Ten "mini" będzie raczej mało przydatny, natomiast pozostałe nowości są już znacznie ciekawsze. Chociaż camela raczej nie kupię, mam już LE w tym kolorze.
U mnie jakość sok z cytryny się nie sprawdził. Jeżeli już upaćkam palce atramentem to mleczko Cif plus szczoteczka (zwłaszcza gdy atrament ubrudzi palce i okolice paznokci).
Bo tam przyklejałeś pewnie do papieru wewnątrz okładki.
Natomiast w przypadku Midori raczej nie będziemy wymieniać skórzanej okładki, a jedynie wkłady.
Chyba trochę przesadzacie z tym "nieumieniem".
Oczywiście lubię i wolę pisać piórem nie znaczy to, że oduczyłem się pisać długopisem. W pewnych sytuacjach to "narzędzie" sprawdza się i nie mam wówczas problemu z przerywaniem czy też brudzeniem.