Pilot MR cieknie/kapie

[mraugorzata]

10 godzin temu, Ruffio napisał:

Do Pilota MR bardzo ładnie wchodzą konwertery dostarczane wraz z piórami Zenith, jakieś chińskie no-name wybierane w sklepie z woreczka w którym było z 15 rodzajów chińskich wyrobów. Odradzam Pelikana - pęka szyjka, dostaje się lewe powietrze co owocuje pięknymi wyciekami.

@Ann_gd

Jeśli chodzi o Rotringa - u mnie pięknie działa na konwerterze Watermana, ale nie jestem do końca zadowolony z powodu luzu i wyparowywania atramentu. Da się z tym żyć, choć mogłoby być lepiej.

@mraugorzata

Skoro udało się rozebrać pióro to spróbuj wymoczyć je i szczoteczką oczyścić rowki. Mój Pilot miał plastikowy farfocel wielkości ziarnka piasku w okolicach stalówki, który powodował kleksy jak stary, niedobry Herb 330.

 

 

Dzięki!

Na razie ma załadowany dołączony nabój i nie cieknie. I jeszcze czekam na chińskie konwertery, sprawdzę jak one się spisują.

[mraugorzata]

Odkopuję temat.

Za Waszą radą zakupiłam tłoczki z Chin. Na razie testowałam Jinhao i cieknie jeszcze bardziej, niż przy tłoczku Pelikana. Wystarczyło mi na minutę odłożyć pióro do góry nogami, a w skuwce zebrała się całkiem pokaźna kałuża atramentu (specjalnie nie napełniałam całego konwertera, zaledwie kilka kropel, bo szkoda atramentu na takie testy).

Do przetestowania jeszcze Baoer, ale już po założeniu "na sucho" mam wrażenie, że siedzi tam na słowo honoru i kiwa się w lewo i prawo 😒 Obawiam się, że wystarczy jakiś wstrząs i zupełnie wyleci z sekcji. W ostateczności pozostaje strzykawka i naboje, co i tak nie jest takim złym sposobem, bo konwerter też napełniam w ten sposób.

[Klerk]

23 godziny temu, mraugorzata napisał:

W ostateczności pozostaje strzykawka i naboje, co i tak nie jest takim złym sposobem, bo konwerter też napełniam w ten sposób.

Z jakiego powodu "ostateczności"? Przecież posługujesz się, podobnie jak ja, strzykawką😄. Należy się cieszyć, że pióro sprawne i działa z nabojami. Jeżeli szyjka konwertera zbyt luźna, można ją zacieśnić nadtapiając płomieniem, operacja bardzo ryzykowna. Mi często przytrafia się odwrotna sposobność, powiększam otwory nabojów tak aby pasowały do Parkera przy pomocy stożkowatego metalowego pręcika, na gorąco.

[mraugorzata]

1 godzinę temu, Klerk napisał:

Z jakiego powodu "ostateczności"? Przecież posługujesz się, podobnie jak ja, strzykawką😄. Należy się cieszyć, że pióro sprawne i działa z nabojami. Jeżeli szyjka konwertera zbyt luźna, można ją zacieśnić nadtapiając płomieniem, operacja bardzo ryzykowna. Mi często przytrafia się odwrotna sposobność, powiększam otwory nabojów tak aby pasowały do Parkera przy pomocy stożkowatego metalowego pręcika, na gorąco.

W ostateczności, bo mam dziwne wrażenie, że nabój jest mniej wytrzymały, przeżyje mniej tankowań, a poza tym trudniej wymyć z innego koloru atramentu (do tłoczka kilka razy trzeba zaciągnąć wodę, a nabój strzykawką płukałam). I jak już umrze mi ten pasujący nabój, to boję się, że nie uda mi się kupić odpowiednich, skoro z uniwersalnym kaweco też ciekło

[Agnieszka]

To prawda, plastik, z którego są zrobione naboje, nie jest wieczny i lubi pękać po pewnym czasie. Ale dziwię się, że z uniwersalnym Kaweco ciekło, przecież to też international, hmm. Jeśli to coś pomoże, to ja robię tak: zbieram puste naboje, płuczę, przechowuję, używam w MR jakieś 3-4 tankowania, a potem wyrzucam i biorę następny. Jak chcę zmienić kolor, to nie czekam, tylko od razu zmieniam. Długie naboje też się mieszczą (np Watermana), polecam, bo mieszczą sporo atramentu.

