W pełni zgadzam się z tym, co napisał Nifelin. Na Twoim miejscu Iza szukałbym Pelikana M150 lub M200, wbudowany tłok to wielka zaleta tych piór, przy tym są lekkie i nie męczą przy nawet długim pisaniu. Do tego zakręcana skuwka, klasyka. Od roku użytkuję M150 i nie mam żadnych "ale" do tego pióra, tankuję atrament praktycznie co tydzień i nie zdarzyło mi się, by zaskoczył mnie nagły brak atramentu w piórze. Dodatkowym plusem jest też to, że nie musisz się ograniczać do koloru atramentu, jaki oferują naboje na półkach w markecie (w zasadzie tylko czarny i niebieski, innych nie uświadczyłem), masz kaprys by popisać innym kolorem, opróżniasz tłoczek z tego co jest w piórze do buteleczki i tankujesz nowy w innym kolorze, z nabojami raczej się tak nie da, bo co zrobisz z połową niewypisanego naboju? wyrzucisz? Ale jeśli wolisz pióra w metalu, to popieram propozycję Kerada, szczególnie jeśli chodzi o Inoxcrom, bardzo dobre pióra na uniwersalne naboje, a przy tym tanie.
pozdrawiam
Chef