Pióro 400 - 600 zł

[meggiw]

Witam serdecznie,

poszukuję pióra w przedziale 400-600 zł czyli najlepiej w okolicy 500 zł.

Na codzień piszę atramentem Diamine Shimmer i być może moje stare pióro nie daje rady. Nie chce pisać, przerywa już w zasadzie ciągle. I do tego zostawia grubą kreskę.

Chciałabym pióro najlepiej w białym korpusie, na tłok, ze złotą stalówką, rozmiar F (jak dobrze kojarzę F oznacza cienką kreskę od Fine, ale mogę się mylić, zatem poprawcie). Jednym słowem, pióro ma pisac cienko.

SAILOR 1911 Standard Ivory Gold - to jest ładne ale trochę za drogie, chyba że ponegocjuje cenę. Jest też grubę zatem nie wiem czy do damskiej dłoni się nada.

Prosze o pomoc:) 

[odi]

Na szybko zerknąłem na Zatokę - wspomniane pióro w okolicach ~$140, przy obecnym kursie to nieco ponad 500 zł.  Jeśli się podoba nie widzę przeciwwskazań, Sailory nie są popularne u nas, ale z tych opinii, które są, większość jest jednoznacznie pozytywna.

F-ka japońska najczęściej jest EF-ką europejską, czyli bardzo cienką kreską.

Edytowano Maj 24, 2018 przez odi

[TopikSH]

Przy zakupie z ebay warto doliczyć 23%, VAT prawie pewny. F będzie pisało bardzo cienko i szurało po papierze, nie ma 1911 ale jest to - Sailor Barcarolle. Powinny pisać bardzo podobnie, kreska jest bardzo cienka i jest wyraźny feedback. Piórem mimo tego, że jest naprawdę drobne pisze mi się znakomicie. Obawiam się jednak, że japońska F-ka może mieć problemy ze współpracą z Diamine Shimmer.

[meggiw]

Hm... wiem ze się uparłam na tą shimmer ale musi być. To może stalówka o poziom grupsza? M? Poradzicie coś Panowie?

[meggiw]

Dodam, ze ja chętnie kupię pióro w bardzo dobrym stanie, bardzo dobre ale wiadomo że w niższej cenie niż nowe od kogoś tutaj. Chyba ze pióro powinno się kupić nowe?

[TopikSH]

5 minut temu, meggiw napisał:

To może stalówka o poziom grupsza? M? Poradzicie coś Panowie?

Chyba największą amatorką Sailorów na forum jest kobieta  Ma też dużą wiedzę o atramentach, poczekać aż @Nikaa zajrzy znowu, może coś Ci poradzi. Ja mam tylko F-ki i nie testowałem w nich Diamine Shimmer.

[meggiw]

15 minut temu, TopikSH napisał:

Chyba największą amatorką Sailorów na forum jest kobieta  Ma też dużą wiedzę o atramentach, poczekać aż @Nikaa zajrzy znowu, może coś Ci poradzi. Ja mam tylko F-ki i nie testowałem w nich Diamine Shimmer.

Dziękuje bardzo. Czekam w takim razie na @Nikaa aż zajrzy i doradzi. Dziękuje   Bądź co bądź ja też jestem kobietą.

[odi]

Szerokość kreski zależy od upodobań. Z Japończyków preferuję Platinum i standardowa złota stalówka w rozmiarze M daje cieńszą kreskę niż większość F-ek europejsko-amerykańskich piór. Jak wspomniałem - kwestia indywidualna, choć też jasno trzeba powiedzieć, że zdarzy się że jakiś procent atramentów "mniej kompatybilnych" z japońskimi F, EF, SEF i tak dalej

Szanse na dopłatę VATowską jest 90%, zależy od tego jak Japończyk wypełni papiery (a większość jest skrupulatna) i od urzędu celno-pocztowego. I faktycznie - napisz PM do @Nikaa, w zakresie Sailorów chyba najbardziej kompetentna osoba.

