To jest dobre pytanie, bo ja też od dłuższego czasu szukam (z tym, że ja chciałabym, jeśli chodzi o układ roku, kalendarz szkolny), widzę niszę, zaczynam się zastanawiać, czyby nie zająć się na poważnie jakąś produkcją, bo albo nie da się pisać piórem (osławiony Moleskine, miałam kalendarz z tej serii z Małym Księciem, piękny, ale niestety papier przebijał i w ogóle był dziwnie cienki), albo wszystko jest w krówki i kotki, albo niesolidnie wykonane, albo sto dni na jednej stronie. Chyba zrobię sobie ten kalendarz u jakiegoś introligatora (już nawet napisałam z pytaniem, ile by to mogło wynieść). I ja mam to nieszczęście, że najbardziej lubię pisać na gładkim papierze, a to już w ogóle rzadkość, jeśli idzie o kalendarze.
Widzę, że jesteś z Warszawy – czasem w TK Maxxie trafiają się ładne papierowe rzeczy (choć ich ceny bywają szalone, dlatego najlepiej trafić na promocję). Na stronie etsy.com jest też trochę klasycznych, minimalistycznych kalendarzy.