Skocz do zawartości

O skutecznym sposobie na zniechęcenie się.


zutka

Polecane posty

Kocham pióra, bardziej jako przedmiot użytkowy,niż kolekcjonerski. Uwielbiam nimi pisać. Nie mam piórozy, potrafię postawić sobie wyraźną granicę. Zawsze zadaję sobie pytanie: czy MUSZĘ mieć to pióro i czy mnie stać.

Do tej pory działało.

Dziś przestało. Zobaczyłam TO na ebay'u i czuję motyle w brzuchu i mrowienie pod kolanami. 

Jak walczycie z czymś takim? Aukcja kończy się jutro. Póki co, spróbuję rozchodzić, potem - przespać się z tym. Ale jak nie zadziała??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Poważany temat. I podpowiadam poważnie. Ja powtarzam sobie: wszystkich piór świata i tak nie będziesz miał (za małe mieszkanie na przechowywanie :)), stawiam sobie kwotę graniczną za jaka jestem w stanie kupić (aktualne możliwości finansowe, na dany dzień, tydzień, miesiąc)... dodaję 20% i taką kwotę wystawiam. Potem czekam spokojnie i włączam akcję 5 minut po zakończeniu.

Albo się cieszę... albo szukam innej okazji...a o poprzedniej zapominam. Nie miało widać być moje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że nie potrzebuję tego pióra. I tak nie piszę wszystkimi, które mam. To, jako najdroższe, pewnie na co dzień będzie leżało, bo znając swoją beztroskę, zgubię gdzieś...

Jedyne, co trzyma mnie przy myśli o zakupie, to piękno (a to wartość względna) i chęć posiadania chociaż jednego MB. Ale logicznie rzecz biorąc, to za mało.

Nie lubię takich rozterek i konieczności wyboru między sercem i rozumem. 

Po raz pierwszy poważnie dopadają mnie w temacie piór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MB...hm. To bym się nie zastanawiał. Jeżeli nie będziesz miała w ręku, nie będziesz mogła obejrzeć pod lupą, milimetr po milimetrze...to odpuść. Pomyśl jakie będzie rozczarowanie i złość, jak przyjdzie...chińska, doskonała, ale jednak chińska podróbka. 

Jak MB to tylko lupą, w biały słoneczny dzień z wiedzą i poważnie przemyślaną decyzją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach demotywacji: patrzę na to pióro i widzę inspirację Lamą 2k.

Co wiesz o materiałach z których wykonano to pióro? Czy tworzywa zachowują swoje właściwości po 45 latach czy może stają się kruche tak jak tworzywo z którego wykonywano Parkera 61?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach demotywacji: patrzę na to pióro i widzę inspirację Lamą 2k.

 

Kiedyś czytałem/oglądałem (nie pamiętam już) porównawczą recenzję tych piór, o ile dobrze sobie przypominam wg jej autora MB220 to była odpowiedź firmy Montblanc na Lamy 2000. Osobiście bez żadnych wątpliwości wybrałbym Lamy 2000, którego wygląd zdecydowanie bardziej do mnie przemawia - właściwie to już dawno wybrałem ;)

Edytowano przez Mellion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem/oglądałem (nie pamiętam już) porównawczą recenzję tych piór, o ile dobrze sobie przypominam wg jej autora MB220 to była odpowiedź firmy Montblanc na Lamy 2000. 

He,he,he...

Większej bzdury dawno nie czytałem.

Co prawda pierwszy model Lamy 2000 ukazał się na rynku w 1966 roku, a Montblanc 220 był produkowany w latach 1971-1977, ale żeby była to odpowiedź Montblanc na model jakiejś tam małej firemki, jaką była wtedy Lamy, to można sobie między bajki włożyć. 

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ksm - dobrze demotywujesz :)

visvamitra - właściwie to wszystko Twoja wina Gdybyś nie wystawił swojego MB w kolorze zielonym, nie szukałabym w zatoce takiego w kolorze czerwonym i nie trafiłabym na to pióro :) Więc wiesz...

Literka - nie kupię innego. Jestem bardzo zdroworozsądkowa, a miłość od pierwszego wejrzenia nie zdarza się tak często :)

Nikaa - no właśnie skłaniam się, żeby licytować, a potem wyłączyć komputer do czasu zakończenia aukcji. Niech będzie, co ma być. Poczekam jeszcze z godzinę i zobaczę, czy nie przeszło. 

Edytowano przez zutka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Ja robiłem w takich sytuacjach tak, że ustawiałem snajpera, zajmowałem się swoimi sprawami a wieczorem sprawdzałem maila. Raz zdarzyło się tak, że ustawiłem Snajpera na pięć piór, licząc po cichu, że nie wygram zadnego. Wygrałem wszystkie. To było konkretne uderzenie w portfel :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalicytowałam teraz. Maila sprawdzę po zakończeniu aukcji. Niech się dzieje wola nieba ;)

Kiedyś tak własnie ustrzeliłam Skyline'a, za jakieś śmieszne pieniądze, za to z kolosalną kwotą przesyłki. Może dlatego wygrałam, że koszt wysyłki przerósł ze 2 razy cenę wywoławczą pióra :) Samo pióro przywiozła do Polski krewna jednego z forumowiczów, tak więc miałam powód do radości.

Liczę teraz na to, że zainteresowania wielkiego nie będzie ze względu na stalówkę BB. Preferuję cienkie stalówki, ale gruba będzie jak znalazł za kilka lat - do pisania nie będę wtedy potrzebować okularów. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...