Skocz do zawartości

Test grupowy atramentu Monteverde Canyon Rust


visvamitra

A  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się kolor tego atramentu?



Polecane posty

Monteverde jest częścią grupy Yafa. Niedawno firma wprowadziła na rynek serię atramentów ze specjalną formułą ITF™ - Ink Treatment Formula, która ma, w założeniu, poprawiać przepływ, czas wysychani na kartce i zdziałać inne cuda. I powiem wam, że to działa. To nie tylko marketing. Nowe atramenty Monteverde należą do jednych z najprzyjemniejszych w użyciu a grupę porównawczą mam sporą - przetestowałem kilkaset atramentów.

Nowe kolory są podzielone na kilka linii.

Opakowanie

Atramenty Monteverde są sprzedawane w nabojach i kałamarzach o pojemnościach 30 i 90 ml. Szklany kałamarz ma prosty design i jest funkcjonalny. Szeroka szyjka pozwala napełnić prosto z niego pióra z dużymi stalówkami (typu MB 149). 

Atrament

fpn_1520783189__canyonrust_is.jpg

Canyon Rust nie zachwyca mnie kolorem, choć kolor ten trudno precyzyjnie określić. Postrzegana barwa zmienia sie dość silnie zależnie od kobinacji pióro / papier. Upraszczając sprawy mozna powiedzieć, że to brąz z mocną czerwoną dominantą. 

Jak na Monteverde przystało właściwości są nienaganne. Dla niektórych problemem będzie brak wodoodporności, ale mnie to nie przeszkadza.

Atrament na ręczniku kuchennym

 

fpn_1520783213__canyonrust_monteverde_rk

 

Color ID

fpn_1520783231__canyonrust_monteverde_fn

Zakres koloru

fpn_1520783247__canyonrust_monteverde_fn

Field Notes, Platinum 3776, B

fpn_1520783270__canyonrust_monteverde_fn

fpn_1520783288__canyonrust_monteverde_fn

Munken Rough, Platinum 3776, B

fpn_1520783312__canyonrust_cr_1.jpg

fpn_1520783328__canyonrust_cr_2.jpg

Fabriano, Kaweco Classic Sport, stub 1.1

fpn_1520783411__canyonrust_fabriano.jpg

fpn_1520783432__canyonrust_fabriano_2.jp

Rhodia, Wing Sung 696, F

fpn_1520783355__canyonrust_monteverde_r_

 
fpn_1520783374__canyonrust_monteverde_r_
 
Wodoodporność
 
fpn_1520783390__canyonrust_h2o.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zobaczyłem na liście testów atramentów tę pozycję – ucieszyłem się. Chciałem go przetestować, wyrobić sobie zdanie i wrzucić do koszyka całą flaszkę. Chciałem...

nCgSlUs.jpg

G4ACizj.jpg

niIGnfF.jpg

CAbuA1C.jpg

Przyszedł tydzień testów. Wlałem Canyon Rust, jak zawsze, do Watermana Hemisphere F i Lamy Safari M. Te pióra będą się dalej pojawiać.

Całą niedzielę towarzyszył mi ten atrament w Hemispherze. Pisałem dość dużo. Sięgnąłem po niego dopiero we wtorek, aby uzupełnić właściwości atramentu w karcie testowej. I co? I zdziwienie. Własnym oczom nie uwierzyłem. Zastanowiłem się, czy to na pewno ten atrament. Tak, to ten, leję je do tego samego, zawsze umytego i suchego pióra. Uff. Tak troszeczkę. Przecież jak z pomarańczowego zrobi się czarny, to to w zupełności normalne, prawda? Jest to ironia w pozytywnym tego słowa znaczeniu, gdyż taka zmiana koloru dobrze świadczy o cieniowaniu. Pióro ruszyło od zaraz, nie musiałem go rozpisywać. Taka historia tego koloru (podpunkt,,wysychanie”). Może się komuś przyda. To tak apropo testów w internecie, którego kolory nie pokrywają się z innymi lub co gorsza z tym, co widzicie na kartce przed sobą.

7uAD4Ql.jpg

Kolor jest prawie w 100% zależny od użytego papieru oraz pióra. Niestety, w dużej mierze jest on zwyczajnie brzydki.

