Ja do tego celu używam zeszytów Oxford z serii Open Flex. W moim mniemaniu, przemawia za nimi trwała i stosunkowo sztywna oprawa, kompaktowe rozmiary (60 kartek, które nie ciążą mi w torbie), oraz, a w zasadzie przede wszystkim - papier.
Jest to satynowe 90g/m2, w moim egzemplarzu zdobione jasną, fioletową kratą, która nie przeszkadza w odbiorze atramentowych szlaczków. Nie miałem jeszcze przyjemności przykładać eFki mojego Vectora do bardziej gładkiego papieru. Po nim się nie piszę, tylko płynie. Jak po morzu miodu i ambrozji. Atrament na nim nie przebija, papier nie jest
nadmiernie chłonny i nie ma tendencji do strzępienia. Po prostu bajka. Polecam całym
sercem!
A jako, że to mój pierwszy post. Witam serdecznie!