Skocz do zawartości

Pelikan Brillant - Braun, kilka osobistych spostrzeżeń


Gość

Polecane posty

Witam, tymczasem podrzucę Wam moje spostrzeżenia odnośnie Pelikana 4001 - Brillant - Braun. Po przeczytaniu jego skądinąd sympatycznej recenzji (gdzieś na naszym Forum) kupiłem go i mój zachwyt wziął był prysł po kilku dniach używania tego specyfiku. Powiem tak, mój Parker (na zdjęciu poniżej) opijał się dotąd również Pelikanowym eliksirem - kolor "jedynie słuszny" - Royal - Blue. Wszystko było o.k. Parker IM Gun Metal CT FP F pisał nim jak umiał najlepiej. Tzn. stalóweczka nie żałowała papierowi atramentu i można rzec było to raczej mokre pisanie. Tymczasem zachciało mi się w/w Brillant - Braun'a i kłopoty powstały  po kilku dniach. Pisał tu ktoś, że atrament należy do "suchych", ale nie wziąłem tego zbyt poważnie. Zależało mi nawet, żeby mój IM przestał żłopać atrament jak spragniony wielbłąd. Oczywiście, działając metodycznie, wcześniej przed zmianą atramentu dokładnie przepłukałem i wysuszyłem spływak. Niemniej zmiana była widoczna od razu po "zalaniu" piórka brązowym eliksirem. Zauważyłem, że musiałem w proces pisania wkładać nieco więcej energii niż dotychczas, a pióro miało chwilowe zaniki kreski. Ni stąd ni zowąd, podczas pisania powstawały mini przerwy. Oczywiście podejrzewając, że może jakiś paproszek dostał się na spływak z mozołem wyciągnąłem go z obsadki i skrupulatnie przemyłem ponownie i wysuszyłem. Poszło też w ruch szkło powiększające i co wykryłem? NIC. Warunki pracy pióra nie zmieniły się, a pióro zaczęło się zacinać. Wniosek - paliwo "niepełnooktanowe". Nie wiem zatem co zrobić z tym atramentem. Mam wrażenie, że wyrzuciłem pieniądze. No chyba, że ktoś z Was już się spotkał z podobnym problemem i znajdzie rozwiązanie. Zastanawiałem się nad jakimś dodatkiem do tego Brauna (kropla gliceryny) - bo jednak z nostalgią wspominam te kilka dni - jego obecności w moim IM-ie. Kolor naprawdę przepiękny. Tymczasem niestety musiałem pióro ponownie zalać Blue - Royalem i wszystko wróciło do normy - z wyjątkiem koloru :( Dodam, że sprawdziłem ten atrament w starszym modelu Parkera i też jak to się mówi "szału nie ma" - pisze się "inaczej" i na razie nie stwierdziłem zasychania, ale czuję, że to nastąpi. Bo atrament po dłuższym postoju gęstnieje i w konsekwencji ciemnieje. Dłuższy postój to ok 24 godziny. 

WP_20180120_15_25_09_Pro.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż można tylko współczuć. Fakt, że nie jest to kolor rewelacyjny, są ładniejsze, ale to zawsze trzeba zostawić ocenie właściciela. Posiadam ten atrament i raczej nie powiedziałbym, ze to suchy atrament. Jak wszystkie pelikany wydawał mi się raczej normalnym, mokrym, którego używanie sprawia przyjemność. Niestety, nie mam IMa, więc może to właśnie o to chodzi? O pióro? Próbowałeś ten atrament w innym piórze?

No tak nie doczytałem. 

To ze atrament podsycha, ciemnieje- to nic strasznego :) Ja u siebie zauważyłem tylko w jednym modelu, Pelikan Pura, że atrament nie ciemnieje. 

