Skocz do zawartości

Pióro do 50 złotych polskich.


Polecane posty

  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Jeśli chodzi o wieczne pióra, to różnica tkwi w połączeniu ziarna irydu ze stalówką. Iryd należy do grupy platynowców. Platynowce występują zazwyczaj razem. Próby oddzielenia ich od siebie stwarzają pewne trudności. Platyna rozpuszcza się w wodzie królewskiej, a iryd nie. Jeżeli jednak oba platynowce znajdą się w jednym stopie i zostaną poddane działaniu wody królewskiej, wówczas część irydu również się rozpuści.

Właściwości fizyczne i chemiczne oraz dostępność platynowców wpływa na ich zastosowanie. Skomplikowany oraz kosztowny proces produkcyjny wymaga doboru materiału odpowiedniego do wykonania konkretnego elementu. Wskazane jest więc stosowanie tylko stopów platynowców wysokiej próby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, grzegorz3 napisał:

Jeśli chodzi o wieczne pióra, to różnica tkwi w połączeniu ziarna irydu ze stalówką. Iryd należy do grupy platynowców. Platynowce występują zazwyczaj razem. Próby oddzielenia ich od siebie stwarzają pewne trudności. Platyna rozpuszcza się w wodzie królewskiej, a iryd nie. Jeżeli jednak oba platynowce znajdą się w jednym stopie i zostaną poddane działaniu wody królewskiej, wówczas część irydu również się rozpuści.

Właściwości fizyczne i chemiczne oraz dostępność platynowców wpływa na ich zastosowanie. Skomplikowany oraz kosztowny proces produkcyjny wymaga doboru materiału odpowiedniego do wykonania konkretnego elementu. Wskazane jest więc stosowanie tylko stopów platynowców wysokiej próby.

Idę szybko, bo mam duże oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wąsaty napisał:

Ja kiedyś spróbowałem dolarową to mi dwa razy je przeliczyli :( Raz za sprzedaż dolarów, drugi za kupno. I do dziś nie wiem dlaczego :(

Jeśli karta dolarowa ma być przypięta do Paypal to trzeba to telefonicznie zgłosić. Jest też wybór przy płatności kto ma robić ewentualne przewalutowanie, Paypal czy wystawca karty. Wszystkiego pilnowałem a i tak mi ostatnio przeliczyli tak jak Tobie. Reklamacji nie uwzględniają "bo to pewnie była wina przeglądarki" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daję order za zrozumienie choć jednego posta Grzegor... 

NOSZ K...urki takie ładne no... :D

Kleks - stoję po dokładnie tej samej stronie co Ty, ni informacji, która ma związek z inną...

Moja poprzednia wypowiedź była czymś w rodzaju zgody z Wami, aczkolwiek uważam, że Lamy ma dobrą kontrolę jakości. Lubię Lamy, ale dostrzegam też rażące błędy :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, TopikSH napisał:

Wing Sung polecana przez @Wąsaty jest fajny, tutaj trochę drożej ale większy wybór kolorów: LINK

Podróbek Lamy bym nie brał, są droższe od klonów a często gorzej wykonane. 

Warto też zobaczyć: Wing Sung 659 - dokłada kopia Pilot 78G, dostajemy dwie sekcje jedna za stalówką F druga EF, można wymieniać i próbować co lepiej pasuje

No i inne popularne tanie chinczyki :

Jinhao 599 - metalowa wersja, skuwka w niej nie pęka 

Jinhao 250 - niby M ale pisze jak F

albo jakiś piston filler - można napełniać tylko atramentem z kałamaża

LANBITOU 3059

Wing Sung 3008

Czy aby napewno dałeś dobry link do WingSunga 659? Bo mi jakiś Kicute wyskakuje :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko nazywają Kicute ale wymazują na zdjęciach znaki firmowe i napisy z nazwą producenta :) 

Kupowałem od nich i przyszedł Wing Sung. Ten sklep ma też tanie WIng Sung 698 - jak łatwo zgadną nazywają się Kicute https://www.aliexpress.com/store/product/Kicute-Excellent-Transparent-Piston-Fountain-Pen-With-Gift-Box-Golden-Clip-Softer-Fine-Nib-0-5mm/2656158_32815797598.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

po diabła kupować chińczyki - niepewna jakość i dostawa.