Aha, dorzucę jeszcze anegdotkę, że moje skany, zdjęcia i co tam jeszcze NIE są,,zielone, niebieskie, czerwone”. Przeszły pełną korekcję tonalną. Sprawdzałem ewentualne odchyły. Kolor jest taki, jaki powinien być. Nie przedłużając:

PRZEPŁYW – bardzo dobry; wzorowo pisało mi się tym atramentem, nie mam najmniejszych zastrzeżeń; pióro sunie idealnie; jeśli przeczytaliście gdzieś inaczej, to nie panikujcie, możliwe, że jest to sprawa lekkiego wyschnięcia tego atramentu w piórze,

NASYCENIE  dobre; takie, jakie miało być przy tworzeniu tego koloru,

STRZĘPIENIE – nie zaobserwowałem, chociaż staram się unikać śmieciowych papierów,

PRZEBIJANIE – brak; widoczne jedynie wtedy, gdy naruszymy strukturę papieru – wtedy punktowo, ale jest to normalne zjawisko,

CZAS WYSYCHANIA – akceptowalny; na Rhodii 15s, na ksero 10s,

PRZEŚWITYWANIE – widoczne przy cienkich papierach; normalne,

WODOODPORNOŚĆ – bida panie, bida; Klasa C (według testów Akszugora; A – największa; C – najmniejsza),

ZAPACH – w karcie testowej napisałem za dużo; zapach jest, ale zupełnie miły, mało wyczuwalny, coś jak atramenty J.Herbin,

WYMAZYWALNOŚĆ – pod wpływem zmazika ukazuje bardzo ładny pomarańczowy kolor (widać na skanie)

 

Jak przy każdym teście, wypisuję atrament w tłoczku do końca. Canyon Rust wypisuje się słabo, przerywa, nie spływa do końca. Nie wypiszemy go do ostatnich oparów. Przy końcu również zaczną się problemy.

Poniżej test startowania po odpowiednio 3 minutach i kwadransie. Pióra sobie leżały w odmętach biurka. Przed drugim testem zostały rozpisane (co widać na karcie), aby uniknąć śladów z poprzedniego testu. Zielonymi okręgami zaznaczyłem pas startowy pióra, aby mieć porównanie oraz uchwycić to zarówno na skanerze, jak i aparacie.

r8uvh9B.jpg

Trochę zdjęć:

fPDKalj.jpg

yfZ9yqL.jpg

 7k7svcu.jpg

rH9956X.jpg

b15K02Q.jpg

N8jIqfX.jpg

csAXNcb.jpg

SfqwF2T.jpg

nTEEzBQ.jpg

EVaqCAi.jpg

rvZ1wxI.jpg

4ws1yvl.jpg

Oraz klikalna mozaika (kliknięcie przenosi do pełnej rozdzielczości):

 VbqeTua.jpg DYLaNRO.jpg rcY9YCP.jpg VbqeTua.jpg

Podsumowanie:

Canyon Rust to udana pozycja pod względem właściwości. Zresztą cała seria trzyma klasę. Natomiast projektanci nie zaszaleli z kolorem. Albo przesadzili. Jeśli zachwyciliście się kolorem, to może warto by wrzucić tę pozycję do koszyka przy następnym zamówieniu? Oczywiście nikogo nie namawiam. Mnie się nie podoba.

Monteverde oferuje jeszcze trochę brązów. Myślę, że warto się nimi zainteresować. Sugar Brown prezentuje się o wiele lepiej. 37zł za 30ml jest dobrą ceną – taką samą, jak J.Herbin 30ml. W przeliczeniu na 1ml KWZty również kosztują tyle samo. Do Was należy decyzja.

 

Te zdjęcia pokazały kolor jakoś wyjątkowo ładnie, na żywo (lub na ksero) o wiele brzydszy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne recenzje, Ziemniaczek, brawa za mnogość świetnych zdjęć i testów! Chylę czoła.

Ja tym razem postawiłam na same skany.

 

 

XbGmabGl.jpg

(Rhodia zeszyt 80g)

 

 

Monteverde Canyon Rust to drugi brąz od amerykańskiej firmy, z którym mam okazję obcować.

I to brąz inny od dotychczas przeze mnie używanych.

 

e0XrcBBl.jpg

(Rhodia zeszyt 80g)

 

Odcień jaśniejszy, ciepły, wpadający w czerwień, ale też z elementami żółci i co ciekawe... w kleksie dopatrzyłam się zielonego błysku :blink:

Muszę szczerze przyznać, że ten odcień skradł moje serce. Im dłużej płynął z piór (Visconti Rembrandt F oraz Sailor ProGear H-M), tym bardziej mi się podobał. Miła odmiana po posępnym Yama Guri, brązie po który sięgam najczęściej.

