Jan
Użytkownicy-
Ilość treści
75 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez Jan
-
Dziękuję za zestawienie, bardzo pomocne
-
Pilot Custom Heritage 912 (FA)
-
@vannolot: to raczej "frontalne" zdjecie makro
-
Dzień dobry! hihihi - po Sailorze to już pewnie "pójdzie z górki", hihihi
-
Sprawdziłem przed chwilą na dwóch sztukach Lamy (własność Małżonki) - w subiektywnym odczuciu chwyt "wymuszany" przez kształt pióra jest taki właśnie bardzo poprawny. Obie stalówki działają bez zarzutu w tym ułożeniu. Też trochę mi się wydaje, że kwestia może być w nieco odmiennym przyzwyczajeniu/ułożeniu ręki. Tak naprawdę 'ergonomiczny' obiekt/przedmiot/narzędzie powinno mieć kształt wnętrza naszej własnej (w idealnym wydaniu) lub przeciętnej dłoni (w wersji realnej, do kupienia) w odpowiednim ułożeniu oczywiście. Np: Lamy moim zdaniem są świetne (dość przystępna cena, przyzwoita, solidna jakość, dobre "pisanie"), do tego możliwość stosunkowo niedrogiej i samodzielnej wymiany stalówki na italic (chyba w niejednym rozmiarze).
-
Przepraszam za spóźniony zapłon, ale tydzień mam piekielny. Mi się udało wpaść na chwilę na Włodkowica. Przede wszystkim bardzo sympatyczni ludzie, straaasznie fajny klimat, no i oczywiscie cala masa piór. Niestety na tych wiekowych zupełnie się nie znam, mogłem więc jedynie od strony estetycznej podziwiać - CU-DA . Do tego popróbowanie na żywo Nicponiowych atramentów i akcja którą długo będę wspominał - Adamon udostępnił swoją kolekcję i wciągu godziny popisałem parę literek większą ilością piór niż przez całe dotychczasowe życie - bardzo za to dziękuję. Tak czy siak zwariowałem, a po wszytkim, gdzieś do wczoraj miałem tak: tylko z wyraźniejszym uśmiechem. Szkoda, że nie można było posiedzieć spokojnie cały dzień, ale obowiązki...
-
Pomijając elegancję samej próby - piękny tytuł i jakże (zapewne) bliskie wielu sercom okoliczności powstania tematu , hihihi...
-
ehhh, tez tak mam - zmiana pióra, zmiana papieru, zmiana pogody... i już inaczej pisanie wygląda. O pozycjach leżących, półleżących nie wspominając... moje doświadczenie jest takie: pomimo tego, że również piszę ręcznie sporo, to w tym przypadku jest albo/albo, tzn.: albo forma, albo treść. Jeśli coś chodzi po głowie i chce się to zapisać, koncentrujesz się na treści. W tym momencie ręka zaczyna działać automatycznie (pamięć mięśniowa i takie tam…) Jak zaczniesz się koncentrować na ładnym charakterze, żeby było prosto, rytmicznie etc., raczej dość szybko zgubi się wątek myślowy który chciało się utrwalić. Strasznie się z tym męczyłem, w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że trzeba działać na dwa fronty. Staram się nie rozpaczać już tak strasznie nad pismem „codziennym”, a jednocześnie systematycznie pisać różne litery, wyrazy i zdania w osobnym zeszycie. Przeważnie wszystko co mi spontanicznie przychodzi do głowy, w dowolnym języku, z dowolną poprawnością i dowolnym poziomem sensowności (taki "wyrazowy strumień świadomości"). Ale wtedy całą uwagę poświęcam formie, patrzę na wyrazy/litery bardziej jak na obrazki Mam nadzieję za jakiś czas zintegrować te dwie aktywności . Systematyczna nauka kaligrafii chyba szybciej pozwoliłaby na wyprostowanie tego co pogięte, ale póki co nie mogę przekonać sam siebie do podjęcia wyzwania
-