Lepiej znaleźć coś znacznie lepszego, np. świetne pióro:

http://www.ebay.co.uk/itm/VINTAGE-SHEAFFER-SAILOR-FOUNTAIN-PEN-BRUSHED-STEEL-Nib-M-WITH-SLIM-CONVERTER-/302424588718?_trksid=p2047675.l2557&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&nma=true&si=lYuJeMHj21Wl03KiAj73XEFARqA%3D&orig_cvip=true&rt=nc

to jest japońska M (czyli nasza F) - gość co jakiś czas wystawia - ceny zakupu wychodzą 7 - 14 $, z dostawą nie ma problemu'

albo bardziej klasycznie, ma bardzo fajną elastyczną stalówkę:

http://www.ebay.co.uk/itm/Reform-Kolbenfuller-1745-Fullfederhalter-Fuller-Federhalter-/202067833413?hash=item2f0c2e7245:m:miAGmnRet8OEzdn9fKVk2_w

Pióro za 50 zeta - gość wystawia różne modele - zwykle mają stalówki cienkie F.

Za 50 zł można już kupić porządne pióro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, na pytanie "po diabła kupować chińczyki", można odpowiedzieć - A po diabła kupować starego Sheaffera i to jeszcze z Malezji? - Odpowiedź w obydwóch przypadkach jest taka sama. Bo można. Jeden woli pogrzebać i znaleźć coś firmowego (za dobrą cenę), drugi woli chińczyka. Nie trzeba od razu mieszać do tego diabła i krytykować chęci kupowania chińczyków, zwłaszcza, że chińskie pióra piszą często o niebo lepiej, niż tanie, wygrzebane gdzieś na aukcji pióro markowe. Poza tym, "chińczyki", zwłaszcza te lepsze, są zwykle kupowane, sprawdzone i opisane przez wielu użytkowników. Wiadomo więc z grubsza, czego się spodziewać. A po czymś takim, jak w tych dwóch podanych przez Ciebie przykładach, spodziewać się możesz dosłownie wszystkiego. I to jest dopiero ryzyko! :blink:

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Kleks napisał:

Po pierwsze, na pytanie "po diabła kupować chińczyki", można odpowiedzieć - A po diabła kupować starego Sheaffera i to jeszcze z Malezji? - Odpowiedź w obydwóch przypadkach jest taka sama. Bo można. Jeden woli pogrzebać i znaleźć coś firmowego (za dobrą cenę), drugi woli chińczyka. Nie trzeba od razu mieszać do tego diabła i krytykować chęci kupowania chińczyków, zwłaszcza, że chińskie pióra piszą często o niebo lepiej, niż tanie, wygrzebane gdzieś na aukcji pióro markowe. Poza tym, "chińczyki", zwłaszcza te lepsze, są zwykle kupowane, sprawdzone i opisane przez wielu użytkowników. Wiadomo więc z grubsza, czego się spodziewać. A po czymś takim, jak w tych dwóch podanych przez Ciebie przykładach, spodziewać się możesz dosłownie wszystkiego. I to jest dopiero ryzyko! :blink:

Akurat w tych dwóch przypadkach ryzyko złego zakupu oceniam na około 10-krotnie niższe w porównaniu z zakupem z Chin, dla ułatwienia: Reforma mam z tego żródła, Sheaffery mam dwa - jeden kupiony w Polsce w latach gdy był produkowany (wtedy kosztował chyba ok. 1 200 000.00 zł - co na dzisiaj to 120,00pln + pewnie drugie tyle odnosząc do dzisiejszych cen) i drugi kupiony w Malezji - jakościowo identyczne, pióro jest teraz tanie, gdyż nie jest i raczej nie będzie typem pożądanym kolekcjonersko.

