Skocz do zawartości

Pióro do częstego uzytkowania


Polecane posty

Witam, 

Chciałbym stać się szczęśliwym posiadaczem pióra klasy Platinum 3776, Sailor profit 1911 standard etc., Jestem początkującym pasjonatem, więc prosiłbym o konstruktywne opinie. Pióro będzie często używane na papierze raczej średniej jakości. Które z powyższych (bądź podobne) polecalibyście. Z góry dzięki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam owe Platinum 3776, Sailora 1911 S lub Large, Pilota Capless (bez skuwki, klikana stalówka). To będą dobre wybory.

Bierz Mkę, jeśli lubisz cienką linię, Fkę, jeśli bardzo cienką.

Stalówki wschodnie są o rozmiar cieńsze niż te zachodnie, stąd Mka jest cienka :)

Najlepiej kupuj za granicą, bo ceny tych piór w Polsce to porażka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba doskonałe, wybierz te które Ci się bardziej podoba. Skoro piszesz, że jesteś początkującym pasjonatem to pamiętaj, że naboje do obu są droższe i trudniej dostępne niż standardowe, warto kupić od razu tłoczek.  Co do podobnych to warto też wziąć pod uwagą ostatniego z wielkie trójki japońskich producentów piór Pilot. Podobna półka do wymienionych to Pilot Custom 74. Mam wszystkie 3 (no Sailora trochę innego) i nie potrafię powiedzieć, które jest fajniejsze :) Co byś nie wybrał nie będziesz żałował wyboru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolicz 23% VAT i jakieś 16zł opłat celnych przy zakupie z Japonii. Co do atramentu to pytanie w stylu "jakiej muzyki warto posłuchać". Na początek weź niebieskiego Parkera i zacznij czytać:  http://www.piorawieczneforum.pl/forum/12-recenzje-atramentów/ :D

Z wodoodpornych i łatwo dostępnych oraz w miarę poprawnie się zachowujących warto rozważyć Blue-Black Hero.

Edytowano przez TopikSH
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, sprzedawcy z Japonii są bardzo skrupulatni i prawdopodobieństwo VATu jest duże. Jednak nadal tam taniej niż w Polsce ;)

Atrament dowolny - jednak przed wyborem polecam przeczytanie jego recenzji, ażeby upewnić się, że nie ma negatywnych właściwości, psujących przyjemność z pisania. 

Wzorowym wyborem będą atramenty Sailora, Pilota (tutaj Blue-black to istny król), Grafa von Faber Castell, Montblanca, Rohrer&Klingner i rodzimej firmy - KWZ. 

Polecam atramentopedia.wordpress.com

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
5 godzin temu, Istred napisał:

No i stałem się szczęśliwym posiadaczem Sailora 1911 standard, M. Trochę drapie ale mam nadzieję że się rozkręci ;)

Wielu użytkowników, w tym i ja, uważało na początku, że stalówka Sailora "drapie". Tymczasem, jak to mówią - ten typ tak ma. Są nawet prawdziwi wielbiciele charakterystycznego poszumu stalówki w Sailorach. Można gdzieś tam w sieci znaleźć różne artykuły i opinie, że to "drapanie" wynika ze specyficznych materiałów i przyjętej przez firmę Sailor technologii wytwarzania tych stalówek. Oczywiście nie każdemu to odpowiada i ja na przykład swoją F-kę dałem kiedyś dawno temu do minimalnego przeszlifowania, ale co do zasady nie trzeba tego robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, endoor napisał:

Trochę drapie ale mam nadzieję że się rozkręci ;)

Szumi bo ma szumieć :) Piloty, Sailory i Platinum wszystkie mają stalówki z feedbackiem. Podobno to przydatne przy pisaniu japońskich znaków. W żaden sposób to nie przeszkadza przy pisaniu łacińskich liter.  To nie jest w sumie drapanie, miałem stalówki z nierównymi skrzydełkami i one rzeczywiście drapały. Drapanie przeszkadza w pisaniu, wyczuwalny delikatny opór japońskich piór raczej nie.

 Mam za dużo piór żeby zetrzeć w którymś z japończyków stalówkę ale wydaje mi się, że tarcie o papier z czasem powinno zmniejszyć szuranie. Miałem kiedyś Parkera lekko drapiącego, z czasem się wygłądził ale pisałem nim naprawdę dużo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się, czy stalówka faktycznie drapie, czy tylko słyszysz szum tej stalówki :)

Stalówki Sailora piszą podobnie do ołówków, za co wielu użytkowników uwielbiają je (w tym ja) ;)

 

Jeśli byłaby naprawdę kopnięta (drapała i inne kwiatki), to prawdopodobnie by nie pisała w ogóle.

Czym zatankowałeś owego Sailora?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.08.2018 o 09:46, Ziemniaczek napisał:

Zastanów się, czy stalówka faktycznie drapie, czy tylko słyszysz szum tej stalówki :)

Stalówki Sailora piszą podobnie do ołówków, za co wielu użytkowników uwielbiają je (w tym ja) ;)

 

Jeśli byłaby naprawdę kopnięta (drapała i inne kwiatki), to prawdopodobnie by nie pisała w ogóle.

Czym zatankowałeś owego Sailora?

Pelikan 4001 ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie no, może serio-serio drapie, bo ma skrzydełka nierówno czy coś ;)

Największą frajdę z pisania piórami Sailora ma się, używając atramentu z doskonałym przepływem :)

Wtedy naprawdę pisze jak marzenie. Co ma taki przepływ? Chociażby atramenty Sailora ;)

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...