Skocz do zawartości

zutka

Użytkownicy
  • Ilość treści

    831
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez zutka

  1. Witaj I pochwal się zawartością paczki
  2. Witaj, miłośniku Parkerów
  3. Naboje Pelikana są bardzo wytrzymałe, świetnie znoszą wielokrotne tankowanie.
  4. To jestem wyjątkowo odporna. Do tej pory miałam dwa marzenia piórowe: Nakayę i wiwernę. Na tę drugą poluję chyba dwa lata, bo jeśli już jakaś mi się spodoba, to kosztuje za drogo albo przegrywam licytację. Nakaya poza możliwościami finansowymi, więc nie biorę nawet pod uwagę, Teraz dochodzi MB. Reszta zachwyca, ale na krótko. Może nie istnieć. Jeśli kupuję, to tanie chińczyki, do pracy, choć ostatnio jakoś pozasychały. Pelikan rządzi
  5. A wiesz... jest podobny zestaw na ebay'u Pisząc o hedonizmie, miałam na myśli słowa Kalixta,który uważa brak spontaniczności w zakupach (upraszczam,ale sens zostaje) jako przykład pozbawiania się małych radości na rzecz dodatniego salda na koncie. Pióro jest piękne. Może kiedyś wrócę do myśli, by je mieć - i kupię, bo uznam, że mogę wydać na nie określoną przez sprzedającego kwotę. Nie chcę tylko ulegać kaprysom, bo zachcianek jest wiele, a nie stać mnie na to,by wszystkie spełnić. Jeśli się tak stanie - będe się cieszyć, ale czekać mogę bez niecierpliwości czy niezadowolenia. Rozumiem, że zestaw, który pokazujesz, należy do Ciebie? Piękny jest, gratuluję
  6. Oj tam Promienie słoneczne złapane w czasie długiej drogi do domu. A rozsądek przydaje się w codziennym życiu, nawet kosztem małych przyjemności. W końcu 500+ powinno iść na dzieci, nie na pióra mamusi Ale mówiąc serio: czy naprawdę uważasz, że skrajny hedonizm jest jedynym warunkiem szczęścia? Że tylko ciągłe dawanie sobie "małych radości" za większe pieniądze umożliwia nam zadowolenie? Piękne pióro cieszy, ale jego brak nie jest dla mnie tragedią. Mogę poszukać okazji do uśmiechu w innym miejscu
  7. Nie wymieniałabym Ale faktycznie, wolałabym cieńszą. Dlatego też niespecjalnie żałuję, choć wykończenie w macie podobało mi się bardzo. Za to brak kaca moralnego - bezcenny
  8. Powiedz to mojemu m. On i tak uważa, że jestem szlenie nierozsądna i niepraktyczna, ale ja wiem swoje, Wy już też
  9. No właśnie Ale odpuściłam.Dla mnie to jednak duża kwota i na koniec wystraszyłam się nieco.Sama się zdemotywowałam. Trochę mi żal, ale tylko trochę. Pozytyw: jestem zdrowa, wirusówka trwała krótko
  10. No naiwna ja Tyle czasu nikt nic... myślałam, że będzie tak do końca Poza tym mało to przypadków na forum, że ktoś kupował naprawdę okazyjnie jakieś pióro? Raz mi się udało, liczyłam na powtórkę
  11. Już są dwie ☺ będę obserwować,ale jak ktoś jeszcze dołączy, odpuszczę. Na dodatek miałam nie sprawdzać, ale nie wyłączyłam powiadamiań i wszystko wiem ☺
  12. Zalicytowałam teraz. Maila sprawdzę po zakończeniu aukcji. Niech się dzieje wola nieba Kiedyś tak własnie ustrzeliłam Skyline'a, za jakieś śmieszne pieniądze, za to z kolosalną kwotą przesyłki. Może dlatego wygrałam, że koszt wysyłki przerósł ze 2 razy cenę wywoławczą pióra Samo pióro przywiozła do Polski krewna jednego z forumowiczów, tak więc miałam powód do radości. Liczę teraz na to, że zainteresowania wielkiego nie będzie ze względu na stalówkę BB. Preferuję cienkie stalówki, ale gruba będzie jak znalazł za kilka lat - do pisania nie będę wtedy potrzebować okularów.
  13. Ja też używam strzykawki, ale z grubą igłą. Nie ma ryzyka, że coś się pobrudzi, wypłynie itp. Napełniam tak głównie naboje, ale konwerter też można
  14. ksm - dobrze demotywujesz visvamitra - właściwie to wszystko Twoja wina Gdybyś nie wystawił swojego MB w kolorze zielonym, nie szukałabym w zatoce takiego w kolorze czerwonym i nie trafiłabym na to pióro Więc wiesz... Literka - nie kupię innego. Jestem bardzo zdroworozsądkowa, a miłość od pierwszego wejrzenia nie zdarza się tak często Nikaa - no właśnie skłaniam się, żeby licytować, a potem wyłączyć komputer do czasu zakończenia aukcji. Niech będzie, co ma być. Poczekam jeszcze z godzinę i zobaczę, czy nie przeszło.
  15. Trafiłam chyba nie do tej grupy wsparcia, do której powinnam ☺
  16. To vintage, nie sądzę, że podróbka. Ale może ktoś, kto się zna, rzuci okiem i dodatkowo mnie zdemotywuje: http://www.ebay.pl/itm/311700370975?_trksid=p2055119.m1438.l2649&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT
  17. Problem polega na tym, że nie potrzebuję tego pióra. I tak nie piszę wszystkimi, które mam. To, jako najdroższe, pewnie na co dzień będzie leżało, bo znając swoją beztroskę, zgubię gdzieś... Jedyne, co trzyma mnie przy myśli o zakupie, to piękno (a to wartość względna) i chęć posiadania chociaż jednego MB. Ale logicznie rzecz biorąc, to za mało. Nie lubię takich rozterek i konieczności wyboru między sercem i rozumem. Po raz pierwszy poważnie dopadają mnie w temacie piór.
  18. Kocham pióra, bardziej jako przedmiot użytkowy,niż kolekcjonerski. Uwielbiam nimi pisać. Nie mam piórozy, potrafię postawić sobie wyraźną granicę. Zawsze zadaję sobie pytanie: czy MUSZĘ mieć to pióro i czy mnie stać. Do tej pory działało. Dziś przestało. Zobaczyłam TO na ebay'u i czuję motyle w brzuchu i mrowienie pod kolanami. Jak walczycie z czymś takim? Aukcja kończy się jutro. Póki co, spróbuję rozchodzić, potem - przespać się z tym. Ale jak nie zadziała??
×
×
  • Utwórz nowe...