Pursat Napisano Grudzień 18, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 18, 2017 Keigulu mi nie leżało bo ciążyło okropnie, trwałością ani jakością nie emanowało, a Sailor przyszedł z jakby nierówno naciętą stalówką, coś okropie drapiącego bez szans na korektę w każdym razie. Swoją drogą Keigulu zasychało po dwóch dniach leżenia bo był przedmuch przez gwint elementu wieńczącego skówkę/trzymającego klips. To akurat lakierem do paznokci uszczelniłem zadając ów w gwint. Odważyłem się przełożyć stalówkę Keigulu Kanguru do Sailora z zachowaniem spływaka Sailora i bingo! Pióro pisze jak marzenie, nie zasycha, waży i jest wyważone jak należy, naboje i konwertery Sailora przyjmuje bez zająknięcia. Kleksów nie robi Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeszywas Chachmej Napisano Grudzień 19, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2017 No i jest powód do radości! Fajnie, że pióra umożliwiają dużo zabawy z łączeniem elementów. Wiadomo, że są takie, które tworzą integralną całość wręcz jak utwór autorski, ale większość można miksować według swoich upodobań/potrzeb. Ja mam m.in. takiego cudaka: https://tufotki.pl/WdBN4 Wybaczcie, muszę jeszcze nauczyć się wklejać zdjęcia na forum... Znalazłem wśród gratów skuwkę z polskiego Zenitha 3. Nie wiem nawet, jak to pióro w oryginale wyglądało (czy ktoś mógłby pokazać albo wkleić link? Proszę! Proszę! Proszę!) - mam tylko Zenitha 1 i 2 z różnymi klipsami. Aby znalezisko wróciło do życia i chociaż w taki sposób mogło cieszyć oko, stworzyłem uważam, całkiem milutkiego frankenpena. Połączyłem ją z osadką z Hero 338 i drewnianym korpusem customowym do Hero 100. Podoba mi się taki tricolor: chrom, drewno i czerń. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeszywas Chachmej Napisano Grudzień 19, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2017 (edytowany) Teraz udało mi się wstawić zdjęcia.. Edytowano Grudzień 19, 2017 przez Jeszywas Chachmej Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Didi Napisano Grudzień 20, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 20, 2017 Dnia 18.12.2017 o 20:12, Pursat napisał: Odważyłem się przełożyć stalówkę Keigulu Kanguru do Sailora Przepraszam, nie rozumiem cieszysz się, że mercedes ruszył z silnikiem malucha? A możne warto zwrócić się do pendoctora, żeby sprawdził czy stalówka Sailora nie ma przypadkiem tzw. baby bottom, albo ktoś jej nie przywalił. Można także potraktować stalówkę micromeshem lub po prostu zwrócić pióro z reklamacją do sklepu. No chyba, że to podróba Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pursat Napisano Grudzień 20, 2017 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 20, 2017 Ot uroki zakupów z Japonii przez Ebay. Pen doctor tylko zmarnował dodatkową kaskę i czas. Oddałem już kilka takich piór do naprawy, ale nic to nie da gdy stalówka jest np. niesymetrycznie nacięta. Nie koniecznie da się złożyć reklamację do sprzedawcy po działaniach pen doctora bo np. pozostawił rysy i pióro nie łapało się już na termin "nowe". Czy cieszę się? Owszem, chińskiej stalówce nic nie dolega, naprawdę solidnie siedzi, ładnie wygląda i doskonale pisze. Pękniętego Sailora 1911 odesłałem do Hiszpanii, na wymienę czekałem 7 tygodni i nie zliczę ile razy kontaktowałem się ze sprzedawcą domagając wymiany. Inny egzemplarz 1911 standard kupiony w UK z luźno siedzącą stalówką oddałem z lepszym efektem, bo wymieniono mi go od ręki. Jednak zakupy na ebayu z Japoni są trudniejsze do reklamacji. Być może następne odeślę, a być może tylko nie wspomnę więcej o tym na forum. Nie ma problemów z japońskimi piórami od rozmiaru M wzwyż, wogóle. Za to EF i F są jak loteria. To akurat była F-ka. Nie inaczej było z Platinum President. W jednej sztuce ciekł atrament z sekcji, inny egzemplarz miał problem ze stalówką. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kleks Napisano Grudzień 20, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 20, 2017 (edytowany) Kaigelu 316 to jedno z moich najlepiej piszących piór. Ja z kolei nie rozumiem, jak można kpić z jego stalówki, porównując ją z "silnikiem od Malucha", skoro okazuje się, że z rzekomym "Mercedesem" są kłopoty i to zbyt częste, jak na pióro, które kosztuje majątek. Rozumiem, że tzw "Fanów marki" może ukłuć fakt, że jakieś tam gówniane Kaigelu pisze sto razy lepiej, choć jest trzydzieści razy tańsze, ale zeby zaraz kopać kangura? A pfe! No i nie pierwszy raz uważam, że przeceniacie możliwości reklamacji. Pendoctorów i ćwiczenia na micromeshu również. Jak się płaci za pióro od sześciuset złotych w zwyż, to należałoby oczekiwać, że będzie to pióro dobrze piszące, a nie zestaw do nauki szlifowania stalówek. Edytowano Grudzień 20, 2017 przez Kleks Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pursat Napisano Grudzień 20, 2017 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 20, 2017 (edytowany) Jeszcze a propos zakupów na ebayu, natknąłem się na nowe zjawisko. Usiłując kupić sobie pod choinkę Sailora Pro Gear Medium trafiłem na kilku oszołomów sprzedających nieistniejące pióra. Wystawiali aukcje składając następnie zamówinia u producenta na pióra już zapłacone. Nie mieli ich na stanie mimo deklarowanej z d... ilości. Dwóch takich pacjentów bezsensownie zablokowało mi pieniądze na kilka dni, bo zwroty nie są natychmiastowe. Zwroty są zaś nieuniknione, bo Sailor nie jest w stanie lub nie zamierza już dostarczać Pro Gearów. Zacząłem więc pytać kolejnych aukcjonariuszy czy mają te pióra na stanie, trafiłem na kolejnych oszołomów oferujących nieistniejący towar aż dopiero któryś z rzędu przyznał, że ma. Kupiłem po raz n-ty, to dla odmiany celnicy badają pióro już trzy dni jakby zaklęta była w tym jakaś nieziemska technologia... Witki opadają, ale kupno Pro Gear-a ze skłepu to z kolei cenowe nieporozumienie. Nie mam nic przeciw żeby ktoś sobie zarobił, ale gdy usiłuje zarobić na Mercedesa sprzedająć pióra, scyzoryk mi się otwiera samoistnie. Edytowano Grudzień 20, 2017 przez Pursat Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wąsaty Napisano Grudzień 20, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 20, 2017 pamiętam, że w ubiegłym roku niektórzy mieli taki problem z engeiką, właśnie na ebayu. Pokazywał że ma na stanie a potem się okazywało, że trzeba kilka miesięcy czekać aż pióro zostanie wyprodukowane. To jedno. a po drugie, faktycznie, naśmiewać się z Kaigelu, że maluch, to trochę nie fer. Stalówka jest jedną z lepszych, które posiadam. Wyglądu również nie musi się wstydzić. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Didi Napisano Grudzień 22, 2017 Zgłoś Share Napisano Grudzień 22, 2017 (edytowany) Gdybym kupowała pióro za ponad 400zł ze źle nacięta stalówką to odesłałabym je w ramach zwrotu i zażądała zwrotu pieniędzy z ebay-a. Nie oddaje się takiej stalówki do pendoctora, symetrii jej nie przywróci. Zwyczajnie byłabym wściekła, nie stać mnie na takie zakupy. Natomiast jeśli kupiłam pomarańczową Lamę AL za 120zł i stwierdziłam, że jest podrobiona to nie chwaląc się (bo nie ma czym) nie odesłałam jej bo przecierpię podróbę (na pewno spływak nie jest oryginalny bo stalówka Lamy 1.1 ze sklepu stacjonarnego z niej spada) kosztem koloru lakieru. Bo bardzo chciałam mieć pomarańczową i za długo zwlekałam z zakupem w sklepie. Mimo, iż powinnam dla zasady zażądać zwrotu pieniędzy. (cały czas mnie to gryzie gdy na nią patrzę i też jestem trochę wściekła, ale chęć posiadania jest większa od złości na sytuację). Tutaj jednak stwierdzenie, że Dnia 18.12.2017 o 20:12, Pursat napisał: a Sailor przyszedł z jakby nierówno naciętą stalówką, coś okropie drapiącego bez szans na korektę w każdym razie. jest zbyt dużym skrótem myślowym i zwykłym wprowadzaniem w błąd czytającego. Przez to później dochodzi do niepotrzebnych jałowych dyskusji i obrażania się na porównania do malucha. No chyba, że komuś nie robi różnicy niesprawny Sailor Pro Gear i kupi sobie niebawem następne. Natomiast przy zakupie Sailora 1911 ST nie spodziewałabym się jakości jak przy GT, tak jak przy zakupie ekonomicznej wersji kart graficznych. Nie wiedziałam, że w przypadku Pro Gear też zdarzają się takie fuszery. Ja nie śmieje się z malucha. Czy porównanie rapidografów Rystora do Rotringa jest naśmiewaniem się z tych pierwszych? Są odpowiednio dobre do swojej klasy. Rystory dla początkujących, Rotringi dla profesjonalistów. Nie każdego studenta stać od razu na zakup pełnego zestawu Rotringów. jeśli nie studiuje na architekturze i nie traktuje tego jako inwestycję w narzędzia. Poza tym kupię sobie Kaigelu właśnie ze względu na stalówkę, dwukolorową z kangurem, ale na pewno nie będę jej wkładać do Watermana 512. Rozumiem teraz, że był to *(tytuł posta) zabieg stylistyczny mający wzbudzić zainteresowanie forumowiczów.(EOT) Edytowano Grudzień 22, 2017 przez Didi Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.