Skocz do zawartości

Atrament Forumowy 2018 - kolor i cechy - drugie głosowanie


ArielN

Atrament Forumowy 2018 - kolor i cechy   

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wybierz Atrament Forumowy 2018 - dogrywka

    • Fioletowy mega nasycony
    • Ciemna zieleń/oliwka.
    • Szafirowy niebieski. Atrament błyszczącymi platynowymi drobinkami, zauważalne cieniowanie.
    • Kolor lasu. Wysokie nasycenie, atrament z drobinkami, cieniujący, zmieniający kolor z brązowego na zielony i odwrotnie (mieniący się pod światło, trochę jak tęcza, tylko kolory lasu - brąz, czerń, zieleń mchu, żółć promienistego słońca). Zupełnie inna butelka - wiem marzenie, ale może...

Ankieta jest zamknięta na nowe głosy


Polecane posty

Pora na dogrywkę. W ostatniej ankiecie pojawiło się kilka propozycji na atrament forumowy 2018 wzbudzających większe zainteresowanie niż pozostałe. Do dogrywki wybraliśmy 4 najbardziej popularne.

Tym razem można oddać tylko jeden głos. Głosujemy do końca miesiąca.

Pomysł, który zbierze największą liczbę głosów przedstawimy producentom atramentów (najpierw z naszego podwórka - KWZ Ink) do oceny, czy podejmą się wykonania.

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

3 godziny temu, visvamitra napisał:

A czy da się wycofać swój głos? Bo jeśli więcej osób pójdzie za opcją nr. 4 niż nr. 2 wolę dorzucić tam swój głos niż dostać kolejny nienieski.

Niestety, nie. Nie mamy możliwości edytowania oddanego głosu.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ankieta na atrament forumowy 2018 dobiegła końca. Większość wybrała bardzo odważną propozycję:

Cytat

Kolor lasu. Wysokie nasycenie, atrament z drobinkami, cieniujący, zmieniający kolor z brązowego na zielony i odwrotnie (mieniący się pod światło, trochę jak tęcza, tylko kolory lasu - brąz, czerń, zieleń mchu, żółć promienistego słońca). Zupełnie inna butelka - wiem marzenie, ale może...

Przystępujemy do kolejnej fazy realizacji, czyli konsultacji z producentami. Najpierw rodzima manufaktura, czyli KWZ Ink :). Czekamy już na odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Drodzy Forumowicze!

Na wstępie, chcielibyśmy Wam podziękować za liczne głosy uznania naszej pracy, jakie mamy okazję czytać od czasu do czasu na forum. Bardzo nam to pomaga i bardzo motywuje do dalszego działania. Bardzo nam miło, że tak wielu z Was wymieniło naszą manufakturę jako preferowaną do zamówienia atramentu forumowego. Dostaliśmy już od administracji forum oficjalne zapytanie w tej sprawie, ale  chcielibyśmy tutaj, bezpośrednio z Wami podzielić się naszymi przemyśleniami w tym temacie.

Długo nie zabieraliśmy głosu w tym temacie, gdyż podjęcie decyzji nie było łatwe, potrzebowaliśmy trochę czasu, by na spokojnie się nad tym zastanowić. Zdajemy sobie sprawę, że nasza decyzja wielu z Was zaskoczy i rozczaruje, ale niestety, nie podejmiemy się zadania, jakim jest stworzenie dla Was atramentu forumowego.

Pierwsze głosowanie i wątek ze zgłaszaniem propozycji pokazał jak bardzo rozbieżne są Wasze zdania na ten temat, każdy marzy o innym kolorze i nie widzieliśmy w tym głosowaniu zdecydowanego faworyta, stąd zniechęcenie, że i tak nie zadowolimy wszystkich, ani nawet większości z Was. W głosowaniach zabrakło też naszym zdaniem możliwości wyboru opcji "wszystko mi jedno jaki kolor", która pokazała by też skalę, ilu osobom zależy na konkretnym kolorze, a ilu na tym, by mieć po prostu atrament forumowy niezależnie od producenta i koloru.

Przede wszystkim kolor, który wygrał jest dla nas niestety nierealny do zrobienia.  

