Skocz do zawartości

KWZ Ink Czerwony 1 - test grupowy


visvamitra

A  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się kolor tego atramentu?



Polecane posty

koImvCS.jpg

bC5kFgD.jpg

Oto atrament, który przez swoich twórców został wytypowany jako najmniej popularny. W sumie nie trudno w to uwierzyć - taki sobie zwykły czerwony, trochę wyblakły, z domieszką różu, słabiej nasycony od innych atramentów KWZI. Kiedy pierwszy raz go używałam, pomyślałam że wygląda trochę jak czerwony długopis, zwłaszcza w cieńszej stalówce (eMce Sailora), dlatego dołożyłam długopis do porównania - nie jest jednak aż tak podobny :P 

OWSJ7jI.jpg

vHSdIwx.jpg

Papier Oxford 80g/m2

Przepływ - taki bardzo dobry z minusem. Generalnie spływa bardzo dobrze, ale zdarzyło się kilka razy że pióro nie ruszyło od razu. Przysycha także kiedy pióro leży nieużywane kilka godzin i startuje z ciemniejszym kolorem. Nie leje się też tak jak inne KWZ, które miałam okazję używać. 

Nasycenie -  w porównaniu z innymi atramentami KWZ także wypada dosyć słabo. Oczywiście jest czytelny, ale taki trochę wyblakły.

hYh1iXF.png 

Papier Plano Universal 80g/m2

dBYkQpR.png
Papier z zeszytu Herlitz Rainbow 

4eH0xaK.png

Papier Double A 80g/m2

Strzępienie - nie zauważyłam nawet na kiepskim papierze

Przebijanie - punktowe na kiepskim papierze 

mGiORU2.jpg

gefMadD.jpg

Papier Tomoe River

Cieniowanie - prawie niewidoczne 

Czas schnięcia - kiepski, ok. 30s na Rhodii, jednak nie zauważyłam jakiegoś większego rozmazywania przy codziennym użytku 

Wodoodporność - jak na atrament niewodoodporny, jest całkiem niezła - po 5 min w wodzie tekst jest słabo czytelny, ale da się odczytać

Porównanie: 

1TXoOfW.jpg

z73pCaj.jpg

sNtxsgN.jpg

Podsumowując, nie jestem zbytnio zadowolona z tego atramentu i jestem w stanie uwierzyć, że jest najmniej popularny. Odbiega od reszty atramentów KWZ, zwłaszcza jeśli chodzi o nasycenie koloru. Będzie to jednak dobra propozycja dla osób szukających zwykłego, nienachalnego czerwonego. Ja, jak już wspomniałam, czułam się jakbym pisała czerwonym długopisem - może to dobra opcja dla nauczycieli? :D Zwłaszcza, że poza długim czasem wysychania, zachowuje się dobrze zwłaszcza na średniej jakości papierze - nie jest zbyt mokry, więc mniej strzępi i przebija. Wiem już, że nie kupię butelki, ale dziękuję za próbkę :D 

Zalety:

  • nie strzępi i raczej nie przebija 
  • jakaś tam wodoodporność 
  • stonowana czerwień - dla niektórych to może być zaleta

Wady: 

  • dla mnie za słabo nasycony 
  • długi czas wysychania 
  • start z ciemniejszym kolorem

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

large.5a9c52847ea68_KWZczerwony1.JPG.62d706e0458ab1a184f88caf45e43081.JPG

KWZ czerwony #1 nazwa atramentu sugerowałaby, że będzie on klasyczną, taką strażacką czerwienią, ale nie jest. Jest czerwienią, która wpada w róż. Kolor niby jest ładny, ale czegoś mi w nim brakuje. Natomiast w kleksie wygląda bardzo ładnie: 

large.5a9c527c2d151_KWZczerwony1kleks.jpg.8ab46954d7ecd20d476066e1a6531566.jpg

Szkoda, że odcień nie jest taki również podczas pisania. 

large.5a9c52833a79e_KWZczerwony1_1.jpg.e373626d25a71c74279ec117aebe36af.jpg

large.5a9c52819bfe8_KWZczerwony1Rhodia.jpg.ea42ddc107245e55596259083d38e4f3.jpg

Jeśli chodzi o właściwości atramentu, to przedstawiają się one następująco (pod zdjęciem wersja przepisana):
Dodam jeszcze, że poniższy skan świetnie oddaje kolor atramentu, dokładnie tak samo wygląda on na żywo. 

large.5a9c5485cac5f_KWZczerwony1recenzja.jpg.ed82d00ab4d3876a5a5ed5ef149d999c.jpg

PRZEPŁYW: nierównomierny, zmienia się w trakcie pisania. Czasem jest naprawdę dobry, a czasem pióro bywa lekko suchawe. Ostatecznie oceniam jako dosyć dobry. Pojawiają się niewielkie problemy z przysychaniem atramentu w stalówce. 

