Skocz do zawartości

TWSBI ECO - korpus zmasakrowany


Fiamat

Polecane posty

Ostatnio wymieniłem atrament w moim ECO (z Watermanowskiej zieleni Encre vert Harmonie, oczywiście po dokładnym przepłukaniu i wysuszeniu pióra) na Konradowską Galusową Zieleń #4. Nie minęło wiele czasu, jak zaobserwowałem zamglenie korpusu, którego intensywność wzrastała wraz ze zbliżaniem się do tłoka. Pomyślałem sobie: "Najprawdopodobniej jakiś nalot. Może atrament galusowy jakoś zareagował ze smarem silikonowym?". Ale cóż było począć? Stwierdziłem, że zaczekam z rozwiązaniem problemu do ponownego tankowania. Ponieważ akurat dziś TWSBI raczył był mi wylać(:headsmack:), uznałem to za świetny moment, by w końcu bliżej przyjrzeć się korpusowi. Jakież było moje zdziwienie i rozżalenie, gdy odkryłem, że w istocie wewnętrzna część korpusu jest zmatowiona przez nieprzeliczone zastępy rysek. Tłok ledwo udało mi się wyjąć, gdyż stawiał niezwykły opór na zmatowionej części.

Szybkie przeszukanie zasobów Internetu jedynie potwierdziło moje obawy: tu i tu znajdują się przypadki identycznych zniszczeń. Niestety i ja nie przesmarowałem na początku tłoka pióra spodziewając się, że był nasmarowany fabrycznie. Ponieważ pierwszy link dostarcza w zasadzie wszystkich informacji (włącznie z klarowną wypowiedzią Nicponia), to nie pozostaje mi nic innego, jak pogodzić się z tym faktem bądź poszukać nowego korpusu. Właśnie o tą kwestię mi chodzi. Czy są gdzieś dostępne w polskiej dystrybucji korpusy do ECO? Jeśli nie, to czy moglibyście mi polecić jakiś sposób na delikatne przeszlifowanie wnętrza korpusu? Zarysowania są płytkie, więc nie powinno wpłynąć to na szczelność na tłoku.

 

Z pozdrowieniami,

Fiamat

 

PS Nie umieszczam posta w dziale napraw, gdyż głównie chodzi jednak o wymianę korpusu.

Edytowano przez Fiamat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, to mnie zmartwiłeś  :unsure:

Też mam od niedawna Eco i nie chciałbym, aby i mój podzielił los twojego.

Jestem w trakcie pierwszego tankowania (LAMY blue-black). Atrament właśnie się kończy i teraz chciałem wlać Pelikana 4001 blue.

Czyżbym powinien przesmarować tłok silikonem, hmmm...?

Edytowano przez MBRafał
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż się przyjrzałem. Moje Eco od roku ładuję galusowym zielonym, co prawda nie #4 tylko #2. Nie zauważyłem nic niepokojącego. Gdy pióro poleży troszkę dłużej, mam tylko wrażenie że coś z atramentu się wydziela - jakieś cząstki stałe czy pozostałość po odparowaniu. Ale potrząśniecie powoduje zniknięcie tegoż. Niemniej, zaciemnienia i porysowania nie widzę, tłok nie smarowany w ogóle od kupna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem występuje ogólnie z tegorocznymi partiami ECO, w egzemplarzach wyprodukowanych przed 2016 (circa about) nie zanotowano takich przykrych zjawisk. Szanowni Nicponie raczyli się ze mną skontaktować (serdeczne dzięki!), lecz nie chcę robić za stację nadawczą bez Ich wyraźnego przyzwolenia. Z pewnością sami poinformują o sytuacji, gdy będą dysponowali niepodważalnymi faktami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zmatowienie wyglądające, jakbym owinął tłok, nie przymierzając, papierem ściernym i pohasał pokrętłem w tę i we w tę. Z TWSBI mam zamiar się skontaktować, lecz szczerze wątpię, by uniknęła mnie konieczność opłaty za nowy korpus.

Edytowano przez Fiamat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zmatowienie wyglądające, jakbym owinął tłok, nie przymierzając, papierem ściernym i pohasał pokrętłem w tę i we w tę. Z TWSBI mam zamiar się skontaktować, lecz szczerze wątpię, by uniknęła mnie konieczność opłaty za nowy korpus.

 

Są szanse, że przyślą nowy korpus. Atrament IG to przecież nie kwas, a skoro to nie jedyny przypadek takiego zdarzenia to coś jest nie tak z materiałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytajcie proszę to co jest podlinkowane. Przecież napisano, że to wina złego smarowania w fabryce (inny silikon niż w opakowaniu). Po rozpakowaniu należałoby przesmarować dostarczonym silikonem z zestawu. Atramenty IG nie reagują z plastikiem. To smar silikonowy zaczyna gęstnieć i wytrącają się cząstki, które trą wnętrze korpusu przy przesuwaniu tłoka. Tam gdzie jest atrament korpus pozostał nadal przezroczysty?

Ja swojego jeszcze nie odpakowałam. Jak dostanę pod choinkę to go przesmaruję przed użyciem.

Edytowano przez Didi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym nieingerowaniem to byłbym ostrożny. Kiedyś w pracy widziałem jak czysty spirytus (c.d.a) przeżarł grubą warstwę antykorozyjną. Wielcy tego świata się głowili, że to niemożliwe żeby alkohol zjadł nikiel. Potem się okazało, że najprawdopodobniej śladowe ilości czegoś w spirytusie (benzen?) reagowały z czymś co było albo w gumowej uszczelce, albo w smarze próżniowym, i to co powstało, leżąc sobie w ciemności przez kilka lat zrobiło swoje.

 

Tak jak w Alternatywach: "...dali dwóm mężczyznom ślub. Wszyscy mówili `pomyłka! pomyłka!` No i po roku urodziły im się bliźniaczki" :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba a Isopropanol zmatowi każdą plexi dlatego do czyszczenia aparatów używam tylko zwykłego etylowego z monopolowego ew. wódki.

 

@Didi z tym silikonem to przesada smar może się ściąć do konsystencji parafiny ale dalej będzie smarowny. Jeśli coś trze to dodatki ew. w atrament wchodzi w reakcje i krystalizuje z czymś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...