Miles Davis Jazz Blue - Montblanc LE

[visvamitra]

Montblanc lubuje się w drenowaniu kieszeni swoich klientów wypuszczając regularnie na rynek edycje limitowane sygnowanych przez siebie produktów. Nas interesują pióra i atramenty, więc o atramencie dzisiaj napiszę.

 

Miles Davis Jazz Blue to jeden z czterech tegorocznych (pozostałe to: Shakespeare Velvet Red, Jazz Blue i Peace Orange) atramentów limitowanych. 

 

Atrament jest sprzedawany w gustownym kartoniku i w sympatycznym kałamarzyku o pojemności 30 ml. 

 

 

I to by było tyle, jesli chodzi o zalety tego płynu.

 

Niezależnie od tego, jakiej muzyki słuchacie na co dzień, zgodzicie się chyba ze mną, ze muzyce Milesa Davisa nie brakowało charakteru. Hołd Mistrzowi mozna oddać w sposób nowoczesny i ciekawy:

 

 

Montblanc postanowiło oddać go proponując atrament blady, płaski i bezpłciowy. Jazz Blue jest inkaustem dość wodnistym, ma dobry przepływ, nie zasycha na stalówce, nie jest wodoodporny.

 

Kałamarz

 

 

Ekspresjonizm abstrakcyjny

 

 

Atrament na ręczniku kuchennym

 

 

Software ID

 

 

Zakres koloru

 

 

Tomoe River, Kaweco Classic Sport, b

 

 

 

 

Leuchtturm 1917, Kaweco Classic Sport, b

 

 

 

 

Oxford, Hero 9300, m

 

 

Oxford Hero 5280, stub 1,5

 

 

Papier ksero, Hero 9300, m

 

 

 

Wodoodporność

 

Edytowano Grudzień 17, 2016 przez visvamitra

[Andy63]

Patrząc na kolor atramentu w kałamarzu spodziewałem się zupełnie czegoś innego.

Na Oxfordzie (wyraźna kratka) i przy cienkiej stalówce, tekst staje się wręcz mało czytelny.

Zupełnie nie dla mnie.

 

Dziękuje za recenzje.

[emrzet]

O rany, przepraszam ale pierwsze słowo jakie przyszło mi na myśl to nędza. To już najzwyklejszy niebieski Pelikan w porównaniu z tym czymś może uchodzić za wyrafinowany. Ten atrament powinien się nazywać nudny, blady, płaski niebieski czyli NBP-N NKSK - nie kupować szkoda kasy.

 

Dzięki za recenzję, Twój termin - bezpłciowy doskonale oddaje ducha tego atramentu. 

[Nikaa]

Straszny ten kolor. Poprosiłam w butiku MB, żeby mi odłożyli butelkę, nawet dzwonili (!), że już jest, no ale po recenzjach tego koloru zrezygnowałam z zakupu. 

Okropny bladzioch!!!

 

Wstyd, że coś takiego ma "nawiązywać" do Kind of Blue. Widać, że nikt w MB nie zna Milesa Davisa.....

 

Wstyd i hańbą! O!

[Aventador13]

To pomyłka. Nie wierzę że Montblanc wydał coś takiego.

[ArielN]

Nie żartujcie! Mi się bardzo, bardzo podoba . 

[Akszugor]

Kolor ładny, ale nie dla mnie. Przynajmniej na dziś

[Topaz]

Mi się podoba: raczej tak.... Ile?? 19$ za 30 ml. To chyba mi się podoba: raczej nie. Podobny do Diemine turkus, ale cena cztery razy wyższa.

[Romii]

Słabo. Rozwodniona akwarelka.

Nie podoba mi sie i ńie kupie.

Dzięki za ostrzezeńie.

[Topaz]

Patrząc na zdjęcia w sieci, opakowanie sugeruje, że kolor w butelce to bardziej bue black, taki prussian blue nawet. Grafik się pomylił, drukarnia zawaliła, więcej wody do receptury dodali? Co poszło nie tak?

