Skocz do zawartości

Skórzane etui


Radek.

Polecane posty

O cholirka, trochę mnie zmartwiliście.

 

Do przechowywania piór - TAK. Do codziennego użytku jako piórnik - NIE.

Właśnie bardziej myślałem o codziennym użytkowaniu - a tu mnie zaskoczyłeś. Prawdę mówiąc nigdy nie miałem takiego rodzaju etui i myślałem, że będzie na tyle sztywne, że pióro będzie dobrze zabezpieczone w teczce, saszetce,.... Możesz trochę bardziej naświetlić problem?

 

okazało się, że moje pióra są za grube i poszła w dobre ręce do długopisów. 

więc: niekoniecznie.

Natomiast problem zbyt małej średnicy - hmm, sam nie wiem? W opisie podają - w podwójnym etui - "Wymiary wewnętrzne: średnica jednej komory około 17,5mm", natomiast pojedyncze -  "Wymiary wewnętrzne komory: szerokość 22mm, długość 15mm".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cholirka, trochę mnie zmartwiliście.

 

Właśnie bardziej myślałem o codziennym użytkowaniu - a tu mnie zaskoczyłeś. Prawdę mówiąc nigdy nie miałem takiego rodzaju etui i myślałem, że będzie na tyle sztywne, że pióro będzie dobrze zabezpieczone w teczce, saszetce,.... Możesz trochę bardziej naświetlić problem?

 

Natomiast problem zbyt małej średnicy - hmm, sam nie wiem? W opisie podają - w podwójnym etui - "Wymiary wewnętrzne: średnica jednej komory około 17,5mm", natomiast pojedyncze -  "Wymiary wewnętrzne komory: szerokość 22mm, długość 15mm".

 

skuwki miewają klipsy i ogólnie są szersze, włożyłam montegrappe fortune albo opere viscontiego (nie pamietam :() i wyciągałam z trudem, to po co mi taki.  :unsure:

starsze vintydże pewnie lepiej by tam się czuły

 

ja używam obecnie : http://allegro.pl/skorzany-piornik-na-dlugopisy-e-04b-marco-czerwony-i6139013887.html, głównie w komorze luzem,

ale też mam zamykane na magnes eko (czyli skajowe) antry.

pewnie takoż są inne piórniki ale ja nie mam więc nie mogę zeznać  :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skuwki miewają klipsy i ogólnie są szersze, włożyłam montegrappe fortune albo opere viscontiego (nie pamietam :() i wyciągałam z trudem, to po co mi taki.  :unsure:

starsze vintydże pewnie lepiej by tam się czuły

O tym nie pomyślałem. No i wszystko jasne. Dzięki zara99 :)

 

VojtasK - dostałem lekkiego oczopląsu :unsure:  Moje zwoje by tego chyba niewytrzymały - zamiast pisać zastanawiałbym się które miałbym wybrać ;)

 

Wracając do piórników - jednym słowem poszukam czegoś bardziej uniwersalnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super te etujce Dragon i ze skóry - posłużą pewnie na wieki. Mam etujce Donata i mi się o wiele lepiej sprawdzają niż piórniki. Tylko właśnie ktoś musi wypróbować jakie pióra pasują.

 

Też mam Donata, lecz innego rodzaju, niż te "klasyczne". Na tegorocznym FPD przytuliłem jeden z tych wiązanych etui jakie Donat wykonuje na zlecenie sklepu Twoje Pióro. Szalenie wygodne i świetne na co dzień, lecz skóra, z jakiej wykonane jest to etui jest na tyle cienka, że raczej obawiałbym się, czy w podróży zapewni należytą ochronę piórom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam Donata, lecz innego rodzaju, niż te "klasyczne". Na tegorocznym FPD przytuliłem jeden z tych wiązanych etui jakie Donat wykonuje na zlecenie sklepu Twoje Pióro. Szalenie wygodne i świetne na co dzień, lecz skóra, z jakiej wykonane jest to etui jest na tyle cienka, że raczej obawiałbym się, czy w podróży zapewni należytą ochronę piórom.

To jak ktoś się tak obawia nosić pióra w skórze to najprościej niech kupi sobie plastikowy piórnik...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak ktoś się tak obawia nosić pióra w skórze to najprościej niech kupi sobie plastikowy piórnik...

