Skocz do zawartości

Sprawdzone atramenty "codzienne" - moje doświadczenia


penaddict

Polecane posty

Piszę piórami od 3 miesięcy po wielu latach cienkopisów, żelopisów, piór kulkowych i innych wynalazków - w końcu okazało się że pióro to to co pasuje najlepiej do mojego sposobu pisania (piszę trzymając pióro pod ukosem idealnie jak powinno się to robić czego długopisy nie lubią i nie muszę nim przyciskać, a z tym miałem problem - efektem były powyginane strony i boląca ręka).

Ponieważ nie zawsze mogę wybrać po jakim papierze piszę szczególnie na formularzach i wydrukach w pracy (chociaż często nie jest o dziwo najgorszy) potrzebuję atramentów z odpowiednimi właściwościami:
- brak tendencji do przenikania i strzępienia na porowatym papierze,
- dobra trwałość przy typowym przechowywaniu w warunkach biurowych - nie powinien blaknąć za bardzo po kilku latach i być czytelny po kilkunastu/kilkudziesięciu,
- mile widziana względna odporność na lekkie zamoczenie i tymczasowo zwiększoną wilgotność papieru - nie może się całkowicie zmyć/zamazać po złapaniu mokrymi palcami czy rozmazać wystawieniu papieru na wilgotne powietrze przy otwartym oknie/zostawieniu w samochodzie na noc itd., musi pozostać czytelny,
- najlepiej być przyjazny dla pióra - nie mieć tendencji do powodowania korozji czy zasychania na beton trudny do wypłukania i w miarę możliwości nie plamić (lubię demonstratory),
- znany i sprawdzony po długim istnieniu na rynku.

Chcę coś sprawdzonego, nie interesuje mnie marketing ani inne kolory niż czarny/szary.

Z atramentów których do tej pory używałem z Platinum Preppy F - da się pisać nawet na najbardziej badziewnym papierze:

Platinum Carbon Black - terminator wśród atramentów, szybko zasycha, nie przebija i nie strzępi kreski, odporny chyba na wszystko - nie "puszcza farby" w żadnych warunkach i zdezintegruje się chyba tylko razem z papierem, od wczesnych lat 90 lubiany przez artystów którzy malują po nim wszystkim co możliwe. Absolutnie niewrażliwy na UV. Niestety chodzą słuchy że plami demonstratory - po wyczyszczeniu Preppy wyjdzie na jaw ale już teraz widzę że ścianki naboju są ciemniejsze niż po zwykłym Platinum black (trzeba długo czekać zanim atrament spłynie tak, że widać jego poziom). Chodzą słuchy, że potrafi przytkać pióra szczególnie nieużywane - poużywam w Preppy jeszcze trochę i sprawdzimy na razie po ponad miesiącu O.K. - wydaje mi się, że trochę przesadzone to straszenie. Oprócz problemów z przepływem w niektórych piórach nie spotkałem się z opisem zabetonowanego na dobre.

Platinum Black - standardowy czarny od Platinum, ma kolor czarny na papierze drukarkowym i podobnym średniej klasy, a na gładkim papierze jak Rhodia lub porowatym i postrzępionym przybiera kolor szary. Nie wynika to chyba z małej ilości barwnika bo zużyty do cna nabój płukany strzykawką kilka razy pod rząd po wypełnieniu robił się czarny od samych resztek w środku nie do odróżnienia od nowego. Zero problemów z przebijaniem czy strzępieniem, łatwy do zmycia i nie plami. Nie jest zbyt mokry. Nie wiem jak z trwałością. Odporność na wodę - po przejechaniu mokrym palcem czytelny i wcale strzępi na porowatym papierze, robi się tylko trochę jaśniejszy. Atrament produkowany bardzo długo.

Tych używałem w Lamy Vista EF (mimo stalówki EF kreska o wiele grubsza i bardziej mokra niż w Platinum Preppy F i papier musi być minimum średniej jakości "drukarkowy" inaczej kreska robi się nieczytelna jakby pisać flamastrem):

Lamy Black - mokry, trochę strzępi i przebija na słabym papierze, długo na rynku od lat '90 ale nie znalazłem sensownych informacji o trwałości, czytelny po przejechaniu zwilżonym palcem na porowatym papierze ale trochę się rozchodzi.

Pelikan Brilliant Black 4001 - mniej mokry niż Lamy, mniejsza tendencja do przebijania i strzępienia, po przejechaniu mokrym palcem na porowatym papierze kreska się rozchodzi nawet bardziej niż w Lamy Black ale nadal czytelna. Długo na rynku - z pewnością ostatnie 20 lat a pewnie dłużej.

