-
Ilość treści
295 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez Ice
-
Bardzo ciekawa recenzja. Ja od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem zakupu pióra z zakrytą stalówką. Stary Parker 51, choć kultowy nie bardzo mi pasował, ze względu na brak zakręcanej skuwki, a o nowym były różne opinie. Chińczyki jakoś do mnie nie przemawiają, szczególnie te tanie- jakieś takie..... Był pomysł, żeby kupić właśnie Jinhao 85, ale jakoś się nie udało zrealizować. Teraz Jinhao wypuściło model 86, który chyba 1:1 odpowiada nowemu Parkerowi 51 (poza napisami) i wreszcie go kupiłem. I muszę przyznać, podobnie jak kolega w recenzji powyżej napisał o bratnim modelu, że Jinhao 86 to świetne pióro. Pisze bardzo przyjemnie, gładko i w przeciwieństwie do starego Hero (klona starego Parkera 51) nie ma mowy o palcach upaćkanych w atramencie. Poza tym prezentuje się bardzo przyzwoicie i absolutnie nie bije od niego tandetą - zawstydziłoby nie jedno kilkukrotnie droższe pióro. Uważam, że to bardzo dobrze wydane 35 zł.
-
@Ipielgrzym do tego co posiadasz ciężko będzie dobrać w tym budżecie pióro obecnie produkowane, które da efekt "wow", szczególnie jeśli mowa o stalówkach. Dlatego dobrym wyborem będzie jakieś vintage - np Balance proponowane przez KrzyśkaW, czy wskazany wcześniej Pelikan 140, albo coś od Przemka. Dokup fajne etui i nie będziesz się musiał martwić, że je zniszczysz. Spróbuj jak się pisze takim starym semi flexem, a zrozumiesz
-
Rozumiem, każdy ma swój punkt widzenia. Dla mnie osobiście długopis (ze względu na potrzebę nacisku podczas pisania) ciężko odnieść do pióra, ale to moje indywidualne odczucie - w zasadzie to nie znam długopisu, którym pisze się wygodnie 😉 i używam ich jedynie gdy muszę, a piórem mogę pisać godzinami. Chyba jednak zaszła tu drobna pomyłka jeśli chodzi o średnicę sekcji - chyba, że mowa o takich okazach (zdjęcie z internetu)
-
A moim zdaniem wybór Pelikana M200 to dobry wybór dla dziewczyny. Tu są jeszcze inne "kobiece" wersja https://www.bazarnik.pl/art-pismienne/marki/pelikan/piora-wieczne/pioro-wieczne-pelikan-m200-pastel-green-edycja-specjalna-2020,p1391884981 https://www.bazarnik.pl/art-pismienne/kategorie/piora-wieczne/pioro-pelikan-classic-m205-white,p503239689 Pióro nie jest duże, ani ciężkie czy specjalnie grube, więc powinno być dobre dla dziewczyny. Ja osobiście uważam, że próba wyszukiwania indywidualnych preferencji u osoby, która nie używa piór, będzie raczej nieskuteczna. Po dłuższym okrasie pisania piórem można wyrobić sobie pewien pogląd, jakim piórem pisz mi się lepiej, a jakim gorzej, ale jeśli to pierwsze pióro, to nie sądze, żeby ktoś niedoświadczony mógł odczuć jakąś wyraźną różnicę. Oczywiście piszę tu o piórach w "standardowym" rozmiarze, a nie o nadzwyczajnie grubych/cienkich, krótkich/długich czy ciężkich. Stalówka F jest chyba najbardziej uniewersalna, niezależnie od przeznaczenia. Jeśli "załapie bakcyla" to niedługo kupi sobie kolejne pióro, ale już bardziej świadomie, i nie wykluczone, że będzie to kolejny Pelikan
-
papier, ale taki do drukarek, opinia kontrowersyjna
temat odpisał Ice na KacperT w Papiery i notatniki
Fakt, ja sprawdzałem w sklepach, a nie na alle... https://biurowe-zakupy.pl/papier-xero-a4-mondi-color-copy-90g-p-3393.html https://www.centrumpapieru.pl/produkt,papier-a4-mondi-laser-color-copy-90g-500ark,4708.html - moja wina 😁 -
papier, ale taki do drukarek, opinia kontrowersyjna
temat odpisał Ice na KacperT w Papiery i notatniki
60zł za ryzę papieru ksero, to raczej nie jest specjalnie tanio. No chyba, że faktycznie ma jakąś wyjątkową strukturę. Spotkałem się już z takim papierem ksero, który miał powierzchnię tak pomiędzy satyną a błyszczącą, po którym stalówka sunęła jak po maśle, a wysychanie atramentu było tak dobre jak przy zwykłym matowym (nawet jeśli była różnica to niezauważalna), do tego "mięsisty" i oczywiście zero strzępienia czy przebijania - niestety nie znam jego nazwy . -
W takim razie czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę
-
A jakiś przybliżony termin?