NASYCENIE: odnosząc je do innych atramentów KWZ, jest naprawdę średnie. 

CIENIOWANIE: raczej niewielkie
large.5a9c527abff9e_KWZczerwony1cieniowanie.jpg.b97fa41bfe05450babaf630c9c6487f2.jpg

STRZĘPIENIE: nie zauważyłam

CZAS WYSYCHANIA: na chłonnym papierze (Navigator) ok. 5 sek. Natomiast na Rhodii... kreska rozmazała mi się nawet po 2 minutach. 

WODOODPORNOŚĆ: wsadziłam kartkę na 2 min do wody. Został bardzo lekki (ledwo widoczny) szarawy ślad po zapisanych słowach. Na upartego da się odczytać. Próbowałam zeskanować, ale niestety na skanie już w ogóle prawie nic nie widać. Atrament rozmazuje się od zakreślacza. 

PRZEŚWITYWANIE: bardzo niewielkie na średniej jakości papierze

PRZEBIJANIE: nie zauważyłam
large.5a9c52804b0a9_KWZczerwony1przebijanie.jpg.ad99d94bcdbb059e81937f42e36f5826.jpg

ZAPACH: śliczny zapach, charakterystyczny dla wszystkich nowych atramentów KWZ

CHROMATOGRAFIA:
large.5a9c527a20cc0_KWZczerwony1chromatografia.jpg.bbc0d3a9a606bad10f85465866b27c30.jpg

PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI: 
large.5a9c527f81e9a_KWZczerwony1porowanie.jpg.47194c0cb2fb093434bec30cf657d06c.jpg

Podsumowując tę recenzję muszę stwierdzić, że nie dziwię się, że ten atrament sprzedaje się słabiej od innych. Dla mnie cechą charakterystyczną KWZ ink jest zawartość dużej ilości barwnika, która powoduje wręcz "przesycenie" kolorem. Natomiast używając tego atramentu odniosłam wrażenie, że wręcz brakuje w nim trochę barwnika. Ale jeśli ktoś poszukuje trochę bardziej stonowanej czerwieni, to myślę, że ten kolor byłby odpowiedni. Osobiście całej butelki nie zamierzam kupić. 

Porównanie na różnych papierach:
large.5a9c527d6480c_KWZczerwony1papiery.jpg.5c0b78b0ab96f0788c1423db2b1e349f.jpg

(też dobrze oddaje kolor)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KWZ Ink Czerwony #1 - jakby ktoś szukał koloru w pobliżu Oxblood, Red Dragon lub Matador Diamine, to czerwień Konrada jest z tej grupy. Na pierwszy rzut oka kropla na papierze kuchennym przypominała sok z buraczków ;) Jednak po wyschnięciu zaczęła wyglądać obiecująco, taki zgaszony malinowy. Trafia do listy zakupowej. Test z użyciem Lamy Vista + 1.5 mm nib. Przy płukaniu pióra pojawił się kolor pomarańczowy. Hmm, ciekawe.

Clairefontaine Graph It 90g :

large.R1graphit.jpg.8759deb98a79021a3385

Canson Artbook One 100g :

large.R1canson.jpg.e4975ac9026255321b64f

Creadu 90g:

large.R1creadu.jpg.718d23fd5a61629f7868b

Muji (cienki) :

large.R1muji.jpg.dfd8199524ce937eb0e9882

Kokuyo :

large.R1kakuyo.jpg.c8778ada8b0a70761ebc9

Rhodia:

large.R1rhodia.jpg.f13080bd0697d299adc9b

 

 

 

Edytowano przez Didi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy słyszysz hasło "najmniej popularny atrament", myślisz - o kurczę, będzie nudno, kiepsko, w ogóle nie fajnie ;)

Potem następuje zaskoczenie. Nie jest tak źle. Skąd ten brak popularności?

