Cześć, nazywam się Gustavo Woltmann i jestem tu nowy, ale odkopię temat, bo trochę doświadczenia z Moleskinami też mam. Zarówno z notesami jak i kalendarzami. Niestety z piórem rzeczywiście dogadują się słabo (choć jak poprzednicy wspominali egzemplarz egzemplarzowi nierówny), ale mam do nich sentyment, więc co roku kalendarz i notes pojawiają się na mojej liście prezentów pod choinkę. Pozdrawiam!