Skocz do zawartości

Thomas7

Użytkownicy
  • Ilość treści

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Thomas7's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Faktycznie atrament Hero jest chyba rzadszy od innych. Ja też kiedyś odparowywałem wodę i też nic nie osiągnąłem. Jeszcze jest kwestia napięcia powierzchniowego i adhezji, ale nie mam wiedzy, co zrobić żeby było lepiej. Pamiętam, że dodawałem coraz więcej i wiecej gumy arabskiej. Nic to nie dawało, kleksy robiły się nadal, aż popsułem atrament. Wracając do inkaustu żelazowego. Mój stary atrament żelazowo-taninowy jest bardzo dobry do pisania stalówką. Daje cienką czrną kreskę, przy naciśnięciu stalówki kreska staje się gruba i jeszcze bardziej czarna. Nie robi kleksów. Nabrałem go do pióra wiecznego. Efekt jest słaby. Inkaust czernieje, ale tylko trochę i nie dostajemy czerni tak jak przy pisaniu stalówką. Podobny efekt jest przy pisaniu Pelikanem Blue-Black. Gdy piszę stalówką, atrament zachowuje się jak żelazowo-galusowy - linia czernieje po krótkim czasie. Gdy piszę piórem wiecznym, Pelikan B-B nie czernieje i ma kolor niebiesko-czarny. Podobnie zachowuje się Salix ! Możliwe, że w bardzo mokrym piórze efekty będą lepsze. nie mam chyba takiego pióra wiecznego.
  2. Walnąć kleksa maczanką wcale nie jest łatwo, natomiast Atrament Hero z dwóch różnych kałamarzy robił kleksy jednego za drugim i nie nadawał się do pisania stalówką maczaną. W piórze wiecznym pisał poprawnie. Czy ktoś umie wytłumaczyć dlaczego Hero spływał mi ze wszystkich stalówek i robił kleksy, a inne atramenty nie spływały z żadnej stalówki i nie robiły kleksów. Wytłumaczenie tego może przydać się przy robieniu własnego atramentu. A frajda jest duża. Atrament własnej roboty bez dodatków typu guma arabska nie kleksował. Nie słyszałem o atramencie z tarni i łozy. Łoza pewnie ma jakieś garbniki, podobnie jak kora dębu. Co ma tarń? Zanim zdobędziesz tarń i łozę, polecam atrament z herbaty - zawiera garbniki, taninę. Ja robiłem z herbaty czarnej. Można spróbować z zielonej. Po wygotowaniu i odparowaniu połowy objętości dodajesz siarczan żelaza. Problemem jest ile tego siarczanu dodać. Podobno zarówno za mało i za dużo szkodzi papierowi. Ja wyciągnąłem swój stary inkaust żelazowo-taninowy (herbaciany). Na ściankach kałamarza osadził się osad. Stalówką maczaną pisze się bardzo dobrze. Kreska jest cienka i początkowo bardzo słabo widoczna, ale po jakimś czasie ciemnieje i ostatecznie daje dobrą czerń. Gruba linia jest "jeszcze bardziej czarna". Oczywiście atrament jest wodoodporny całkowicie. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba nie dodawałem gumy arabskiej i jestem pewien, że nie zakwaszałem tego atramentu. Nie mierzyłem pH. Do maczanki jest bardzo dobry, natomiast strach wlać go do do pióra wiecznego. Zrobienie atramentu zdatnego do pisania maczanką nie jest trudne. Problemem jest jego stabilizacja i uszlachetnienie tak, by mógł być bez obaw używany do piór wiecznych. Czy ktoś mógłby dać wskazówki jak domowym sposobem zrobić "profesjonalny inkaust"? Jak pozbyć się osadu, zeby nie zapychał pióra, co zrobić, żeby osad się nie tworzył, jak stabilizować pH, żeby stalówka nie korodowała, żeby był stabilny w czasie? itp.
