Skocz do zawartości

Rhodia Rhodii nierówna


tom_ek

Polecane posty

Cóż za niespodziewana odpowiedź :D Wyłamując się całkowicie z tematu, podzielę się takim spostrzeżeniem :) Fora są niesamowitym tworem, ileż tu mamy różności ;) Przewrotów akcji, coś pięknego. Jedni potrafią się ""zagryźć"" słownie o byle co a drudzy pięknie uzupełniać niektóre spostrzeżenia. Na przykładzie tych dwóch wypowiedzi mamy pełny obraz różnego postrzegania na te same problemy, różne doświadczenia. Super to wyszło :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie chetnie uwierze, ze francuska spolka sprzedaje badziew pod marka sugerujaca wysoka jakosc - w koncu ksiegowi tnacy koszty, czesta maja decydujacy glos w duzych firmach.

A z drugiej strony, patrzac na ceny papeterii z logo Rhodia - 25 PLN za 80 kartek A4! -  to zupelnie bym sie nie zdziwil, gdyby w jakiejs mniejszej papierni, ktos wpadl na pomysl, ze zaryzykuje i zrobi "na boku" kilkadziesiat tysiecy zeszytow sygnowanych tym logo, a potem sprobuje wpuscic je do sprzedazy.
Technologia zszycia kilkudziesieciu kartek to nic skomplikowanego (skoro falszuje sie m.in. zarowki i smartphone'y), a zysk przy tym na pewno szedlby w setki procent (sam niedawno kupilem notes Esquisse - produkt budzetowy, w detalu 5,9 PLN za 192 strony A4. BARDZO przyzwoity papier, IMO porownywalny z 3-4x drozszym Oxford).

Edytowano przez Abore
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również zauważam rozbieżności pomiędzy poszczególnymi blokami, jednak chyba nie uzasadniałbym tego podróbkami (kupowane tylko w autoryzowanych sklepach i wątpie żeby zaopatrywali się na lewo) a raczej użytymi surowcami. Nie znam się na produkcji papieru, ale myślę że możliwe jest że celuloza z różnych partii daje papier o różnym odczuciu w czasie pisania. Osobnym tematem oczywiście byłoby w takiej kwestii dlaczego Rhodia dopuszcza sprzedaż takiego papieru jeśli widocznie jest to produkt gorszej jakości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Aventador13 said:

Osobnym tematem oczywiście byłoby w takiej kwestii dlaczego Rhodia dopuszcza sprzedaż takiego papieru jeśli widocznie jest to produkt gorszej jakości.

Bo gorszy papier jest tanszy - i dzieki temu marza bedzie wyzsza, spolka wiecej forsy wezmie z rynku, a prezes i ksiegowy dostana duze premie.

A skoro sa naiwniacy, chetni zaplacic za przecietny produkt ze znanym logo absurdalne pieniadze, to co moze ograniczac producenta (vide nowy telefon komorkowy z jablkiem za... jedyne 7 tys. PLN)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, tom_ek napisał:

Jak w temacie. Wie ktoś może, dlaczego np. Rhodia kropkowana znacznie słabsza od kratkowanej?

 

18 godzin temu, tom_ek napisał:

Jak w temacie. Wie ktoś może, dlaczego np. Rhodia kropkowana znacznie słabsza od kratkowanej?

Temat by pasował tu: 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franku, może i tak, tyle że ja nie daję odpowiedzi (testów), lecz jej poszukuję. Co do różnic: Rhodia kratkowania - świetna, każdy ją zna. Kropkowana - papier jaśniejszy, ale zachowuje się trochę jak papier do drukarki - mocniej wchłania atrament, przez to strzępi i zabija cieniowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ja tak głupio Frankowi odpisałem, nie zauważając, że przed Jego wpisem były i inne. Wychodzi więc na to, że nie kratkowanie, kropkowanie czy liniowanie ma wpływ, lecz poszczególne partie produkcyjne. Loteria. A znacie jakiś sposób na określenie jakości papieru bez pisania po nim. Np. jakoś na "dotyk"? Wiem, pytanie naiwne, a jeśli za bardzo naiwne, to może nie odpisujcie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz analizy dlaczego taki a taki papier w zeszytach, notesach etc. jest gorszy pod pióro, co tak do końca nic nam nie da, ponieważ nie mamy bezpośredniego wpływu na produkcje (jakość) ------ wpisujcie swoje uwagi na temat posiadanych przez was notatników - zeszytów - brulionów itp czy nadają się pod pióro lub nie, -- głównie po to by przestrzec lub poinformować o jakości papieru.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Jakość papieru w różnych egzemplarzach może się oczywiście różnić w zależności od partii, z uwagi na zmiany technologii produkcji lub dostawców, ale ucieka nam chyba jeden aspekt, na który niewiele osób zwraca uwagę - źródło pozyskania (w sensie zakupu). Tajemnicą Poliszynela pozostaje różnicowanie produktów w zależności od docelowego rynku przeznaczenia. Tak oto mamy do czynienia w praktyce z różnymi wersjami gramatury, gładkości, a na nawet odcienia papieru w zależności od rynku docelowego - czy to będzie Ameryka/USA, Europa, Azja, itd.

Oczywiście nie śmiem twierdzić, że to o czym piszę powyżej jest przyczyną zróżnicowanych odczuć subiektywnych poszczególnych osób, niemniej warto to również mieć na uwadze.

Pozdrawiam serdecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...