[meggiw]

dzięki za odpowiedz. Ja potrzebuję żeby ktoś napisał mi: to pióro i link. I jak spełnia wymagania budżetowe tak do 500-600 zł, da radę z diaminą shimmer i będzie białe, elegancko złote lub jakiś beż czy ecru i stałówka złota to ja już mam z głowy.  Potrzebuję naprawdę pomocy, bo jak czytam już drugi tydzień o piórach to zglupiałam. Jest tyle... że głowa mała, a są takie że kosztują co mój samochód i więcej...

[Ziemniaczek]

Czekamy na Nikęę (?), bo ma największą wiedzę.

Jednak z tego co wiem, to Diaminki z serii Shimner bardzo nie lubią piór o cienkich stalówkach i wysychających. Sailor nie wysycha na szczęście.

Wybrałeś sobie najgorszą możliwą wersję. Gorzej by było już tylko z mniejszym budżetem. Dlaczego? Bo biały korpus będzie wiecznie zabarwiony przez tą Diaminkę. Możliwe, że nawet będzie to niezmywalne samą ciepłą wodą. Tłok będzie się również barwił, a do tego ciężko chodził (taki charakter atramentu, nie wnikajmy).

Shimmery nie nadają się do takich piór. Może trochę przesadzam, ale są lepsze pozycje dla tego typu atramentów. One muszą pisać bardzo mokro, by udźwignąć wagę Shimmerów.

 

Jak się bardzo mylę, to Nikaa bij mnie/sprowadź na ziemię.

Ja nie zniechęcam - wręcz odwrotnie - zachęcam do poszukiwań

 

Jak Sailor to weź Mkę. Fka będzie za cienka na tą Diaminkę.

 

Aha, jakim kolorem tej serii Shimmer piszesz?

 

Dla forumowiczów odpowiadających:

Shimmery są gorsze od Wspomnienia znad Bałtyku, obu Liquid Wordsów (również wersji 2017, która zapychała) czy Galusów - to tak jakby ktoś nie znał

 

[Gość]

Witam. Z całą stanowczością zgadzam się z przedmówcą, ten atrament nie nadaję się do piór cienko piszących, ponadto potrafi zatkać pióra ze stalówkami M. Bajer kapitalny ale atrament bardzo nieprzewidywalny, może na krótki czas nada się do popisania kartek świątecznych ale jako atrament główny nie nadaję się. OK jak użytkownik trochę zna się na piórach, potrafi sobie sam rozłożyć pióro, wyczyścić jak się przytka to proszę bardzo, można się bawić z takim atramentem, ale dla osoby która nie ma pojęcia co pióro ma w środku, jak je rozłożyć zabawa może szybko się skończyć. Jak kolega Ziemniaczek opisuję z galusami jest problem, mało tego z niektórymi zwykłymi atramentami jest problem a co dopiero z atramentem z pyłem metalowym czy jak kto woli brokatem. Jak już chcemy się pobawić to piórem mokro i szerzej piszącym

[Nikaa]

Hej @meggiw!

Przywołana do tablicy, zgłaszam się.

Od razu muszę uprzedzić, że ja nie używam atramentów Shimmer, z racji ich właściwości i obaw o pióra po prostu. Dużo już padło tutaj na ich temat. Dobrze mówi Ziemniaczek, taki atrament może barwić, może zapychać spływak, może zatykać tłok w przypadku pióra tłokowego, ale akurat konwerter w Sailorze bardzo łatwo się czyści. W Sailorze (jak i w każdym innym piórze) obawiałabym się głównie, właśnie o spływak. Ja bym nie podjęła ryzyka. Inne pióro, z bardzo szeroką stalówką, mokre, którego też nie będzie szkoda, może...

