Wybaczcie, ale zostałem złapany za słowo, a Wasze interpretacje sa za bardzo daleko idące - ściślej rzecz biorąc pióro odziedziczyłem po Tacie, który sam tez ich nigdy nie zbierał. Nie wiem skąd je miał i już sie nie dowiem. Po to postanowiłem zapytać Was, znawców tematu, żeby chociaż częściowo te tajemnice rozwikłać. Nie widze nic złego w pozbyciu sie czegoś, czego sie ani nie zbiera, ani na czym sie nie zna, zwłaszcza, ze jak już wspominałem dość długo zestaw leżał u mnie w szufladzie, bo nikt nie zwrócił mi uwagi co to jest, a sam odkryłem to dość przypadkowo. W dodatku już dwa razy prosiłem o jakaś informacje na temat dokładnej nazwy przedmiotowego egzemplarza, bo dalej jej nie znam, a wszystko co sie dowiedziałem, ze "to nie jest zwykle pióro" i ze nie powinienem sie go (na co wcale nie jestem zdecydowany) pozbywać, bo to grzech. Wiec jakbym raz jeszcze mógł prosić o doprecyzowanie jego nazwy, to moze by mi to ułatwiło ustalenie skąd sie wziął w mojej rodzinie. Z góry serdecznie dziękuje