-
Czyżby szykowało się coś nowego?
-
Jak sprawdzisz, to daj znać czy robią i jaki jest przybliżony koszt takiego złocenia.
-
Z opisanymi przez Ciebie piórami może być problem, żeby je przywrócić do prawidłowego funkcjonowania zwłaszcza, że płukanie im nie pomaga. Czynników może być wiele, a bez doświedczenia trudno będzie ustalić, co w nich nie działa tak jak powinno. Z nowymi również bywa różnie - niestety takie mamy czasy. Jeśli ogranicza Cię budżet to proponuje zastanowić się nad piórem Zenith 60 - moim dzieciakom ktoś je sprezentował przy okazji i okazało się, że to całkiem przyzwoite pióra. W zasadzie pióro wygląda jak klon Watermana Hemisphere i tak też pisze. Jak na wykonanie i działanie, to pióro śmiesznie tanie jest. Występuje w wielu kolorach, ale myślę, że najbezpieczniej będzie wziąć stalowe nielakierowane - nie ma ryzyka, że lakier zacznie odłazić. Tu masz przykładowe ogłoszenie (nie znam sprzedawcy) tego pióra, ale jest również dosyć powszechne w sprzedaży stacjonarnej w różnych sklapach tzw szklonych (zdaje mi się, że nawet widziałem je w żabce). Dodatkowym atutem jest to, że w zestawie jest konwerter (tłoczek wielorazowy w miejsce naboju) dzięki czemu można napełniać atrament z buteleczek (najbardziej ekonomiczne rozwiązanie i najwięcej kolorów atramentu), co przy tej cenie jest wręcz niesamowite https://allegro.pl/oferta/pioro-wieczne-60-elegance-srebrne-erui-zenith-10968035398?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_przemysl-biuro_pla_ss&ev_adgr=przemysl-biuro&ev_campaign_id=14937753766&gclid=EAIaIQobChMItPnf_pe99QIVciB7Ch0hpAmREAQYASABEgKjKPD_BwE
-
Piękne pióra!!! Jeśli chodzi o Pelikana, to ten "kamyk" jest zjawiskowy, jednak jakoś bardziej przemawiają do mnie pasiaki - wyjątkiem są czarne i M805 Ocean Swirl
-
Wszystko zależy od pióra i przepływu w konkretnym egzemplażu, ale staram się utrzymać proporcje max. 1/3 sm, 2/3 lub więcej 4001. Zdażyło się co prawda, że i przy takim trzeba było "rozpisywać" pióro, ale dopiero po około miesiącu.
-
Przy tym atramencie nie zetknąłem się ze "zjawiskem" połysku niezależnie od pióra w którym był zalany. Za to dość często występuje ono w turkusowym 4001, zwłaszcza pod koniec butelki. Za to po zmieszaniu turkusiwego 4001 z KWZ Sheen machine taki efekt występuje cały czas - przy samym sheen machine jest on jeszcze większy, ale niestety ten atrament dość szybko "gęstnieje" w moich piórach i po kilkudniowej przerwie pióro ma problem ze startem, czasem trzeba je nawet lekko przepłukać gdyż przerywa podczas pisania.
-
Tak jak kolega @Zurek radzi, M205 (z systemem tłokowym) to zdecydowanie lepsza opcja. Po pierwsze, jak już wspomniano zdecydowanie większy wybór atramentów, gdyż producenci oferują z reguły tylko kilka kolorów w nabojach - co prawda konwerter (czyli "wielorazowy" nabój o budowie tłoczka) w miejsce zwykłego naboju załatwia sprawę, ale oferuje sporo mniejszą pojamność niż klasyczny system tłokowy. Ponadto, w M205 jest bardzo fajne i przede wszystkim czytelne okienko podglądu atramentu, więc nie ma obawy, że zaskoczy nas jego brak w piórze ponieważ przy każdym użyciu widzimy ile go zostało - co może się przytrafić w przypadku konwertera, gdzie trzeba odkręcać korpus, żeby sprawdzić ilość atramentu (chyba mało kto o tym pamięta używając pióro na codzień w pracy - ja nie pamiętam i często dowiaduje się o tym jak pióro zaczyna przerywać ) Na końcu cena - patrząc na pojemność naboje wychodzą najdrożej.