Co do Sailorów to chwalę je bardzo. Jeśli jednak zdecydujesz się zaryzykować spróbowania zestawu Shimmer+Sailor (ale polecam znalezienie innego atramentu, a pozostanie przy piórze  ), i chcesz wspomnianego 1911Standard Ivory, to tak jak to już tutaj padło, weź Mkę. Będzie zbliżona na Fki europejskiej.  Fkom Sailora zdarza się drapać, lub są po prostu bardziej wymagające. Każdy użytkownik nazwie to inaczej, wszystko zależy od perspektywy   . Dla mnie nie drapią, ale słyszałam już takie opinie. Pod tym względem Mka jest mniej ryzykowna po prostu. Stalówki Sailora mają specyficzny sweetspot, czyli to jak uformowany jest iryd na stalówce, który wymaga znalezienia określonego nachylenia pióra względem papieru (stalówki względem papieru, ręki), by pisanie było komfortowe i by nie czuć drapania. Ale nie przerażaj się tym, popróbujesz i znajdziesz. To nie jest żadna czarna magia. Po prostu pióro trzeba wziąć do ręki i popróbować. Stalówki Sailora wydają charakterystyczny szum podczas pisania, gdy stalówka sunie po papierze. Taki dźwięk zbliżony trochę do pisania ołówkiem. To ma swój niekwestionowany urok  i za to też tak bardzo lubię Sailory. Poza tym to naprawdę dobrej jakości pióra! 

Po trzecie, polecam zakup w tym miejscu (wybrany przez Ciebie model):

http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-1911s-fp-ivory

Z wysyłką zmieścisz się w 600zł, źródło pewne (sama tu kupowałam mojego Purple Cosmos), cena najlepsza w Europie, dość duży wybór modeli i wariantów kolorystycznych Sailora. No i oczywiście bez dodatkowych opłat w stylu cła, VATu  bo zakup w UK. I na przesyłkę poczekasz tylko tydzień  

Co do barwienia białego korpusu. Nie wiem jak będzie wyglądała sytuacja z tym Sailorem, ale mam dwa inne białe pióra (Bexley i częściowo biały Pelikan), w których używam różnych atramentów i niestety pióro się brudzi. No ale zawsze można to doczyścić, choć będzie to żmudne... A w niektórych miejscach dość znacznie   

Tutaj wspomniany Pelikan, a atrament to Pelikan Edelstein Aquamarine.

Taki urok białych piór po prostu  Ja, mimo tego, lubię białe pióra

 

 

Edytowano Maj 25, 2018 przez Nikaa

[Nikaa]

@meggiw Tu kolejny ładniutki Sailor, tym razem Pro Gear Slim, z serii Four Seasons, Ivory Lame

http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-pg-slim-fp-ivory-lame?page=5

I wersja z serii Four Season, White Lame, z takimi czerwonymi, subtelnymi kropeczkami:

http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-pg-slim-fp-white-lame?page=5

 

Prawda, że ładne?

I uwaga, Sailory ProGear, z tej właśnie  linii Four Seasons, mają jedną stalówkę do wyboru, Medium Fine, czyli coś pomiędzy F a M  

Edytowano Maj 25, 2018 przez Nikaa

[Anatol]

1 godzinę temu, Nikaa napisał:

Po trzecie, polecam zakup w tym miejscu (wybrany przez Ciebie model):

 

1 godzinę temu, Nikaa napisał:

model):

http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-1911s-fp-ivory

Dlaczego za 15 złotych ma dorabiać obcy sklep który nie płaci u nas podatków?   https://buylux.pl/artykuly-pismienne/piora-sailor/1911-standard/sailor-pioro-wieczne-1911-s-ivory-gt

 

 

[Nikaa]

@Anatol odpowiadając w Twoim tonie, a dlaczego nie?   Doceniam patriotyczne pobudki, warto wspierać rodzime sklepy!

Oczywiście, każdy kupuje gdzie chce,  dałam link do miejsca, gdzie ja kupowałam rok temu - a kupowałam edycję limitowaną, która była niedostępna w naszym kraju, ale faktycznie regularne modele kosztują u nas niewiele więcej. Z wysyłką z tego brytyjskiego sklepu koszt wynosi 118,5 funtów czyli ok 583zł. Buylux 615zł. Ja akurat w Buylux nie kupowałąm nigdy, więc nie było to moje pierwsze skojarzenie. Nie ma tu żadnego podtekstu  

Z kolei w Piórotece jest po 649zł https://wiecznepiora.eu/pl/p/Pioro-wieczne-SAILOR-1911-Standard-IvoryGold/1305 i jak zagadasz, że jesteś z forum, to powinnaś dostać jakiś rabacik  Nie obiecuję, ale nie szkodzi zapytać  

