Skocz do zawartości

lire

Użytkownicy
  • Ilość treści

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

lire's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Łał, ale się porobiło :D. Dziękuję za pomoc. Ja się w takim razie skłonię do przekonań Pawła i zdecyduję na pełen zestaw Oaso ze stalówkami itd. Może kiedyś mnie jeszcze zaświeżbi i kupię sobie rozpustnie Lamy. Teraz idę czytać wątki o tuszach (chyba że @Pawel. od razu polecisz coś czego dobrze ci się używa z tym piórem) !
  2. Łał! Super! Dziękuję za porady :)! Na znaczek Lamy nie mam parcia wcale, na kształt i wygląd lamy tak, hahah :D. Natrafiłam gdzieś na zdjęcia Osao wcześniej, ale założyłam z góry że taka kopia to nie może być dobre rozwiązanie. Mi właśnie kształt 'sekcji' bardzo dopowiada, błogo się je trzymało kiedy próbowałam go w sklepie. Dlatego też zależało mi na tym modelu bo ładne i komfortowe w trzymaniu. Co do E/EF w sklepie na który się zdecydowałam mają (być może stalówki sprzed wycofania itd) dalej stalówki do all matte black w rozmiarze EF. Pozostaje mi generalnie albo: 1. kupić Lamy F - licząc się z ryzykiem że mogą być problemy bo jak wiadomo to nierówny model. W razie takich problemów, lub z ciekawości, najwyżej za kilka złotych dokupić zamienne stalówki chińskiej produkcji, a nóż widelec będą pasować i będą fajnie pisać. W tym rozwiązaniu pomimo ryzyka z samą stalówką która może się okazać nietrafiona mam pewność że jakoś reszty jest super, że pióro przetrzyma wszystko i nie zaschnie(w tym akurat wszytkie recenzje i relacje są zgodne). 2. kupić Oaso s007 na którego temat mało słychać poza tym forum, ale wygląda kropka w kropkę jak Lamy i według @Pawel. pisze bardzo fajnie i ma w pakiecie stalówki i konwerter za 1/4 ceny. Pytanie czy wybierając Lamy sama zrobię się w balona, bo Oaso mogłoby się okazać lepsze, a być lżejsze dla kieszeni? WSZYSCY polecają np. Preppy za dosłownie kilkanaście złotych jako naprawdę super pióro - więc widać że cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości/wygody użytkowania. A może jednak mimo wszystko bezpieczniej jest wybrać flagowiec-oryginał i najwyżej podmienić stalówkę? Może lepiej wydać 100 pln na Lamy z konwerterem raz, a dobrze niż po 30zł raz po raz na tańsze pióra które nie przynoszą tyle radości z samego używania? //Na marginesie co do pióra ~1000 pln to od razu powiem że rozumiem że można tyle wydać, ale można się było domyślić po moim pierwszym poście, że pióro tej klasy niestety nie jest na moją kieszeń, więc nie jest to relewantne dla wątku.
  3. Hej Bardzo lubię pisać piórami - do tej pory pisałam tylko takimi z papierniczego za śmieszne pieniądze ok.10zł. Najdroższy w moim zestawie jest kulkowy parker którego nie lubię . Tutaj wstawiam zdjęcie mojego zestawu piśmienniczego z próbkami: https://imgur.com/a/OiALGnv Wszystkie te pióra są brzydkie jak noc (zenith i parker spoko, ale nie trzyma się ich zbyt fajnie). Postanowiłam zainwestować więc w coś ładnego, bo lubię ładne rzeczy. Wybór padł na Lamy Safari, co do którego wiem że zdania są podzielone, ale mnie osobiście się bardzo podoba(petrol albo all black). Byłam w sklepie ale mają na spróbowanie tylko M, które jest dla mnie zdecydowanie za grube. Samo pióro jest natomiast TAKIE WYGODNE że nie chciałam go puszczać. No i zaczęłam czytać o stalówkach i sama już nie wiem jak się nazywam. Wybrałabym EF, bo generalnie wolę niby cieńszą linię, ale czytałam że potrafi drapać (a tego nie lubię) no i na niektórych próbkach pisma widziałam że potrafi się zaciąć, nie pisząc w niektórych miejscach poprawnie (mam taki problem z zenithem i nie chcę tego powtarzać). No więc może F, ale o F piszą że mocno leje, że nie ma różnicy z M, które jest grube. Później trafiłam na informacje, że czarne stalówki Lamy to inna bajka niż te srebrne(o których jest jednak większość recenzji). Czytałam też że wiele zależy od papieru i tuszu, ale w angielskich internetach polecają butelki albo nie do zdobycia w Polsce albo ok 100pln - za drogo. Z mojej obecnej kolekcji najbardziej lubię pióro patio.pl którego pewnie nikt nie zna, bo kupiłam za 8zł. Ono ma sztywną stalówkę, nie za grubą nie za cieńką linię, bardzo gładko pisze ale nie tak gładko jak długopisy, które lecą tak że nie jestem w stanie kontrolować do końca kształtu liter (co np. widać na Pilocie). Porównując próbki i po przemyśleniach, dochodzę do wniosku że najrozsądniej by było chyba kupić stalówkę F, żeby uniknąć drapania możliwego przy EF i może dobrać jakiś "suchszy" tusz, który pozwoli tej stalówce pisać trochę cieniej. Myślicie że to rozsądne? Możecie coś polecić? Wiem że do Lamy można dokupić stalówkę, ale troche mnie nie stać na kupowanie czegoś w cenie połowy pióra tylko po to żeby sobie przetestować czy przypadkiem mi nie będzie fajniej. Może są jakieś stalówki chińskie, japońskie, podrabiane, może troszkę cieńsze, które pasują do Lamy i będą na tyle tanie że zamówie dwa rozmiary na spróbowanie? Z góry dziękuję Wam za pomoc!
×
×
  • Utwórz nowe...