to może ja... Moim zdaniem bardzo fajny potencjał w charakterze. Szybkie notowanie, np. na wykładach jest trochę jak tzw. "walka uliczna" - zasady schodzą na plan dalszy, liczy się wygrana, czyli zapisanie treści . Fajnie byłoby zobaczyć również wersję "na zupełnie spokojnie, przy herbacie" W przeciwieństwie do mojej próbki, mam wrażenie dość skutecznego utrzymywania stałego pochylenia liter. Popracowałbym nad trzema elementami (ale co kto lubi): 1. Mam poczucie, że niektóre litery są troszkę zbyt "pościskane", zwłaszcza przy tym kącie nachylenia - zwiększyłbym nieco szerokość liter 2. Pismo troszkę "faluje" - w wyrazach poszczególne znaki są często na różnych wysokościach (dobrze widać względem kratek) 3. Najbardziej w oczy rzuciły mi się ogony (wydłużenia dolne) m.in. "y", "j" - kąt pętelki mam wrażenie mocno kontrastuje z resztą formy tekstu ale tak jak pisałem na wstępie - szybkie notatki mają swoje prawa* *) czy ja niniejszym nie usprawiedliwiam po cichu swojej próbki, o której mając po nocach koszmary nie widzę tekstu, tylko i wyłącznie te niebiesko-czerwone skosy (@tsyware: żeby nie było niejasności - dziękuję za nie, bo sam tego nie widziałem, a od kiedy zacząłem zwracać baczną uwagę, już jest troszkę lepiej)
-
Wyrazy uznania! Skrupulatna diagnoza, zamaszysty plan naprawczy, a przede wszystkim konsekwencja w realizacji - pozazdrościć
-
Jak dla mnie bardzo fajny kolor. Ciemne zielenie to mój ulubiony fragment palety Ciekaw jestem jak przy innych piórach/stalówkach będzie się sprawdzał.
-
Jeśli ktoś wybiera się samochodem, proponuję parkować na "pierwszym wolnym miejscu" w okolicach centrum, a potem drobny spacerek. Ul. Krupnicza jest z tego co kojarzę zamknięta od niedawna (remoncik), a dzięki niezwykle twórczo-radosnej aktywności włodarzy miejskich poruszanie się po centrum to koszmar - jak się "źle skręci" może skończyć się na objechaniu całego Rynku/Starego Miasta do okoła. W sobotę o 11.oo miejsc parkingowych raczej brak, a Włodkowica, choć uroczą ulicą jest, to zdecydowanie na spacer, bo czasem i na rower może być za wąsko Jak by ktoś miał pytania odnośnie wrocławskiej logistyki - służe pomocą w miarę możliwości. P.S. Nie wiem czy sie trochę nie wyrywam z tym postem i pomocą przed szereg, ale tak sobie pomyślałem, że lepiej ostrzec/doradzić zawczasu - po co tracić nerwy przy takiej miłej okazji
-
@kasiasemba: i to się nazywa właściwe podejście !. A ta druga/pierwsza to już napisana Plumixem M'ką - lepiej w moim przypadku daje się kontrolować, a więc m.in. nachylenie/kąt łatwiej stały utrzymać. Też moim zdaniem lepiej wygląda, ale mam jakąś wrodzoną niechęć do stałego pisania "pod kątem" . @Lux: czy Kolega mógłby rozwinąć myśl w wolnej chwili ? @vannolot: z tym "baniem się" to dłuuuga historia
-
eh... i co powiedzieć... wstyd... teraz już wiem
-
a to mówimy w takim razie o tym samym po prostu nie widziałem w tym kursywy/pochylenia, tylko bałagan, co ładnie i jeszcze bardziej dobitnie zwizualizowały linie
-
@tsyrawe: Dziękuję za uwagi , ale holender... jako autor próbki zgadzam się - też go nie widzę bardziej mam wrażenie, że niektóre literki idą w lewo, niektóre w prawo :], ale całość oscyluje gdzieś w okolicach pionu. Ale ręce mi się tak trzęsły, że i tak cieszę się z powodu trafienia piórem w kartkę @Ender: "Jan" odleciał bo z założenia miał być pod kątem... ehhh. może jak odbędę cykl bolesnych sesji medytacyjnych, uda mi się już opanować nadmierne emocje związane z czynnym uczestnictwem w niniejszym forum i latanie łap "bo to ktoś będzie oglądał", to podeślę coś bardziej uporządkowanego. To jest naprawdę napisane "na wariata od ręki" dobrze, że nie wyjechałem z kaligrafią od razu