Skocz do zawartości

Atrament klei się do tłoczka i nie spływa.


Gość

Polecane posty

19 godzin temu, depeszka napisał:

Jeszcze nie spotkałam się żeby stal nierdzewna zardzewiała. Stal nierdzewna jak sama nazwa wskazuje: 

"Chlebak jak sama nazwa wskazuje, służy do przenoszenia granatów." ;) 

Zdziwiłabyś się jak stal nierdzewna lubi korodować ;) Jak są odpowiednie warunki to chrupie aż miło ;)

Czasami nawet jest gorsza niż stal czarna pod tym względem, bo w nierdzewnej jest korozja wżerowa - coś jak próchnica :/

PS. Przepraszam za offtop...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

38 minut temu, Ziemniaczek napisał:

Czarna = węglowa jak mniemam, prawda?

 

Dzięki Linux; mnie uznała za jakiegoś przynajmniej dziwnego człowieka, jak to napisałem...

Proponuję żebyś się nie wypowiadał na mój temat taki sposób. Nie znasz mnie i nie masz pojęcia co myślę.

Linuxp - być może bym się i zdziwiła, nie sprzeczam się. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Vermis napisał:

A ja znalazłem taki super patent i nawet nikt mi nie podziękował, tylko kazali mi sobie te śrubki wsadzić w d... :lol:

jak byłem mały, to u nas się powiadało : Jak się nudzisz to se wkręć. śrubkę w dupkę numer pięć :)

Do konwertera chyba za duża. byłaby :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Odkurzę temat, może ktoś skorzysta z patentu.

Miałem też problem z konwerterem Kaweco ALSport i jakoś bez żalu zrezygnowałem z niego na korzyść wielokrotnie napełnianych strzykawją naboi. Ale problem z zawieszaniem się atramentu pojawił się również w nabojach Jinhao. Problem rozwiązał kawałek odciętej igły do zastrzyków o grubości 1,6 mm. Od strony szyjki naboju kawałek nacięty lekko z boku (tak ok połowy szerokości), tak aby nie był ostry i jak opadnie, żeby nie tamował przepływu atramentu do spływaka. Odcinek mierzy ok 15 mm ma słuszną wagę, przy ruchach pióra od razu przemieszcza sie zgodnie z grawitacją od jednego do drugiego końca naboju, bez najmniejszego oporu. Wraz z nim przepływa cały atrament, pomimo tego, że wcześniej zawieszał się za każdym razem. Wypisanie pół strony A4 musiało kończyć się rozkręcaniem pióra i pstryczkami w nabój, do czasu, aż atrament opadnie.

Włożony fragment igły z powodzeniem można wyjmować i przekładać do innego naboju. W tłoczku wystąpi utrudnienie związane z koniecznością nabierania atrmentu na raty z kałamarza, lub posiłkowanie się strzykawką. Osobiście wolę zawsze (za wyjątkiem piór Hero 330, 100 itp oraz Lamy 2000) tankować pióra strzykawką, zwłaszcza, jeśli mają długą stalówkę, a nabieram atrament z małego kałamarza. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojszło.

Wczoraj jeszcze pisałem długo tym piórem i było ok. Nic się nie zawieszało, chociaż przy kolejnym napełnianiu naboju, powiększę to nacięcie jeszcze bardziej, byleby tylko nie kaleczyło spodu naboju czy górnego bolca w spływaku.

Dodam tylko, że to najlepiej przeszlifować na osełce, papierze ściernym itp. bo nie blokuje się przepływu atramentu też przez środek rurki, można lekko zaokrąglić ewentualne ostre kanty, krawędzie.

Ja mam szlifierkę taśmową i mi jest dużo łatwiej to zrobić.

Każdy obrót pióra góra-dół to jednoczesny ruch rurki wewnątrz naboju. Myślę, że nawet dużo krótsza również dałaby radę. Szczególnie wewnątrz konwertera.

