Skocz do zawartości

Private Reserve Electric DC Blue - test grupowy


visvamitra

a  

24 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się kolor tego atramentu?



Polecane posty

Private Reserve zostało założone przez śp Terry'ego W. Johnsona i Susan Schube w Zionsville. Wizję na biznes mieli prostą - zaoferować klientom jak najszerszy wybór kolorów w przystępnych cenach. W ofercie Private Reserve jest około sześćdziesięciu atramentów zapakowanych w proste kałamarze. Inkausty te wyróżniają się dobrym przepływem, dobrym nawilżeniem i silną saturacją. 

Co by tu jeszcze dodać - po śmierci Terryego W. Johnsona przyszłość spółki stanęła pod znakiem zapytania. Może być tak, że nie pojawią się już żadne nowe inkausty Private Reserve. Może być też tak, że firma stopniowo wygasi działalność i zniknie z rynku. Jeśli więc lubicie ich atramenty, możecie pomyśleć o zachomikowaniu kilku flaszek. Albo i nie.

Próbkę Electric DC Blue dostarczyła Didi, za co uprzejmie jej dziękuję :)

Electric DC Blue to słynny atrament. Jest silnie nasycony i w odpowiednich warunkach oświetleniowych połyskuje czerwonawo.

Na tle innych niebieskosci wyróżnia sie potężnym nasyceniem i lekko oleistą konsystencją. Mimo to nie sprawia większych problemów w użytkowaniu. Oczywiście pod warunkiem, że napełnione do pełna pióro nie trafi na pół roku do szuflady.

Przepływ: dobry. Stalówka jest dobrze nawilżona, przerw w dostawie atramentu nie zaobserwowałem.

Czas wysychania: ok. 15 sekund na Rhodii, Clairefontaine i im podobnych, poniżej 8 na papierze xero.

Przebijanie: na niektórych papierach

Strzępienie: tylko na niektórych papierach

Wodoodporność: brak

 

Kałamarz

fpn_1518247181__edc_bott.jpg

Atrament ten mozna dostać w nabojach lub w kałamarzu o pojemnosci 66 ml. Kałamarz przypomina trochę słoik na musztardę. Co tu dużo mówić - jest najzwyczajniej w świecie brzydki.  

Ekspresjonizm abstrakcyjny

(czyli strzał strzykawką napełnioną atramentem na kartkę papieru firmowego nieznanej proweniencji)

fpn_1518244445__electricdcblue_is.jpg

Atrament na ręczniku kuchennym

 

fpn_1518244675__electricdcblue_rk.jpg

 

Color ID

fpn_1518244691__electricdcblue_c_3.jpg

Zakres koloru

fpn_1518244704__electricdcblue_c_4.jpg

Tsubame, Diplomat Depeche, stalówka w rozmiarze B

fpn_1518244730__electricdcblue_tsubame_1

fpn_1518244806__electricdcblue_tsubame_2

Munken Pure Rough 100g, Diplomat Depeche, stalówka w rozmiarze B

fpn_1518244829__electricdcblue_c_1.jpg

fpn_1518244922__electricdcblue_c_2.jpg

fpn_1518244939__electricdcblue_c_5.jpg

Tomoe River, Diplomat Depeche, stalówka w rozmiarze B

fpn_1518244966__electricdcblue_tr_1.jpg

fpn_1518245003__electricdcblue_tr_2.jpg

Rhodia, Diplomat Depeche, stalówka w rozmiarze B

fpn_1518245023__electricdcblue_r_1.jpg

 
fpn_1518245044__electricdcblue_r_2.jpg
 
Wodoodporność - wodo co?
 
fpn_1518245063__electricdcblue_h2o.jpg
 
 
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Private Reserve nie jest w naszym kraju szalenie popularne. Podczas tworzenia tego koloru prawdopodobnie inspirowano się już legendarnym Parkerem Penmanem Sapphire. Większość niebieskich atramentów to albo szkolna nuda, albo inne, niestety często wyblakłe, odcienie. Ja nie lubię. Tej pozycji z pewnością nie można odmówić nasycenia, lecz jak to się ma do właściwości tego inkaustu?

