Skocz do zawartości

przemek72

Użytkownicy
  • Ilość treści

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez przemek72

  1. Teraz rozumiem co znaczy zachorować na pióromanię Człowiek ciągle o czymś marzy. Dzisiaj przyszło do mnie Lamy Al-star w wersji Black ze stalówką EF. To jest taki samuraj z brzytwą do ciasnej pisaniny w kalendarzach i notesach. Chyba przy najbliższej okazji zakupię jeszcze na wymianę stalówkę F. Ponadto kilka dni temu kolekcja powiększyła się o zestaw z Państwa Środka w postaci grubaska Jinhao 159 oraz... trudno, przyznam się Jinhao 599 Safari. Oba fajne, a 159-tką jestem zachwycony. Grube, pancerne, ciężkie ale nie za bardzo. Świetnie leży w dłoni, jest tak przyjemnie obłe. Piękna stalówka. No po prostu mnie zachwyciło
  2. TWSBI w planie. Nie wiem czy Eco, ale na pewno. Poza tym w planie jeszcze Monteverde Impressa, Lamy Al-star i oczywiście Kaweco AC Sport oraz wiele wiele innych ☺
  3. Ok. Słuchajcie. Wreszcie wybrałem pióro na dobry początek. Po reanimacji Watermanna przyszła kolej na zakupy. I oto wybraniec. Padło na Niemców ☺Faber Castell Loom. Na pióra japońskie przyjdzie jeszcze pora, jak i na wiele innych. A co do FC, to mam do Was pytanie. Czy stalówka EF w tych piórach jest równie dobra jak wychwalane M i B? Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
  4. Powracając do korzeni wątku muszę napisać o moich konkluzjach. Obejrzałem niezliczoną ilość recenzji na YouTube, przeczytałem dziesiątki wątków na forum i obejrzałem setki zdjęć w internecie. Ponadto odwiedziłem salon z piórami w katowickiej galerii handlowej Silesia City, gdzie mogłem dotknąć produktów chociażby takich marek jak Sheaffer, Cross czy Lamy. Choćbym nie wiem ile oglądał, to powiem Wam, że zostałem zarażony fascynacją do Kaweco AC Sport w wersji czerwono czarnej ewentualnie AL Sport w wersji srebrnej. Wiem, budżet trochę nie ten, ale z uczuciem trudno dyskutować. Na to pióro muszę jednak trochę poczekać, bo obiecała mi go żona w prezencie urodzinowym Póki co jednak znalazłem dla siebie coś, czego wcześniej nie planowałem. Totalne jak dla mnie nowicjusza odkrycie, a mianowicie TWSBI Eco, transparentne z tłoczkiem. Coś pięknego. Tak, chyba chcę coś transparentnego. Są jeszcze inne TWSBI spełniające ten warunek, a co najważniejsze z tego co widzę to te pióra są przyjazne dla kieszeni i nie odstraszają ceną. Macie jakieś doświadczenia z tą marką?