 

I7wPqt2l.jpg

(Rhodia zeszyt 80g)

 

jZbqXLJl.jpg

(Rhodia dot pad 80g)

 

Wodoodporny ten atrament nie jest, ale to nie jest cecha, na której zależy mi najbardziej. Pozostałe parametry czynią ten atrament atrakcyjnym.

Czas schnięcia akceptowalny, przepływ dobry a nawet bardzo dobry, strzępienia nie zauważyłam, to samo z przebijaniem (na testowanych papierach). Smaruje stalowkę tak jak trzeba :)

I kolor, tak, kolor dla mnie fantastyczny, podkreślę to znowu!

 

UiUFnfwl.jpg

(Clairefontaine zeszyt 90g)

 

Ja jestem na tak, chętnie kupię butelkę. Poniżej kilka zestawień z brązami, które mam, albo miałam okazję testować.

 

KaMLQ9al.jpg

 

(Enigma notebook/Taroko Design z papierem Tamoe River)

 

wBdqpaml.jpg

(Clairefontaine zeszyt 90g)

 

4ZYjBIxl.jpg

(Rhodia dot pad 80g)

 

 

rZs0MbHl.jpg

(Midori, wkałd do Traveller'sa, cienki papier)

 

 

Edytowano przez Nikaa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemniaczek, może masz źle skalibrowany monitor? Bo ja różnicę w odcieniach widzę. I to sporą. No ale o kolorach można rozmawiać i rozmawiać... ;)

Wątek już był, u jednego tak, u drugiego inaczej wygląda. 

Ps. Skanowałam 600x600 dpi w 24 bitach. 

Edytowano przez Nikaa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze skojarzenie, gdy tylko Canyon Rust wypłynął spod stalówki na czystą kartkę papieru to...

uqcQydy.jpg

Jamnik. Taki typowy jamnik. Mam duży sentyment do tej rasy psów, a i kolor jako atrament bardzo mi odpowiada. W zależności od papieru i światła balansuje między brązem, a czerwienią. Podobnie u psa. Tato zawsze mówił, że nasza suczka jest ruda. A mama, że brązowa. Albo na odwrót. Już nie pamiętam.

Monteverde ponoć pomajstrowało przy recepturze swoich atramentów. Teraz są one ITF formuła, czy jakoś tak i, teoretycznie, mają mieć nienaganny przepływ. I powiem Wam, że mam tutaj pewnie wątpliwości do do skuteczności tego patentu. Canyonem miałem zakropione Kaweco Sport ze stalówką M i przepływ najczęściej był rzeczywiście znakomity, ziarno ślizgało się jak po lodzie i w ogóle tylko cmokać i ciamkać. Ale... zdarzyło mi się kilka razy, że atramentu zaczynało nagle spływać za dużo (wtedy wystarczało piórko na chwilę odstawić), albo wręcz przeciwnie - Sport dostawał lekkich suchot. Myślę, że może to być kwestią tego, iż inkaust wlałem bezpośrednio do korpusu. Niestety, nie sprawdzę już właściwości w innym piórze, bo przez ten tydzień zdążyłem już niemalże całą próbkę wypisać.

I zrobiłem to z przyjemnością, bo pomijając te nieliczne incydenty, Canyon Rust to naprawdę fajny atrament. Jest dobrze nasycony, czytelny i praktyczny. Cieniowanie delikatne - tutaj mogłoby być ciekawiej. Ale w sumie podoba mi się. Nie wyłazi na stalówkę. Strzępi i prześwituje minimalnie i tylko na podłych papierach. Pióro nim napełnione jest w stanie wytrzymać do trzech minut bez nałożonej skuwki. Czas wysychania - dobry. Może delikatnie smużyć pod wilgotną dłonią, ale nie jest to uciążliwe.

Papier ksero.

4aoyaih.jpg

Notatnik o betonowych kartkach.

0vGDKeL.jpg

Zeszyt Herlitz.

5bS9DdT.jpg

Przypadkowy zeszyt.

ijUxqQP.jpg

Zeszyt Oxford.

lH5jSDt.jpg

Generalnie można by podsumować test słowami, że atrament jest wart zakupu. Ale jest coś, o czym powinniście wiedzieć. Przepraszam, to będzie bolesne.

