Skocz do zawartości

Lamy Studio - niemieckie rzemieślnictwo


zmechu

Polecane posty

Do piór Lamy podchodziłem co najmniej od kilku lat. Jestem akurat osobą, której te pióra w ogóle się nie podobają i do tej pory nie mogę zrozumieć ich fenomenu. Coś jak Crocsy – w sumie brzydkie, ale z marketingiem, modą i wygodą się nie dyskutuje.

 

Wiele razy przyglądałem się Lamy Safari i peanom nad tym piórem – i nijak nie mogłem się przekonać. Co chwila wracałem do zdjęć w nadziei że jednak znajdę coś ładnego, no nie dawało rady. Al-Star – no kurcze, co w tym plastiku takiego ciekawego? Spojrzę jeszcze raz... i jeszcze... i może jeszcze tyci-tyci... i dalej nie wiem jak ten design mnie może nie zachwycać, skoro tysiąc ludzi tłumaczy, że jednak zachwyca :-)

 

Ciutkę serce drgnęło przy Lamy 2000 bo to już miało przynajmniej akceptowalny wygląd, ale z kolei wolę stalówki otwarte. I zmiękło dopiero przy modelu Studio. Spodobało mi się. Dużo szukania, bo cena jednak jak na „nie potrzebuję ale chciałbym mieć” przyprawiała o boleści. Niemniej jak tylko zdrowy rozsądek patrzył w inną stronę to zrobiłem „klik” i po kilku dniach przesyłka w domu.

 

PB230033.JPG

 

PB230058.JPG

 

PB230055.JPG

 

Design. Wybrałem wersję srebrną stal szczotkowana i czarna sekcja. Od razu widać że pióro jest niemieckie :-) Proste, wręcz ubogie, chłodne w wyglądzie, choć nie powiem żeby odmówić mu stonowanej elegancji. Przyznam jednak że nie rzuciło mnie na kolana i nie kazało bić pokłonów. Gdybym nie zobaczył logo i klipsa, to powiedziałbym że jest to zwykłe pióro Hero „or compatibile” (tu spodziewam się gromów krytyki). Oczywiście z designerami i gustami dyskusja jest trudna, niemniej gdybym był czepialski to bym się przyczepił do kilku szczegółów. Pierwszy – zakończenie korpusu. Kto i dlaczego wymyślił tę ostrą krawędź na zakończeniu zamiast (tak jak na klipsie) zostawić ją prostą? Drugi – moim zdaniem nieidealne połączenie korpusu i skuwki. Wygląda to tak, jakby średnica w miejscu łączenia była ułamek milimetra mniejsza od reszty albo w wyniku obróbki produkcyjnej końce były poddane nieco większej sile. Widać to tylko przy bardzo bliskim przyjrzeniu albo przy odpowiednio padającym świetle. Niemniej – ja widzę, a co gorsza w takim chociażby Baoerze 051 tego nie ma, więc myślę że mam prawo w tej klasie tego wymagać.

 

PB230040.JPG

 

PB230033.JPG

 

Sekcja bardzo przyjemna. Celowo nie wybrałem wersji srebrnej żeby nie było widać paluchów. Myślę że to dobry wybór. Raz że na czarnym i matowym nie widać, a dwa – plastik bardzo przyjemny w dotyku. Samo zaś pióro mimo całej swojej metaliczności jest stosunkowo lekkie. Skuwka na wcisk, wręcz idealnie zrobione – ani za silnie, ani za słabo. Miły dla ucha dźwięk kliknięcia brak jakichkolwiek luzów po zamknięciu. Niezła inżynierska robota. Mimo swojej "metaliczności" jest zaskakująco lekkie.

 

PB230036.JPG

 

Stalówka stalowa. Tu również się przyznam że czytając zachwyty spodziewałem się przynajmniej chórów niebiańskich przy zetknięciu z papierem. No i chórów nie było. Zarzucić nic nie można, ale rewelacji nie stwierdziłem. Najciekawszym okazał się chyba dźwięk – stalówka pisze głośno, z wyczuwalnym temperamentem i mam dodatkowo wrażenie interesującej elastyczności. Niby linia cały czas taka sama, a wydaje się jakby stalówka uginała się pod większym naciskiem. Ot, intrygujące. Traf jednak chciał że na drugi dzień przyszło do mnie chińskie pióro kupione w ramach promocji za centa albo dwa. Heh, patrząc obiektywnie – stalówkę ma przyjemniejszą niż Lamy.