 

Sugerując się kolorem z opakowania, zapewne bym kupił, bo w moim stylu, ale dzięki testowi i dalszym poszukiwaniom w sieci rezygnuję.

 

Dziękuję, cenny test. Cenny na całe 144 zł (z dostawą )

[MBRafał]

Bladziutki jakiś taki 

 

A cena... no comment 

[lucius]

Kolor raczej nie dla mnie. Wolę odcienie niebieskiego w stylu Visconti, bardziej "true blue".

[patefonik]

Uwielbiam Milesa.

Gdy zaczynałem czytać recenzje pomyślałem ładny czy nie trzeba by kupić. W najgorszym razie będzie dojrzewał na półce. Gdy zobaczyłem zdjęcia opad szczęki. To nie ma nic wspólnego z Milesem. Nie mogę zrozumieć ścieżki powiązań, jakie to ma być skojarzenie? Kind of blue?

Tego atramentu nie uwielbiam... niestety.

Dzięki za recenzję.

[visvamitra]

Mnie również bardzo ciekawi, co autor miał na myśli.

[VojtasK]

Nie żartujcie! Mi się bardzo, bardzo podoba .

Nie ściemniaj - na chwilę obecną w głosowaniu nie ma żadnego na TAK. Jest jeden "raczej tak"...

:D :D

[ArielN]

Nie ściemniaj - na chwilę obecną w głosowaniu nie ma żadnego na TAK. Jest jeden "raczej tak"...

:D :D

 

Jeszcze nie głosowałem!

[kolumb]

Jeśli Blue Jazz Milesa Davisa to tylko taki

 

[ArielN]

To już wiemy skąd został wzięty odcień przez Montblanc. Lubię ich styl nawiązywania.

[visvamitra]

A ja zdecydowanie nie.

[Fiamat]

Lubię "zmrożone" odcienie niebieskiego (jak zresztą większość niebieskich, ale cicho sza  ) ale temu trochę brakuje nasycenia jak na mój gust. Na plus- ma w sobie coś nietypowego: nie mogę teraz znaleźć ekwiwalentu, czy choćby dostatecznie zbliżonego kolorem atramentu. Ten ma w sobie zaskakująco dużo bieli czy też "pastelowości", choć może to efekt niskiego nasycenia i prześwitywania papieru?   Ostatecznie: "raczej nie".

[visvamitra]

Z tego, co wiem tego typu kolory cieszą się bardzo dużym powodzeniem na bardzo chłonnym rynku azjatyckim. Może MB chciało odpowiedzieć na to zapotrzebowanie?\

[Fiamat]

Tylko skoro taka chęć odpowiedzi na zapotrzebowanie chłonnego rynku, to czy poszerzenie oferty standardowej nie byłoby lepszym posunięciem niż LE? Ja rozumiem, że to "mąblą", prestiż i te sprawy, ale ani fakt, że to LE ani wybór Milesa Davisa na "twarz" tego atramentu nie sugerują na mojego nosa szturmu na rynek azjatycki.

[musicman]

Jakbym miał opisać kolor niebieskiego, którym nigdy bym nie chciał pisać to ten jest idealny

[patefonik]

Moja jedyna inspiracja na powiązanie tego koloru i Milesa to przecudowne szkice hiszpańskie. Kolor nieba w południe nad Ibizą?

[Kleks]

Ujmę to tak: Jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem. Dosłownie nie mogę pozbierać szczęki z podłogi. W życiu nie widziałem tak... beznadziejnego, bezpłciowego i brzydkiego atramentu. Nie mówię że niebieskiego, ale w ogóle atramentu. Porównywanie go do Diamine Turquoise to policzek w twarz Diamine. Jedyne, co mi przychodzi na myśl, z czym można by to porównać, to woda po płukaniu pióra z jakiegoś taniego atramentu, który się kupuje za siedem złotych za worek naboi. A że Miles Davis ma coś z tym wspólnego i MB, to tylko dowodzi, że firmy "giganty" stosują jedynie "gigantyczny" marketing.