Skocz do zawartości

Pilot Pluminix


Alveryn

Polecane posty

Nieco mniejsza (dosłownie) porcja designu za cenę podobną, jak w przypadku Plumixa.

Plumix dla dziewczyny ;)

Może się pojawić opinia, że Pluminix to Plumix, tylko mniejszy, i że nie zasługuje na oddzielną recenzję. Przyjrzyjmy się mu zatem dokładniej.

Pluminix nie jest po prostu mniejszym Plumixem – to jest Plumix z podmienionym korpusem (pióra różnią się tylko długością korpusu, pozostałe części powstają prawdopodobnie z tej samej matrycy). Stalówka jest identyczna, ścięta, podobnie brak klipsa, wyprofilowane miejsca na palce, ale...

Plum4.jpg

Plumixy możemy nabyć wyłącznie w nudnym, czarnym kolorze (jest kolorowa seria Plumix Neon, ale w polskich sklepach jeszcze na nią nie trafiłem). Pluminixy wywołują u kupującego dylemat: można wybierać z całej tęczy (w sklepach internetowych naliczyłem 10 kolorów, o trzy więcej, niż liczy każda szanująca się tęcza). Pomijając czarny i ciemnoniebieski, wykończenia są przede wszystkim w dość cukierkowych różach, zieleniach i błękitach (po kilka odcieni!). Pluminix to, prawdopodobnie zgodnie z intencją producenta, Pilot dla dziewczyny. Można by powiedzieć – dla dziewczynki, ale wiem, że co najmniej jedna pełnoletnia użytkowniczka marzy o skompletowaniu po jednej sztuce pasującej do każdego koloru atramentu, jakim pisze (bo te kololki sią takie słitaśne, kawaii ;)).

Plum5.jpg

Pluminix Mojej Lubej jest w kolorze morskim, pasuje do turkusowego atramentu Watermana, ale teraz jest świętokradczo nabity czerwienią. :)

Prbki.jpg

Ponieważ konstrukcja jest ta sama, pisze podobnie do Plumixa – zmienna grubość kreski, stalówka dość twarda, sztywna i lekko szorująca po papierze. Nie nadaje się dla mnie do szybkiego pisania i do notowania (jest za krótkie). Ale, zdaniem Lubej, ma cechy kwalifikujące je jako dobre pióro do damskiej torebki – fantastyczny design, wymiary (12 cm długości), zakręcaną skuwkę, która nie będzie spadała i pióro nie pobrudzi pozostałej zawartości torby (a wiadomo, że w damskich torebkach może być wszystko :)). Nie porysuje się zbyt łatwo (drobnych rys nie widać), a nawet, jeśli przydarzy mu się nieszczęśliwy wypadek, to nie będzie go bardzo szkoda – zawsze można zdecydować się na inny kolor.

Nie kupiłbym go jako pióra dla dziecka do nauki pisania, choć być może takie miało być jego pierwotne przeznaczenie. Moim zdaniem, pióra do kaligrafii ogólnie nie są zbyt dobrymi narzędziami do nauki pisania – to pewien etap trochę później. Ale dla piątoklasistki jak najbardziej, bo jest nieduże, zabawne i będzie się podobało. Tak przynajmniej twierdzi moja prywatna, domowa pedagog.

Plum3.jpg

(Ten tajemniczy kod to prawdopodobnie ściśle jawny kalendarz Czerwców, pozwalający przewidzieć ruchy niewidzialnych planet; czy ktoś kiedyś go odszyfruje?)

Jeśli nadal nie jesteś przekonany do zakupu Pluminixa – obejrzyj spływak. Jest wykonany z półprzezroczystego plastiku. Dla mnie – mistrzostwo świata. :) Kropka nad „i”.

Edytowano przez Alveryn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wg Ciebie ktory lepszy? Plumix czy Pluminix?

Moje pierwsze pół mówi, że Plumix, bo wygodniej mi się trzyma. Za to moja druga połówka twierdzi, że woli Pluminixa, bo lubi kolory i pełną przezroczystość. :)

Od strony technicznej to prawie identyczne pióra, więc decyduje długość korpusu i doznania estetyczne.

Edytowano przez Alveryn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
  • 2 months later...
  • 7 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...