 

Otóż ma się zadziwiająco dobrze. Czas wysychania mógłby być lepszy, do innych aspektów nie mogę się doczepić.

Do testów użyłem popularnego Watermana Hemisphere ze stalówką F oraz równie popularnego Lamy Safari M. To nimi uzupełniałem karty testów i pisałem również na co dzień. Nie są to suche pióra, podają atrament sprawnie, więc nie zaobserwowałem problemów z przepływem. Nie mam suchego pióra, być może w suchatku inkaust zachowałby się inaczej, pojawiłyby się problemy z przepływem i tym podobne. Nie mam, nie przetestuję. Tyle słowem wstępu.

hpjN4UL.jpg

6FPVUFj.jpg

YD8Uc0F.jpg

 

PRZEPŁYW – bardzo dobry, atrament wyrabia przy każdym pociągnięciu. Nie ma mowy o zająknięciach,

NASYCENIE – bardzo duże, aczkolwiek atrament nie sprawia wrażenia przesyconego. Ot, wspaniale kontrastuje z białym papierem,

STRZĘPIENIE – brak, no prócz tych najgorszych,

PRZEBIJANIE – brak; widoczne jedynie wtedy, gdy naruszymy strukturę papieru – wtedy punktowo, ale jest to normalne zjawisko,

CZAS WYSYCHANIA – najgorszy aspekt tej pozycji; dopiero po 15s odważyłbym się zamknąć zeszyt Rhodii, do pełnego wyschnięcia potrzeba około 25s. Niewiele lepiej sytuacja ma się z papierem ksero, tam potrzeba 10s. Szkoda, choć nie ma się co dziwić,

PRZEŚWITYWANIE – widoczne przy cienkich papierach; normalne,

WODOODPORNOŚĆ – wręcz zerowa; niby coś tam można odczytać, ale to tylko teoria; znaczenie ma, kiedy wytrzemy papier. Na pewno kartka będzie cała w barwniku. Klasa C (według testów Akszugora; A – największa; C – najmniejsza)

ZAPACH – odczuwalny przy pochyleniu się nad próbką, podczas pisania niewyczuwalny; przyjemny, miły, prawdopodobnie pomylili byście ten zapach z czymś innym

WYMAZYWALNOŚĆ – duża zawartość barwnika na to nie pozwala; tekst rozmazuje się

 

Porównanie z innymi atramentami, często polecanymi dla szukających fajnych niebieskich:

cePPpsm.jpg

KsFydxU.jpg

Parę zdjęć:

QKRn95y.jpg

iH3heBi.jpg

AhawybA.jpg

4tOGcbn.jpg

KSnIOhl.jpg

fjh2CYq.jpg

JUs6KEL.jpg

CtYzHqU.jpg

1PASWkP.jpg

kOp4NBp.jpg

KbxEmmV.jpg

Całość dostępna w klikalnej mozaice (klik odnosi do pełnego obrazu) 

X9mzYDn.jpg

JtR5LHX.jpg3IoXAyj.jpg

ATJ9ppP.jpg

cJaTQit.jpg9OHtKjo.jpg        TZVu5gv.jpg        TWzP8OP.jpg   

  

 3iziyjQ.jpg        uPUk2eF.jpg         YVKPaqN.jpg        reZ5phM.jpg         t9WxBs9.jpg        h1OFuej.jpg         Fdwdbrq.jpg        8jgZFgY.jpg     

 48Opjjl.jpg        QkNcSov.jpg         Mm8khbD.jpg

Podsumowanie:

Private Reserve Electric DC Blue to bardzo udany atrament o świetnym nasyceniu i cieniowaniu. Jedynie czas wysychania można by skrócić. Z czystym sumieniem mogę polecić zakup całej flaszki, nawet jeśli nie lubujecie się w niebieskich inkaustach. Warto. 66ml starczy na trochę. Jedynie z dostępnością w Polsce jest problem, choć za granicą jest szeroko dostępny. Kupiłbym :)

