-
Ilość treści
104 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez montero
-
Też uważam, że to cenna przestroga - dowód, że tak się może stać ni z tego ni z owego. Aż się przyjrzałem łączeniom w moim Kaweco
-
Zgadza się - 698, mój błąd.
-
I takie też miałem wrażenia po googlowaniu. W takim razie zaraz po przyjęciu wyroku od mechanika dokonam zakupu
-
Wing Sung 598! Ciężko myślę nad zakupem wersji Teal albo black. @visvamitra - jak Ci się ono sprawuje? Masz wersję stalówki soft fine?
-
Na alledrogo jest jeden niebieski
-
Czytałem już o tym kilkakrotnie. Rok temu kupiłem Sporta a dwa msc temu Studenta i nie widzę różnicy - oba dały mi popalić. Orientujesz się może jak to sprawdzić - czy w kupowanym egzemplarzu jest JoWo czy Bock?
-
Może nie byłbym aż tak radykalny w ocenie, ale generalnie się zgadzam. Chociaż na codzień piszę Kaweco Studentem, to przy pierwszej lepszej okazji finansowej zmienię go na coś innego. Sporta się już pozbyłem. O stalówkach w Kaweco mam bardzo złe zdanie - nie trafiłem jeszcze na taką, która pisze od razu - nad każda trzeba było pracować. O ile w przypadku Sporta za 80zł można z żalem powiedzieć - trudno, i tak taniocha. Ale te same stalówki są w DIA2 - piórze za 330zł. Dno!
-
Kurde, jedno z moich piórowych marzeń! Więcej szczegółów, bardzo prosimy! Może napiszesz recenzję z opisem możliwości tego patentu?
-
Ja miałem Mkę z Kaweco w Sporcie i Fkę w Studencie. W obu przypadkach baby bottom - w eMce bardziej, w F-ce mniej, więc bez delikatnego szlifu nie dało się pisać. Obie stalówki dość suche. do Mki straciłem cierpliwość i dałem kumplowi, który nie lubi mokrych piór. Do F-ki się zabrałem ostrzej - lekko rozszerzyłem skrzydełka, pogłębiłem kanaliki w spływaku i teraz jest znacznie lepiej. Stalówka się wyrabia, ale to ostatnie Kaweco jakie kupiłem, więcej z ich stalówkami nie chcę mieć do czynienia. To się pewnie wyda śmieszne, ale moja ulubiona stalówka to Fka w Parkerze 45 (stalowa) narzeczonej. Miodzio. Inna sprawa, że niewiele piór z wyższej półki miałem w rękach
-
Wspaniałe! Bardzo lubię tę post-Parkerowsko51 stylistykę. I vintage style na wielkim propsie. Ale też mam poważne obawy co do ceny - stalóweczka stalowa, a cena zapewne jak za złotą...
-
Może to głupie i oczywiste, ale Parker Blue Black? W moich piórach wygląda łudząco podobnie do Verdigisa, ale pokornie przyznaję - na atramentach się nie znam.
-
Dzięki za wyczerpującą, świetnie napisaną recenzję. Przeczytałem "od deski do deski" z przyjemnością. Z indyjskich piór miałem tylko Wality Airmail. Kiedy je kupowałem nie miałem bladego pojęcia co to jest - piston filler, zakręcane = biere. Smród był od początku, obecnie pióro leży nieużywane od 3 lat i śmierdzi chyba coraz gorzej. Wtedy na indyjskiej jakości się zawiodłem, ale może nie warto ich zupełnie skreślać... Takie przemyślenia swoją recenzją spowodowałeś
-
Czołem! Swojego Pelikana M200 bardzo dobrze wspominam (czemu [za] często daję wyraz w różnych postach). Baw się dobrze na forum.