Wiadomo, kupując w kraju, mniej problemów z ewentualnym zwrotem czy wymianą, a okazuje się, że różnica w cenie nie tak znaczna. Kiedyś była nieco większa. I oczywiście wspieramy rodzime sklepy, co popieram. Tyle w temacie  

 

 

Edytowano Maj 25, 2018 przez Nikaa

[Abore]

1 hour ago, Anatol said:

Dlaczego za 15 złotych ma dorabiać obcy sklep który nie płaci u nas podatków?   https://buylux.pl

Od dawna odrobine fascynuje mnie zjawisko, ze taki sam IMPORTOWANY towar, trzeba w Polsce zaplacic wiecej, anizeli w krajach zamoznych i z reguly "drozszych".

To nie jest produkt brytyjski, dzieki czemu w Walii bylby naturalnie tanszy - mowimy tu o piorze, ktore w obu przypadkach trzeba przywiezc z Japonii. Chodzi zasadniczo o marże posrednika. Moze gdyby polski sklep handlujacy garnkami i patelniami nie podkreslal slowa "Luks" w nazwie, oraz nie utrzymywał lokalu na Chmielnej, w centrum W-wy, to moglby byc konkurencyjny w stosunku do brytyjskiego rywala sprzedajacego piora?
Bo pierwsze wrazenie jest takie, ze skoro "Luks" handluje prawie wszystkim (garnki, kieliszki, piora, patelnie etc.), z racji wiekszych obrotow MUSI miec przewage cenowa nad malenkim butikiem z walijskiej wioski. No chyba ze wysokie ceny w Polsce to kwestia pazernosci polskiego handlarza? Bo teraz, to cala EU bedzie kupowac przez Internet w Walii - zas lokal na Chmielnej pozostanie drogi i "Luks".

Taka ciekawostka, luzno zwiazana - niedawno rozmawialem z mieszkajaca na stale w Polsce Rosjanka, ktora jezdzi tu sporym SUVem Toyoty. Zdziwilo mnie, dlaczego auto jest na rosyjskich numerach - i okazalo sie, ze potrzebowalo byc zarejestrowane w Rosji, bo za TEN SAM nowy, japonski samochod, w Polsce trzeba zaplacic 5000 Euro wiecej anizeli w Moskwie (ktora to Moskwa, jest miastem wyraznie drozszym od W-wy).

 

Edytowano Maj 25, 2018 przez Abore
Literówki

[Nikaa]

28 minut temu, Abore napisał:

Od dawna odrobine fascynuje mnie zjawisko, ze taki sam IMPORTOWANY towar, trzeba w Polsce zaplacic wiecej, anizeli w krajach zamoznych i z reguly "drozszych".

To nie jest produkt brytyjski, dzieki czemu w Walii bylby naturalnie tanszy - mowimy tu o piorze, ktore w obu przypadkach trzeba przywiezc z Japonii. Chodzi zasadniczo o marże posrednika. Moze gdyby polski sklep handlujacy garnkami i patelniami nie podkreslal slowa "Luks" w nazwie, oraz nie utrzymywał lokalu na Chmielnej, w centrum W-wy, to moglby byc konkurencyjny w stosunku do brytyjskiego rywala sprzedajacego piora?
Bo pierwsze wrazenie jest takie, ze skoro "Luks" handluje prawie wszystkim (garnki, kieliszki, piora, patelnie etc.), z racji wiekszych obrotow MUSI miec przewage cenowa nad malenkim butikiem z walijskiej wioski. No chyba ze wysokie ceny w Polsce to kwestia pazernosci polskiego handlarza? Bo teraz, to cala EU bedzie kupowac przez Internet w Walii - zas lokal na Chmielnej pozostanie drogi i "Luks".

Taka ciekawostka, luzno zwiazana - niedawno rozmawialem z mieszkajaca na stale w Polsce Rosjanka, ktora jezdzi tu sporym SUVem Toyoty. Zdziwilo mnie, dlaczego auto jest na rosyjskich numerach - i okazalo sie, ze potrzebowalo byc zarejestrowane w Rosji, bo za TEN SAM nowy, japonski samochod, w Polsce trzeba zaplacic 5000 Euro wiecej anizeli w Moskwie (ktora to Moskwa, jest miastem wyraznie drozszym od W-wy).