  5. Czy to znaczy, że z tymi stalówkami bywają kłopoty tuż po zakupie?
  6. Co racja to racja Oczywiście nie będę więcej się siłował. Błąd okazał się kosztowny, ale cóż, trudno. Gdyby mój Watermann tak chętnie nie zasychał, to nie byłoby problemu. Odstawiłem na dzień i już trzeba było rozpisywać. W ten sposób można zniechęcić się do pisania piórem. Czy Dia2 jest aż tak dużo lepsze od AL Sport? Jeśli już to dla mnie czarno-srebrne, różnorodność w narodzie musi być Co do Jinhao, to cena kusi. Z pewnością coś wybiorę. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że gdzieś te wzory widziałem a to troszkę przeszkadza. Powinno ich być stać na odrobinę oryginalności, czy może się mylę? Można sobie pomarudzić, ale cena sprawia, że dla człowiek nie boi się wtopy. Co innego w takich produktach jak wspomniany chociażby przez Ciebie wcześniej Sheaffer Prelude. Dzięki raz jeszcze za pomoc i wybieram dalej. Fakt, nic mnie nie goni. Zanim wybiorę coś odważnego może faktycznie przyklei się jakieś Jinhao
  7. YAMAHAL, bardzo dziękuję za podpowiedź. Przed chwilką właśnie zamówiłem przednią część do mojego pióra. Miałeś rację, to Hemisphere CT starszej generacji. Teraz czekam na przesyłkę i montuję a potem to już tylko czysta przyjemność. Przy okazji "przytuliłem" kałamarz z niebieskim atramentem, więc paliwa będzie pod dostatkiem. Ta regeneracja nie przeszkodzi mi oczywiście w zakupie jakiejś nowości. Jak pisałem wcześniej zastanawiam się coraz poważniej nad Kaweco AL Sport, Sheaffer Intensity lub Cross Beverly. A potem jakiś japończyk Jeszcze raz dziękuję za podpowiedź.
  8. Bardzo podoba mi się design Kaweco Sport koniecznie z zapinką. Ale Sheaffer Intenity i Cross Beverly również są na liście zakupowej. Miałem nadzieję, że ktoś miał doświadczenie z amerykanami i przekaże swoje odczucia. Urody i elegancji nie można im odmówić.
  9. A co byście polecali gdyby wybór miał się ograniczyć do: Sheaffer Intensity Cross Beverly Kaweco Al Sport Kaweco Dia2 Po prostu co dzień to nowa fascynacja
  10. A co myślicie o amerykańskich produktach firmy Cross w wersji np. Beverly czy też Bailey? Warto?
  11. Oj, coś słychać, że z Lamy bywają kłopoty. Mi też podobało się Safari ale chyba zrezygnuję. Na szczęście jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że jeszcze przed zakupem. Na celowniku Kaweco i Faber-Caster, a może Pilot lub Platinum Się zobaczy.
  12. YAMAHAL, dziękuję za spojrzenie na moje pióro Waterman. Jestem zdecydowany podjąć próbę jego reanimacji. W wolnej chwili poszperam po podanych linkach. A co do wyboru nowego pióra, to powiem jeszcze, że po wcześniejszej fascynacji Lamy coraz bardziej podobają mi się kształty Kaweco i Faber-Castel Człowiek to jednak zmienny jest. Wciąż nie podjąłem decyzji. Najchętniej zobaczyłbym te pióra na żywo. Nie wiecie może, czy w Częstochowie znajduje się jakiś sklep? Jak rozumiem z wcześniejszych wypowiedzi to dla cienkiej kreski najlepiej gdy w Kaweco byłaby stalówka F a w FC EF?
  13. YAMAHAL, zrobiłem zdjęcia mojego pióra. Czy Ty lub ktoś z forumowiczów mógłby się wypowiedzieć na temat możliwości naprawy? Połamany jest skraplacz i pewnie stalówka do wymiany bo skrobie. Zdjęcia do zobaczenia pod linkiem: https://goo.gl/photos/TRDA51fqZ4y9F8SJ7
  14. YAMAHAL - Na stalówce mam napis Waterman Paris F. Wkrótce zrobię fotki. Uratować takie pióro byłoby super.
  15. Dziękuję wszystkim za opinie i podpowiedzi. Coraz bardziej skłaniam się na początek ku nowoczesnemu wzornictwu Lamy, ale co do modelu decyzja póki co nie podjęta. Myślę też, że w następnej kolejności w piórniku zagości Platinum Plaisir a następnie jednak coś z palety Sheaffer, które są bardzo eleganckie. Dochodzę do wniosku, że pogłoski o kłopotach z piórami Sheaffer są nieco przesadzone. Ponieważ zakupu jeszcze nie zrobiłem to wciąż chętnie przeczytam Wasze porady. A gdy już powitam nowiutkie pisadełko to oczywiście obiecuję podzielić się wrażeniami. Na koniec pytanie, czy do codziennego pisania lepiej wybrać stalówkę F czy EF biorąc pod uwagę, że lubię cieńką kreskę?