Konkluzja - muszę wypróbwać Platinum Carbon Black i standardowy czarny Platinum w Lamy EF - jeśli będą dobrze pisać to Carbon Black przebija wszystko. Pozostaje tylko mniej lub bardziej realne zagrożenie poplamienia/zabetonowania pióra chociaż co do tego ostatniego nie jestem przekonany. Zwykły czarny od Platinum też bardzo dobrze rokuje o ile nie będzie blaknąć z czasem. Lamy i Pelikam są bardzo podobne, Pelikan bardziej "suchy", dają radę. Żaden z testowanych atramentów nie jest fatalny i nie spłukuje się całkowicie i nadaje do użytku biurowego.

Teraz próbuję dostać KOH-I-NOOR czarny - nie jest pigmentowy ale podobno dość odporny na wodę i produkowany długo. I zostaje jeszcze Sailor.

 

Chciałbym informacje szczególnie od wieloletnich użytkowników różnych atramentów na temat ich trwałości i współpracy z różnymi papierami - czytałem w innych tematach o wieloletnich użytkownikach Pelikana Brilliant Black 4001 - jak wasze zapiski wyglądają po długim czasie? Brakuje mi też takich informacji o popularnym Lamy Black czy Platinum czarnym.
 

Edytowano przez penaddict
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno Koh-i-Noor dokument teraz nie niszczy piór, zmieniony skład. Odporność na wodę i światło 100%. Nie używam demonstratorów więc nie wiem czy zmienia ich barwy. Mnie osobiście to by nie przeszkadzało a nawet dodawało uroku, jeśli używałbym do danego pióra tylko jednego koloru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie masz rację i tak zawsze pisałem czarnym i raczej tylko czarny będzie w tych piórach lądował więc co za różnica...

Ciekawy jestem jaki skład ma ich dokumentowy teraz - kiedyś pewnie był galusowy i dlatego niszczył pióra.

Masz może jakieś starsze zapiski zrobione K-I-N czarnym zwykłym?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Myślę, że najważniejsze to odpowiednie przechowywanie zapisków oraz kupowanie papieru o najlepszych właściwościach do pisania piórem. Trzymane z dala od bezpośredniego światła słonecznego (albo innego promieniowania UV), w chłodnym, suchym i czystym miejscu o zdrowej atmosferze (raczej nie w laboratorium chemicznym i nie w zakładach azotowych) przeleżą wiele lat i nic im nie powinno się stać - no chyba, że papier będzie wyjątkowo kwaśny i zajadły (patrz wzmianka o sprawdzonym papierze)  :P

 

Mam do dzisiaj zeszyty zapisane Hero blue pod koniec lat 80tych, pelikanem 4001 royal blue na naboje albo Parkerem Quink czarnym lub blueblack (z lat 90-tych, naboje). Pomimo iż minęło ok. 20 lat to notatki są nadal w pełni czytelne. Wybór papieru był ówcześnie raczej przypadkowy - marki różne: począwszy od makulaturowych brulionów z lat 80-tych po zeszyty typu Pigna, Herlitz itp. które pojawiły się "po zmianach". Kolory papieru różne: biały, różowy, żółty, pomarańczowy, zielony i niebieski.

 

Ze świadomych zestawień, których obecnie używam lub używałem w ciągu ostatniej dekady:

  • Waterman Havana (obecnie absolut brown) na papierze Oxford, Dan-Mark, Rhodia i Midori. Na Oxfordach i Dan-Markach mam notatki tym atramentem od 2007 roku i nie mam żadnych problemów z trwałością.
  • Rohrer & Klingner: Salix, Verdigris, Alt-Goldgruen, Alt bordeaux i Scabiosa - na Oxfordzie, Rhodii i Midori. Zero problemów.
  • GvFC Cobalt Blue: na papierze Oxford i Rhodia - bez problemów. Na Midori nie pisałem tym kolorem.

Przy papierach, z których korzystam nie zauważyłem aby któryś atrament sprawiał szczególny kłopot. Czasem dłużej schnie przy mokrej stalówce - trzeba zwracać uwagę aby zbyt szybko nie zamykać notatnika.

 

Zdecydowanie większych problemów doświadczyłem w dobieraniu atramentów do poszczególnych piór, niektóre pióra są wyjątkowo wybredne jeżeli chodzi o atrament (moje L2k EF) z kolei inne (FC Ambition F) piszą dobrze dosłownie wszystkim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...