte ziarno. Zobacz pod światło przez lupkę. Dalsze kroki polegają na użyciu czegoś mało inwazyjnego (odradzam żyletkę) - może być kawałeczek kliszy fotograficznej, którą wprowadzisz między skrzydełka od strony otworku w stalówce i powoli przeciągnij ku przodowi. Wcześniej wykręć sekcję i wyjmij spływak wraz ze stalówką. Polecam użycie rękawic gumowych. Lepszy chwyt i nie ubrudzisz paluszków :) Powodzenia. Stalówka się nawróci.

Tadaaaam!!!

Franek masz u mnie talerz pierogów i flaszeczkę! 

Uzbrojona w rękawiczki, zabrałam się za poszerzanie stalówki. To nawet całkiem proste. Co prawda bałam się wykręcić tych bebechów, ale potem szło jak po maśle. W ramach mało inwazyjnego narzędzia idealnie sprawdziła się nitka dentystyczna Oral B - akurat się nadarzyła;)  Wystarczyło tylko przewlec przez dziurkę i pociągnąć;) Powtórzyłam proces trzy razy (dla absolutnej pewności) i -.... pióro śmiga jak nigdy! Napisałam próbne 5 stron (!!!) i nic - nie zatyka się na naboju Kaweco. Szok, niedowierzanie, konsternacja. 

Jutro dalszych ciąg lotów próbnych, ale jeśli to zadziałało, to jestem ostatnią idiotką, że tak późno zwróciłam się do prawdziwych ekspertów;) A tyle się namęczyłam z tym piórzyskiem... 

Dziękuję. Jutro testuję dalej. Zaraportuję jak i co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótki poradnik:

  • na początku wyjmij z pióra nabój
  • skręć z powrotem (bez skuwki :)
  • pod kran z ciepłą (nie gorącą) wodą
  • wysusz ręczniczkiem papierowym
  • załóż rękawiczki gumowe, lepsze grubsze
  • uchwyć prostopadle do stalówki (tak żeby jeden palec był pod stalówką  na spływaku, drugi na stalówce)
  • wykręć w przeciwną stronę niż się poruszają wskazówki zegarowe. W lewo.
  • Jeżeli przypadkiem wyjdzie spływak wraz ze stalówką (tak się nie raz zdarza jak się gwint tulei zapiecze) to nie szkodzi.
  • Wsadź całość - tulejkę i zawartość do kubeczka z letnią wodą. Można dodać kropelkę płynu do naczyń. Ale nie więcej niż kilka kropelek.
  • poczekaj aż się to "rozluźni" i wypłuczą resztki atramentu
  • wyjmij i wysusz w ręcznik papierowy. 
  • teraz najtrudniejsze - uchwyć tulejkę lewą dłonią mocno, musi być sucha i powoli, delikatnie wyciągnij stalówkę wraz ze spływakiem. Tylko nie łap stalówki za boczki (skrzydełka) a raczej jeden palec na grzbiet stalówki (kciuk) a wskazujący od strony spływaka. To jest sprawdzony i bezpieczny sposób na wyjmowanie spływaka Kaweco.
  • zakładając, że wyjęłaś można przystąpić do zabiegu. Tzn. spływak wsadź do kubeczka z tą wodą z płynem do zmywania, a stalówkę wymyj i wytrzyj. 
  • teraz stalówkę pod dobrą lampę i lupę. Spójrz dokładnie czy szczelinka idzie aż do końca. Ja to sprawdzam cieniutką folią, Jeżeli przejdzie z minimalnym oporem to jest ok. Jeżeli nie ma szans to trzeba poprawić. I tu przyda się kawałek kliszy fotograficznej. Co prawda hardcorowcy to z forum potrafią to zrobić i robią niekórzy żyletką. Odradzam z całą stanowczością. Raz, że możesz bezpowrotnie pokaleczyć stalówkę, dwa, że sobie pokaleczysz paluszki. A tego nie chcemy.
  • Użyj zatem kawałka kliszy do zdjęć, Ja używam ok. 6 cm - trzeba ją delikatnie wsunąć od strony otworka w stalówce, tam jest większy luz i trzymając stalówkę palcami - drugą reką powoli przeciągnąć kliszę aż do końca. Osobiście robię jeszcze tak, że zatrzymuję kliszę tak 3 - 4mm pod koniec i prostopadle do skrzydełek staram się na jedno potem drugie wywrzeć lekki, minimalny nacisk. 
  • wysuń kliszę i obejrzyj pod lupką stalówkę. 
  • jeśli jest lepiej - pojawił się minimalny prześwit - jest bingo. Jeśli nie powtórz czynność z kliszą.
  • Teraz wszystkie elementy wysusz, tylko uważaj, żeby cząsteczki papieru nie wlazły gdzieś w szczelinki spływaka. 
  • złóż wszystko w odwrotnej kolejności, pilnując żeby stalówka weszła do oporu, nie może wystawać. Najlepiej zrób fotkę jak była ustawiona przed "zabiegiem"
  • Życzę powodzenia i mam nadzieję, że dasz radę
Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...