Temat miesiąca: Szkoła, studia, praca, czyli pióra w praktyce

[jwrzask]

Dnia 10.09.2017 o 16:09, Kleks napisał:

Pochlebileś mi bardzo, dziękuję, ale nie moglem. Dziecko mi się rozchorowało strasznie. Jak tylko wyjdę na prostą, coś wstawię. Obiecuję.

@Kleks dużo zdrowia dla dziecka.

[Kleks]

Dziękuję. Sprawa była na tyle poważna, że wylądowaliśmy w szpitalu na parę dni, ale od Soboty jesteśmy już w domu Ja wciąż odsypiam nieprzespane trzy doby, tak że moje biurko (warsztat pracy) na razie pokrywa się kurzem

[Caro.566]

A ogolnie jak sie wam pisze piorem szybkie notatki? Lepiej czy gorzej niz dlugopisem? 

P.s. 

Wstawie zdjecie niebawem

[Ziemniaczek]

Mi pisze się świetnie, szybkie notatki również. Jak wybierzesz pióro i atrament ze świetnym przywoływem, to różnicy nie będzie żadnej

Żeby nie było, nie nie nawidzę długopisów. Najbardziej w długopisach denerwuje mnie brak kropek nad literkami i to dosłownie. Wkład długopisu (nie dotyczy żelowego) się,,uaktywnia" po około milimetrze, czyli kreska nad c okej, ale kropki, to istne... 

[Kleks]

Ja najczęściej po prostu biorę to, co mi leży pod ręką, czasami jest to pióro, czasami ołówek, albo flamaster. Nie brzydzę się długopisu, ale po prostu na moim biurku, pośród mnóstwa różnych pisadeł, jest tylko jeden długopis (czterokolorowy) BIC i tyle. To że mając akurat długopis, nie wzdragam się przed jego użyciem, nie znaczy jednak, że lubię nim pisać. Nie jestem wprawdzie aż tak drobiazgowy jak Ziemniaczek i nie przyszłyby mi do głowy, czy widać kropki, ale po prostu długopisem się pisze ciężko. Końcówka się "ciągnie" po papierze i trzeba dociskać. Ale to kwestia przyzwyczajenia do pióra. Kiedyś pisałem sporo długopisami i jakoś szło...

Najczęściej jednak jest to pióro. Ostatnio jakoś tak polubiłem Perkeo...

[Ziemniaczek]

Nie jestem drobiazgowy (aż tak), ale najzwyczajniej denerwuje mnie ten brak kropek związany z brakiem dociskania długopisu. Moja postawa jest wręcz identyczna jak Kleksa. Nie wzdrygam się na widok i słuch o długopisie, ale jak mogę i mam pióro, to wybieram pióro

 

[-Mateusz-]

2 godziny temu, Caro.566 napisał:

A ogolnie jak sie wam pisze piorem szybkie notatki? Lepiej czy gorzej niz dlugopisem?

I tu pojawia się cała magia, że pióro piórze nie równe- jak jest mokre, to dobrze, jak suche, to może przerywać. Jak piszesz drobne literki, to najlepsza B będzie beznadziejna itd.

[Kleks]

Dlatego uważam, że jeśli naprawdę chce się używać piór do codziennej pracy, trzeba mieć ich trochę więcej. Osobiście nie wierzę w historie, że ktoś ma jednego "Świętego Graala" i wszystko, absolutnie wszystko, pisze tylko nim.