Można kupić chińczyka, można kupić np. Pilota czy Kaweco (akurat z tych tańszych nie znam dokładnie ich modeli, ale raczej np. Pilot nie zejdzie poniżej pewnego poziomu - ich droższe pióra są znakomite) , można kupić coś starszego w stanie NOS - że w Malezji - bo akurat tam ktoś odkrył zapas, następnym razem ktoś znajdzie zapas w Wąchocku... Jeśli chodzi zaś o powtarzalność jakości i wytrzymałość produktów (nie tyle "firmowych" co wyprodukowanych w określonym miejscu i czasie) w służbie bez wdawania się w szczegóły ekonomiczno - techniczne jest po prostu znacznie wyższa. Poza tym uważam, że jak ktoś pisze o 50zł to nie ma na myśli pióra za 2$. Akurat w tym przypadku nie proponuję znakomitych starszych używanych piór, które również można za tę kwotę kupić (tu trzeba wiedzy i umiejętności). BTW moim zdaniem szczyt rozwoju (technologicznego)  piór wiecznych to lata pięćdziesiąte 20 w. i do czasów obecnych przetrwali najlepsi i najtańsi - jedni lepiej drudzy gorzej, co niestety widać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to żeby doprecyzować, nie miałem na myśli piór za 2 dolary, tylko "pióra chińskie". Nie twierdzę, żeby kupować najtańsze, ale nie zgadzam się z twierdzeniem "po diabła kupować chińczyki". Chińskie pióra to jest w tej chwili bardzo szeroki temat. Są tanie i kiepskie (Hero 8012), tanie i dobre (Jinhao 992, Lingmo), tanie i bardzo dobre, wręcz lepsze od wielu markowych (starsze Hero 616, WingSung 659), trochę droższe i dobre (Jinhao X450 i 159), jeszcze droższe i przeciętne (Kaigelu) i wreszcie całkiem drogie, jak na chińczyki, ale bardzo dobre (nie pamiętam w tej chwili konkretnych typów, ale mam na myśli np te tłoczkowe, podobne do TWSBI Diamond). Rzecz w tym, że trzeba się z nimi wszystkimi zapoznać, poczytać opinie i wypróbować. I okazuje się często, że jakieś chińskie pióro za nieco ponad 10 dolarów jest tak dobre, że bije na głowę niejednego Pilota, Sailora, czy Pelikana.

Powtórzę więc - Nie chodzi mi o to, że nie można kupić używanego Sheafera na aukcji, czy nowego Pilota. Oczywiście że można! Ale pytanie "po co kupować chińczyki", jest zupełnie nie na miejscu.

Pozdrawiam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i WŁAŚNIE - WYPRÓBOWAĆ, ale na odległość się nie da, natomiast opinie o chińskich produktach są skrajne - to fatalnie o nich świadczy -brak powtarzalności. Natomiast jeżeli chodzi o np. starsze HERO616, że  jest jest lepsze od wielu markowych, to albo teraz jest upadek wielu markowych albo moje starsze HERO616 (ponad 40-sto letnie) jest be (niestety to nie jest Parker 51), gdyż jak pamiętam przesiadkę na PARKERA25 (tanie,  b. dobre pióro, ale stan NOS to grubo więcej teraz kosztuje, ja kupiłem za 8,60$ w Pewexie - cena jest nadal na pudełku)) to była to przepaść w jakości pisania.

