lily11666

Cieńsze od M Pilota czy Pelikana? Jeśli chodzi o Pelikana, to raczej obie wersje będą cieńsze. Ja mam F-C Loom i F-C WRITink, oba ze stalówkami EF, są świetne jeśli chodzi o grubość linii, ale moje pismo jest dość drobne. Problemów ze skrobaniem u F-C nie miałam.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, zaryzykowałam i jestem w pełni usatysfakcjonowana, jeśli ktoś będzie się zastanawiał nad zakupem i trafi na ten temat to przyłączam się do polecających

Jeśli F od Watermana było za grube to Hemisphere ze stalówką EF- na aukcjach można czasem upolować ładny korpus w okolicach 60zł, a nowa stalówka to jakieś 80, ale to jeśli masz ochotę na taką zabawę. Z szybszych opcji przyłączyłabym się do głosów za FC Basic (EF)-bardzo przyjemne piórko, ja uwielbiam cienką kreskę i jest zadowalające, stalówka bardzo przyjemna, Lamy Safari (EF) też powinno pasować, no i Kaweco ze swoimi stalówkami EF, chociaż tutaj to już trzeba lubić specyficzny wygląd

Ja poleciłabym tak jak poprzednicy Kaweco Sport, Faber Castella, Lamy Safari/Al Star (ale to raczej nie prezentuje się najatrakcyjniej dla większości ) Sheaffera VFM raczej bym odradziła- mój ani nie pisze cienko ani przyjemnie, leży w szufladzie porzucony po pierwszej próbie. Co do japońskich to tak jak m_cudny napisał, to już jest bardzo cienka kreska, zaproponowałabym jeszcze do tej grupy ArtPena ze stalówką EF, całkiem przyjemne pióro, pisze cienko i dobrze (o ile się go nie nabije jakąś smołą która przytyka nawet parkery )

Spokojnie, skradł moje serce już dawno temu, ale logika jeszcze próbowała walczyć jak nie będzie tym piszącym idealnie to będzie tym prezentującym się ciekawie/zabawnie, ale biorąc pod uwagę że lubię japońskie fki (m.in. Pilot 78G często jest w użytku) to są spore szanse na zadowolenie z zakupu

Dziękuję za rozwianie wątpliwości, teraz mogę spokojnie złożyć zamówienie

Witam, śledzę forum już od jakiegoś czasu i zbiór pisadeł ciągle rośnie, jednak mimo wielu prób nadal nie trafiłam na to idealne (pewnie jak każdy uzależniony od kupowania piór będę sobie wmawiać do końca życia że zawsze może być lepiej ). Mam bardzo drobne pismo więc celuję w europejskie stalówki EF, japońskie F. Obecnie pod celownik trafił Pilot Capless ze stalówką F i tu pojawia się problem, stalówka "alloy" u Engeiki kusi ceną (zawsze to nowy atrament jeśli chodzi o różnicę cenową ), ale znalazłam w recenzjach informacje że może pisać nieprzyjemnie sucho co przy japońskim F raczej źle wróży. Znalazłąm oczywiście wcześniejsze tematy dotyczące zbyt suchej F-ki i zbyt mokrej M-ki, temat z linkiem do dostępnych stalówek, ale nie wyjaśniły one wszystkich moich wątpliwości. Stąd moje pytanie-czy ktoś ma porównanie między komfortem użytkowania stalówek dostępnych z tym modelem? Wszelkie głosy przeciwko Caplessowi również mile widziane, zwłaszcza jeśli ktoś ma do polecenia inny model nadający się na pióro idealne

Cześć, niedawno też szukałam czegoś nowego, ciekawego, piszącego cienko i szukam w sumie nadal więc chętnie poobserwuję temat mam kilka modeli które są godne polecenia: -niezawodny jest ArtPen ze stalówką EF pisze idealnie i zawsze do niego wracam, -godny polecenia jest też Pilot 78G stalówka F-kreska wychodzi cieńsza niż ze wszystkich europejskich EF które znam -polecam też Lamy Safari ze stalówką EF ale musisz najpierw sprawdzić czy odpowiada Ci jego kształt, mnie nieco zniechęcił Strzeż się Parkerów, miłośnik cienkiej kreski znienawidzi pióra po takim doświadczeniu Kaweco Liliput stalówka EF-grubsza kreska od wcześniej wspomnianych, ale jeśli nie piszesz maczkiem to jest to fajna "zabaweczka" która też się dobrze sprawuje przy notatkach na wykładzie, podobne odczucia co do Sheaffer Agio, chociaż w Agio stalówka o wiele przyjemniej sunie po papierze Jeśli nie chcesz inwestować dużej sumki to są jeszcze chinczyki(niby to loteria ale za taką sumę jeszcze nigdy się nie zawiodłam) z kilku przetestowanych mogę polecić Jinhao 911(po tygodniu czasem ma drobny problem z ruszeniem jakby się bardzo czepiać, ale wystarczy chwilka i już śmiga), przyjemny jest też Jinhao 15-przyjemna, cienka kreska