"Kolor lasu. Wysokie nasycenie, atrament z drobinkami, cieniujący, zmieniający kolor z brązowego na zielony i odwrotnie (mieniący się pod światło, trochę jak tęcza, tylko kolory lasu - brąz, czerń, zieleń mchu, żółć promienistego słońca). Zupełnie inna butelka - wiem marzenie, ale może..." Mamy tutaj 5 cech: 1. kolor zielony z domieszką brązu 2. atrament z drobinkami 3. cieniowanie zielono-brązowe 4. mienienie się pod światło. 5. inna butelka

Nie wiemy na co de facto zagłosowaliście - czy na atrament, który spełnia wszystkie te 5 cech, czy wystarczy 1-sza cecha (bo to głównie pozostałe cechy są nierealne, a tym bardziej ich połączenie), czy wystarczy kompilacja dowolnych dwóch cech z wymienionych pięciu. Dotychczas nie eksperymentowaliśmy z drobinkami w atramencie - opracowanie takiej receptury to żmudna i czasochłonna praca. Podobnie jest z mienieniem się - nie ma substancji "połysk w proszku". Obecność połysku jest mocno zależna od koloru atramentu, łatwo go wywołać w atramencie niebieskim, niebiesko-czarnym i czarnym, ale stworzenie atramentu zielonego lub brązowego z połyskiem jest o wiele bardziej skomplikowane. Cieniowanie zielono-brązowe to już w ogóle abstrakcja - jeśli kiedykolwiek byśmy taki atrament opracowali, będzie na tyle unikalny, że będzie musiał być dostępny dla wszystkich naszych odbiorców. Inna butelka - to chyba akurat najprostsza z tych cech, bo łatwo można kupić na allegro niewielką ilość buteleczek 30 ml ala-pelikanowych - ale tu  na pewno nie bylibyśmy w stanie zrobić dodatkowego kartonowego opakowania.

Jeśli zaś weźmiemy za temat rozważań atrament tylko z pierwszą cechą - w kolorze zielonym z domieszką brązu, jeszcze bardziej zmaleje grono zadowolonych osób i prawdę mówiąc, nie widzimy w tym dużego sensu. Mamy regularną ofertę 65 kolorów, to jest naprawdę sporo, z której każdy jest w stanie znaleźć interesujący kolor. Kolor zielony z domieszką brązu - to w naszej palecie zielonozłoty - jest to zielony atrament, z domieszką żółtego (promienie słońca) i brązu właśnie. Robienie "na siłę" nowego koloru, który tylko trochę różni się od tego, który jest w ofercie, tylko po to, by go Wam sprzedać jako limitowany, jest niewdzięczne. A jeśli mielibyśmy już robić kolor, którego naprawdę nie mamy w ofercie, nie trochę inny, tylko zupełnie inny, to już wolelibyśmy, aby był dostępny dla wszystkich naszych odbiorców, bo praca włożona w opracowanie zupełnie nowego koloru jest niestety niewspółmierna do zysku ze sprzedaży kilkudziesięciu butelek w standardowej cenie.

Druga sprawa, to ogólna idea atramentów specjalnych i limitowanych, których trochę już zrobiliśmy i z którymi mówiąc krótko - kończymy, bo zrozumieliśmy ich złożoną problematykę. Mamy jeszcze kilka zobowiązań, na które zgodziliśmy się przed rokiem i nie chcemy przyjmować nowych, bo mamy co do ogólnej idei bardzo mieszane uczucia. Przede wszystkim przygnębiają nas mocno wiadomości od osób, którym podoba się jakiś nasz atrament limitowany i nie mogą go mieć. W momencie kiedy nasza marka dopiero się rozwija, chcielibyśmy trafić do szerokiego grona odbiorców, nie chcemy od razu tego grona ograniczać. Na limitki mogą pozwolić sobie duże marki z wieloletnią tradycją, które są świetnie znane na piórowo-atramentowych rynkach i w ten sposób zwiększają sprzedaż swoich produktów. Patrząc globalnie - każdy nasz regularny atrament może być uznawany za limitowany skalą, w jakiej jest przygotowywany. Nigdy nie trafimy do takiej ilości sklepów jak Pelikan czy Lamy, bo nigdy nie będziemy fabryką, a manufakturą, edycje limitowane powyższych marek to prawdopodobnie kilka razy więcej niż wszystko co my do tej pory wyprodukowaliśmy.

Spytacie nas - no ale przecież już tyle atramentów specjalnych zrobiliście, to czemu nie zrobicie jeszcze chociaż tego jednego, niech już i będzie bez tych drobinek i specjalnych cech.