Poza wszystkim akurat ten Sheaffer jest wystawiany jako stan NOS - new old stock (nowy ze starego zapasu - tzn. nieużywany - taki rzeczywiście kupiłem - stan absolutnie idealny) - zasadniczo również można znaleźć o nim opinie, np. na FPN. I moja opinia od 25 lat jest niezmienna - to bardzo dobre pióro,  z różnie dobranym atramentem możemy uzyskać zarówno pióro piszące sucho lub mokro.Tak jak mówię -jeszcze nie spotkałem chińskiego pióra, które dorównywało by piórom europejskim czy japońskim, nawet nie biorąc pod uwagę cen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecanie komuś, kto chce kupić pióro do - powiedzmy - 200 zł, piór z drugiego obiegu to dla mnie też lekka przesada. Doświadczenia z piórami powyżej $100 mam nikłe, ale jak czasami komuś mam polecić pióra to wskazuję albo na tanie japończyki, albo sprawdzone chińskie. Chińczycy w kwestii piór z niższych półek zrobili naprawdę duży postęp i zawsze się dziwie komuś kto się, pytając mnie, upiera na taniego Parkera (ich ostatnim dobrym piórem z niskiej półki był według mnie Frontier) lub np. Watermana. 

Na pewno przyjemniej byłoby jakby takie Pelikany byłby bardziej przystępne, ale realia są jakie są i podejrzewam, że 8 na 10 kupowanych piór to są pióra z niskiej półki i nie widzę jakiś racjonalnych powodów do uprzedzeń wobec chińczyków. Ja do znajomych zawsze mówiłem, że jak chcą szaleć to w systemie "lepsze tańsze pióro, a droższy atrament i papier" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Wąsaty napisał:

To niewiele chyba widziałeś. A tym bardziej pisałeś :)

Większość piór, które posiadam są z Chin. I zapewniam Cię, że z pewnością nie piszą i zachowują się gorzej jak Pelikan M150 :) Nie mówiąc o Hemisphere albo Shaeffer Imperial. Jinhao 922 bije je o głowę.

 

oj sporo tego chińskiego widziałem i Pelikan M150 jest daleko poza ich zasięgiem - mam od 16 lat (i do tego lepsza wersja sprzed 1996 roku - kupiona w "renomowanym" sklepie - prawdopodobnie wciśnięta mojemu prezentodawcy jako zalegający półkę stary towar)  i wiem co to pióro reprezentuje i porównanie go z chińskim towarem jest co najmniej niestosowne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, odi napisał:

Polecanie komuś, kto chce kupić pióro do - powiedzmy - 200 zł, piór z drugiego obiegu to dla mnie też lekka przesada. Doświadczenia z piórami powyżej $100 mam nikłe, ale jak czasami komuś mam polecić pióra to wskazuję albo na tanie japończyki, albo sprawdzone chińskie. Chińczycy w kwestii piór z niższych półek zrobili naprawdę duży postęp i zawsze się dziwie komuś kto się, pytając mnie, upiera na taniego Parkera (ich ostatnim dobrym piórem z niskiej półki był według mnie Frontier) lub np. Watermana. 

Na pewno przyjemniej byłoby jakby takie Pelikany byłby bardziej przystępne, ale realia są jakie są i podejrzewam, że 8 na 10 kupowanych piór to są pióra z niskiej półki i nie widzę jakiś racjonalnych powodów do uprzedzeń wobec chińczyków. Ja do znajomych zawsze mówiłem, że jak chcą szaleć to w systemie "lepsze tańsze pióro, a droższy atrament i papier" :)

Ależ drugi obieg to nie jest, to jest co najwyżej czwarty, co nie zmienia tego, że pióro jest w stanie "fabrycznie nowe" a sprzedawcy znają się na towarze i wybieranie się do pierwszego obiegu, np. sklepu firmy B... i wysłuchiwanie bzdurnej wypowiedzi blond dziewoi, że tego problemu nie da się rozwiązać już mi się znudziło (jak tego doświadczyła niedawno moja znajoma - ja rozwiązałem jej problem w około 15 sekund w tym 14 sekund ona przedstawiała problem). Natomiast jeżeli ktoś upiera się na np. współczesnego Parkera (poza Duofoldem i nie wiem czy nie Sonnetem) - to znaczy, że jest wielbicielem Indyjskiej myśli technicznej i nie należy w tym przeszkadzać;). Dlatego jak pisałem wcześniej nie jest tak istotna "firma" a miejsce i czas wytworzenia produktu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...