-
Nie jestem fanem atramentów, ale jak każdy chory na piórozę mam kilka kałamarzy, ale najczęściej używam trzech: Pelikana 4001 Dark Green, Parkera Black i właśnie Watermana Florida. Czarnym Parkerem pisałem niezmiennie przez dobre 8 lat, zużyłem kilka buteleczek. Potem przerzuciłem się na Watermana i uważam, ze jest to jeden z najlepszych powszechnie dostępnych atramentów na rynku. Znakomite właściwości i nasycenie. U mnie też wpada w lekko fioletowy, albo granatowy. jest zdecydowanie ciemniejszy niż na tych testach (jak z Inoxcroma - może mam same mokro piszące pióra ).
-
Visconti
-
Faktycznie - nic specjalnego. Mam wrażenie, że przegrywa konkurencję z Watermanem Florida Blue pod względem właściwości. Konkuruje nieco nansyceniem, ale nie wygrywa.
-
Chociaż nie jestem fanem piór w kolorze białym, to jest znakomite! Nawet bez kontekstu Gwiezdnych Wojen wygląda świetnie.
-
Podpis Trumpa złożony rollerem Cross Century II
temat odpisał montero na Kalixt w Co w trawie piszczy?
Ekhem. Obama też podpisywał rollerami. Ktoś obyty w etykiecie dyplomatycznej podpowie - dlaczego Prezydenci USA już nie używają do tych podpisów wykonywanych kilkunastoma instumentami naraz piór wiecznych, tylko kulkowych? -
@Aventador13 - ok, przyznaję, może trochę przesadziłem, ale na czarnym modelu to zużycie jest bardziej widoczne niż na Twoim "koniakowym". Załączyłbym zdjęcie swojego, ale już go nie mam. Żeby było jasne - ja mówię o estetyce wyłącznie, bo sam plastik wydaje się całkiem trwały, ale ten akryl jest chyba lepszy.
-
No właśnie! Czarny Sport po 6 miesiącach sporadycznego użytkowania i noszenia w etui wyglądał kilkakrotnie gorzej niż Pelikan M200 po 6 latach. Złocenia złaziły już po tygodniu, a miejsca, w których gwint dotykał korpusu były tak porysowane, że żal patrzyć. Owszem - plastik nie pękał, nie kruszył się, ale wyglądał okropnie. Właśnie dlatego zdecydowałem się na Studenta, który jest co prawda dwukrotnie droższy, ale wszyscy piszą, że lepiej wykonany. A do Autora recenzji mam pytanie - piszesz, że stalówka na początku przerywała. Często spotykam się w recenzjach z tym, że Bocki mają "baby bottom effect", albo skrzydełka stalówki za ciasne i atrament źle płynie. Co było u Ciebie problemem i jak sobie z nim poradziłeś?
-
W piątek zamówiłem Studenta w wersji Black z Fką. Kiedy zobaczyłem to piórko pierwszy raz, to nawet nie zwróciłem uwagi. Potem około pół roku używałem Sporta, w którym prawie wszystko mi nie pasowało poza stalówką - była naprawdę znakomita. Po ciężkich rozkminach w końcu się zdecydowałem, bo widziałem w Studencie więcej plusów niż minusów i stopniowo zaczynał mi się podobać. Kiedy przyjdzie - napiszę o nim coś więcej.
-
To by się zgadzało. Faktycznie, Florida wydaje się jakby trochę szkolna, a na to mam alergię. Nie przepadam za atramentami, które kolorystycznie choćby odrobinę przypominają Pelikana 4001 Blue
-
Ja mam naboje Florida Blue (czyli, rozumiem, wersja starsza) oraz atrament Serenity (na pewno nowsza) i jest dokładnie na odwrót jeśli chodzi o nasycenie kolorem. Natomiast ani jeden, ani drugi atrament nie jest gęsty, wręcz przeciwnie. Oba wykazują świetny przepływ.
-
To się zgadza- to po prostu całkiem ładne piórko. Zresztą, Hero robi jeszcze dwa piękne modele dla których Parker 51 był inspiracją - Hero 100 i 1000. Tysiączkę chętnie bym przytulił. Najbardziej znaną podróbką Hero jest HERB, czyli chińskie pióro dostępne w większości papierniczych sklepów. Najtańsze pióro wieczne na rynku (chyba).