Skocz do zawartości

Stalówki Lamy - polityka firmy


kriis88

Polecane posty

Lubię firmę Lamy. Dobrze mi się pisze ich piórami - bardzo chwale sobie stalówki ale ich decyzje pozostawiają u mnie lekkie zniesmaczenie. Lubię cieńkie stalówki niestety Lamy F jest tak bardzo mokra, że podpada pod M. Myślę sobie no nic, kupię samą stalówkę EF i będzie super. Niestety nie jest super :( stalówka EF nie jest już do kupienia na rynku Europejskim. Skontaktowałem się z oficjalnym sklepem Lamy Polska, starali się znaleźć gdzieś w kraju tę stalówkę i ni ma... dowiedziałem się od nich, że decyzją firmy te stalówki mają być dostępne tylko w droższych modelach z pominięciem modeli podstawowych (safari, Vista, al-Star). Trochę smutno... musiałem zamówić tę stalówkę na ebayu i będę ją z Włoch ściągać bo tam mieli jeszcze ze 40 sztuk. 

Jak dla mnie niezrozumiała decyzja ze strony firmy. Pewnie inni się ze mną nie zgodzą :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu w Helsinkach widziałem cały ekspozytor wypełniony al-starami i safari, znaczna część ze stalówkami ef, pozostałe f i m.

Pani prowadząca sklep zaoferowała nawet możliwość zmiany stalówki jeśli nie było poszukiwanego rozmiaru w danym kolorze. Sklep był typu mydło, powidło i pamiątki, więc raczej nie podejrzewam specjalnych kontaktów z producentem, chociaż w gablocie były też trochę wyższe modele Lamy. Innych niż Lamy piór w tym sklepie nie sprzedawali.

Już sama obecność Lamy i piór w ogóle w Finlandii była dla mnie zaskoczeniem, gdyż Finlandia i kraje skandynawskie to piórowa pustynia. Może na podbój nowych rynków stosują inne zasady, albo u nas jakieś machinacje żeby podbić sprzedaż droższych modeli.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby im atrament w piórach zamarzał...? 😊

Ciekawi mnie, czy skandynawowie nie mieli w ubiegłym wieku własnych marek produkujących pióra wieczne ponieważ mają i aparaty (Hasselblad), telefony (Nokia), samochody (Saab, Volvo), meble (Ikea) itd. 

Edytowano przez Bartosz_T
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, kriis88 napisał:

Lubię firmę Lamy. Dobrze mi się pisze ich piórami - bardzo chwale sobie stalówki ale ich decyzje pozostawiają u mnie lekkie zniesmaczenie. Lubię cieńkie stalówki niestety Lamy F jest tak bardzo mokra, że podpada pod M. Myślę sobie no nic, kupię samą stalówkę EF i będzie super. Niestety nie jest super :( stalówka EF nie jest już do kupienia na rynku Europejskim. Skontaktowałem się z oficjalnym sklepem Lamy Polska, starali się znaleźć gdzieś w kraju tę stalówkę i ni ma... dowiedziałem się od nich, że decyzją firmy te stalówki mają być dostępne tylko w droższych modelach z pominięciem modeli podstawowych (safari, Vista, al-Star). Trochę smutno... musiałem zamówić tę stalówkę na ebayu i będę ją z Włoch ściągać bo tam mieli jeszcze ze 40 sztuk. 

Jak dla mnie niezrozumiała decyzja ze strony firmy. Pewnie inni się ze mną nie zgodzą :D 

Zgadzam się w 100%. Z tego powodu zaraz po kupnie oddałem Lamy Safari [zakup internetowy]. Miało stalówkę F, a pisało jak M w kierunku B. Też chciałem zamówić EF ale nie mieli. A tak przy okazji Safari to spływak w/g mnie ma przekombinowany. A piszę tak dlatego, że podaje atrament jak w piórze "eyedropper" za dużo i za mokro. Przy konfrontacji z "budżetowymi" notatnikami, codziennym użytkowaniu mamy lejek a nie pióro. No chyba, że będzie ktoś pisał na Rhodii czy Oxfordzie. Wtedy ok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie Lamy Safari jest czasem zbyt mało mokre (by nie powiedzieć suche - nie mogę tak powiedzieć, bo nie ma oznak suchości - lubię lejki po prostu) :D

 

Kupując Safari, miałeś świadomość (powinieneś mieć), że będzie mokro. Spływak nie jest przekombinowany, a po prostu przystosowany do miłego, lekkiego pisania i atramentów, których właściwości nie pozwalają...

Fka jest Fką. 

To nie wina firmy Lamy, że używasz akurat takiego papieru. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ziemniaczek napisał:

Fka jest Fką.