[mraugorzata]

1 godzinę temu, Agnieszka napisał:

To prawda, plastik, z którego są zrobione naboje, nie jest wieczny i lubi pękać po pewnym czasie. Ale dziwię się, że z uniwersalnym Kaweco ciekło, przecież to też international, hmm. Jeśli to coś pomoże, to ja robię tak: zbieram puste naboje, płuczę, przechowuję, używam w MR jakieś 3-4 tankowania, a potem wyrzucam i biorę następny. Jak chcę zmienić kolor, to nie czekam, tylko od razu zmieniam. Długie naboje też się mieszczą (np Watermana), polecam, bo mieszczą sporo atramentu.

Właśnie też się zdziwiłam, że z Kaweco ciekło. Od razu wyjęłam tamten nabój, założyłam ten, który przyszedł w komplecie z piórem, i przestało lać. Zatem to nie jest kwestia obluzowanego spływaka czy stalówki (bo myślałam, że może obluzowałam wciskając nabój, w sensie- wypchnęłam to nabojem z sekcji), ale skoro po założeniu "dedykowanego" naboju przestało (mimo, że nie poprawiałam mocowania spływaka i stalówki) to jednak nie w tym tkwił problem, tylko w tym, że atrament pewnie szedł gdzieś bokiem.

[Ann_gd]

Kaweco ma jakieś twarde naboje, Rotring ich nie lubi, też mi lał po nich do skuwki. No ciekawy ten Twój gagatek 

[mraugorzata]

12 godzin temu, Ann_gd napisał:

Kaweco ma jakieś twarde naboje, Rotring ich nie lubi, też mi lał po nich do skuwki. No ciekawy ten Twój gagatek 

Dwa gagatki, bo oba nie tolerują konwertera  

Przyznaję jednak, że jak na pióro w kwocie poniżej 100 zł to pisze się nimi cudownie, nawet lepiej, niż niektórymi droższymi egzemplarzami

[Ann_gd]

Rotring strzela fochy na konwertery również, chyba jedynie ten taki śmieszny z suwakiem pasował... jak z atramentemCamlin Royal Blue był sprzedawany.

O, taki jak tu, nie jestem powiązana ze sklepem, blablabla... chociaż robię u nich zakupy, a i owszem

https://allegro.pl/oferta/atrament-camel-niebieski-60-ml-konwerter-8980842820?reco_id=e947639d-099c-11eb-83a0-000af7f5e410&sid=0e7a5475e04eefd78184d559df6fb9f87c889ad5ac94196dac75ac99722370c3&bi_s=archiwum_allegro&bi_c=Product&bi_m=reco&

[mraugorzata]

54 minuty temu, Ann_gd napisał:

Rotring strzela fochy na konwertery również, chyba jedynie ten taki śmieszny z suwakiem pasował... jak z atramentemCamlin Royal Blue był sprzedawany.

O, taki jak tu, nie jestem powiązana ze sklepem, blablabla... chociaż robię u nich zakupy, a i owszem

https://allegro.pl/oferta/atrament-camel-niebieski-60-ml-konwerter-8980842820?reco_id=e947639d-099c-11eb-83a0-000af7f5e410&sid=0e7a5475e04eefd78184d559df6fb9f87c889ad5ac94196dac75ac99722370c3&bi_s=archiwum_allegro&bi_c=Product&bi_m=reco&

Tłoczek na zdjęciu w ofercie wygląda, jakby był mega zmęczony życiem  Dobrze, że go w piórze nie widać, bo taki brzydki jest  

[Ann_gd]

oj tam oj tam, ważne, że działa

[Rafnar]

@mraugorzata Konwertery/tłoczki Chińskie dedykowane do Chińskich piór jak Jinhao/Baoer i tuzin innych wymyślnych nazw to nie jest standard Europejski. Chińczycy stosują własny standard i wszystko co ma jakąś tam nazwę nie będzie pasowało do Europejskich wersji czy ogólnie Europejskich piór. Chińskie konwertery mają większą średnicę otworu w szyjce. Jest i druga strona medalu, nie jest tajemnicą że Chińczycy produkują dla Europejskich, Amerykańskich itd. firm, marek, pióra i akcesoria. Produkują też konwertery/ tłoczki które dobrze pasują do Europejskich standardów i są to głównie te no name tylko problem jest ze sprzedawcami bo ci mieszają wszystko to co rzeczywiście pasuje z tym co mają " z lewej kuwety"czyli podróbki, odpady itp. A nie jest tajemnicą że Chińczycy podrabiają nawet samych siebie. Trzeba mieć sporo szczęścia by trafić na faktycznie pasujące konwertery. Wracając jeszcze do nazw Jinhao/Baoer dla niewtajemniczonych to nie są firmy a marki piór które produkuje ten sam producent. Konwertery Jinhao i Baoer to jedno i to samo różniące się napisami i detalami. 

[Kolektor]

Moj Pilot MR też lekko cieknie. Po prostu dużo atramentu na stalówce się zbiera i nieraz troche na sekcje go spada. Chyba takanuroda tanieho pióra.