  3. Przyjrzałem się Twoim próbkom pisania inkaustem. Jest bardzo dobrze. Jeśli atrament jest stabilny, to osiągnąłeś prawie mistrzostwo. Ciekawi mnie Hero. Mój Hero dobrze pisze w piórze wiecznym, natomiast maczanka robi nim kleksy. Zrobiłem próbę z gumą arabską - jest trochę lepiej, ale tylko trochę. Czy Twój Hero nie robi kleksów maczanką? Od czego to zależy? Wszystkie inne atramenty, a mam ich sporo, nie robią kleksów, natomiast Hero spływa ze wszystkich stalówek i robi kleksy. Już dawno myślałem o pisaniu atramentem do drukarek np HP. Gdzieś na forum przeczytałem, że do pisania piórem służy atrament do piór, natomiast atrament do drukarek nie powinien być używany w piórach. Poddałem się bo jest cholernie drogi. Piszesz o atramencie HP do dużych drukarek. jak to wygląda finansowo? Jakie masz wrażenia? Czy ten atrament jest tyle lepszy, ile droższy? Kiedy zbiera się galasy? Najbardziej podoba mi się Twoje "miareczkowanie". Szkoda, że kiedyś nie odpisałeś na moje pytanie na forum. Pewnie wtedy pociągnąłbym temat dalej. Wtedy byłem na fali. Przyznam, że nie do końca rozumem, jak zrobić to miareczkowanie, żeby nie przedobrzyć. Moje próby (udane moim zdaniem) były z atramentem żelazowo-taninowym zrobionym z herbaty. Do galasów nie doszedłem. Twój inkaust jest prawdziwym inkaustem żelazowo-galasowym. Też będę chciał taki zrobić i poproszę Cię o pomoc. Czytałem, że zarówno nadmiar kwasu galusowego, jak i nadmiar siarczanu żelaza prowadzą do niszczenia papieru. Dlatego to miareczkowanie jest ważne. Znalazłem kwas galusowy - podaję linka: https://www.legrant.com.pl/kwas-galusowy-cz-id-3151.html Możesz kupić 100 g lub więcej. Może to być lepsze niż galasy. Jest też kwas taninowy i tanina. Co o tym sądzisz? Pozdrawiam, Tomek
  4. A ja mam inne wrażenia. Posiadam to pióro już kilka lat i jest moim ulubionym piórem. Dlaczego? Po pierwsze jest dość cienkie, co bardzo lubię. Karoseria wykonana jest z mosiądzu i lakierowana. W tym przedziale cenowym jest to nieosiągalne dla innych firm. A teraz rzecz najważniejsza: stalówka. Jest ona miękka, to znaczy przy dosyć lekkim nacisku ugina się, dając niesamowity komfort pisania. Grubość linii prawie nie zmienia się, nie jest ona nawet semi semi flexem. Tym uginaniem się różni się od bardzo wielu stalówek w piórach po kilkaset złotych. Ani Sonnet, ani Hemisphere tak bardzo chwalone nie mogą nawet marzyć o takiej pracy stalówki ! To zwykłe kołki.
  5. Na atramencie pojawiła się biała pleśń. Czym stabilizuje się atrament?
  6. Nicponka, bardzo dziękuję za namiary na próbki z Niemiec. Mam adresy stron ze Szkocji, ze Stanów i teraz z Niemiec. Bardzo dziękuję i pozdrawiam
  7. Ja nie mam nastawienia roszczeniowego. Dwie osoby wspomniały o sklepie f-pen i sam sklep f-pen zamiścił na stronie ogłoszenie: "Jedyne miejsce w Polsce, gdzie każdy atrament jest oferowany jako próbka. Wszystkie dostępne u Nas firmy/manufaktury - można najpierw przetestować." Ja tego nie wymyśliłem i proszę mnie nie atakować, bo nie mam "nastawienia roszczenioweg". Myślałem, że będę miał wygodę i że podjadę do f-pena. Przy okazji kupiłbym parę rzeczy. Nie rozumiem Twojego twierdzenia o sabotowaniu interesu, ale proszę nie wyjaśniaj mi tego. Nie muszę tego rozumieć, niech tak zostanie. Mówisz, że "marne grosze" - masz rację. Pozdrawiam
  8. Może f-pen wyjaśni sprawę dostępności próbek atramentów i potwierdzi lub zaprzeczy. Na stronie f-pen czytamy: "Jedyne miejsce w Polsce, gdzie każdy atrament jest oferowany jako próbka. Wszystkie dostępne u Nas firmy/manufaktury - można najpierw przetestować." Na moje pytanie, czy dostępne są próbki atramentów z oferty sklepu miły pan w f-penie poinformował mnie, że nie i wyjaśnił, że dostępne są tylko próki oferowane w zakładce próbki. W postaci próbek dostępne są tylko wybrane atramenty. Oferta jest bardzo okrojona - nie ma Ayrory, nie ma Lamy, Watermana i innych. Może coś źle zrozumiełem. Oby tak było. Pozdrawiam
  9. Dziękuję za namiary. Niestety w f-penie dostępne są tylko próbki oferowane na stronie próbek. Człowiek nie chciał zrobić próbek z atramentów w dostępnych w jego ofercie w kałamarzach. Nie skorzystałem. Szkoda, że to jedyny sklep w Polsce oferujący próbki. Bardzo ważna informacja, że jedyny. Nie będę tracił czasu na poszukiwanie innych. Bardzo ciekawa strona w Szkocji. Eppendorfy już zamówione. Dziękuję.
