Skocz do zawartości

Naprawa Sonnet Original CT


Offka

Polecane posty

Witam Państwa, 

mam problem z moim piórem, które bardzo lubię za wyważenie. Niestety nie lubię za ciekniecie wokół pierścienia nad stalówką, ten, który kończy sekcję (proszę wybaczyć, jeśli wypowiadam się nieprecyzyjnie - jestem kompletnym laikiem). Niestety te wyciekające drobinki atramentu brudzą palce. 

Pióro już ma sporo lat, więc nie mogę go wymienić na gwarancji. Czy jest jakiś sposób na naprawę takiego feleru? Jeśli jest, to jak to zrobić. Nie wiem niestety, w jaki sposób można choćby skręcić i rozkręcić sekcję tego pióra, by sprawdzić, co szwankuje.

Może ktoś doświadczony poinstruować laika płci żeńskiej i nogę techniczną, co z tym fantem zrobić? 

pozdrawiam

M.   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Posiadam dwa Sonnety i w żadnym nie ma takiego problemu, jednak spróbuję coś doradzić bo znam dobrze to pióro. Tylko mam pytanie czy wyciek jest po zewnętrznej stronie pierścienia, na samym końcu otworu sekcji (#2 na zdjęciu) czy po stronie gdzie pierścień łączy się z obudową sekcji (#1 na zdjęciu)?

J4ijTd7.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Offka Cześć, akurat w Sonetach tak nie raz jest. U nas w firmie kilka osób ma Sonety i się pocą w tym miejscu. Jasne, że spod pierścienia, a nie znad pierścienia, bo i jakim cudem :) A powód jest bardzo prosty. Atrament się przeciska tamtędy, bo jest go za dużo. A jest go za dużo, bo nie wdając się w bełkot techniczny ociupinkę rozszczelniło się połączenie między konwerterem / nabojem {nie wiem co tam masz, ale sądzę, że to pierwsze cuś}. Zrób taki prosty test, że odkręć sekcję (to całe ze stalówą) wyjmij konwerter / nabój i umyj w kranówie. Wysusz chusteczką i załóż fabrycznie nowy nabój. Powinno być po kłopocie. Et voilà, c'est tout!

A tu masz poglądowy filmik, co prawda nie do końca o tym, ale pokazuje Sonetka: 

https://youtu.be/H0eoDyazWAE

5min 55 sek - widać końcówkę konwertera. Tam musi być szczelne połączenie. Bo atrament włazi za tuleję w sekcji i podpływa po jej zewnętrznym brzegu. 
 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocą się i znad pierścienia z tego samego powodu co opisałeś, atrament dostaję się pomiędzy tulejkę a obudowę sekcji i może znaleść ujście przy luźnym pierścieniu dlatego pytałem skąd dokładnie przecieka. Ozdobny pierścień jest wklejany na szelak w sekcję podobnie jak gwint korpusu. Przeciek może też występować gdy spływak ze stalówką poluzował się, jest wkręcany, może jakimś cudem ale może 😉 nie być dokręcony do samego końca, efekt jest podobny, przy rzadszych atramentach potrafi kapnąć tuż przy krawędzi tego pierścienia. U siebie nie zauważyłem takich problemów, tylko u siebie tak dla świętego spokoju po swojemu wykręcałem spływak i ponownie wkręcałem. Ponadto w jednym z Sonnetów(mam dwa) bawiłem się jak jeden z forumowiczów ze zmianą spływaka i stalówki, wstawiłem spływak i stalówkę podobną do tej z Lamy Safari i pochodnych, udało się i przy okazji wiem jak jest zbudowana sekcja i na co trzeba zwracać uwagę. Ten pierścień ozdobny ma tendencję do odkształcania się, może być nie do końca w pełni okrągły. Owszem jest to sztywne i twarde ale może nie być perfekcyjnie okrągły i wiadomo tam gdzie jest lekka krzywizna, spłaszczenie może przy każdej nieszczelności atrament wciskać się i wychodzić na zewnątrz. Drobiazg a czasami kłopotliwy, to już takie luźne dywagacje i moje przykłady 😉

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też 😉, widzę Jesteś charakterny 😀(bez urazy). Jak opisałem mam dwa Parkery Sonnet i (nie)stety należę do tych co lubią grzebać i zmieniać coś w piórach. Zgadzam się z twoim opisem i podpisuję pod nim ale to nie tylko jeden z przykładów jaki może występować. Właściwie to może być wszystko i trudno coś jednoznacznie napisać a w piórach wszystko jest możliwe. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, penmaister napisał:

charakterny

?? Liczą się fakty Panie Kolego. A nie teorie. Opisałem dziewczynie to co się dzieje z tymi piórami, a przeciskanie atramentu za pierścieniem?? Podtrzymuję com napisał, w cuda nie wierzę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co widziałeś na YT to jeden z przykładów, to odwieczny problem wszystkich for internetowych. Opieranie się na filmikach z YT, uznawanie tego co pokazują jako "świętość" bo tak ktoś to pokazał i tak być musi. Nie mam kanału na YT, nie interesuje mnie to. Tak samo nie oglądam i nie powielam tego co ktoś pokazał, napisał. To tylko przykłady, jak wspomniałem zgadzam się z Twoją oceną sytuacji i uznaje za właściwą ale nie zgadzam się że to jest tylko jedna przyczyna takich problemów z którymi zmaga się pytająca. OK, przyznaje się sam wróże z fusów co jest dokładnie przyczyną wycieku dlatego pytałem skąd ten wyciek, nie odważę się  napisać że przyczyną jest tylko i wyłącznie to co sam widziałem na filmie nie mając pióra w ręku. A co do faktów, teorii, jak pisałem mam te pióro, znam bardzo dobrze i wiem czego można się spodziewać po nich. Wiem bo "grzebałem"w jednym i to dość mocno, nawet całą sekcję rozebrałem na części, dobra wszystko przez przypadek ale przy okazji dowiedziałem się jakie są newralgiczne miejsca w tym piórze, jak wszystko jest złożone. Dla Ciebie będzie to tylko teoria bo nie pokaże tego na filmie, dla mnie jest to fakt, jedynie co mogę pokazać(na zdjęciach) to efekt końcowy "grzebania" i skąd moja wiedza na temat tych piór i "możliwych" problemów jakie w nich mogą występować. To moje własne doświadczenia a nie teorie czy coś co widziałem na filmiku. To nas różni, ja mam te pióra a nie filmik z YT i podobnie jak ten film podaję tylko i wyłącznie przykłady 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Film z YT, pokazał tylko umiejscowienie konwertera, więc 

8 minut temu, penmaister napisał:

uznawanie tego co pokazują jako "świętość"

jest tu napisane bezzasadnie.

2. 

Dnia 30.06.2018 o 14:22, penmaister napisał:

Posiadam dwa Sonnety i w żadnym nie ma takiego problemu

A powyższe świadczy, że nie spotkałeś się z tym problemem. Więc tym samym, skoro ja się spotkałem: 

 

3 godziny temu, Franek napisał:

U nas w firmie kilka osób ma Sonety i się pocą w tym miejscu

To kto miał tu coś więcej do powiedzenia?? 
Kolega teoretyzuje, a od tego nikomu nie przybędzie. Osobiście widziałem to u kolegów wiem jak to naprawili, więc napisałem. I nie widzę tu powodu na uprawianie konwersacji. Myślę, że @Offka, tu powinna zabrać raczej głos, bo to Jej pióro cieknie. Dałem jej poradę praktyczną, a Ona wybierze i być może napisze. Forum jest po to żeby pomóc. W/g mnie należy skupić się na temacie i nie pisać wiele o niczym. 

Widziałem - Doradzam - Pomagam

Nie widziałem - Przyglądam się - Nic nie mówię

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się niepotrzebnie wyszedł offtop i masz rację "teoretyzowałem" co do samego problemu i do tego przyznałem się wcześniej tylko ja (u siebie) jakby zawczasu nie dopuściłem do tego by taki problem występował. Dlatego chciałem się czegoś więcej dowiedzieć gdzie jest problem u pytającej, swojego zdania nie zmienię odnośnie jednej, jedynej przyczyny jaka odpowiada za ten wyciek i dlatego broniłem swojej racji. Najbardziej rozsądnym tekstem jest " że @Offka, tu powinna zabrać raczej głos, bo to Jej pióro cieknie " i na tym poprzestańmy. Najbardziej ujęły mnie ostatnie zalecenia " Nie widziałem - Przyglądam się - Nic nie mówię" gdyby tak miało być jak opisujesz to na forum nastała by cisza i pustka 😉 żądanie bez pokrycia 😉

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, penmaister napisał:

na forum nastała by cisza i pustka

Być może, ale bardziej prawdopodobne jest, że stało by się przejrzyste. Niestety wielu tu piszących, szczególnie w kwestiach o których słyszeli, a nie widzieli i nie doświadczyli, mają najwięcej do powiedzenia. Wystarczy przejrzeć archiwum. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się i wybacz za niepotrzebne słowa, jestem wyczulony na słowa YT i tego podobne historie. Wyznaję zasadę nie masz czegoś to nie powielaj po kimś, oczywiście w naszym przypadku doszło trochę do polemiki, bronienia swojej racji, takie naturalne odruchy ale przynajmniej z mojej strony zgadzam się "przynajmniej" częściowo ;) z twoimi opisami i przyznaję Ci rację. Co do ostatniego wpisu zgadzam się z Tobą w pełni i rozciągłości. Pozdrawiam :D PS. Nabiliśmy sobie przy okazji trochę postów :rechot:

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...