Edytowano przez Wąsaty
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Ci napisałem w mailu, próbowałem w Jitter (też Parker) i jest źle. Atrament zasycha. To pióro (wcześniej dobrze piszące niebieskim Pelikanem) zaczęło "utykać". Dławi się i trzeba je co raz rozpisywać. Porażka. A tak zmieniając temat jaki atrament byś polecił w kolorze ciemno turkusowym? Już od dawna zbieram się do zakupu, ale po doświadczeniach z tym Brillantem - Braunem Pelikana, czuję się jak Pelikan z pociętymi skrzydłami :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowałbym Ci atrament KWZI, bo mają naprawdę ogrom odcieni. Spróbuj w sklepie F-Pen, tam można kupić je w ependorfach po 2 ml, przekonasz się, które pasują do pióra a które nie. Nie wiem ile masz piór, ale pewnie jeszcze się przekonasz, ze nie każde pióro przyjmuje każdy atrament. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ciemny turkus to mnie przychodzi do głowy Waterman Inspired Blue, Robert Oster Fire&Ice, KWZ Spacer nad Wisłą oraz KWZ Turkus galusowy. Również polecam kupowanie próbek (nie tylko KWZ, innych firm również), pozwala to wypróbować atrament (jak wiadomo każdy lubi coś innego), jak i zobaczyć kolor na żywo. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Aventador13 napisał:

KWZ Cappucino to sympatyczny, tani brąz o bardzo dobrych właściwościach. Natomiast opisywanych przez Ciebie problemów z Brilliant Braunem nie miałem nigdy i dziwie sie, że w Twoim piórze tak źle sie sprawuje.

A no właśnie - z piórami trzeba delikatnie jak z kobietami. Mają swoje ulubione "smaczki". Najwidoczniej mojemu IM nie smakuje Pelikan Braun - Brillant. Jest jeszcze jedna ewentualność, że trafiłem na jakiś wadliwy atrament.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, -Mateusz- napisał:

I u mnie brąz od pelikana jest raczej dobrze płynącym atramentem...

Odnośnie IM dużo było swego czasu negatywnych wypowiedzi, bo one niezbyt dobrze chciały pisać(w tym mój,) może  wina leży po stronie pióra...

A ja właśnie po raz kolejny ususzyłem mojego IM Gun Metal CT FP pisząc dosyć długi tekst 2 strony A-4 atramentem Pelikana Brillant - Braun. Pióro "stanęło" nagle i ani rusz. Nie lubię wstrząsać, bo to zazwyczaj kończy się kleksem na moich spodniach, albo fotelu, tudzież biurku. Poszedłem do "laboratorium" - czyli łazienki z robiłem mu letnią kąpiel po bieżącą wodą. Atrament poszedł precz w odstawkę i nie będę już do niego wracać. Zalałem Parkera Blue - Royalem i na nim - wiem, że będzie chodził jak trzeba, bez niespodzianek. Niestety jest ten kłopot, że nie podoba mi się ten kolor :) Tymczasem Sprzedawca z www.wiecznepiora.eu po moim mailu udzielił mi standardowej odpowiedzi, że u niego ten atrament jest ok. I nikt się nie skarżył i takie tam 3p3. Brak słów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kupiłem granatowego Parkera Quink'a - to jest to. Pióro zaczęło pracować jak należy. 3 kartki A-4 zapisane jednostronnie (papier do ksero standard). Ani jednego zacięcia. Kolor przyjemny dla oczu. Pióro co prawda "suche" nie jest minimalne przebicia na drugą stronę. Ale widocznie Parker musi mieć paliwo Parkera i już. Przy okazji wzbogaciłem IM'a w konwerter. Teraz moczę mu "dziób" w kałamarzu. Niech się uczy pić z butelki :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Corsair napisał:

Teraz moczę mu "dziób" w kałamarzu. Niech się uczy pić z butelki :) .

I tak trzymać! Tak powinno być. Nie jestem specjalistą, ale czy IM nie ma takiej samej stalówki jak Vector? Jeśli tak to u mnie nie było większych problemów z żadnym atramentem. Chociaż coś wspominam że jakiś de atramentis potrafił w nim haczyć, chociaż nie przeszkadzało to tak mocno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, comodsuda napisał:

 ale czy IM nie ma takiej samej stalówki jak Vector? 

Tego nie wiem, mam doświadczenia ze starym Parkerem (Jotter). On też niechętnie współpracuje z tym Pelikanem brązowym. Ale "jakoś" daje radę. W/g moich spostrzeżeń Parkerowskim stalówkom brak tego otworu, który optymalizuje spływ atramentu. Takie stalówki (z otworem) wydaje mi się są mniej wrażliwe na różnorodne atramenty. Z drugiej strony może to wina spływaka. Pióro to magiczne urządzenie i trzeba do niego wiele serca, cierpliwości i łagodności. Im więcej mu dasz, tym więcej Ci odda. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...