 

PB230056.JPG

 

System napełniania – naboje/konwerter. Tylko „koszerne” rozwiązania Lamy. Cóż, szkoda że nic uniwersalnego nie pasuje, ale rozumiem że każdy chce coś do garnka włożyć...

 

PB230057.JPG

 

Reasumując: bez wątpienia eleganckie pióro o klasycznym kształcie. Stonowane, przyjemne w dotyku, przyjemnie piszące. Wręcz idealne do zamaszystych podpisów, akceptacji procesów produkcyjnych i wystawiania opinii kadrowych. Nie jest to raczej pierwszy rodzinny samochód, o którym wspomina się z sentymentem oglądając po latach zdjęcia z wakacji nad morzem. To bardziej germański karabin maszynowy, który nie ma uwodzić wzroku, a być niezawodny, solidny i robić wrażenie. Współczesna kwota na poziomie $35-40 nie jest kwotą wygórowaną, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że płaci się głownie za markę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, narobiłeś mi smaku, bo szukam od tygodnia platinum grey w EF-ce, ale nigdzie nie ma, więc chyba też wezmę palladium. Bardzo ładne pióro, bardzo mi odpowiada taki bezpretensjonalny i jednocześnie elegancki minimalizm. Konwerter jest w pudle, czy osobno trzeba dokupić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam od ponad roku i cały czas jestem zachwycony tym piórem. Pisze pięknie, nigdy nie wysycha, i na dodatek kupując Hero 359 mamy dodatkowe stalówki :) Zakończenie korpusu jest tak samo zakończone jak sekcja- żeby się lepiej i pewniej skuwka trzymała korpusu. A pisze się w ten sposób bardzo wygodnie, bo faktycznie pióro jest lekkie - tylko 26 gramów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra recenzja :) Jesten jedną z osób nawróconych na Lamy. Kiedys nie trawiłem wzornictwa Al-Stara i Safari, teraz je uwielbiam i zawsze mam przy sobie Lamkę. Co do Studio - lubię to pióro i uważam, że jest dobrze wykonane. Mój egzemplarz nie miał podobnych niedociągnięć. Stalówki - coż trafiaja się lepsze i gorsze. Kontrola jakosci mogłaby stac na wyższym poziomie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chciałem mieć to pióro i czekałem dość długo na możliwość jego zakupu. Przez kilka lat zawsze było coś ważniejszego do kupienia. Ale wreszcie pojechałem do Niemiec i nadarzyła się okazja aby je kupić. To w Niemczech pióro, że tak powiem marketowe' podobnie jak Online i Pelikany. No może nie w Kauflandzie ale w takich trochę lepszych, teraz nazwy nie pamiętam. Pierwsze wrażenie to rozczarowanie, tandeta. Dużo lepiej reprezentowało się na zdjęciach, dlatego było w planie zakupu mojej wielkiej czwórki: Parker Sonnet, Scheaffer  Gift 300, Faber Castel Emotion. Ale kupiłem. Muszę powiedzieć, że to pióro przekonało mnie kiedy je zacząłem używać. Z każdym dniem przekonywałem się o słuszności zakupu. Co prawda jeszcze mam stalową stalówkę, ale planuje dokupić drugi egzemplarz ze złotą. W Niemczech można sobie pokombinować i zestawić dowolny model z dowolną stalówką. Do tego zestawu mam jeszcze kilka ulubieńców jak Inoxcrom Wall Street i Pelikan M800. Planuję sobie jeszcze sprawić Parker Premier może nawet Black i podobnie Emotion, oraz zielonego Pelikana M 600 lub 800.

Podsumowując, Lamy Studio to bardzo dobry wybór, polecam.

Edytowano przez kerad
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie wiem jak pisze stalówka stalowa, ale wersja ze stalówką złotą pisze wspaniale. Mięciutko, bardzo ładnie sunie po papierze. Jedyne zastrzeżenie mam do sekcji - w mojej wersji wykończeniowej jest ze stali nierdzewnej. Trochę śliska i niewygodna przy długim pisaniu (jak spocą się palce).

 

Powiem szczerze, że pod względem pisania zdecydowanie wolę studio od L2k. Oczywiście dochodzi tutaj różnica w stalówce (M w studio i EF w L2k), ta w studio jest też zdecydowanie większa fizycznie. Może dlatego lepiej wykonana albo dopracowana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...