W minionych latach zgadzaliśmy się na propozycje stworzenia atramentu specjalnego, by lepiej zaistnieć na jakimś rynku lub chcieliśmy też pomóc piórowej społeczności promować organizowane non profit wydarzenia - tak jak w przypadku pen shows w Polsce, Toronto czy Chicago. Obecnie, odmówiliśmy już kilku inicjatywom powstania specjalnego atramentu, więc chcemy zachować konsekwencję i nie wracać do podjętych już decyzji.

Mamy nadzieję, że zrozumiecie nasze argumenty i nie będziecie mieć nam za złe.

pozdrawiamy

Konrad i Agnieszka

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jednak mam Wam za złe. 

Zgadzam się, z obecnej perspektywy, że możliwość wyboru opcji "wszystko mi jedno jaki kolor" rozwiazałaby może problem. Na równoległą potrzebę (PSP 2018) przygotowaliście atrament bez "szerokich konsultacji społecznych" i ostatecznie każdy sam decydował, czy kupuje kolor czy kupuje "atament wykonany na specjalną okazję". Byłem na PSP i wiekszość osób z którymi rozmawiałem kupowało go z tego drugiego powodu, ja też (fioletowych mam obecnie kilkanaście, ale liczył się nie kolor a idea). 

Atremantami KWZ Ink piszę kilkoma na codzień, kilkanaście butelek oddałem. Zawsze jak kupię coś zagranicznego (ciągła, wieloletnia goraczka atramentowa, nie do wyleczenia) to dusi mnie sumienie i zaraz kupuje jakiś Wasz kolor do porównania. I tak pozostanie.

Rozumiem oczywiście względy opłacalności, w sumie 60 osób zainteresowanych, może 30 z nich kupi. Masa pracy, zero zysku. Ale jednak liczyłem na Wasz atrament, nawet nie do pisania, do postawienia na półce.

Forumowe pióro było z Francji, była szansa, że atrament będzie z Polski. Szkoda, że się nie udało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc jestem mocno zawiedziona. Przykry jest fakt, że mając w kraju jedną manufakturę atramentów, której założyciele są mocno związani z naszym forum, będziemy musieli szukać kogoś innego do zrobienia forumowego koloru. Prawda jest taka, że ten ktoś nie będzie miał pojęcia o istnieniu naszego forum i istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie zdecyduje się ze względu na zbyt małą ilość odbiorców. 

3 godziny temu, Nicpon napisał:

Na limitki mogą pozwolić sobie duże marki z wieloletnią tradycją, które są świetnie znane na piórowo-atramentowych rynkach i w ten sposób zwiększają sprzedaż swoich produktów.

Jak to przeczytałam, to aż mi się oczy wywróciły. Jesteście znani na CAŁYM świecie. Duża część limitowanych kolorów też jest znana na całym świecie. Ludzie chcą je mieć. Rozumiem, że przykro jest słyszeć, że ktoś chciałby posiąść jakiś kolor wyprodukowany specjalnie na wydarzenie na drugim końcu globu (sama chciałabym na przykład 150 Confederation Brow), ale czy z drugiej strony nie jest to dla Was satysfakcjonujące? Wiedzieć, że ludzie pragną tego co tworzycie?

Ja osobiście dużo bardziej cenie sobie mniejsze manufaktury (nie mówię tu nawet tylko o atramentach) niż jakieś wielkie korporacje, w których nikt nie dostrzega pojedynczego klienta. Liczy się tylko masówka i jak największa sprzedaż. Z tego co napisałeś wnioskuję, że powoli też przestajecie dostrzegać pojedynczych klientów. 

U mnie pojawił się duży niesmak. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodzę do tego dość neutralnie. Może trochę ta neutralność przesunięta jest w stronę zawiedzenia, lecz do tego bardzo daleko.

W większości Was rozumiem. 

Zauważcie proszę, że te 65 kolorów trzyma poziom. Nie zniszczą piór, są zapewne długo testowane. To nie Diamine czy Noodler's. Za tym stoi dwójka ludzi, nie fabryka. W Diamine maszyny rozlewają atrament. A ludzie? Nawet nie chce im się sprawdzać właściwości atramentu.

Co do cen:

My płacimy 39zł. Z tego około 9 zabiera sklep (który też musi żyć). Zostaje 30zł. Nie wiem, ile idzie na składniki i flaszki, ale jest to powyżej 10zł.