  10. To, o czym piszesz, to wyższa szkoła jazdy z tymi atramentami. OK. Wezmę taki stary zeszyt i coś w nim napiszę, tylko nie teraz bo trochę choruję i leżę w łózku. Trzydzieści lat temu - to były czasy długopisów (większość moich kolegów nimi pisała) i papier w zeszytach wyglądał raczej kiepsko. Daleko mu było do Oxfordu. Nie mam wiedzy, ale nie sądzę, żeby zeszyty były wtedy robione z papierów do pisania piórem. Będzie to próba na przebijanie. Próby na trwałość koloru raczej nie zrobię. Czytałem różne wpisy i widzę, że jest tutaj obecnie jest gorzej niż dawno temu. Jeszcze jedna sprawa. Obecnie piórem pisze się na różnych papierach, a nie tylko specjalnych do pisania atramentem. Dlatego uważam, że żaden atrament nie powinien przebijać przez papier do ksero. Niestety firmowy atrament, który według testu nie powinien przebijać, przebija. Żeby było ciekawiej, powiem że chiński atrament no name w nabojach w tym samym piórze i w piórze bardziej mokrym na tej samej kartce papieru nie przebija. Ta próba wyszła mi zupełnie przypadkowo przy zmianie atramentu na "lepszy" markowy. W necie jest mnóstwo wzmianek o przebijaniu przez papier do ksero i nie są to bynajmniej atramenty no name. Czy ktoś umie technicznie to wytłumaczyć? Kiedyś każdy "Parker", czyli zachodni atrament był dobry, teraz niejdnokrotnie pozostała tylko nazwa. Pozdrawiam
  11. Moje zeszyty są trochę mlodsze, ale mają ponad trzydzieści lat. Trwałość niebieskiego atramentu oceniam na dobry - lekkie wynlaknięcie. Niestety nie wiem, jakiej był firmy. Natomiast atrament czarny - prawdopodobnie Parker wygląda znakomicie. Jest czarny,wcale nie poszarzał. Ocena bdb. Zeszyty były z kiepskiego papieru, daleko im do Oxfordu, a przebijania nie było. Pisałem piórem chńskim Hero. Czytając to forum zastanawiam się, czy jakość atramentów tak bardzo się pogorszyła, że trzeba wyszukiwać specjalnych drogich atramentów, żeby dostać dobrą trwałość zapisu. Dodam, że atramenty były wtedy relatywnie dużo, dużo tańsze. Czy ktoś umie wytłumaczyć z czego robi się atrament, na czym polega trudność, że pomimo wysokiej ceny różnie obecnie bywa z jakością. Pozdrawiam
  12. Przeczytałem po czasie. Kiedy będzie następne? Pozdrawiam
  13. Kiedy i gdzie będzie najbliższe? Kiedy będzie w Warszawie? pozdrawiam
  14. Bardzo mi pomogłeś. Bardzo dziękuję. Znalazłem w Warszawie sklep f-pen. Piszą, że każdy atrament można przetestować. Na stronie mają tylko wybrane. Przetestuję to testowanie. Znalazłem jeszcze jeden adres z próbkami: www.gouletpens.com/Fountain_Pen_Ink_Samples_s/851.htm. Na innym forum czytałem o wymianie próbek atramentów pomiędzy forumowiczami. Czy takie działania istnieją obecnie? Nie znalazłem próbek atramentów MontBlanc. Te interesują mnie najbardziej. Gdzie mogę dostać próbki atramentów MB? Pozdrawiam
  15. Dużo czytałem na temat atramentów. Z jednej strony wiem coraz więcej, natomiast z drugiej widzę, że pytań też mam coraz więcej. Chyba nie ja jeden. Formowicze mają po kilkadziesiąt kałamarzy atramentów. Ja mam dopiero trochę ponad dziesięć. Jeszcze kupię kilka, ale chciałbym ograniczyć wydatki. Dlatego interesuje mnie, czy w Polsce można dostać lub kupić próbki atramentów. Może ktoś z forum może mi pomóc. Czy na spotkaniach forumowych jest sznasa na próbki? Jakie pojemniczki są najlepsze? Ktoś pisał o pojemniczkach do testów akwarystycznych. Poproszę o bliższe informacje. Ja znalazłem taki aderes: https://www.purepens.co.uk/acatalog/Ink-Samples.html Mają tam prawie szystko, a w każdym razie bardzo dużo. Nawet KWZ. Czy mogę dostać próbki KWZ w Warszawie? Czy ktoś korzystał z tego adresu? Czy może z jakiegoś innego? Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...