KWZ Ink Czerwony #1 to fajna czerwień, wpadająca lekko w malinowy odcień. Parametry też nie najgorsze, nie sprawiał problemów podczas pisania i co najważniejsze, nie pachnie intensywnie (bo to czasami uniemożliwia mi pisanie KWZinkami - zwłaszcza tymi "starszymi".)

I naprawdę miałam bardzo dobre zdanie o Czerwonym #1 tak długo... jak nie zestawiłam go z innymi czerwieniami. A mam tylko dwie i właściwie nie gustuje w tym kolorze. Dwie czerwienie, które posłużyły mi do porównania są po prostu ciekawsze, lepiej nasycone, może o nieco bardziej intrygującej barwie. Po prostu bardziej przypadają mi do gustu.

Ale... czerwony #1 to naprawdę niezły atrament! Przyzwoita czerwień, choć jednak nie porywa. Ani serc, ani piór - przynajmniej moich. 

Na różnych papierach ten kolor zachowywał się naprawdę przyzwoicie. Nie odnotowałam strzępienia, szczególnego przebijania. Pisałam po Rhodii dot pad, Rhodia kremowa, Oxford, Midori. Clairefontaine, Paper Oh, Agenda (dość podły papier). 

 

Co ciekawe na kremowej Rhodii najmniej widac różnice w odcieniach zestawionych czerwieni. 

Najbardziej 'bladośc' czerwonego #1 oddały zdjęcia z telefonu. Wszystkie poniżej.

 

Najlepiej pisało mi się po papierach: Rhodia dot pad, Clairefontaine i Midori (cienki papier, wklad do Traveller).

Znacznie gorzej po Rhodii kremowej i Oxford. Najgorzej po Paper Oh (musze uzupelnić zdjęcia). Tutaj ten kolor wygląda fatalnie, ale ten papier rownież pozostawia wiele do życzenia.

 

Jak wspomniałam, nie jestem szczególna entuzjastką czerwieni. Mam już dwie i to całkowicie zaspokaja moje "czerwone potrzeby" ;)

 

Ps. Gdzieniegdzie wkradły się już zdjęcia mojej atramentowej niespodzianki, a więc mały spoiler już jest ;)

Skany:

(Rhodia dot pad  i Rhodia kremowa)

vnoJntLl.jpg  vAvI4vFl.jpg

 

Zdjęcia z aparatu:

rhodia dot pad.

5TKJBmNl.jpg

 1vtpqEml.jpg

qKST713l.jpg 

 

Zeszyt Oxford.

Y706m0rl.jpg

Midori, wklad do Travellersa, cienki papier.

4w07AOZl.jpg 

Zeszyt Clairefontaine.

pvtJhsFl.jpg 

Rhodia kremowa.

ahJeaMbl.jpg

 

Zdjęcia z telefonu:

5znHvf6l.jpg  4pkQkDJl.jpg

Rlvx5f8l.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spóźniony, ale zamieszczam i swoje dwa grosze opinii o tym atramencie.

yJCeKX7.jpg 
qvZTFGI.jpg
Niestety bez zdjęć- nie mogę teraz zrobić, a te które mam pokazują go jakoby pomarańczowym... Postaram się uzupełnić.(link do galerii)

Mimo, że atramentu nie kupię, to nie zrobię tego głównie ze względu na kolor- czerwonych prawie wcale nie używam, a ten kolor mi w głowie nie zawrócił. Jednak, atrament jest dobry, jeśli ktoś ma ochotę na malinowy i byłby mu przydatny, to możne brać. Bez fajerwerków, ale i bez problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe uzupełnienie fotograficzno-informacyjne.

Papiery na jakich próbowałam: 

Rhodia Dot Pad (80gr/m2) - doskonałe połączenie atrament+papier

Rhodia kremowa (90gr/m2) - przeciętne połaczenie atrament + papier (ten papier lubi 'mokre atramenty', o doskonałym przepływie i raczej mokre stalówki)

Clairefontaine (90g/m2) - doskonałe połączenie atrament+papier

Oxford, papier satynowany (90gr/m2). - przeciętne połaczenie atrament + papier

Dodatkowo doszły:

Leuchtturm1917 (kalendarz) -  doskonałe połączenie atrament+papier

 Agenda (notes reporterski, brak info o gramaturze) - niezłe  połączenie atrament+papier

 Dainel (MD Paper) - doskonałe połączenie atrament+papier

Paper-Oh (brak info o gramaturze, kremowy papier/zeszyt). - przeciętne. Co ciekawe - KWZ Ink czerwony #1 uzyskuje lekki błysk na tym papierze!