P.S. Pióro pióru nie równe. Sorry, że Cię poprawiam, ale tak jak napisałeś, to nie było by to pióro, tylko ta pióra

Edytowano Wrzesień 15, 2017 przez Kleks

[Caro.566]

ja właściwie nie wiem czy piszę szybciej i ładniej piórem, czy tylko tak myślę..   u mnie to nie jest tak, jak czytuję na forum, że pisanie piórem mniej męczy niż pisanie długopisem... W sumie może być to uwarunkowane tym, że moje pióra nie są produkcji uznanych marek, a jedynie jakimiś kupionymi w najzwyklejszej księgarni za małe pieniądze. Jestem tutaj na forum, bo od kilku lat przymierzam się do zakupienia lepszego pióra w rozsądnej cenie    

[-Mateusz-]

8 godzin temu, Kleks napisał:

P.S. Pióro pióru nie równe. Sorry, że Cię poprawiam, ale tak jak napisałeś, to nie było by to pióro, tylko ta pióra

Nie ma problemu, wiem że robię błędy, ale nie zawsze wiem gdy je robię, że je robię

8 godzin temu, Kleks napisał:

Osobiście nie wierzę w historie, że ktoś ma jednego "Świętego Graala" i wszystko, absolutnie wszystko, pisze tylko nim.

To zależy jak dużo wrzucisz w zakres wszystkiego... Według mnie jest to możliwe, jeśli pominiemy kaligrafię. Wszystko zależy od osoby, ale dałbym radę z dobrą eefką lub efką. I prędzej dałbym radę z jednym piórem niż jednym atramentem...

42 minuty temu, Caro.566 napisał:

ja właściwie nie wiem czy piszę szybciej i ładniej piórem, czy tylko tak myślę..

Ja piszę piórem na pewno ładniej, co do szybkości, to mam słabe porównanie-zbyt mało piszę długopisem. 

[Kleks]

Caro... Każde pióro, jak go pociągniesz po papierze za koniec korpusu, żeby pisało pod własnym ciężarem, będzie pisać. Chyba że jest popsute. Spróbuj tak zrobić z długopisem. To jest właśnie różnica, która sprawia, że pisanie długopisem jest bardziej męczące, bo trzeba go dociskać. Ta reguła odnosi się do każdego pióra, które działa w miarę poprawnie. To nie jest mit. Moje najnajnajlepsze pióra, to Hero 616 i wcale nie są drogie. PIszę nimi częściej, niż Pelikanem M250, czy Watermanem Carene, na które wydałem worek pieniędzy

Edytowano Wrzesień 15, 2017 przez Kleks

[Wąsaty]

1 minutę temu, Kleks napisał:

Caro... Każde pióro, jak go pociągniesz po papierze za koniec korpusu, żeby pisało pod własnym ciężarem, będzie pisać. Chyba że jest popsute. Spróbuj tak zrobić z długopisem. To jest właśnie różnica, która sprawia, że pisanie długopisem jest bardziej męczące, bo trzeba go dociskać. Ta reguła odnosi się do każdego pióra, które działa w miarę poprawnie. To nie jest mit. Moje najnajnajlepsze pióra, to Hero 616 i wcale nie są drogie. PIszę nimi częściej, niż Pelikanem M250, czy Watermanem Carene, na które wydałem worek pieniędzy

Oj, pozwolę się nie zgodzić. Czasami musisz popracować nad piórem, żeby tak pisało.

Powinno tak pisać, z takim postawieniem sprawy bym się zgodzić

I kiedy ma wszystkie parametry ok- właśnie tak pisze: pod własnym ciężarem. A długopis nigdy tak nie zrobi kreski.

 

[Kleks]

No toteż mówię: "chyba, że jest uszkodzone". A mam kilka piór, nad którymi musiałem popracować z obcęgami i palnikiem, żeby tak właśnie pisały. I piszą!