Edytowano przez Ziemniaczek
Mozaika się rozjechała
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intrygujący kolor, zwłaszcza te czerwone przebłyski.Czy któryś z recenzentów może porównać go do  Noodler`s Baystate Blue? Electric DC Blue nie jest wodoodporny ale saturacja wydaje się równie spektakularna. Czekam od miesiąca kiedy Baystate Blue pojawi się znowu w Luxpen, może jednak warto zainwestować w Private Reserve?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czas zacząć zabawę od początku :D Na pierwszy z atramentów - Private Reserve Electric Blue - miałam ochotę już od jakiegoś czasu. Lubię nasycone kolory :) Także tym bardziej dziękuję @Didi za podzielenie się próbkami :D 

large.5a7f6fc8b6c6f_NowyDokument2018-02-

large.5a7f6fcade338_NowyDokument2018-02-

Tak więc mamy tutaj niby zwykły Royal Blue. Nie przepadam za takimi atramentami, są dla mnie za bardzo standardowe, jednak kiedy taki niebieski aż bije po oczach, to już taki zwykły nie jest :D Jest to Niebieski przez duże N - nie blue green, nie blue black, nie jakieś niebieskofioletowe coś - prawdziwy, intensywny niebieski, zwłaszcza jak dołoży się go do innych kolegów.

large.5a7f6fd20c2ab_NowyDokument2018-02-

Przepływ - jest bardzo dobry. W piórach, które używałam można powiedzieć, że aż się lał :D Lama ślizga się po papierze aż miło, od razu startuje, nie zasycha - no problems.

Nasycenie - bardzo dobre, nie można powiedzieć, że to słabo nasycony atrament, ale mógłby być jeszcze ciut intensywniejszy (marzy mi się taki mega nasycony od KWZI...) 

large.PicsArt_02-10-10_10_12.jpg.51853d2

Papier Plano Universal 80g/m2 (mój najsłabszy papier)

large.PicsArt_02-10-10_12_14.jpg.7409c74

Papier z zeszytu Herlitz Rainbow

large.PicsArt_02-10-10_53_57.jpg.6beafd3

Papier Double A 80g/m2

Przebijanie - tu nie jest tak kolorowo, ma skłonności do przebijania. Może nie jakiegoś znacznego, ale chyba żaden atrament nie przebijał mi aż tak na papierze Double A.

Strzępienie - na kiepskim papierze (Plano) strzępi całkiem porządnie, poza tym nie zauważyłam jakiegoś szczególnego strzępienia

large.5a7f6fcfe12af_NowyDokument2018-02-

large.5a7f6fd0ce1c5_NowyDokument2018-02-

Papier Tomoe River

Cieniowanie - z racji dużego nasycenia, cieniowanie nie jest zbyt intensywne, ale jest.

Czas schnięcia - raczej przeciętny, ok. 20s na Rhodii

Wodoodporność - praktycznie żadna. Lewa połowa kratki została przetarta bezpośrednio po zalaniu a prawa połowa po ok. 5 min, tak samo jak napis "woda" obok kratki (już go nie ma xd)

Podsumowując, jest to fajny atrament, całkiem mokry i przyjemny w użytkowaniu, jednak zdarza mu się trochę poprzebijać i postrzępić na kiepskim papierze. Na mało chłonnych papierach potrafi błyszczeć się miejscami na różowo/czerwono, jednak nie jest to taki błysk jak przy sławnym już w internecie Nitrogenie od Organics Studio czy nawet Diamine Majestic Blue. Swój intensywny kolor zachowuje na każdym papierze, co jest sporym plusem :) Potrafi także dosyć łatwo poplamić palce. Niewykluczone, że kupię sobie kiedyś buteleczkę przy jakieś okazji :) 

large.5a7f6fd3ae8bf_NowyDokument2018-02-

Papier Oxford 90g/m2

I jeszcze małe porównanie:

large.5a7f6fd2e8cea_NowyDokument2018-02-

large.5a7f6fcd69feb_NowyDokument2018-02-

large.5a7f6fcf32d7a_NowyDokument2018-02-

Zalety:

  • piękny, nasycony kolor na każdym papierze
  • bardzo dobry przepływ
  • różowe akcenty 

Wady:

  • skłonność do przebijania 
  • łatwo brudzi ręce

PS. @Ziemniaczek świetna recenzja, jestem pod wrażeniem! (notatki z chemii... <3) :D 

Edytowano przez Martixx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna recka ;)

O, widzę, iż nie tylko ja miałem wiecznie ubrudzone ręce pisząc tym atramentem :lol:

 

Vis miał zapewne o wiele większą styczność z lepszymi pod kątem przepływu atramentami, stąd tylko,,dobre" u niego - u mnie E.DC Blue radził sobie lepiej niż większość mojej kolekcji, więc coś mu się należy :)

Stwierdziłem, iż nie będę się angażował w kleksy, strzały pipetami i próby wacikowe, bo nigdy Wam nie dorównam :D

Za to będę starał się złapać połysk (co mam nadzieję, że mi się tutaj udało) oraz efekt wysychania (co przy chociażby Diamine Earl Grey będzie naprawdę trudne). 

Czekamy na innych :)

Edytowano przez Ziemniaczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że żaden atrament nie ma tak trafnej nazwy jak ten. Łatwo go można zidentyfikować. Co by nie mówić niebieskie niby są powszechne i nudne, ale ja zawsze finalnie wracam do niebieskiego, choć bardziej lubię blue blacki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

84f9f9cd24539ad1.jpg

 

Zawsze chciałm nim popisać, zawsze coś stawało na drodze, już nie było w sklepie, nie miałem akurat wolnego pióra do zaciągniecia, ktoś zapomniał zabrać na spotkanie...

Test był krótki, trzy dni, w piórze standardowym bo zdecydowałm się na "woła roboczego" - Sheaffer 300 stalówka M. Pióro oczywiście w kolorze Blue

Po pierwsze kolor: to jet kwintesencja koloru szafirowego, sproszkowany szafirowy korund dodany do rozpuszczalnika, w stosunku 1:1.

 

e2637b3b9de0c0e1.jpg

 

Po drugie właściwości: bardzo dobry przepływ, bardzo złe wysychanie, myślę, że został stworzony do pisania po słabych, "drukarkowych" papierach, na dobrych słabo wsiąka, nie wysycha, na złych wsiąka szybko, nie strzepi praktycznie i oddaje swój kolor.

 

82ef23b37d125b99.jpg

 

Po trzecie magia: kolor cieniuje, w cieniach opalizuje, skrzy się na purpurowo, może to przeszkadzać przy czytaniu tekstów, ale wyglada zjawiskowo, nie można tego podrobić, no może odparowując atrament Pelikana 4001 Royal Blue praktycznie do zera (no, ale wtedy nie da się nim płynnie pisać).

 

42333357a17848ba.jpg

 

Po czwarte konkurencja: praktycznie brak, po zastanowieniu jeden - Visconti Blue.

 

Polecam ten atrament do codziennego piasania na słabszych papierach, drastyczny test na pocztowym druku zaliczył pozytywnie. Atrament wart każdej ceny.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zabawa się zaczyna. Przepraszam za drobne opóźnienie, ale zaginęły mi gdzieś kartki do obfotografowania i musiałem na szybko zrobić nowe.

Wpis należy zacząć od podziękowania dla @Didi. Na spróbowanie tego atramentu miałem ogromną ochotę od dawna, brakowało okazji (pisze to człowiek, który z niebieskich i pochodnych trawi tylko Spacer nad Wisłą i Wspomnienie znad Bałtyku).

Tak więc mamy na warsztacie

tytul.jpg

Zalałem go w piórze bezpośrednio po (nie zapominając o umyciu, chodziło tylko o porównanie od razu) Monteverde Malibu Blue, i szok! O nasyceniu - wiedziałem. Że czasami ładnie cieniuje - wiedziałem. Zadziwił mnie natomiast przepływ - Monteverde (które się chwali swoim ITF nawilżaniem i cudami) nie ma startu. Pisało się tym niesamowicie gładko. No i jak pisało.

Drugie wow - połysk.

tomoe-kleks.jpg

Tak wiem, takich zdjęć w necie są setki. Ale na żywo ten efekt jest niesamowity i żadne zdjęcie tego nie oddaje

tomoe1.jpg

Atrament testowałem w Duckbill Gothic 1.1 - tanim chińskim stubie i Jinhao X750. Piórka te plasują się chyba gdzieś pośrodku skali, jeśli chodzi i przepływ.