 

Zdjęcia z telefonu:

Dainel (MD Paper w linie)

VCumiACl.jpg

 

Paper-Oh

i6aGUhil.jpg

P2RHqCbl.jpg

 

Skany:

Leuchtturm

2QHCmpWl.jpg

Paper-Oh

XpzmCAal.jpg

NRtKCFel.jpg

Ps. Przepraszam za błąd gramatyczny ;)

 

Agenda

BOczg6Ml.jpg

 

 

Podsumowanie: KWZ Ink czerwony #1 dobrze sprawuje się na jakościowo wzorcowych papierach. Nienajgorzej również na słabszych (np. Agenda). 

Czas schnięcia dość długi (powyżej 15sek na Rhodii dot pad). 

Strzępienia nie odnotowałam. 

Przebijania również brak (nie odnotowałam).

Przepływ umiarkowany do dobrego.

 

 

Edytowano przez Nikaa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za poślizg.

Korzystając z rad, które padły w burzliwej dyskusji na temat zdjęć, zrobiłem co mogłem, by moje wyglądały zjadliwie.

Ale przejdźmy już do meritum. Czerwony nr 1 to najmniej popularny atrament KWZ. Czym sobie na to zasłużył? Prawdę powiedziawszy, chyba tym, że po prostu jest czerwony. Nabiłem numerem jeden Watermana Hemisphere uzbrojonego w stalówkę M i przystąpiłem do testowania. Pierwszą rzeczą, jaka mnie mnie uderzyła, był zapach. Miły i zaskakująco intensywny zapach wanilii, który utrzymywał się nawet na kartce zapisanej kilka dni temu. Niby nic, a jednak człowiekowi od razu robi się cieplej na serduszku, gdy otworzy takie pachnące pióro. Oprócz tego atrament cechuje bardzo dobry przepływ i smarowanie stalówki. Nawet Waterman, za którym nie przepadam, na czas testów śmigał po papierze jak dziki. Czerwonemu nr 1 zdarzało się wypełzać na stalówkę. Raczej nie należy też oczekiwać, żeby po kilkuminutowej przerwie wystartował od przyłożenia. Strzępił i prześwitywał minimalnie i tylko na słabej jakości papierach. Czas wysychania nie jest może oszałamiający, ale ja osobiście nie czułem związanego z nim dyskomfortu. No i, co ważne, suchy tekst nie smuży.

Czerwony numer 1 to atrament jest nieźle nasycony, ale też nie oczoubijny. Cieniuje bardzo delikatnie. Mojego serca nie skradł, myślę że można znaleźć ciekawsze czerwienie, ale jeśli komuś się podoba, mogę go z czystym sumieniem polecić.

Papier ksero.

Og5XCzi.jpg

Strzępienie doprawdy minimalne.

GJ1KGqM.jpg

Zeszyt Herlitz.

3o23BK5.jpg

Zeszyt przypadkowy.

fyxCs5K.jpg

Oxford.

EkuEqwz.jpg

I bliżej...

FJPphmm.jpg

I plama. Niestety, podobnie jak w przypadku testowanego wcześniej Private Reserve, jest to atrament, który w dużej ilości nigdy do końca nie wysycha. Na powierzchni plamy mamy raczej już wieczną lepką powłoczkę. Ale wygląda fajnie.

xfNHPjC.jpg

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 7 months later...

W uzupełnieniu testu: atrament KWZ Ink Czerwony 1 zostawiłem w piórze Platinum 3776 (zalane po raz drugi po teście) na 4 (słownie: cztery) miesiące i... wystartował od pierwszej kreski.

Zapomniałem o piórze, od czerwca leżało spokojnie zalane atramentem. Dzisiaj wystartowało bez problemu, bez zastanowienia, zero kalafiora na stalówce, zero zasychania. 

Doskonałe właściwości atramentu. Nadal polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...