-
Świetna recenzja. Opis dokładnie odzwierciedla ten atrament. Używam go jako jedynego do piór vintage, ze względu na to, że można go idealnie wypłukać z pióra - żadnego ryzyka zasychania, gęstnienia lub odbarwiania elementów pióra. A pióro napełnione tym atramentem doskonale sunie po papierze. Przy suchym piórze mamy piękny odcień niebieskiego z widocznym delikatnym cieniowaniem, natomiast przy mokrym mamy niesamowite efenky cieniowania od bardzo ciemnego po błękit nieba w słoneczny dzień - ze znaczną przewaga środkowej i ciemnej tonacji. Przepływ wręcz idealny. Podobnie jak @Akszugor gorąco polecam ten atrament jeśli ktoś lubi takie kolory - dla mnie to atrament wręcz doskonały - Nr 1
-
System zatrzaskowy skuwki działa w miarę poprawnie w piórach typu Waterman czy Parker. Tu bym się nie zgodził w kwestii Watermana, do którego naboje są w sandardzie "international" i pasują np. od Pelikana, Kaweco jak również kupione w mega paczkach po 50szt w cenie kilkanastu złotych w markecie. Zarówno Parkery jak i Watermany występują w wersjach ze stali nierdzewnej. Jednak problemem może być klips, który moim zdaniem może mieć jakąś domieszkę niklu - producenci nie podają takich informacji i trudno będzie to wykluczyć. Są jednak pióra bez klipsa jak np Kaweco Sport (plastik), Al Sport (aluminium) lub Brass Sport (z brązu), które mieszczą się w budżecie i zasilane są nabojami international. Jednak są to pióra dość specyficznej budowy (nie bardzo da się nimi pisać bez założonej skuwki, ponieważ mają krótki korpus) i warto sprawdzić ponieważ nie każdemu pasują - za to mają zakręcaną skuwkę Pelikan M205 (system tłokowy) lub P205 (naboje) to powinien być dobry wybór, ale z klipsem może być podobnie.
-
Trudno się dziwić. Wszędzie wkracza elektronika i wypiera odręczne pisanie, w dodatku w ostatnim czasie nawet przybory szkolne, które stanowią zapewne sporą część dochodu Pelikana, przestały być potrzebne, ze względu na nauczanie zdalne. A zapewne będzie jeszcze gorzej, gdyż galopująca inflacja i podwyżki powodują, że przedmioty piśmiennicze w tym pióro zeszły na drugi plan i na sam dół list zakupowych, o ile w ogóle znajdą się na niej znajdą.
-
Myślę, że problemy stalówki ZebraG wynikają z faktu, że z założenia ta stalówka to maczanka i jak widać stały kontakt z atramentem jej nie służy Co do flexów i sensu ich istnienia to raczej nie był przypadek, poza tym pamiętajny, że jeszczenie w ubiegłym wieku czyli, że tak powiem w "złotej erze flexów" dzieci uczono w szkole kaligrafii, a podstawowym środkiem komunikacji międzyludzkiej były listy i pocztówki, a nie sms czy email. Wystarczy zobaczyć listy, pocztówki, ba nawet różnego rodzaju księgi urzędowe, żeby się przkonać jak wtedy pisano i czy flaxy były wykorzystywane na codzień
-
Moim zdaniem w tym przypadku o złym wyborze nie może być mowy Ja również staram się nie trzymać atramentu w nieużywanych piórach, ale nie wytrzymał bym, żeby nie sprawdzić pióra po zakupie
-
Nie chciałbym być wścibski, ale jaki jest powód, że nie chcesz nalać atramentu do tego Pelikana? (pytam z ciekawości, gdyż osobiście jak kupuje pióro to nie mogę się doczekać, aż zacznę nim pisać i nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby niemal natychmiast po jego otrzymaniu nie zalać go i nie sprawdzić jak pisze. I poza faktem, że byłby to egzemplarz kolekcjonerski w stanie NOS, to nic nie byłoby w stanie mnie powstrzymać) )
-
Na zdjęciach co prawda nie wygląda na NOS, ale zdjęcia wychodzą różnie, jednak to by tłumaczyło, czemu właściciel nie chce napełniać go atramentem
-
Ok. Czyżby NOS?
-
Spróbuj włożyć na chwilę pod strumień gorącej wody - woda musi lać się na miejsce styku butelki z nakrętką - u mnie zawsze pomaga i można odkręcić bez większego wysiłku.
-
Świetny Laban! Bardzo ładne i efektowne pióro, masa perłowa to dobry wybór do pióra tylko osobiście nie koniecznie lubię metalowe sekcje.