Zostało (w optymistycznym przypadku - do tych 10zł wliczam także cenę maszyn, szkieł lab. etc.) 20zł.

20zł • 50 (optymistyczny przypadek) to 1000zł. 

1000zł za parę tygodni pracy? Ja bym podziękował.

 

Nie wiem, czy wiecie, ile kosztowało kupienie przez nas flaszki Confederation Brown. Pisać?

Piszę -> około 80zł (przy człowieku w Stanach, który by to zamówił i przesłał nam). Jestem zawiedziony tym. NIE! To atrament dla nich. Był wspaniały, ale dla nich. Teraz pomyślmy, ile jest takich osób?

 

Powstał atrament na PenShow, bo Nicponie pragnęły uzupełnić lukę w fioletach. Tego koloru/odcieniu im brakowało. Powstało specjalne opakowanie - ale atrament będzie wprowadzony do sprzedaży regularnej. Parę tygodni pracy nie poszło na marne (w tym także praca związana z wysyłką próbek dla administracji FOP - KWZ czekało na informację zwrotną, potem poprawiało właściwości, wspólnie z administracją, potem wysłało ponownie, potem znowu testy administracji - informacja tajna).

 

Edit:

Aha, jak obstawiacie, ile zarobiło na tym KWZ (na sprzedaży zagranicznej Confederation Brown)?

30zł. Brawo! Z 80zł przypominam

Edytowano przez Ziemniaczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem zupełnie inaczej. My jesteśmy takim narodem, jak ci ludzie z Wąchocka, gdzie są najszersze na świecie autobusy, bo każdy chce siedzieć w piewszym rzędzie, koło kierowcy. Najlepiej to widać po odpowiedziach, gdy ktoś prosi o radę przy zakupie pióra. Jak się wypowie 20 osób, to można być pewnym, że polecą 20 różnych piór. I każdy oczywiście będzie dowodził, że tylko jego typ jest jedynym słusznym wyborem. Gdy tylko zobaczyłem, że jest ankieta w sprawie atramentu, wiedziałem, że nic z tego nie będzie. Bo jakim trzeba być kretynem, żeby zażyczyć sobie "Kolor lasu. Wysokie nasycenie, atrament z drobinkami, cieniujący, zmieniający kolor z brązowego na zielony i odwrotnie (mieniący się pod światło, trochę jak tęcza, tylko kolory lasu - brąz, czerń, zieleń mchu, żółć promienistego słońca"?

Moim zdaniem, jeśli już chcecie mieć atrament forumowy właśnie od KWZ Ink, to należało wybrać jeden z istniejących kolorów (najlepiej jakiś ładny odcień niebieskiego) i ewentualnie poprosić Nicponiów o zrobienie specjalnej etykietki i pudełka. Ale Wy zachowaliście się tak, jak ktoś, komu zaproponowano dobrą herbatę, ale odmówił i stwierdził, że wolałby schłodzone Chablis wumieszane z odrobiną rumu karaibskiego, trzema kostkami lodu w ksztalcie ostrosłupa prawidłowego, w kolorze pomarańczowym, podanego w wysokich na 31,7 cm szklankach i jeszcze z pływającymi drobinkami złota.

W tej sytuacji nie dziwię się, że Nicponie tak właśnie zadecydowali. Bo ja zrobił bym tak samo, wiedząc, że nikomu nie dogodzę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleks powiedział trochę dosadniej, ale ja też jestem zdziwiony. Nicponie zrobili bardzo, ale to bardzo treściwy i rozsądny elaborat (a można było skwitować prostym - nie opłaca się, kolor realnie też nie do zrobienia) i naprawdę trzeba być złej woli, aby doszukiwać się korporacjonizmu w ich podejściu lub - przepraszam za kolokwializm - olewaniu (pojedynczego) klienta. Na męski rozum, że tak seksistowsko powiem, albo stabilizujemy obecną ofertę (tj. nie podnosimy ceny), albo bawimy się w produkcje różniastych odcieni i wszystkie ceny idą w górę. Tak ja to odczytuję i rozumiem argument przeciw cyklicznym "limitkom" (i nawet nie mówię już o czystej ekonomii, ale o ograniczeniu organizacyjnym).

