Alfi

Do Kaweco Sport można włożyć konwerter. W Sheaffer VFM i Kaweco mam taki sam konwerter. W tym drugim tłoczka nie wyciągam do samego końca, napełniony do końca nie mieści się, odrobinę brakuje. Jedyny minus to mała pojemność.

Poświęcenie lub profanacja, zależy od punktu widzenia. Ciekawość mnie zżerała.Jak będę miał Pelikana M800, to będę je trzymał w oddzielnej przegródce piórnika, żeby się nie porysowało.

Mechanik, zrobiłem eksperyment. Zarysowałem swoje metalowe pióra szpilką, starałem się używać podobnej siły. na każdym zrobiłem trzy rysy. Efekt jest taki że na Lamy Al_star prawie nic nie widać, trzeba wziąć lupę żeby zobaczyć odrobinę gołej blachy na jednej rysie. Platinum Procyon i Sheaffer VFM jest podobnie, na całej długości rys wyraźnie widać gołą blachę.

Nie mam dobrego zdania o malowaniu tego pióra, mam jedną paskudnie wyglądającą rysę. Lamy Al-star mam kilka sztuk, żadnych rys nie ma. Nawet na tych które użytkują moje nastoletnie dzieci.

Nie tylko TWSBI. Mam też po jednej sztuce Lamy i Kaweco, które drapią. Te przynajmniej są równo rozcięte. Jutro zawiozę do szlifowania.

Ziarno irydu porównywałem z Kaweco EF, Platinum F, Lamy EF, F i Sheaffer F. Użyłem lupy i stalówka Twsbi jest krzywo rozcięta, jest duża różnica pomiędzy prawą i lewą stroną. Stąd mała ilość irydu z jednej strony. Co do szerokości rozcięcia, jest takie jak w Lamy przy otworze w stalówce tyle że połówki nie schodzą się z sobą przy końcu. Będę reklamował to pióro.

Niedawno kupiłem Twsbi 580, zatankowałem i skończył się zachwyt nad piórem. Stalówka F, dość mocno drapie. Mam zamiar reklamować pióro. Ale i tak mam kilka pytań dotyczących tego modelu. Czy pierścień i pokrętło do tłoczka, powinien odsuwać się od korpusu podczas kręcenia końcówką? W porównaniu z stalówkami innych producentów które mam, na stalówce jest bardzo mało irydu, Do tego wydaje mi się że jest znaczna różnica między prawą a lewą stroną. Czy to norma u tego producenta? Szpara między płatkami pióra jest dość szeroka na całej długości, najszersza ze wszystkich moich stalówek. Czy to norma w piórach Twsbi?

Dawniej zawsze lubiłem mieć kilka dobrze piszących długopisów, i zeszyty z przyzwoitym papierem. Do czasu. Zaczęło się niewinnie, zobaczyłem w sieci reklamę Lamy Al-Star. Pomyślałem że to jest pióro z którym facet w dresie, nie będzie wyglądał głupio. Przy okazji kupiłem dzieciom po Lamy Safari, dawno zapomniały że istnieją długopisy. Następnie zachciało mi się czegoś zakręcanego, padło na Platinum Procyon. Jakiś czas temu musiałem kupić sobie jakieś pióro. Nie wiem dlaczego, ale musiałem. Przy okazji atramenty mi się kupiły. Planuję już następne zakupy. Zastanawiam się, czy to już uzależnienie?