QIjm0qA.jpg

Tak właśnie wypada MONTEVERDE RDZEWIEJĄCY KANION ITF FORMULA POŻERACZ INNYCH INKAUSTÓW w porównaniu z dostępnym w większości papierniczych brązem Sheaffer Skript. Niestety ten drugi już zużyłem, stąd nie zrobię idealnego zestawienia, ale wierzcie mi - jeśliby wlać oba atramenty do tych samych piór, bardzo trudno byłoby je rozróżnić. Do tego brązowemu Sheafferowi również trudno cokolwiek zarzucić, jeśli chodzi o właściwości. Oczywiście nie zmienia to faktu, że atramenty Monteverde są niedrogie, a Canyon Rust bardzo fajny, ale...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13bc2107f79c23d0.jpg

 

Atrament Monteverde Canyon Rust to trzeci tego producenta, który miałem okazję testować, po Brown Sugar i Horizon Blue, którymi już trochę piszę. Nastawiałem się więc od razu pozytywnie i zalałem do posiadanego... Monteverde Invincia Deluxe stalówka M (biała żywica, więc kolorem nie pasowało) i do Marlen Le Reve stalówka F (piękny, opalizujący brąz, pod kolor).

 

a4254708a5fda6ec.jpg

 

Po pierwsze kolor: to bez watpienia bardzo ładny, przyjemny w odbiorze dla oka brąz, po analizie na kilku papierach stwierdzam, że to ciepły, ale nie czerwony brąz; mokry jest jasniejszy, po wyschnięciu ciemnieje, ale nadal zachowuje pierwoty odcień; jedna uwaga, po kilku godzinach w stalówce ciemnieje, dostaje "czarnej" dominanty, nasycenie pigmentu jest duże przez pierwszych kilka wyrazów;

 

749e331315b47ccf.jpg

 

Po drugie właściwości: i piszę to świadomie: z Monteverde to Monteverde miało kłopot z podawaniem atramentu, pióro nie startowało po kilku godzinach, przerywało po 3-4 zdaniach, po 3 dniach pojawił się... kalafior na stalówce. Dodam, że pióro było wcześniej umyte i wysuszone, wszystko zgodnie z procedurami NASA. Jeszcze mi się to w tym piórze nigdy nie pojawiło.  Za to w La Reve, bez problemu, przepływ prawidłowy. Nie strzępi, nie przebija, lekko cieniuje. Smaruje stalówkę i pomaga w pisaniu na słabych papierach. Wysycha do 15 s na gładkich papierach, a na słabych praktycznie natychmiast

 

d9b1268a206fd5fa.jpg

 

Po trzecie: piszę brązowymi i lubię brązowe atramenty, ten jest (mimo wpadki z Invincją) godny polecania, jest przyjemniejszy niż Brown Sugar, ma bardzo dobre właściwości i można go stosować do codziennego pisania.

 

f110515486892459.jpg

Edytowano przez Topaz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eAHcu6B.jpg

vTpVdmm.jpg

Kolejna edycja Kolorowego Zawrotu Głowy i kolejny Monteverde :D Z poprzednim bardzo się polubiłam, po drodze miałam jeszcze styczność z innymi kolorami, także ucieszyłam się kiedy zobaczyłam go na liście próbek :D Zwłaszcza, że po taki kolor sama chyba bym nie sięgnęła. więc zawsze jakieś urozmaicenie :)  

Były już dywagacje na temat koloru, więc powiem prosto - to kolor rdzy. Moim zdaniem świetnie oddany, najbardziej rdzawy jaki widziałam. Niby jest brązowy, ale też rudy a na niektórych papierach niemal czerwony - ciekawy kolor :D Dodam też, że mój aparat niezbyt chciał współpracować i trochę pozbawił zdjęcia tego czerwonego - na żywo jest trochę mniej pomarańczowy. Inna sprawa, że na każdym papierze ten atrament wygląda trochę inaczej - najbardziej pomarańczowy jest na Tomoe River a na bardziej chłonnych papierach ksero jest bardziej czerwony 

lZ0evPV.jpg

aldmLDi.jpg

Przepływ - taki bardzo dobry z minusem. Pióro startuje od razu, chociaż często z ciemniejszym kolorem i bardziej mokro. Po kilku linijkach kolor trochę jaśnieje i przepływ trochę zwalnia, ale nadal pisze bardzo przyjemnie i bezproblemowo. 