 

W żadnym razie nie obawiam się skórzanych piórników, lecz akurat ten wykonany jest z cienkiej skórki, stąd moja opinia, że niezbyt nadaje się jako towarzysz podróży i wędrówek. Na rynku jest dostępnych wiele piórników wykonanych z grubszej niż ów Donat skóry i do celów podróżnych prędzej czy później planuję właśnie takowy nabyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Mam takie, kupione na FPD. Dobrze zaprojektowany do codziennego noszenia w warunkach względnie bezpiecznych. Doprecyzowując- chodzi o to, że ten piórnik jest wykonany z cienkiej skórki i chroni pióra raczej przed zarysowaniem niźli poważniejszym uszkodzeniem, np. zmiażdżeniem. Z drugiej strony, to właśnie dzięki tej grubości materiału da się wsunąć weń wiele piór i ponownie go zwinąć. Choć 12 nigdy w nim naraz nie miałem, byłby zbyt pękaty. Acha, cienka skórka łatwo się rozciąga pod wypływem piór.

Może dziś uda mi się zrobić kilka zdjęć, jak toto faktycznie wygląda po załadunku naszych ulubionych instrumentów piśmienniczych na pokład.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Kupiłem kiedyś chińszczyznę na A. z logiem Twilight:), ale nie przekonało mnie (http://allegro.pl/kosmetyczka-zmierzch-piornik-twilight-promocja-e1-i5385709605.html). Natomiast Diplomat wygląda na solidną robotę. Pióra noszę i tak w teczce lub plecaku w przegródce, więc wystarczyła by mi ta wersja. YGGR robi chyba z twardszej skóry, ale tylko na 3 pióra.

 

Interesująco prezent

ują się etui takie jak poniżej, ale na ebay nie mogę namierzyć.

 

https://www.gouletpens.com/nock-co-pen-case-sinclair-coffee-amethyst/p/NC-NZ31CV

Edytowano przez konrad white
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja używam wspomniany na wstępie piórnik i nie widzę problemów. Mieści się w nim bez problemów: Sailor realo black o średnicy 16mm(!) oraz Platinum 3776 o podobnej średnicy.
Klipsy zapinam oczywiście na zewnątrz i nie ma problemów, no i pióro nie wysuwa się.
Sam piórnik jest niezwykle sztywny (mimo, że ze skóry..). Prezentowane przez Kolegów powyżej, sory są niezwykle "mięciutkie" w porównaniu z prezentowanym na wstępie dwukomorowym - owalnym.
A poza tym, przepraszam, ale nie wyobrażam sobie noszenia markowego pióra w plastiku lub tzw. eko, (kiedyś mówiło się, że to derma..). I obawiam się, że taka eko skóra (niby skóra) będzie się łuszczyć po roku lub dwóch. A dobrze konserwowana skóra wytrzyma lata.., (nie wspominając o dużej sztywności, w porównaniu z materiałami sztucznymi).

Proszę więc nie sugerować się opinią jednego użytkownika, pakującego pióro razem z klipsem (bez sensu) do środka. Klips można zaczepić na zewnątrz.
I najważniejsze - nasadka nie spada, trzyma się świetnie.
A w/w piórnik noszę na co dzień.

pozdrawiam

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie  się zorientowałem, że przypadkiem napisałem dwa razy to samo. No cóż, nie sprawdziłem poprzednich postów, nim odpisałem @konrad white, więc przepraszam, jeśli kogoś takie powtarzanie kole w oczy.

Naleśnik Donata jest z prawdziwej skóry. O ile sprawdzałem na stronie producenta, to wykonuje on wyroby albo z grubszej skóry polskiego pochodzenia albo właśnie cieńszej skóry włoskiej proweniencji. Twoje Pióro zdecydowało się na wariant włoski. Jeśli Ci zależy, to na zrobienie zdjęć będę miał czas dopiero jutro-pojutrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie jeszcze wrócić do etui, o które pytał  @Radek. na samym początku. Używam takiego dwukomorowego. Rzeczywiscie średnica wewnętrzna komór to max 18mm. Jeżeli klipsy skuwek będą skierowane w stronę przeszycia pomiędzy komorami (tak jak na zdjęciu) to luźno wchodzi Waterman Expert i Sheaffer GC300. Sprawdziłem też na przykładzie Visconti Venus - w tym przypadku wyraźnie odstający od skuwki klips zdecydowanie przeszkadza. Można jednak klips nasunąć na ściankę komory - wtedy wszystko jest ok. 

68c10c30902a8b21med.jpg

97533c15f8b02adfmed.jpg

Niewątpliwą zaletą tego etui jest jego konstrukcja i sztywność - pióra w środku są bardzo bezpieczne.