Edytowano Wrzesień 15, 2017 przez Kleks

[Wąsaty]

Nie musi być uszkodzone. Mam 4 pióra firmy HuaHong, i były takie suche, że musiałem je dociskać jak długopis Ale popracowałem nad stalówkami (odgiąłem je na paznokciu) i jest tak jak powinno być

[-Mateusz-]

Tak mnie zaintrygowaliście, że sprawdziłem wszystkie, które mam zatankowane i... się zgadza, najsłabiej te najnowsze i najcieńsze, a najlepiej wysłużone emki w parkerach, ale wszystkie

[Tales]

14 godzin temu, Caro.566 napisał:

ja właściwie nie wiem czy piszę szybciej i ładniej piórem, czy tylko tak myślę..   u mnie to nie jest tak, jak czytuję na forum, że pisanie piórem mniej męczy niż pisanie długopisem... W sumie może być to uwarunkowane tym, że moje pióra nie są produkcji uznanych marek, a jedynie jakimiś kupionymi w najzwyklejszej księgarni za małe pieniądze. Jestem tutaj na forum, bo od kilku lat przymierzam się do zakupienia lepszego pióra w rozsądnej cenie    

Według mnie pióro nie sprawia, że piszesz ładniej, bo przecież ręka ta sama (przynajmniej tak jest w moim przypadku). Ewentualnie cieniowanie atramentu może sprawić, że twoje pismo będzie wyglądało ładniej.

Ja osobiście zauważyłem, że piórem piszę szybciej niż niektórzy ludzie w klasie. Gdy wezmę długopis do ręki, to na pewno piszę wolniej, ale raczej wynika to z braku przyzwyczajenia niż z rzeczywistej przewagi pióra.

Natomiast jest jedna faktyczna przewaga pióra nad długopisami - mniej męczą rękę. Mam porównanie z innymi ludźmi w klasie i kiedy oni już jęczą, ja w sumie czuję się tak samo, jak na początku. Poza tym czasami mam takie maratony 4h prawie bez przerwy i nie czuję jakiegoś strasznego zmęczenia

To, że twoje pióra nie są uznanych marek wcale nie oznacza, że nie będziesz mógł poczuć magii pisania piórem. Czasami tanie chińskie pióra piszą tak samo lub lepiej niż drogie markowe. Drogie pióra za to są przeważnie dużo lepiej wykonane, mają lepsze wsparcie techniczne, są wykonane z lepszych materiałów i masz większy wybór stalówek, i wykończeń. 

[prumar]

2 godziny temu, Tales napisał:

Według mnie pióro nie sprawia, że piszesz ładniej, bo przecież ręka ta sama (przynajmniej tak jest w moim przypadku). 

Może i nie sprawia, ale moje pismo przy pisaniu piórem jest o wiele ładniejsze. I sądząc z wielu wpisów, nie jestem wyjątkiem. Ręka ta sama, ale narzędzie inne.

[Kleks]

4 godziny temu, Tales napisał:

Natomiast jest jedna faktyczna przewaga pióra nad długopisami - mniej męczą rękę.

No właśnie ta przewaga pióra bierze się stąd, że nie trzeba go dociskać tak, jak długopisu. I to jest dokładnie ten, jedyny powód, dla którego pióro mniej męczy dłoń przy pisaniu.

[Ziemniaczek]

Myślę, że warto powiedzieć jeszcze parę słów o odpowiednim atramencie do notatek. O ile przy zeszycie dość szerokim, czyli A4, wysychanie atramentu nie ma aż takiego znaczenia, o tyle przy A5 (i Oxfordzkim tym bardziej) ma to bardzo duże znaczenie. Jest niedopuszczalnym, abyśmy czekali, aż atrament wyschnie, gdyż możemy nie nadążać. Natomiast jeśli stwierdzimy, że chcemy mazy, to może dojść do sytuacji, gdy rozmażemy całą linijkę.

Polecam przetestować czas wysychania (najlepiej pisząc parę zdań z książki etc.) na interesujących nas papierach i interesującymi nas inkaustami.

Niby wiadome, a jednak niektórzy się łapią

Zdecydowanie odradzam wymazywalne z prostego powodu - woda zabija zawsze nasze,,notatki", a i blaknięcie może się zdarzyć

 

[ArielN]

Zdjęcia, prosimy o zdjęcia! Ziemniaczku, może opowiadając przy okazji tego wątku, o atramentach do notatek, wklejaj ich zdjęcia. Będzie w temacie :).