 

👍 dobrze powiedziane!  

[p71]

35 minut temu, Abore napisał:

Od dawna odrobine fascynuje mnie zjawisko, ze taki sam IMPORTOWANY towar, trzeba w Polsce zaplacic wiecej, anizeli w krajach zamoznych i z reguly "drozszych".

To nie jest produkt brytyjski, dzieki czemu w Walii bylby naturalnie tanszy - mowimy tu o piorze, ktore w obu przypadkach trzeba przywiezc z Japonii. Chodzi zasadniczo o marże posrednika. Moze gdyby polski sklep handlujacy garnkami i patelniami nie podkreslal slowa "Luks" w nazwie, oraz nie utrzymywał lokalu na Chmielnej, w centrum W-wy, to moglby byc konkurencyjny w stosunku do brytyjskiego rywala sprzedajacego piora?

Wydaje mi się, że właśnie zamożność kraju jest tutaj kluczem – u nas pióro za 100$ jest już postrzegane jako towar luksusowy, wyjątkowy, tam, przy kilkakrotnie wyższych zarobkach, takie samo pióro jest towarem łatwo dostępnym, jeśli nie masowym... Stąd może wynikać różnica w ilościach sprzedanych egzemplarzy i marżach sklepów.

[Anatol]

1 godzinę temu, Abore napisał:

Moze gdyby polski sklep handlujacy garnkami i patelniami nie podkreslal slowa "Luks" w nazwie, oraz nie utrzymywał lokalu na Chmielnej, w centrum W-wy, to moglby byc konkurencyjny w stosunku do brytyjskiego rywala sprzedajacego piora?

Tutaj widać że nie wiesz o czym piszesz, sprawdź na google maps jak wygląda ta piwnica  (tak to nie jest przejęzyczenie)  a potem szafuj cudzymi wydatkami.  Różnice w cenach naszych sklepów a zachodnich  (oprócz rozpraw naukowych) da się krótko wyjaśnić i tutaj zostało to nadmienione. Kraje zachodnie są rozwinięte, a nasze rynki zbytu się tworzą i tutaj widać to w ilości sprzedawanego towaru który to rzutuje na cenę danego towaru. Taka jest smutna prawda, a ci którzy krytykują i wskazują  "prawidłowe"  drogi rozwoju jakoś się nie kwapią aby samemu otworzyć interes i poprzez   "właściwą - tanią"  sprzedaż pokazać innym że jest to możliwe. 

[Martixx]

Też mam Sailora, ale Pro Gear Slim (i też radziłam się @Nikaa w tej sprawie ) i jestem z niego bardzo zadowolona  Chociaż nie powiem, chwilę musiałam się przyzwyczaić do tej stalówki i znaleźć ten "sweet point" ale teraz bardzo przyjemnie mi się nim pisze  Mam eMkę i też nie radzę niżej schodzić. Ta eMka jest trochę cieńsza niż europejskie eFki, np. od mojego Watermana. I nie wiem czy wszystkie Sailory, ale mój czasami niezbyt dobrze współpracuje z gęstymi, przysychającymi atramentami - np. Organics Studio Walden, więc nie sądzę żeby się polubił z brokatem... Za to świetnie pisze Osterami   A co do cła, to kupowałam z eBaya od Chińczyka i widocznie miałam wyjątkowe szczęście - nie musiałam nic płacić  

[meggiw]

WOW. Dziękuje za Wasze cenne uwagi mimo, ze temat schodzi w przedmioty ekonomii i rentowności zachaczając o patryjotyzm polskiego biznesmena. Przypomniała mi to polskie dobre firmy typu Poranek Kojota czy MC2 (kwadrat, nie wiem jaki skrót na klawiaturze).

Wracając do pióra.

@Nikaa bardzo dziękuje za Twoje uwagi. Z których jasno wynika, że moje dwa shimmery w cenie łącznie chyba 80 zł mogę wylać do toalety, albo zużyć może jako dodatek do farby (może się będzie błyszczeć chociaż ściana??), dwa: pióro białe piękne, ale bezużytczene, czyli nie białe. I po trzecie: ze Sailor, i po czwarte stalówka M.