Edytowano przez zami
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu rozwiązanie z "pręcikiem" znane jest od bardzo dawna, ale rzadko stosowane, bodajże po raz pierwszy pojawiło się w Parkerze DUOFOLD NS w wersji AEROMETRIC w modelach SLIMFOLD i LADY na początku lat sześćdziesiątych - w tym rozwiązaniu zasadniczo obracanie pióra "góra-dół" niczemu nie służy. Rozwiązanie z kulką metalową jest również znane - powszechnie występuje np. w konwerterach PILOTA i nabojach PLATINIUM - jest prostsze konstrukcyjnie od "pręcika" i działa na zasadzie jak opisano powyżej.

Edytowano przez Tyci
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę tylko, że standardowe naboje zamknięte są plastikową kulką która jest wepchnięta do środka w czasie nabijania. Ta kulka wystarczy do mieszania atramentu. Większość konwerterów też ma podobną kulkę albo drucianą sprężynkę. Jeśli nie ma, to włożyć, ale trzeba rozebrać konwerter. Sprawdźcie to, nie potrzeba dodatkowych "prac ręcznych", chyba że lubicie ta jak ja😀👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tuningowałem nabój Jinhao. Albo z niego kulka wypadła, albo jej tam w ogóle nie było. Przyleganie atramentu do ścianek było tak duże, że bez solidnych wstrząsów nie było szans na swobodny przepływ wewnątrz naboju.

Przed chwilą sprawdziłem, do naboju Pelikana (uniwersalny) mieści się swobodnie również igła 2,0 mm. Grubszej igły wystarczy jeszcze krótszy odcinek. W razie czego posiadam, mogę komuś dociąć i wysłać, nie ma problemu. Byleby nie w tym tygodniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zami napisał:

..Przed chwilą sprawdziłem, do naboju Pelikana (uniwersalny) mieści się swobodnie również igła 2,0 mm.

Tak, bo średnica otworu 2.5mm, ale te naboje na pewno mają kulkę. Trzeba zwrócić uwagę jaki nabój stosujemy, np. parkera nie mają kulki tylko błonę (membranę) do przebicia, ale też większą średnicę 3.2mm, a więc łatwo włożymy do środka kulkę ze starego pelikanowskiego😉, albo dwie, tak dla pewności👌👍💪.

A' propos naboju i igły: do pustego naboja wkłuć igłę, założyć do pióra, potem strzykawkę z wodą i wykonujemy płukanie pod ciśnieniem, skuteczne niebywale.

Edytowano przez Klerk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabój Pelikana dałem jako przykład, bo w tym standardzie produkowanych jest większość nabojów/konwerterów. Wiadomo też, że pelikanowskie mają kulkę i produkowane są z materiału, który umożliwia w miarę swobodne poruszanie się atramentu wewnątrz. Z tym, że nie wszystkie firmy produkujące w tym standardzie oferują podobne walory konwerterów.

A płukania wykonuję gruszką nosową z lekko ściętym końcem (pasuje do wszystkich piór, jakie posiadam).

Edytowano przez zami
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to kwestia rozmiaru stalówki czy atramentu ale mi się problem przydarzył może raz w takim zakresie, że pióro Kaweco Sport przestało pisać

Eksperyment tutaj chyba się nie udał, choć rozmontowanie samego tłoczka poszło nadwyraz lekko

A tu wizualny przegląd mieszadeł w kowerterach

 

Edytowano przez teodozjan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 22.11.2022 o 21:57, Tyci napisał:

Natomiast kulka plastikowa jest dużo lżejsza od metalowej i jej skuteczność bywa mocno ograniczona.

Po czasie (i wypłukaniu naboju Jinhao) okazało się, że plastikowa kulka była w środku. Tyle, że przyleganie atramentu do ścianek było tak duże, że kulka wcześniej w ogóle nie zdawała egzaminu. Kawałek igły jednak miał swoją wagę i przy poruszaniu piórem, jednak był w stanie "pociągnąć" za sobą atrament, chociaż przyznam, że krople na ściankach też potrafiły pozostać. Ale najważniejsze, nie zawieszał się w szyjce i nie tworzyła się poduszka powietrzna nad spływakiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...