Dobry!
Kilka miesięcy temu kupiłem Lamy Studio ze stalówką F (założoną od nowości). Trzymała się normalnie nie licząc delikatnego przekrzywienia po jakimś czasie pisania (nie było to za bardzo widoczne). Jednak po paru razach zdjęcia i założenia, owa stalówka już tak się nie trzymała. Tak to zostawiłem i kupiłem ostatnio stalówkę 1,1 mm. Ta nowa też nie chciała się trzymać. Podczas pisania się luzowała na tyle, że pisanie było ciężkie.
Domyśliłem się, że można ścisnąć stalówkę, żeby jej "skrzydełka" były ciaśniejsze. Położyłem ją na blacie i docisnąłem płaskim przedmiotem. Efekt: stalówka się trzyma i piórko pisze jak należy, choć opór przy zdejmowaniu nie jest moim zdaniem duży. Czy to normalne, że nowe stalówki są luźne? Czy macie jakieś inne sposoby na dociskanie skrzydełek? Nie chciałbym kiedyś przycisnąć za bardzo.