Akurat tu się nie zgodzę, też mam Lamy ze stalówką F i pisze jak inne moje pióra Mki. Atrament praktycznie nie ma na to wpływu (testowane na Parkerze, Lamy i Herlitz/Pelikan). Przeglądając inne fora wcale nie jest to odosobniony przypadek, czasem nawet okazuje się, że Mka Lamy pisze cieniej niż Fka (widać to było na niektórych zdjęciach na tym forum).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ziemniaczek napisał:

A dla mnie Lamy Safari jest czasem zbyt mało mokre (by nie powiedzieć suche - nie mogę tak powiedzieć, bo nie ma oznak suchości - lubię lejki po prostu) :D

 

Kupując Safari, miałeś świadomość (powinieneś mieć), że będzie mokro. Spływak nie jest przekombinowany, a po prostu przystosowany do miłego, lekkiego pisania i atramentów, których właściwości nie pozwalają...

Fka jest Fką. 

To nie wina firmy Lamy, że używasz akurat takiego papieru. 

Oj Ziemniaczek Ziemniaczek, nie raz to ręce opadają... Po takich tekstach. Wiem, że piszesz z przymrużeniem oka ale... Myślisz, że nie sprawdzałem? Jesteś tym nielicznym przypadkiem, który twierdzi, że jest mało mokre. Tu na PWF większość pisze, że jest dokładnie odwrotnie. W takim świetle jakie ustawiasz nie ma sensu znakowanie stalówek EF, F, M, B, BB - bo Ty powiesz na koniec, że "te typy tak mają". Kupowałem F - kę i oczekiwałem kreski w/g standardu. Dostałem F - kę piszącą jak M ka z ciągotami do B. Rozumiem,  że Tobie to odpowiada. Ale trzymajmy się jakiegoś wzorca, bo dyskusja wchodzi w fazę kawiarnianych pogawędek. Pozdr.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica między EF, F, M, B? Jest.

To Fka jest Fką.

A to, że pozostali producenci mają inną grubość eFek, to nie wina Lamy.

 

Czym są te,,standardy"? Bo co, bo inne firmy mają inne grubości? Jakie firmy? MB, Pelikan, Omas mają grubości podobne do Lamy, ba, nawet grubsze.

Czego oczekujesz? Grubości Fki Pilota? Chcesz Fkę Pilota - kup Fkę Pilota, a nie oczekuj takiej grubości od Lamy.

 

Mam świadomość tego, że piszę coś bardzo kontrowersyjnego. 

Dlaczego jednak jest dobrze tak, jak jest? Wiele (naprawdę wiele) atramentów nie dogaduje się z bardzo cienkimi kreskami. Przykład - Platinum UEF czy nawet EF. Fka Caplessa (która jest cieniutka) nie będzie pisać atramentami dobrze nasyconymi, z połyskiem, cieniowaniem etc.

Mówię tu o miłym, przyjemnym pisaniu.

Drapanie papieru (bo nie ma atramentu - nie zdążył dopłynąć albo zapchał spływak etc.) nie jest czymś, czego oczekujemy.

Lamy nie chce kłopotów związanych ze zwrotami piór, bo te nie piszą. 

Do Lamy możesz zatankować wszystko.

Do cienizn - no niekoniecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ziemniaczek napisał:

A to, że pozostali producenci mają inną grubość eFek, to nie wina Lamy.

 

No nie przesadzaj :) Między japońskimi, a europejskimi faktycznie jest zasadnicza różnica. Ale Lamy jedzie jak to mówią "po bandzie" i ustaliła sobie swój własny standard, czyli zawyżony. Trudno niech tak będzie, ja nie dyskutuję. Dobrze, że chociaż w innych dziedzinach ludzie trzymają standardy, bo by się narobiło ;) [hydraulika, gwinty, obuwie itd...] 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak uściślając, to te stalówki [Lamy] mają ziarna zgodne z ich odpowiednikami europejskimi. Fenomen grubości krechy leży gdzie indziej. Właśnie w dystrybucji atramentu. Niestety / Na szczęście [niepotrzebne skreślić] - to są lejki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, derywat napisał:

Wszystkie Fki Lamy, które mam piszą jak grube M, wszystkie moje Mki Lamy są sporo cieńsze od tych F. Zgadza się, Fka jest Fką, ale grubszą od M ;)

Zaraz, zaraz, bo coś mi zaświtało; chcesz powiedzieć, że M-ki Lamy piszą jak F-ki? Bo akurat takiej wiedzy nie miałem i to jest interesujące. Mówię poważnie.