Wada? Nie wiem czy to można traktować jako wadę, ale chyba ogólny rozmiar - jak dla dwóch piór, to jest ono tylko nieco mniejsze od etui dla małych okularów ... Ale coś za coś. 

b5bd0b81bb3b1035med.jpg

Edytowano przez marecki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mogę polecić etui na zamek Wittchena z kolekcji Arizona. Mam już rok i nic się nie dzieje. Ma regulowane 3 miejsca. Ostatnio podobami się również Visconti, ale na razie nowe etui nie jest mi potrzebne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Radek. napisał:

@marecki dzięki za fotki - jesteś Wielki :sacro:

A gdybyś mógł jeszcze zdradzić - jak spasowane są obydwie części etui?

 

 
 
 
 
 
 

W moim egzemplarzu wszystko jest doskonale spasowane. Kapturek ( tak to sobie nazwałem, ale nic mądrzejszego nie przyszło mi do głowy redface) nasuwa się z właściwym oporem, nie za ciężko i nie za lekko. Trzyma się właściwej części etui bardzo dobrze. Krawędzie obu części przylegają do siebie równiutko, licowanie też bez zarzutu.

472a9ddee5351cf2med.jpg

Ale zadając to pytanie......... intuicja Cię nie zawiodła :thumbup: .

Ja miałem możliwość wyboru spośród kilku sztuk. Mając je przed oczami w tym samym momencie i porównując jedno do drugiego, drobne (podkreślam drobne) niedociągnięcia w dokładności wykonania zauważyłem. Mając w rękach jedną sztukę pewnie uznałbym, że to taka "uroda" i absolutnie nie szukałbym dziury w całym.

Dodam jeszcze, że nie wolno zapominać, iż jest to ręczna robota - w tym właśnie niepowtarzalny charakter i klasa. Nie wszystko musi być jak "od suwmiarki" :)

 

 

Edytowano przez marecki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mam jakieś problemy z zamieszczeniem zdjęć z adresu URL, to zamieszczam linki. Z góry też przepraszam za jakość zdjęć, zupełnie nie miałem dobrego stanowiska ani oświetlenia.

Więc mój Donat prezentuje się tak: [klik] [klik]

Jak już wspominałem, cienka skórka łatwo się deformuje pod naciskiem piór. Tutaj zdjęcie pustego piórnika, które to obrazuje: [klik]

Na co dzień mam w nim 6-7 piór, z czego 4 raczej słusznej grubości (np. TWSBI ECO, Sheaffer Intensity, Al-Star, Safari) i to jest moim zdaniem maksimum, jakie można komfortowo umieścić w Donacie, choć gdyby zrezygnować z szerszych piór, to zapewne bez problemu zmieściłoby się ich więcej: [klik] [klik]

Na poniższych zdjęciach widać moje próby umieszczenia w piórniku większej ilości grubych piór i wypełnienia wolnej przestrzeni drobiazgiem (choć do 12 i tak nie doszedłem):

[klik] [klik] [klik]

Jeśli się ułoży pióra "na odwal się", to efekt może być nawet taki: [klik] [klik]

Ogólnie rzecz biorąc muszę przyznać, że lubię ten piórnik. Choć służy raczej do zebrania piór w jedno miejsce, by nie latały luzem po plecaku/torbie i ochrania wyłącznie przed zarysowaniami, to ma swój urok i w boju z codziennością sprawdza się dobrze. Wielu osobom kojarzy się ze starodawnym etui na narzędzia chirurgiczne, co w połączeniu z piórową zawartością daje fajny efekt. Szwy i przeszycia są wykonane solidnie. Miałem okazję pogmerać w kartonie pełnym tych Donatów i w pamięci mi się kołacze, że nie widziałem jakichś niedociągnięć w wykonaniu któregokolwiek z nich, tylko nieznaczne różnice charakterystyczne dla ręcznej roboty. Kolorystyka wersji brązowej jest bardzo zróżnicowana, pamiętam zarówno egzemplarze jasno wybarwione, po ciemniejsze kakao. Niestety, wersji zielonej akurat nie było, więc nie mogę powiedzieć, czy są wyraźne różnice w odcieniu między egzemplarzami.

Szczerze powiedziawszy to nie wiem, czy mogę z czystym sumieniem polecić ten piórnik. Ma swój styl- neutralny lecz charakterystyczny, z drugiej strony jednak trochę grosiwa trzeba wyłożyć na stół i nie jestem do końca przekonany, czy jest wart swojej standardowej ceny. Mam tu szczególnie na myśli łatwość, z jaką się deformuje. Może jednak bezsensownie wytykam wyrobowi skórzanemu jego naturalną cechę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...