A jaki atrament jakiej firmy do Sailora? To od razu komplet kupię. Kolor w moim przypadku to jakiś granat, fiolet, zieleń  

Co do Waszych rozpraw na temat opłacalności, rentowności i LUX w nazwie, podobny przykład jest w perfumach. Ja używam tych mało znanych, nazwa Comme Des Garcons można je kupić w Polsce w dwóch sklepach w Wawie (mood sent bar) i w Krakowie i są tam mega drogie... niestety, zawsze szukam innych możliwości. 

@Nikaa a jakie pióro Sailora polecasz? Nie białe? Nie musi być stalówka F, ale nad cienka kreska, i... nie do shimmera...

[derywat]

17 minut temu, meggiw napisał:

...że moje dwa shimmery w cenie łącznie chyba 80 zł mogę wylać do toalety, albo zużyć może jako dodatek do farby...

Nie jest tak źle - można poczekać kilka minut aż brokat opadnie i nabrać sam atrament, praktycznie bez drobinek. Taki odbrokacony shimmer w moim odczuciu ma właściwości podobne do niebrokatowych Diaminek. Piszę takim teraz, bo trafiła mi się akurat próbka bardzo uboga w brokat, i w Kaweco Al Sport ze stalówką F nie mam żadnych problemów.

Edytowano Maj 25, 2018 przez derywat

[meggiw]

OMG... jakie te pióra są drogie. Np. to mi się podoba, tak wizualnie... https://buylux.pl/artykuly-pismienne/piora-platinum/maki-e/platinum-3776-pioro-wieczne-maki-e-sakura

prawie 2000 zł. Hm. dlaczego jest tak drogie?

Natomiast ja chyba wybiorę między tymi:

https://buylux.pl/artykuly-pismienne/piora-sailor/1911-standard/sailor-pioro-wieczne-1911s-dark-blue-gt

https://buylux.pl/artykuly-pismienne/piora-sailor/1911-standard/sailor-pioro-wieczne-1911s-color-red-gt

czyli czerwone lub granatowe. Ktoś widział jak wyglądają? Dla kobiety, dla mnie, czerwone?

Stalówka M?

 

[meggiw]

https://buylux.pl/artykuly-pismienne/piora-sailor/1911-standard/sailor-pioro-wieczne-1911s-color-yellow-gt znalazłam jeszcze kolor yellow. No cudo!

A ktoś wie co ozn. GT? To nie to co w samochodach  

[TopikSH]

1 godzinę temu, meggiw napisał:

że moje dwa shimmery w cenie łącznie chyba 80 zł mogę wylać do toalety, albo zużyć może jako dodatek do farby

Nie wlewać do drogiego pióra z cienką stalówką. Wlać do Wing Sung 3008 za mniej niż 3$. Ma doskonały przepływ i mokrą stalówkę, w dodatku ma przezroczysty korpus dzięki czemu po wstrząśnieniu można cieszyć oko unoszącymi się wewnątrz iskrzącymi drobinkami. Można kupić np. tu: https://www.ebay.com/itm/2017-WING-SUNG-3008-Transparent-Gold-Silver-Clip-Fountain-Pen-Fine-Nib-0-5mm. Zdecydowanie polecam wersje z przezroczystą skuwka bo z kolorowej schodzi farba. Najlepiej od razu kupić ze 2 bo jest tanio a niestety tanie chińczyki mają losową jakość. 

Ten Wing Sung 618 https://www.ebay.com/itm/Wing-Sung-618-Transparent-Piston-Fountain-Pen-Fine-Nib-silver-clip/ też będzie dobry wyborem. Nie leje aż tyle atramentu więc wynik pisania atramentem z drobinkami nie będzie tak spektakularny jak w wersji 3008 ale pióro jest ładniejsze

Białego Saliora używać z atramentem np. Parkera washable blue i cieszyć się elegancją i szumem złotej stalówki sunącej po papierze. Ewentualne zabrudzenia będzie łatwo usunąć a nawet po całkowitym zaschnięciu atramentu wewnątrz pióra wystarczy sekcje zostawić na kilka godzin w szklance wody i pióro wyczyścimy bez problemu.

Edytowano Maj 25, 2018 przez TopikSH