Aventador13 Napisano Wrzesień 3, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2017 Recenzja pióra Waterman Charleston Napisana 26 miesiecy po zakupie Waterman Charleston to nietypowe pióro w teraźniejszej ofercie Watermana. Jest nawiązaniem do nieprodukowanego już modelu Waterman Hundred Year Pen, a także to jedyne współcześnie produkowane zakręcane pióro tego producenta. Pióro zapakowane jest w standardowe pudełko Watermana. Takie same jak Hemisphere. Wykonane z dobrej jakości materiałów, miekką wyściółką w środku. Jest bardzo dobrze wykonane, może pełnić funkcję etui a także opakowania prezentowego. Pióro jest przeciętnej wielkości całe: 13,4 cm Ze skuwką na korpusie (mierzone od końca korpusu do końca sekcji): 13,3 cm Otwarte (mierzone od końca korpusu do końca sekcji): 10,4 cm Jest dość lekkie. Cale: 25g Sekcja i korpus:19g Pióro wykonane jest z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Kiedyś występowało w różnych kolorach (np. granatowe, żółte kość słoniowa), ale teraz produkują je już tylko w czarnym z wykończeniami CT lub GT. Miałem nadzieję, że odświeżone zostanie także w kolekcje Ombres et Lumieres, ale niestety nie. Widocznie Charleston stoi w cieniu lepiej sprzedających się modeli. Na korpusie znajdują się dwa rowki i szeroki pierścień między nimi. Rowki zbierają brud, a pierścień wygląda naprawdę ciekawie. Tuż przy końcu korpusu także znajduej się cienki pierścień, jakby było to pokrętło tłoka, ale to tylko udawanie. Koniec korpusu zakończony jest na płasko. Skuwka jest tego samego koloru co korpus. Klips jest dość twardy, ale nadaje się do użytku. Jest połączony z koroną, na której znajduje się logo Waterman. Uważam że bardzo fajnie to wygląda. Skuwkę można założyć na koprus. Jest lekka więc nawet z tym pióro jest dobrze wyważone. Pióro jest zakręcane. Aby je otworzyć potrzebne jest około 0,9-0,95 obrotu – prawie cały. Pióro napełnia się z użyciem konwertera (w zestawie) lub nabojami Watermana. Można próbować z nabojami innych producentów, ale mogą one się zablokować w korpusie – naboje Watermana mają zwężenie i dlatego pasują. Inne naboje, jeśli ktoś włoży i zakręci korpus na siłę, mogą sprawić naprawdę dużo problemów przy próbie wyciągnięcia. Stalówka została wykonana z 18 karatowego złota. Ta na zdjęciu jest stalowa, ale to jest stalka z Hemisphere’a. Oryginalna stalówka wygląda trochę inaczej. Oprócz tego jest nieproporcjonalnie mała do reszty pióra i kiepsko to wygląda. Sekcja jest z tego samego materiału co korpus. Jest wystaczającej długości, aby wygodnie chwycic pióro. Sam gwint także nie jest ostry wiec nie przeszkadza przy pisaniu. Stalówka (oryginalna) pisze bardzo dobrze. Gładko i mokro. F-ka jest dostatecznie cienka aby pisać komfortowo w jednej kratce. Nie było z nią żadnych problemów. Podusmowanie: Charleston to pióro wykonane starannie, jest klasyczne i eleganckie. W sklepach kosztuje 550-850 zł. W cenie 450 byłoby dość sensowną propozycją, ale w podanej granicy konkurencję ma dużą. Niemniej jednak, jest to dobre pióro warte posiadania Zalety: - zakręcane - dobrze wykonane, o klasycznym, ale wyróżniającym się wyglądzie Wady: - obecnie występuje tylko w jednym kolorze - stalówka jest bardzo mała i wygląda śmiesznie w piórze Porównanie z innymi piórami: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tsyrawe Napisano Wrzesień 3, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2017 Dla mnie jest to jedno z najładniejszych piór. Ciszę się, że posiadam wersje czarną i w kolorze kości słoniowej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marecki Napisano Wrzesień 3, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2017 Ooo ! Charleston... Aventador, miałeś świetny pomysł decydując się opisać to pióro, bo uważam, że jest ono niedoceniane. Może rzeczywiscie, gdyby stalówka była większa, to pióro miałoby jeszcze lepiej zachowane proporcje, choć ta, która jest teraz mnie nie "razi". Dzięki za recenzję Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kleks Napisano Wrzesień 4, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2017 (edytowany) Owszem, niedoceniane. Zgadzam się jednak z tym, że stalówkę ma... Śmieszną. Mogłaby być większa, naprawdę... Tym bardziej, że nie pisze idealnie, więc chyba coś w tym jest. W moim egzemplarzu pisała trochę tępo, wyraźnie szurając o papier, ale ponieważ tak lubię, więc uznałem, że jest idealna. Po dłuższym pisaniu okazało się, że zaczyna mieć kłopoty z podawaniem atramentu. Pióro nie pisało ciągnięte po papierze pod własnym ciężarem i czasami nie startowało od razu. To było bardzo irytujące, bo jak jakieś tanie dziadostwo ma takie problemy, to sięgamy z westchnięciem po papier ścierny i ją poprawiamy. Ale jak coś takiego się dzieje w piórze tej klasy co Charleston, jest bardzo denerwujące. Popracowałem nieco nad stalówką (w sposób pokazany na youtubie, a wskazany gdzieś w wątku o przerywających piórach, chyba przez Vermisa) i zaczęła pisać jak należy. Mówię - jak należy - a nie - idealnie. Gdyby była idealna, to prawdopodobnie nie pisałbym żadnym innym piórem, tylko tym. Ergonomię ma bez zarzutu w każdym razie. No i wygląd też. Również dzięki za recenzję Edytowano Wrzesień 4, 2017 przez Kleks Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Wrzesień 4, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2017 Nie wiem, czy to dla producentów aż taka oszczędność, te pół centymetra stalki, że robią takie króćce. Nieco dłuższa stalówka zdecydowanie poprawiłaby wizualnie pióro i może miałaby lepsze właściwości. Charleston wizualnie mi się od dawna podoba, ale nie na tyle (głównie przez tę stalówkę), żebym zdecydował się kupić. Chyba ten w kolorze kości słoniowej bardziej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Czerwiec 5, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2020 Mam nadzieję, że nie dostanę tytułu archeologa wątków. Wciąż jestem na drodze poszukiwań mego pierwszego galowego piórka, a ostatnio przypomniało mi się, że gdzieś kiedyś widziałam Watermana "z tańcem w nazwie". Trafiłam tutaj i na kilka innych recenzji. Ten WM ma w sobie to "coś", czego brakuje jego braciom. Oj, chyba wyląduje na liście "do chcenia". @Aventador13, dzięki za świetną recenzję, przeczytałam z przyjemnością! Ciekawa jestem, czy nadal (jeśli jeszcze je masz) jesteś zadowolony z tego pióra. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aventador13 Napisano Czerwiec 5, 2020 Autor Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2020 22 minuty temu, Stalówkowy Potworek napisał: dzięki za świetną recenzję, przeczytałam z przyjemnością! Ciekawa jestem, czy nadal (jeśli jeszcze je masz) jesteś zadowolony z tego pióra. Dzięki za opinię. Recenzje jak recenzja, ale te zdjęcia są ohydne. Gdybym teraz pisał, to recenzje miałyby zdjęcia na których coś widać. Co do samego pióra wciąż je mam, ale nie wiem gdzie. Z tego co mi się wydaje jest gdzieś zakopane w odmętach domu, ale póki co nie mam czasu się za nim rozejrzeć. Ogólnie moim zdaniem największym problemem Charlestona są te półki na brud rowki w stylu art-deco. To pióro - oraz Hemisphere Deluxe - nauczyły mnie że pióro nie powinno posiadać żadnych tego typu wgłębień bo one się brudzą i ciężko je wyczyścić. W przypadku Charlestona nie jest bardzo źle, ale Hemisphere Deluxe Metal to jest tragedia, bo te wgłębienia falują i jeszcze trudniej tam dotrzeć. Samo pióro jest dobrze wykonane, ładnie się prezentuję i dobrze się nim pisze. Problemem jest tylko ta stalówka zupełnie nieproporcjonalna do reszty, ale to tylko atut wizualny. Jeśli chcesz je kupić to spiesz się, bo prawdopodobnie nie są już produkowane (oficjalna strona Watermana nie ma ich w ofercie), więc wkrótce może być coraz ciężej go dostać, tym bardziej że to mało popularne pióro. Właściwie jak przeklikałem popularne sklepy z piórami to już jest ciężko go znaleźć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Czerwiec 5, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2020 14 minut temu, Aventador13 napisał: Jeśli chcesz je kupić to spiesz się, bo prawdopodobnie nie są już produkowane O nie! Mam nadzieję, że ten jeden, ostatni (nie wadliwy) model przeżyje najbliższe 4 miesiące na jakiejś półce... Dzięki za poszerzenie opinii. Te rowki wyglądają nieco "brudkogennie", ale dodają smaczku. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konis Napisano Czerwiec 6, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2020 Rowki są po to, aby czasem czyścić pióro 😈 . Według mnie bardzo udany model, który był dostępny w pięciu wersjach kolorystycznych. zdrówka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Czerwiec 6, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2020 No żółtego charlestona bym sobie w życiu nie wyobraziła! :D Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Czerwiec 13, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 13, 2020 A propos kolorów: na jednym francuskojęzycznym forum natrafiłam na informację, że Charlestony były produkowane też w kolorze zieleni, tzw "butelkowej". Ciekawe, czy to prawda... Przytaczam własnoręczne tłumaczenie fragmentu: Cytat Charleston wszedł do katalogu Watermana na początku lat dwutysięcznych. Jest dostępny w wielu kolorach: czarny GT, czarny CT, butelkowa zieleń, cytrynowa żółć, kość słoniowa oraz marynarski niebieski. Link do źródła: http://stylo-plume.org/viewtopic.php?f=26&t=9960 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Trevor Napisano Czerwiec 13, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 13, 2020 Chyba prawda...... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Czerwiec 13, 2020 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 13, 2020 @Trevor, ubiegłeś mnie ze zdjęciem... Dorzucę jeszcze jedno, z tego samego forum: Żródło: http://www.stylo-plume.org/viewtopic.php?f=10&t=18273 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniuś Napisano Styczeń 4, 2021 Zgłoś Share Napisano Styczeń 4, 2021 Taaak... a teraz tylko czarny można kupić. A mi się właśnie podoba żółty 😄 i nawet zamieniłbym za niego np. Sailora 1911 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yoshiki Napisano Kwiecień 27, 2023 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 27, 2023 Oryginalna stalówka na moje oko jest w porządku, egzemplarze, które mam piszą bez zarzutów (chociaż podobnie, jak w innych moich modelach Watermana, rodowane są twardsze od tych w złotym kolorze, ale może to przypadek). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.