Witam,
Kilka dni temu rozdrażniony niemiłym zapachem atramentu Hero Washable Blue, wziąłem flakon wody perfumowanej Davidoff Cool Water i psiknąłem trzy razy do kałamarza, po czym wstrząsnąłem kilkakrotnie (po założeniu zakrętki naturalnie). Następnie napełniłem tym atramentem pióro Pilot Plumix ze stalówką BB.
Nastąpiła cudowna odmiana. Przyszła pora na pisanie nie tylko barwne, ale i wonne.
Poświęciłem na eksperyment kałamarz Hero, dwie buteleczki atramentu TWSBI i trzy Piloty Plumix, bo łatwo się je płucze. Jakież to szerokie pole do prób.....
Można łączyć kolory, zapachy i nastrój. Nie zauważyłem, żeby ta odrobina aerozolu zmieniła właściwości atramentu.
Jestem głęboko przekonany, że gdzieś na świecie ktoś może już produkuje takie perfumowane atramenty, a jak jeszcze nie to jest tylko kwestią czasu kiedy się pojawią.