Nasycenie -  jak na Monteverde przystało, jest bardzo dobre. Nic dodać nic ująć :) 

YtwfVAY.png

Papier ksero Plano Universal 80g/m2

1C1Qrrt.png

Papier z zeszytu Herlitz Rainbow

Vk8fW8q.png

Papier Double A 80g/m2

Przebijanie - raczej standardowe - punktowe na gorszym papierze ksero, chociaż na Double A pojedyncze kropki też się pojawiły 

Strzępienie - minimalne na kiepskim papierze

BZvhSL0.jpg

3ZL7AaS.jpg

Papier Tomoe River

Cieniowanie - całkiem porządne i ładne, ale nie na chłonnych papierach 

Czas schnięcia - przeciętny, ok. 20s na Rhodii

Wodoodporność - żadna

Porównanie: 

V4Sla2G.jpg

6hF1poN.jpgxW3ru4Q.jpg

Generalnie to bardzo przyjemny atrament, praktycznie nie mam mu nic do zarzucenia. Nie mam nawet co tutaj napisać - nie miał żadnych wpadek, ale też nie wyróżnia się jakoś znacząco, no nie licząc oczywiście ciekawego koloru. Bez wątpienia jest wart zakupu, jednak brązy to nie są moje klimaty i sama raczej się na niego nie skuszę ;) 

Dziękuję za próbkę, miło było go lepiej poznać :) 

Zalety:

  • ciekawy kolor
  • bardzo dobre właściwości 
  • dobre zachowanie na różnych papierach
  • ładne cieniowanie 
  • dostępność i przyzwoita cena 

Wady: praktycznie żadne :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, visvamitra napisał:

Super testy.

@Martixx - a jak ten Zycc?

Dzięki :) Nie miałam jeszcze okazji mu się bliżej przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka jest całkiem w porządku. 

2 minuty temu, Pawel. napisał:

@Martixxalbo mi się wydaje, albo Lamy F, którym piszesz ma taką samą grubość kreski jak Lamy M?

Tak, na moje oko są praktycznie identyczne, przy czym F jest trochę bardziej mokra ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli można sobie darować w Lamy wybór między F i M. Podejrzewam, że dopiero EF będzie pisała jak prawdziwa F. Myślałem, że Lamy się trochę lepiej przykłada do kontroli jakości, ale tutaj jest kolejne potwierdzenie, że w Lamy F i M piszą tak samo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszą tak samo (prawie. Jest dostrzegalna różnica), ale nie powiedziałbym, że jest to kwestia nieprzykładania się do kontroli jakości. Po prostu w Lamy Safari tak jest. Różnice są niewielkie i już. Taką mają filozofię. Dlatego większość moich Lam to M-ki. Inna sprawa, że niektóre atramenty są mokrzejsze, a niektóre suchsze. Taki na przykład Niebieski Lamy w porównaniu z przeciętnym Diamine, daje wyraźnie cieńszą kreskę, przy tej samej stalówce.

Poza tym, jeśli popatrzycie na porównania (pełno ich w sieci) pisma różnymi stalówkami, to są to wyniki powtarzalne, a więc kolejny argument, że nie jest to spowodowane niską kontrolą jakości. Ale rzeczywiście, EF jest wyraźnie cieńsze, B wyraźnie grubsze, a F i M prawie jednakowe. Widocznie ludzie w Lamy nie uznali różnicowania tych dwóch rozmiarów za sprawę priorytetową :D

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak patrzę teraz, to bardzo trudno uchwycić ten kolor na zdjęciach. U każdego wyszedł trochę inaczej.

 

Dnia 12.03.2018 o 08:09, Nikaa napisał:

@Iwan Iwanowicz  to skojarzenie z jamnikiem bomba! Też mam sentyment do tej rasy, w dzieciństwie miałam 3 jamniki, bo mój ojciec był chyba fanem tej rasy ;)

:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

large.5aa845cab6812_MonteverdeCanyonRust

Zacznę swoją recenzję od stwierdzenia, że nie lubię brązowych atramentów, ani w ogóle brązowego koloru. W Monteverde Canyon Rust niby można się doszukać jakieś czerwonorudordzawej nuty, ale dla mnie mimo wszystko atrament pozostanie brązowy. 

large.5aa845b400dff_MonteverdeCanyonRustkleks.jpg.33d35a63449f264282d929089d2d5b2e.jpg

 

large.5aa845c6f3c0e_MonteverdeCanyonRust_7.jpg.da223afe86546e3e2bab8b612b3cc6bb.jpg

large.5aa845c3b10ed_MonteverdeCanyonRustRhodia.jpg.75bcb38171e1fd7382ec94924798ec33.jpg