Przebijanie - brak

Prześwitywanie - bardzo delikatne

Strzępienie - brak

Przepływ - rewelacja

Zasychanie - ok 15s

Nasycenie - chyba żartujecie. Razi ślepego.

Krótki test tego atramentu dał mi kopa (przekonany byłem, poszedł wyżej na liście zakupów), żeby buteleczkę zanabyć, gdy tylko będzie okazja.

Nie jest to atrament bez wad. Zasycha ciut długo, nie cieniuje na kiepskim papierze, rozmazuje się łatwo palcem, wodoodporność nie istnieje (z wyjątkiem mycia rąk - tu okazuje się zaskakująco trwały), za to bardzo brudzi ręce przy każdej okazji. Bawiąc się innymi atramentami ręce miałem chyba czystsze. Co gorsza, na rękach do końca nie zasycha i plami wszystko dookoła.

No dobra, trochę się rozpisałem na kompie, to jeszcze pochwalę się jak atrament na papierach wygląda. Tu mała dygresja - tak chwalony przez wszystkich Tomoe River kompletnie się do testowania atramentów nie nadaje - nawet pogardzany przeze mnie Malibu Blue od Monteverde wygląda na nim świetnie :)

White office paper

Tani papier z marketów z owadem w logo - poprzedni rzut, wersja 60g/m2. Papier zły.

zwykly.jpg

 

Midori MD

Papier, który kupiłem krótko przed testami i się w nim zakochałem. Ma kremowy kolor, to nie błąd aparatu

midori.jpg

Tomoe River

Czyste efekciarstwo

tomoe.jpg

 

Rhodia Dotpad

Dla mnie standardowy papier testowy. Tak, zauważyłem że plumix robi kleksy.

rhodia.jpg

vnrTeaX.jpg

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najmocniej przepraszam za opóźnienie i dziękując @Didi za możliwość pisania tym inkaustem przechodzę do recenzji.

zWj1RrA.jpg

Postarałem się go opisać, mam nadzieję, że czytelnie

cbuwumm.jpg
Niestety kolor został na skanach mocno zakłamany

I wspomniane przebijanie:

yXgA7lI.jpg
x.book

AvP3BEp.jpg
itOq8Fi.jpg
oxford

Jeśli chodzi o wysychanie, to zazwyczaj nie było specjalnie problematyczne, jednak gdy jest bardziej soczysty początek, to takim się staje:
1vM9ifQ.jpg
Tekst napisany prawie tydzień temu, roztarty kilkanaście minut temu...

 

A zatem: atrament ma świetny kolor, płynie przez stalówki niczym wartki strumień, ale zaczyna rwać brzegi i raz postrzępi, innym razem przebije. Wiem, że x.book nie jest papierem najwyższych lotów, ale ostatnio dużo na nim notuję i raczej, niewiele mi przebijało przez niego, tu jest to problem, ale obecny także na oxfordzie. Jest to zbyt duża przeszkoda, aby zdecydować się na zakup...

Edytowano przez -Mateusz-
Zdjęcia i linki do nich
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być ambitnie maczanką, ale wiecie : złej baletnicy i takie tam... Lepiej późno niż wcale.

Kolor niebieski, trochę kobaltowy, bardzo mocna ultramaryna. Jak to mawia się kolokwialnie - daje po oczach.

Przepływ bardzo dobry. Czas wysychania - umiarkowany. Strzępienie - widoczne. Przebijanie - na słabych papierach.

Prześwitywanie - widoczne, ze względu na duże nasycenie barwnikiem.

Atrament kupiłam jako kolor kultowy, polecany na forach "odpowiednik" Penman Spphire. Na butelce powinno być ostrzeżenie - uwaga brudzi ręce ! (niemalże jak Imari Blue :))

Po wyschnięciu miejscami ma czerwony sheen i zostawia lekko czerwoną otoczkę liter podobnie jak Yama-Dori, KWZ Ink Spacer nad Wisłą, OS Nitrogen i inne.

