Skocz do zawartości

Wojskrzy

Użytkownicy
  • Ilość treści

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wojskrzy

  1. Bardzo dziękuję Wam za wszystkie podpowiedzi. Szczególnie ciekawy wydaje mi się Captains's Command od Italix. Wprawdzie w piątek hotel zadzwonił, że jednak udało się odnaleźć, ale ICC i tak mnie pewnie skusi Co do rady "spacerowej" tę przyjmuję i postaram się poszukać przy najbliższej możliwej okazji, zwłaszcza, że i nowe parkery i jakieś inne ciekawe do zważenia w ręce pióra chętnie sprawdzę. Jeszcze raz Wam dziękuje i łączę pozdrowienia, Wojciech
  2. Cześć, Wam! piszę, żeby się poradzić. Do tej pory pisałem piórem SHEAFFER GIFT 300 Czarne CT ze stalówką F, ale niestety pióro zostawiłem w hotelu i niestety już nie zostało odnalezione więc szybciutko chcę kupić kolejne. Bardzo lubiłem to pióro, zwłaszcza, że był to codzienny wół roboczy. Pióro dobrze leżało w dłoni, bardzo ładnie pisało i było przyjemnie ciężkie. Niestety miałem czasem przypadki, że stalówka przerywała pisanie (nawet po wymianie). Nie wiem, czy to kwestia egzemplarza, czy ogólnie tego modelu, dlatego chciałem prosić Was, bardziej doświadczonych piórowo kolegów, o pomoc. Zależy mi na modelu, który będzie miał podobne właściwości - przyjemnie ciężkie, duże, dobrze piszące. Rozważam kolejny zakup sprawdzonego rozwiązania, ale wcześniej chciałbym sprawdzić podobne opcje. Czy w związku z tym mógłbym Was prosić o radę i ewentualne polecenie podobnych modeli innych firm? Na pióro chciałbym wydać do 300 złotych. Łączę pozdrowienia, Wojciech
  3. Hej! Dzięki za wszystkie rady. Faktycznie zanurzenie całej stalówki pomogło, ale nie do końca. Wciąż pozostaje w środku nieco powietrza, choć już dużo mniej (teraz to jest jakaś 1/6). Podobna sytuacja przy napełnianiu tłoczka bez stalówki. Tłoczek ma nacięcia na czarnym pokrętle.
  4. Cześć Pióromaniacy, mam problem z napełnianiem pióra. Kiedy chcę napełnić tłoczek atramentem, ten napełnia się jedynie do połowy. Na początku wszystko działało w porządku. Kłopot pojawił się kilka napełniań temu. Pióro to Sheaffer Prelude. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację i wie, czy jest jakieś rozwiązanie poza zakupem nowego tłoczka? Łączę pozdrowienia, WS
  5. Dziękuję wszystkim za porady. Koniec-końców odwiedziłem sklep i przetestowałem wszystkie modele. Zwycięzcą został... Sheaffer Gift 300! wersja czarna, stalówka F (która wcale nie jest taka cienka!) Naprawde przyjemne pióro. Po przesiadce z Waterman Graduate czuć ogromną różnicę. Oczywiście na plus. Pilot okazał się nie leżeć w mojej dłoni, natomiast Faber-Castelle Basic pisał cudownie (uwielbiam prowadzenie tej stalówki) ale niestety za grubo. No i skuwka nie była w moim stylu. Do zestawu zakupiłem atrament Sheaffera niebieskoczarny. Dla mnie ciut za "brudny", ale nie jest źle. Jeśli chodzi o dziennik, popełniłem taki także. Również u polecanego, krakowskiego introligatora. Także jeszcze raz dziękuję wszystkim za porady. łączę moc pozdrowień, W.S.
  6. Hej! IAndrew, dziękuję za szybką odpowiedź. Sheaffera na pewno rozważę. Najchętniej sprawdziłbym te trzy pióra gdzieś w Krakowie. Nie ma to jak na żywo pomacać i się zdecydować. ;-) Jeśli zaś chodzi o dziennik/notes, to ma być osobny dziennik i osobny notes. Dziennik chciałbym kupić już gotowy(im więcej stron tym lepiej), natomiast notes zrobię sam. Ryzy Clairefontaine sprawdzę. Może uda się gdzieś dostać próbki. łączę pozdrowienia, W.S. edit: Jest nawet ładny Sheaffer Gift 300 w cenie odpowiadającej Basicowi.
  7. Cześć Wam! Jestem posiadaczem wysłużonego już Watermana Graduate o stalówce F. Staruszek się już napracował i najwyższy czas bym znalazł dla niego zastępstwo - całkiem dobra wymówka do rozpoczęcia kolekcji. Zwłaszcza, że watermanowska Fka jest ciut dla mnie za gruba i z reguły piszę odwróconą stalówką. Teraz zastanawiam się nad dwoma modelami. Chodzi o Pilot MR i Faber-Castell Basic. Na pióro chcę przeznaczyć około 100 zł. Do tego pokuszę się o tłoczek i atrament. Piszę dość dużo, codzienne notatki, kalendarz, dziennik i przeróżne artykuły "na brudno".Masywnych piór się nie boję, bo mam łapy do duszenia koni. Basic całkiem ładnie się prezentuje, choć skuwka nie jest w moim stylu. Natomiast MR ma dość klasyczny kształt i choć nie jest tak ogromny jak FC (wolę większe) to za jego wyborem przemawia cena. Zastanawiam się po prostu, które z w/w będzie lepsze. Jeśli macie jakieś inne pomysły, drodzy forumowicze, z chęcią im się przyjrzę, porównam i rozważę. Dodatkowo chciałbym Was prosić o pomoc. Do pióra chciałbym dokupić ładny dziennik i wykonać samodzielnie notes. Zdecydowałem się na dziennik w skórzanej albo płóciennej okładce. Czy wiecie o podobnych cudach z dobrym papierem, na którym atrament nie będzie przebijał? Jeśli zaś chodzi o notes, wszystko chcę wykonać sam. Projekt okładki już mam, zastanawiam się tylko nad wypełnieniem. Czy możecie polecić mi jakiś dobry papier, która nada się i do druku, i do pisania ręcznego? Mam nadzieję, że nie zasypałem Was zbyt wieloma pytaniami oraz, że nie powieliłem innych wątków. łączę pozdrowienia, W.S.
  8. Cześć Wam! Jak obyczaj nakazuje, chciałbym się przedstawić i przywitać z Wami wszystkimi. Mam na imię Wojtek, od dwóch lat piszę tylko piórem (na razie w kolekcji mam tylko Waterman Graduate, ale jestem pewny, że ten stan nie potrwa długo), lubię nietuzinkowe notatniki, a na moim biurku zawsze piętrzą się stosy zapisanych karteczek. Myślę, że pasuję do tutejszej społeczności atramentomaniaków i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło i wybaczycie wszelkie piśmiennicze faux pax, które z początku mogę popełniać. kończąc to nieco przydługie przywitanie, łączę moc pozdrowień, Wojciech
×
×
  • Utwórz nowe...