Same właściwości natomiast, jak na Monteverde przystało, są zdecydowanie przyzwoite :)(wersja przepisana poniżej)
large.5aa845c115746_MonteverdeCanyonRustrecenzja.jpg.06c3d58863b8085ac0f46a9bda006cc8.jpg

PRZEPŁYW: dobry, chociaż u mnie pojawiły się lekkie problemy z przysychaniem, gdy pióro leżało zamknięte przez kilka godzin. Wtedy startuje dużo ciemniejszym kolorem (widać na powyższym skanie) i dopiero po kilkunastu słowach osiąga właściwy odcień. Inną sprawą jest, że używam tego pióra po raz pierwszy, więc to może być też trochę jego wina. 

NASYCENIE: dobre

CIENIOWANIE: obecne
large.5aa845a5b6a2e_MonteverdeCanyonRustcieniowanie.jpg.782d7ccc9cee347e130106cec606071d.jpg


STRZĘPIENIE: nie zauważyłam

CZAS WYSYCHANIA: ok. 10 sekund na Navigatorze i ok. 20 na Rhodii 

WODOODPORNOŚĆ: brak. Bardzo rozmazuje się od zakreślacza. 

PRZEŚWITYWANIE: obecne na średniej jakości papierze

PRZEBIJANIE: nie zauważyłam
large.5aa845be151bc_MonteverdeCanyonRustprzebijanie.jpg.1cfb4bad012cf239044a29e654a6fdab.jpg

CHROMATOGRAFIA:
large.5aa845a4d264c_MonteverdeCanyonRustchromatografia.jpg.25f1e055e9d147872f87d3f98b604319.jpg

PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI:
large.5aa845bc54def_MonteverdeCanyonRust

(Strauss mocno się ożywił w skanerze)

Podsumowując, kolor zupełnie nie mój, więc butelki zdecydowanie nie kupię, ale jeśli chodzi o właściwości, to atrament mogę polecić ;)

Porównanie na różnych papierach:
large.5aa845b791d24_MonteverdeCanyonRustpapiery.jpg.9c2feab91ff0c577d24a4ed50d7d7e55.jpg

 

PS @visvamitra wysyłałeś ankiety na maila odnośnie tego atramentu? Bo nic nie otrzymałam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W prawdzie z pewnym opóźnieniem, ale i ja dzielę się swoimi spostrzeżeniami. Chylę jednocześnie czoła wcześniejszymi recenzentami- świetna robota!

CAEWTxw.jpg h4Gb0Ii.jpg

Cieniowanie, o którym zapomniałem wspomnieć: Jest obecne. Raz wyraźne i widoczne, innym razem prawie nie zauważalne... Nie zwraca mojej uwagi w pierwszej kolejności...

Kq0oyT9.jpg
Xr1aTyU.jpg
Jakość niestety nie zwala z nóg, za co przepraszam-miałem problem z dostępnością aparatu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem kajając się przed szanownym towarzystwem ja finiszuję z opóźnieniem przedstawiając atrament Montevede Canyon Rust

plama.jpg

Atrament jak dla mnie brązowy, z domieszką czerwieni, której widoczność zależy od papieru. Myślę, że rdza obecna w nazwie trafnie opisuje ten odcień. Z innych atramentów, które przeszły mi przez ręce najbliżej mu do Diamine Burnt Siena

compare.jpg

Właściwości:

Strzępienie - minimalnena kiepskich papierach

Prześwitywanie - istnieje, niewielkie

Przebijanie - Punktowe na byleczym. Na porządnym papierze nie uświadczysz

Nasycenie - dobre.

Przepływ - Monteverde IFT więc jest dobrze

Cieniowanie - na każdym papierze

Wysychanie - 15s na rhodii - wg mnie dobrze

Wodoodporność - brak

Cała ta impreza to chyba jakaś zmowa z producentami atramentów :) Nie trafiłem na atrament, który by mnie odrzucał, wszystko, czego do tej pory używałem miało fajne właściwości. Odcień, wiadomo, kwestia gustu, ale ten - moim zdaniem - nie jest zły. Dla ludzi konserwatywnych w doborze atramentu, jako codzienny dyskwalifikuje go chyba widoczna dość mocno czerwień. Jeżeli ktoś lubi brązy to nie widzę powodów żeby się powstrzymywać. Na pewno plusem jest cieniowanie nawet na zwykłym papierze.

whiteoffice.jpg

 

poljet.jpg

 

midori.jpg

 

tomoe.jpg

 

rhodia.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...