To jak mam rozumieć poniższy wzornik:

img_5441.jpg?w=625

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, derywat napisał:

Mki Lamy, które mam, mają większe ziarno, ale w porównaniu do F są bardzo suche, stąd cieńsza linia. Fki leją bez opamiętania ;)

Coś w tym Twoim spostrzeżeniu musi być, bo mi się przypomniało, że znajoma ma Lamy CP1 ze stalówką M i nawet jak to mam w zwyczaju poprosiłem o próbkę pisma jej pióra. Wyobraź sobie, że ta jej M-ka była porównywalna do mojego Safari F. Ale wtedy wziąłem to na karb innego atramentu, bo ona miała oryginalny Lamy zielony, a ja zatankowałem moje Safari ze stalówką f Pelikanem czarnym. Natomiast jak powiadam, na jednej kartce papieru - jej M-ka zostawiła kreskę grubości mojej F- ki, a może nawet cieńszą. Teraz to już zupełnie wiem, że nic nie wiem (...). Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie akurat udało się kilka dni temu dostać EF do Lamy (przesiadka z F). 

Jako, że F-kami piszę od jakichś 20 lat (Watermany, Parkery, Sheaffery) to pierwszy zakup LAMY poszedł w F. i tu zaskoczenie, bo ta Fka była faktycznie trochę grubsza - ale trochę, nie bardzo! Do Mki  zbliżała mi się tylko przy atramentach typu Noodler's #54 Mass czy de Atramentis Document - co jest raczej normalne. Mimo to, do mojego maczkowatego pisma była za gruba. 

Po zamianie na EF to się nie dziwię decyzji LAMY. Linia jest super cienka, ale sama stalówka daje duży feedback (na Rhodii/Clairfontaine). Nie zabiera papieru, nie przerywa, nadal jest dość mokro jak na EF. Niemniej pisze się twardo - daleko do Pilota F.

LAMY pewnie chce uniknąć gazyliona niezadowolonych, którzy kupując EF licząc na cieńszą linie i gładkość jednocześnie i... kończą sfrustrowani. 

A na koniec ciekawostka: F przy szybkim pisaniu potrafiła przerywać, ewidentnie podawała mniej atramentu. przy normalnym tempie było mokro (stalówka pod lupą była dobrze wyprowadzona). Natomiast EF "skrobie" tak samo niezależnie od prędkości, linia jest podobnie nasycona. Cóż,  w kategorii precyzji i powtarzalności koledzy i koleżanki zza Odry mają czego się uczyć od japończyków ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, felipe napisał:

LAMY pewnie chce uniknąć gazyliona niezadowolonych, którzy kupując EF licząc na cieńszą linie i gładkość jednocześnie i... kończą sfrustrowani.

No właśnie pisałem powyżej, dzieje się tak, bo przekombinowali spływak, który owszem jest nie do "zajechania" ale podaje atrament jak rynna... I w konfrontacji z EF efekt jest jaki jest. Dlatego właśnie wycofali z oferty te stalówki. Proste posunięcie marketingowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyglądałem się dyskusji na temat piór Lamy a w szczególności tematu stalówek i aż mnie zaciekawiło jak się ma moje Safari "F" do tego co opisujecie. Muszę dodać przed swoim komentarzem że to nie jest moje ulubione pióro, tak na prawdę nie cierpię tych piór, postaram się być obiektywny do granic wytrzymałości :) Każdy z was piszący w tym wątku ma rację, najbardziej taką obiektywną napisał kolega felipe używając prostych słów i mógłbym się pod jego komentarzem podpisać, dokładnie mam takie same spostrzeżenia. Dla mnie Lamy chyba pomału daje sobie spokój z modelami Safari i pochodnymi nie przykładając już większej uwagi dotyczącej jakości tych piór, pisząc prostym językiem "klepią"to już dla wyciągnięcia kasy puki jeszcze klient kupuję. Tu przykład wycofywania rodzai stalówek a i sama jakość tych stalówek uległa pogorszeniu bo w tym upatruję problem takiej rozbieżności w pisaniu. Lamy to pióra ogólnie mokre i nie jest głównym problemem sam spływak a sama stalówka. Kupiłem Lamy Safari sugerując się dobrymi opiniami i co, pióro leży w pudełku od blisko dwóch lat praktycznie nie używane. Dla mnie całkowite nieporozumienie głównie przez sekcję (pominę już ten temat)pióro za to pasowało mi pod względem samego pisania, lubię takie mokre pióra tylko dopatrzyłem się wad stalówki, ziarno ładnie obrobione ale co z tego jak szczelina między połówkami wielka jak "kanion"co potęgowało obfitość  podawania atramentu i dodatkowo pogrubiało kreskę. Po swojemu zabrałem się za stalówkę, zmniejszyłem szczelinę do odpowiedniej szerokości, troszkę skorygowałem szlif ziarna i wyszło to co powinno być po wyciągnięciu z pudełka tuż po zakupie pióra. Przepraszam za tragiczność zdjęć, nie dysponuję aparatem :angry:

5obXjqS.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełożyłem kiedyś stalówkę z Safari (f-kę), która lała jak żywa lama do wiadra, do pióra Lanbitou udającego Safari. I problem lania się skończył. Więc podtrzymuję co napisałem Lamy montuje akwedukty a nie spływaki. Oczywiście stalówka Lanbitou w oryginalnej Lamie też zaczęła lać. Tak to działa. Prosty, najprostszy na świecie test. Każdy może sprawdzić. Mogę podrzucić link do Ali gdzie kupiłem podróbę Safari, ale z normalnym spływakiem, nie przekombinowanym. Tyle w temacie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz to bardzo trafna uwaga o której nie pisałeś wcześniej i bardzo dobry test. Moim zdaniem po prostu dostałeś taki ferelny egzemplarz tego pióra, nie bronię firmy jak wspominałem to nie mój typ piór ale próbując być obiektywny, sam wymieniam swoje przykłady wad które mogą występować w tych piórach. To tylko potwierdza słuszność mojej teorii że pióra Lamy z tej budżetowej serii pogorszyły się, Lamy też mają wady ;) Franku nie wrzucajmy wszystkiego do jednego wora, przypisując im wady które występują nagminnie, ale nie ma też co "głaskać " danego produktu bo niby firmowy czy ma się do niego jakąś "sympatię" jak nie działa to nie ma że boli :)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chińskie spływaki pasujące do Lamy - spróbuję podmienić jak znajdę chwilę, ale podejrzewam, że przy mniejszym przepływie będzie problem ze stalówkami w rozmiarze M. 

W moich Lamach spływaki chyba są bardzo zbliżone do siebie gdyż przepływ zależy tylko od założonej stalówki - często zmieniam i na każdym spływaku miałem różne rozmiary stalówek.

Co ciekawe, przpływ jest wystarczająco dobry dla B, 1.1 i 1,9mm, za duży dla F i za mały dla M. Może rzeczywiście warto zmniejszyć szczelinę w F i trochę rozszerzyć w M.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franek ma rację odnośnie samych spływaków, oryginalne Lamy ma zbyt skomplikowany układ kanałów doprowadzających atrament, tym głównie różnią się chińskie klony, mają prostszy układ kanalików i "chińczyki" piszą mniej mokro. Jednak Lamy z tym swoim spływakiem wcześniej dawało radę, nie było większych problemów a cechowały się tym że pisały mokro ale nie lały jak szalone. Jeżeli jeszcze dojdą problemy z jakością samych stalówek która, nie ukrywajmy staję się tak samo różna jak w chińczykach problemy mogą się nasilać. Podałem przykład swojego pióra, spływak jest nawet nie wyciągany, oryginał, podobnie stalówka tylko jak opisałem stalówkę dość mocno korygowałem. Tak obrazowo, szczelina była tak ustawiona że tworzyła jedną linię od otworu odpowietrzającego po samo ziarno, szczelina ma się zwężać w kierunku ziarna a ta była taka sama na całej swojej długości. Z rozmiaru F zrobiło się M do tego atrament płynął przez ten kanał jak w rynnie co rzeczywiście dało efekt lejka. Po ustawieniu skrzydełek i szczeliny takiej jak ma być pióro zaczęło pisać tak jak miało pisać, czego dowodem i przykładem są te marne zdjęcia ale coś na nich widać.  Pewnie z M jest na odwrót, może jest zbyt mocno ściśnięta na ziarnie. A co do podmiany spływaka na chiński zamiennik to dobry sposób dla wszystkich którzy chcą okiełznać tą mokrość oryginalnych Lam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy w kwestii stalówek, można w pewnych granicach ograniczyć "mokrość" przez korektę skrzydeł, ale np. w przypadku eyedropperów to może się skończyć potężnymi kleksami sadzonymi co raz, co dwa. Za jakiś czas napiszę tu na PWF małe opracowanko o indyjskich piórach, bo z racji moich częstych odwiedzin u nich kupuję co jakiś czas te ich wynalazki. Ale wracając do tematu, w/g mnie, bo z Lamami miałem do czynienia w przypadku CP1, oraz Safari; zrobili spływak pod duże kalibry stalówek i tam się sprawdza. Natomiast przestali oferować EF, bo spływak nie był dostosowany do wąskich gardeł. I tu jest istota sprawy. A odbiegając od Lam, to niektórzy producenci robią tak, że sprzedają "sekcję" i wtedy jest stalówka + spływak i tulejka, ale spływak jest nieco inny powyżej F-ki, ma troszkę poszerzone kanaliki. Zauważyłem to kiedyś przypadkiem, już nie wiem czy nie był to Waterman, ale może się mylę. W każdym razie zmiana sekcji, to inne ziarno stalki i nieco inny spływak. Myślę, że niech się tu wypowiedzą mądrzejsi ode mnie, ale ja tak to zaobserwowałem.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...