Do testów użyłam papieru formatu A5, pióra WingSung ze stalówką Lamy 1.5 mm, która co jakiś czas mi spadała (nie wiem czemu, bo 1.1mm nie spada).

A WingSunga użyłam z lenistwa, bo na czas nie pożyczyłam myjki ultradźwiękowej i nie wyczyściłam spływaka Lamy Al-Star z Petrola ;P

large.wachlarz.jpg.4422723ddb93b037ab037

Clairefontaine Graph It 90g :

large.cl_graphit.jpg.45b3377c6f92ef04119

Canson Artbook One 100g :

(strzępienie i przebijanie - dlatego nie próbowałam już na chińskim Creadu)

large.canson.jpg.7107a309666598edbc04d1b

Muji (cienki)

large_muji.jpg.0aa88c89f0014b7560602e053

Campus Kokuyo Sarasara (chyba 54g) :

large.kokuyo.jpg.9e30b455061807209524255

i rewers : papier cienki i nie przebija :)

(Sarasara - chyba ten rodzaj jest od Tomoe :)) dla osób piszących z mniejszym naciskiem.

large.kokuyo_reverse.jpg.758226222f401de

Rhodia Dot Pad :

large.rdotpad.jpg.77b9f75916e210d43e44f4

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez Didi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pora na mnie. Dziękuję za atrament, @Didi!

Private Reserve w środowisku piórowym jest raczej znanym producentem. Jednak o ich wyrobach słyszy się różne opinie. Electric Blue to atrament niebieski. Tak, niewątpliwie niebieski. Jest jednak coś, co czyni go płynem niezwykłym, zapadającym w pamięć i wyróżniającym na tle innych. To nasycenie. Potwornie silne nasycenie objawiające się prześlicznymi czerwono-fioletowymi przebłyskami na końcach pociągnięć stalówki.

vu7kV0Q.jpg

Na zdjęciu nie udało mi się tego za dobrze uchwycić, bo fotograf ze mnie żaden, a aurę mamy jaką mamy, ale wierzcie mi - dla patrzenia na te końcówki liter warto żyć... w zgodzie z Electric Blue i jego niektórymi niedoskonałościami, o których przeczytacie wkrótce.

Właściwości atramentu stoją na wysokim poziomie. Elektryczny lubi się z piórami i papierami. Nie miewał problemów ze startem, na stalówkę wychodził w Watermanie, ale tam wszystko wychodzi. Nie lał się, nie wahał się, ziarno nawilżał tak, jak powinien. Strzępienie, prześwitywanie i sporadyczne, punktowe przebijanie wykazywał tylko na papierach złej jakości. Nie było ono jednak na tyle silne, by jego użytkowanie czynić niekomfortowym. Dokuczliwe wady wynikają niestety z samego charakteru atramentu, to jest z potężnego nasycenia. Na papierach Oxford po upływie 20 sekund tekst można bez problemu rozmazać. To jeszcze nic, w sumie to czas wysychania dla mnie osobiście nie jest priorytetem. Bardzo przeszkadzało mi jednak, że owy tekst można rozmazać również po godzinie. I dnia następnego. I za tydzień. Krótko mówiąc, zawartość barwnika spowodowała, że nawet wyschnięty atrament po muśnięciu ręką zostawia nieliche smugi i w efekcie przeglądanie swoich notatek kończy się zawsze obniżeniem ich estetyki i niebieskimi opuszkami.

Electric Blue używałem w Lamy Safari M, Watermanie Hemisphere M i Sheafferze 440 F na różniej jakości papierach i nie było sytuacji, by zrobił mi jakąś niespodziankę. Jest godny zaufania i ma w sobie "to coś". Do tego nie jest drogi. Myślę, że jeśli ten atrament się komuś spodobał, to można przymknąć oko na jego niedoskonałości i go sobie sprawić.

Choć zazwyczaj jest na odwrót, to uważam, że w moim wypadku skany lepiej oddały kolor.

