Skocz do zawartości

Jeszywas Chachmej

Użytkownicy
  • Ilość treści

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Jeszywas Chachmej's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Bo Inco F-1 miały całkiem dobrze piszące stalówki Bocka https://www.google.com/search?q=inco+pi%C3%B3ro+F-1&tbm=isch&ved=2ahUKEwiwu_6omfXoAhUHOuwKHZ9_B0gQ2-cCegQIABAA&oq=inco+pi%C3%B3ro+F-1&gs_lcp=CgNpbWcQA1CXPFj4fGC6gAFoAHAAeACAAY0BiAHqA5IBAzAuNJgBAKABAaoBC2d3cy13aXotaW1n&sclient=img&ei=7qKcXrCMDof0sAef_53ABA&bih=693&biw=1366&client=firefox-b-d Co do superpopularnych Wing Flow USA to chyba także były importowane, choć nie wiem czy ktoś nie podrabiał ich też tu na miejscu
  2. Pogrzebałem w pudełku i wyszło na to, że spółdzielnia INCO produkowała coś takiego. Nie wiem czy inni. Oczywiście INCO przeszło teź na stalówki importowane, już o irydowej końcówce. Przykładowe zdjęcia można znaleźć w internecie. https://www.google.com/search?q=stalówka+inco+poland&client=firefox-b-d&channel=crow2&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwiT19XJ8_PoAhUTu3EKHYMZBHEQ_AUoAnoECAwQBA&biw=1366&bih=693
  3. Coś takiego mam w pudełku z częściami zamiennymi. Na pewno były stosowane w PRL-owskich rzemieślniczych produkcjach. Rzeczywiście pisze to to kiepsko i ma tendencję do ułamywania się "skrzydełek".
  4. Sstalowa wersja Parkera Frontier. Co prawda teraz produkowana w Indiach (ja przez lata używałem Made in UK), ale to proste i bezproblemowe pióro o klasycznym wyglądzie.
  5. A swoją drogą, zamiast kilku chińczyków, z którymi zawsze jest loteria i nie wiadomo na co trafisz, lepiej kup używanego P51. Jednak co oryginał, to oryginał. Poza tym rzeczywiście Hero 616 Jumbo/Doctor ze współczesnych i tanich jest najbliższy pierwowzorowi.
  6. https://allegro.pl/oferta/1930-15-policht-samochod-oswiecim-praga-harcerstwo-8388861760?item=8388861760 przypadkiem zauważyłem polską reklamę Duofolda - zdjęcie nr 5
  7. NOS to raczej nie nada się do pisania... Mam jeden i oryginalna guma w zbiorniczku stwardniała pod wpływem czasu tak, że zaczęła się kruszyć. Bez wymiany zbiorniczka nie do się tego używać.
  8. Powrócę do wspominanego kiedyś przeze mnie tematu cloissonne. Tym razem pojawił się taki vintege zestawik https://www.ebay.com/itm/253622452458 Nie wytrzymałem i kupiłem. Za małe pieniądze, podczas gdy normalnie takie coś kosztuje 5xtyle. Aż się boję, czy dojdzie.
  9. Mam jeszcze 3 sztuki czarnego Zenitha 14 z pudełkiem, takiego samego jak tu http://legendy-prl.pl/pioro_zenith_14.html ale nie załapał się na sesję zdjęciową...
  10. Już spieszę z objaśnieniem. Zarówno Zenith 1 jak Zenith 2 miał każdy po dwie wersje, w zależności od kształtu końca korpusiu: "kanciastą", jak napisał promiko i "obłą". Kanciasta miała klips płaski z napisem Zenith 1 bądź Zenith 2 a obła kopie parkerowskiej strzały. Do tego Zenith 3 miał inną stalówkę, obły korpus i klips w kształcie jak w chińskich no. Hero. Od lewejL Zenith 1 1xobły, 3xkańciasty, Zenith 2 5xkańciasty, 2xobły i pojedynczy Zenith 3
  11. U mnie pióroza w ostrym przebiegu... Kupiłem np. http://allegro.pl/show_item.php?item=7303341698 Dołączy do zbioru Zenith 1, Zenith 2 i Zenith 3
  12. Na forum było pisane o Globach przy okazji Bałtyków - nie wiem czy tam już trafiłeś
  13. A ja dziś w nocy wygrałem https://www.ebay.com/itm/Vintage-Chinese-Golden-Star-Cloisonne-Fountain-Pen-Iridian-NIB-Orig-Box/202231079752?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m2749.l2649 Od dłuższego czasu wiedziałem, że chcę mieć pióro cloisonne. Ta technika intrygowała mnie od dawna. Wizerunkowi cloisonne (po polsku: emalii komórkowej) zaszkodziły chyba (przynajmniej jak sam pamiętam) pasujące jak pięść do nosa talerzyki czy inne bibeloty Made in China przed kilkunastoma laty wstawiane do salonów nuworyszy. Tymczasem jest to starożytna technika super pracochłonna, wymagająca przynajmniej dobrego rzemiosła, a na wyższym poziomie i artyzmu a przy tym kosztująca niestety sporo zdrowia uwzględniając warunki w jakich powstaje. Dla ilustracji o czym mówię https://blog.royal-stone.pl/kurs-emaliowania-komorkowego-z-anna-betley-samaia/ http://janadamski.eu/2016/10/cloisonne/ Okazało się jednak, że kupno podobającego mi się pióra nie będzie wcale łatwą sprawą. Najbardziej podobały mi się zielone - na takie jeszcze będę musiał czekać. Nie miałem zamiaru płacić chorych cen bez mała jak za limitowanego Parkera Mandain Cloisonne a te ładniejsze chińczyki okazały się być już out of stock. Na ebay zostały tylko jakieś grubaśne błyszczące szkaradziejstwa albo odwrotnie: cienkie i z brzydką (jak dla mnie) sekcją oraz stalówką. Chyba nawet w Chinach skończyła się era super taniej siły roboczej i cloisonne jak dawniej nie jest już, przynajmniej w piórach, produkowane. Okazało się, że "chińszczyznę" trzeba kupować w USA
  14. P.S. Z całym szacunkiem, ale przenoszenie na dzisiejsze wybory konsumenckie tego, co działo się w czasie wojny, to już przesada.
×
×
  • Utwórz nowe...