Poza tym bez znajomości przepisu na robienie atramentu trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wybór, owy ""kolor lasu..." to jest raczej w sferze pobożnych życzeń niż realiów, tj. - żeby zobrazować - jak w mniemaniu młodocianej osoby o poszukiwaniu pierwszego partnera, ma być miły, przystojny, inteligenty i bogaty... tylko tak to nie działa.

Żeby była odpowiednia proporcja :)  Moim skromnym zdaniem i tak obecna oferta KWZ jest zadziwiająco bogata i to jest plus (przy obecnej cenie). Ja bym nawet się nie złościł gdyby było ich mniej - jak w modelu azjatyckim (~12 lub 24 kolory plus "refreszing" tychże, co kilka(naście) lat).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Kleks napisał:

Jak się wypowie 20 osób, to można być pewnym, że polecą 20 różnych piór. I każdy oczywiście będzie dowodził, że tylko jego typ jest jedynym słusznym wyborem.

Nic w tym złego, jeśli rozumiemy pewne procesy i nie wyciągamy maczet :) Po to jest forum, aby padały różne propozycje. Dla mnie to duży plus, bo zamiast przedzierać się przez 30 chińczyków własnymi zasobami, docieram od razu do tych kilku polecanych.

Edytowano przez odi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale jeśli pozwolimy stu osobom na wybranie "forumowego atramentu", to będziemy mieć sto kompletnie różniących się od siebie opcji, a wśród nich na pewno będą takie w rodzaju "kieliszek Chablis z siedmioma kroplami karaibskiego rumu...." I tak dalej. Mówiąc bardzo prosto (czyli, jak powiedział Odi, "trochę dosadniej"), nie można dawać zbyt dużego wyboru. Bo zawsze znajdzie się paru cymbałów, którzy zażyczą sobie "Koloru lasu z drobinkami". Weźcie wybierzcie sobie jakiś niebieski (np. Spacer nad Wisłą) i dajcie już spokój! Bo jeśli nie, to jesteście bandą rozkapryszonych przedszkolaczków!

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleksie, czy Ty zawsze musisz niszczyć marzenia? Przecież piękne to było, ten mech, drobinki słońca. Nicpoń odpowiedział tak jak to On widzi, z punktu widzenia tego, kto to robi. A my? Marzyć nie wolno? Jak te lemury z reklamy : " a my co? Tylko banany i banany".

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze trzy kolory w ankiecie byli jak najbardziej realne do stworzenia/zmieszania z obecnych, ale ostatni jest całkiem oderwany od rzeczywistości. Nienie zdziwię się jak nikt nie będzie chciał go zrobić, albo że cena będzie z kosmosu. Po prostu niektórych za mocno poniosła wyobraźnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, Wąsaty... Pomarzyć wolno, ale nie można później mieć do Nicponia pretensji, że podziękował.

P.S. Tylko niech nikt się czasem teraz nie oburzy na mnie za użycie określenia "banda rozkapryszonych przedszkolaczków". Ja rozumiem, że zwłaszcza słowo "przedszkolaczków" może się tu wydawać nieco za mocne, ale określenie miało zabrzmieć pejoratywnie, właśnie po to, by się tak nie zachowywać, a poza tym, nie traktowałbym tego zupełnie serio. Dlatego proszę, darujmy sobie ewentualne sążniste elaboraty na temat "kultury języka na forum". To moja prośba, tak na wszelki wypadek... :D

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale powiedzmy sobie szczerze, że pierwsze dwa kolory można spokojnie dostać bez uciekania się w tworzenie limitowanego. Zresztą jakby popatrzeć np. w Noodlersy to trzeci też mógłby się znaleźć. Nie wiem, może ja nie rozumiem idei limitowanych atramentów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem i nie jestem specjalnie zdziwiony odpowiedzią Nicponia.

Sam do tej propozycji miałem dystans, Pozwolę sobie na pewną paralelę do dziedziny motoryzacji- ten atrament miałby być jak samochód, ale taki, żeby był szybki i ekonomiczny, 2,0 do setki z niezbyt dużym spalaniem, optymalnie rodzinne kombi o sportowym wyglądzie porównywalnym z 911 i rzecz jasna klasyczny styl jak ford T czy challenger z '70 z futurystycznym i odmiennym od konkurencji wzornictwem... :P

A na poważnie- on jest po prostu,,stratny" dla producenta- mega dziwny i to jeszcze limitowany, dla kilkudziesięciu odbiorców. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×
×
  • Utwórz nowe...