  16. Jako początkujący użytkownik tego wspaniałego forum witam wszystkich entuzjastów sztuki pisania piórem i proszę o pomoc w wyborze tego idealnego. Do tej pory nie zagłębiałem się w fascynujące tajniki dotyczące piór wiecznych albowiem dzielnie i wiernie służył mi pancerny Waterman model nieznanym zamknięty w przepięknej obudowie ze szczotkowanej stali a podarowany mi przez równie piękną żonę Niestety stało się nieszczęście i przy próbie czyszczenia swoimi niezgrabnymi łapskami połamałem serce mojego pióra, a ściślej rzecz biorąc spływak atramentu. Nigdy nie porywałbym się na czyszczenie gdyby nie przykry fakt, że mój Waterman permanentnie wysychał. Robił to przy każdej nadarzającej się ku temu okazji, czy to pozostawiony na kilkadziesiąt sekund bez okrycia w czasie gdy ja zastanawiałem się nad doborem właściwych słów, czy też stojąc spokojnie kilka dni wśród innych przyborów piśmienniczych w oczekiwaniu na moją perwersyjną zachciankę dotykania jego eleganckiej obudowy w trakcie kreślenia krzywizn kolejnych liter. Wygląda jednak na to, że przyszła pora na wybór następcy, a może i następców, bo coś mi mówi, że na jednym piórze się nie skończy. Na początek chciałem zaopatrzyć się w pewny instrument, który posłuży w każdej sytuacji. Ma to być pióro, którego z równą skutecznością bez problemu użyć można w biurze jak i w podróży. Kryteria wyboru są następujące: absolutnie nie chcę męczyć się z problemem zasychającego atramentu, pióro powinno być zawsze gotowe do współpracy budżet na zakup raczej bez szału, tak do 200 zł na pierwsze uniwersalne pióro kreska cienka ponieważ pismo mam drobne, a mój Waterman lał mokro i dość grubo (stalówka F) co nie do końca mi odpowiadało pióro powinno prowadzić się gładko, bez skrobania, najlepiej by było dość szybkie aby nadążyć za sprawnie piszącą ręką Zdaję sobie sprawę, że mogę wymagać zbyt wiele, ale z drugiej strony nie każdy potrzebuje Rolls Royce'a aby wozić dzieci do szkoły. W ofercie na rynku znalazłem kilka propozycji, które mnie zainteresowały i tu pytanie do doświadczonych koleżanek i kolegów, czy biorąc pod uwagę zdefiniowane parametry warto pochylić cię nad wspomnianymi egzemplarzami czy też należy raczej spojrzeć w inną stronę. Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi. A oto lista zainteresowań: Lamy Safari lub Al-Star Lamy Studio Lamy Joy (przepiękne) ale ze stalówką do pisania a nie do kaligrafii Lamy CP1 Lamy Linea Lamy Logo (hmm, czy się różni Logo od Linea, czy tylko tłoczkiem w zestawie) Platinum Plaisir Pilot MR A co sądzicie o narzędziach w stylu: Pilot Plumix ze stalówką F lub EF Platinum Preppy 0.3 Są jeszcze ciekawe i piękne pióra takie jak Faber Castell Ambition czy też Sheaffer Gift Collection 100 (w przypadku tego ostatniego trochę się słyszy o problemach) ale na coś trzeba się zdecydować, a więc i coś odrzucić. Jedni użytkownicy mówią, że nie ma to jak japończyk, inni zaś zadowoleni są z niemieckich produkcji. I co tu wybrać? Ech, zawsze miałem problem z podejmowaniem decyzji Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i proszę o poradę.
×
×
  • Utwórz nowe...