1VihTgh.jpg

oZcTpa3.jpg

ky5ZofH.jpg

ZxqFWu7.jpg

Edytowano przez Iwan Iwanowicz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

large.5a8349c6f0f24_PrivateReserveElectricDCBlue.jpg.8ddb4ed0b034db18007ac05c6afbe485.jpglarge.5a8349b71a4b4_PrivateReserveElectricDCBluekleks.jpg.57cef351ce2c472ff64aabbfca5653d7.jpg

Better late then never :D Private Reserve Electric DC Blue w moich oczach. Na początek pragnę zaznaczyć, iż mój test trwał właściwie tylko jeden dzień, więc może nie być najdokładniejszym testem świata. 

large.5a8349c52f0b7_PrivateReserveElectricDCBlue_1.jpg.2d229bc2c02429de2d6826ec96ed4fd0.jpg

large.5a8349c382754_PrivateReserveElectricDCBlueRhodia.jpg.36d5790a60321253f5bd4f0857c8ad1b.jpg

large.5a8349b93ffef_PrivateReserveElectricDCBlueOxford.jpg.ea114ce3992e8e81e3f0d0074c3cb5f9.jpg

Nie będę się rozwodziła na temat koloru atramentu, ponieważ jest powyżej tyle zdjęć, że każdy może wyrobić sobie opinię na jego temat. Moim zdaniem na żywo jest mniej ekscytujący, niż na skanach. 

Właściwości atramentu (poniżej wersja przepisana): 
large.5a8349c21c6ef_PrivateReserveElectricDCBluerecenzja.jpg.08ee4c6b5a8b3f8805b67f4f9847df6e.jpg

PRZEPŁYW: dobry, ale atrament zasycha w piórze i zdarza mu się przerywać. Po odłożeniu pióra na kilka dni pojawia się problem ze startem. Po odłożeniu na chwilę bez skuwki bywa różnie - czasem startuje, czasem nie. 

NASYCENIE: bardzo dobre. Atrament jest wyraźny, choć nie uważam by "bił po oczach". Ciekawy kolor pojawia się podczas pisania na kalce kreślarskiej:
large.5a8349b4a7a6c_PrivateReserveElectricDCBluekalka.jpg.1e5bb9ab6cb5e781728bbd7ef9054225.jpg

CIENIOWANIE: raczej niewielkie
large.5a8349b43129d_PrivateReserveElectricDCBluecieniowanie.jpg.3bc9db7f41798523e11630a33f0320de.jpg

STRZĘPIENIE: brak

POŁYSK: obecny (głównie na obrzeżach liter) na lepszych papierach. Najlepiej widoczny na Tomoe River:
large.5a8349bcde1be_PrivateReserveElectricDCBluepoysk.JPG.4baa2e83d4fd5fe7e5fd96f3b3902c76.JPG

CZAS WYSYCHANIA: ok. 15 sek na chłonnym papierze (Navigator) i ok. 30 sek na śliskim papierze (Rhodia)

WODOODPORNOŚĆ: brak. Użycie zakreślacza rozmazuje atrament, ale nie jakoś dramatycznie. 

PRZEŚWITYWANIE: obecne na papierze średniej jakości

PRZEBIJANIE: punktowe na papierze średniej jakości
large.5a8349beb6887_PrivateReserveElectricDCBlueprzebijanie.jpg.d99fc56f7635df0dcdb8a546fa5f8669.jpg

CHROMATOGRAFIA:
large.5a8349b3908dd_PrivateReserveElectricDcBluechromatografia.jpg.41606d54653f4bad741553622b0fcc49.jpg

PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI: 
large.5a8349b23d0d7_PRElectricDCBlueporo

Podsumowując moją niezbyt długą przygodę z tym atramentem, uważam, że nada się on dobrze dla osób, które szukają czegoś niebieskiego do pisania na co dzień z lekkim charakterem. Osobiście nie jestem wielką fanką niebieskich atramentów, ten nie powalił mnie na kolana, dlatego też nie kupiłabym całej flaszki. Ale zawsze miło wypróbować coś nowego, dlatego dziękuję za próbkę :)

Porównanie na różnych papierach

large.5a8349bc28ccb_PrivateReserveElectricDCBluepapiery.jpg.df087c82a8a8bcb3d9db720d4b079f6d.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...