Skocz do zawartości

Pióro wieczne do 1200 zł


Polecane posty

Witam!
Jestem tu nowy. Pochodzę z Tarnowa. Może ktoś mnie zna z forum ZegarkiKlub.
Piórami piszę od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Parkery, pelikany. Aktualnie ukończyłem technikum.
Zamierzam kupić pierwsze " poważne " pióro. Zakochałem się w pilocie capless. Mam pytanie, czy to pióro wytrzyma lata eksploatacji, codziennego używania. Czy ten mechanizm nie padnie?
Drugie pióro jakie mnie " bierze ", to Platinum president.
Bardzo proszę o jakieś opinie i może inne propozycje.
Zakupu dokonam pewnie na kilka miesięcy. No i zakup tylko w Polsce, chyba, że mi ktoś zmówi.
Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie na 18 urodziny pilota decimo (to taki ładniejszy capless moim zdaniem) i go sobie chwalę. Caplessy są dość stare, produkowane już kilkadziesiąt lat, podobno mechanizm jest dość wytrzymały. Znajdź kogoś kto Ci je zamówi, ja za swoje zapłaciłem 525 złotych w wersji z 18kt stalówką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niecały miesiąc, ale ogólnie produkuje się je od 1963 roku i o awaryjności nic nie słychać. 

 

Z drugiej strony jakbym miał aż tyle pieniędzy do wydania na pióro kupiłbym coś innego- może Visconti Van Gogha, Pilota 823, Lamy Dialog 3.

Edytowano przez Bula
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To krótko.

Podoba mi się także Platinum president. Gust mam dość zróżnicowany.

No i tak jak pisałem. To pióro będzie często używane.

poczekam na więcej wypowiedzi.

Wszystkie ładne... Lamy podobny system co capless. Ale zakup tylko za granicą... Ale ten system co w 823, to nie to.

Edytowano przez egzo18
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W decimo 'ktoś, kiedyś' wspominał, że stalówka w pozycji zamkniętej dotyka leciutko mechanizmu zatykającego co powoduje że atrament cały czas brudzi wnętrze... Ale to tylko pogłoski, ja mam ten stary od ponad pół roku wszystko działa pomimo częstego rozkręcania (mały zbiornik na atrament), podoba mi się też bardziej fajny taki pękaty masywny - na obrazkach może dziwoląg ale w ręku fajny. A jak szukasz takiego 'poważnego' pióra na lata to polecam np. Pilota Justusa zamawiając z Japoni spokojnie się Zmieścisz gorzej kupując tutaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamy to taki współczesny Safety Pen. Według mnie to całkiem co innego niż Capless. Na FOP jest takie Lamy do sprzedania sporo poniżej ceny rynkowej. Co fo Pilota 823 to system napełniania chyba najbardziej klasyczny (no może poza tłokiem?). Trzeba go zmodyfikować i wyjąć uszczelkę, żeby nie trzeba było odkręcać końcówki po ubyciu atramentu. Zamierzam to pióro kupić, ale na razie szykuję budżet na coś pozapiórowego.  Jeśli chodzi o pióra japońskie to tylko w tym przypadku zakup tylko w Japonii. Inne pióra (europejskie) na Ebayu chodzą po mniej więcej tyle samo co u nas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilot Falcon niezbyt nadaje się do intensywnego użytku przez swoją miekką stalówkę. Ja preferowałbym coś twardszego. Ale wysłuchaj wszystkich opinii. Proponuje coś od Sailora. Pro gear lub 1911. Na przesyłkę z Japonii trochę poczekasz, ale coś zaoszczędzisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też fajny wybór mam i falcona (stalówka SEF) i justusa (F) i caplessa (F). Fajnie mieć oba Justusa i Falcona ale tak ogólnie to większe mam zaufanie do Justusa zawsze idealnie pisze od przyłożenia. Regulację miękkości stalówki (która jak każdy wie nie jest aż taka miękka) bardziej stosuję do regulacji 'mokrości' stalówki - dzięki temu pióro współpracuję idealnie z każdym atramentem. Falcon ma u mnie małe kłopoty, które już też niektórzy zgłaszali - czyli nie zawsze startuję od przyłożenia i po dłuższym pisaniu czasem połknie jakiś początek kreski. Oczywiście to co powyżej Satur napisał, że nie nadaję się do codziennego pisania przez swoją miękkość to jakieś totalne brednie. Stalówka jest o wiele twardsza od starych wintydzi (które kiedyś się używało się do codziennego pisania a pisało się 5xtyle co dzisiaj...), niektórzy nazywają ją semifleksem ale większość owie od razu, że to pióro z flexem nie ma nic wspólnego. Za to stalówka naprawdę bardzo fajnie pracuję nawet na papierze widać gołym okiem jak leciutko się porusza nawet bez przyłożenia siły. Ogólnie rzecz biorąc ani Justus ani Falcon nie jest fleksem już bardziej miękkie są stalówki w Pilotach oznaczona FA (falcon), które nie są stosowane o dziwo w samym piórze Falcon ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to ustrojstwo w justusie działa?

Już wiem. Super sprawa. Chyba się na niego zdecyduję jak uzbieram kasę. Jeśli z Japonj, to tak jak pisałem wyżej. Napisze do kolegi z forum ZegarkiKlub, który sprowadził mi zegarek, może z piórem też pomoże.

Dziękuję.

Edytowano przez egzo18
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, ktoś może lubić twarde stalówki (gwoździe), ja akurat do codziennych notatek używam właśnie Falcona, Justusa, stare MB i Pelikany mam jakieś twarde sheaffery i WM (nowe) no i Caplessa (pilot capless to moim zdaniem idealnie zastępuję długopis...) ale to całkiem inny poziom przyjemności z pisania.

Już nie mówiąc o 'mięciutkich' Wahl'ach, i innych mniej znanych dźwigienkowych tylko te to raczej do używania w domu, bo strach z nimi chodzić w kieszeni ;).

PS jak wspomniałem w Falconie i Justusie żeby uzyskać zróżnicowaną linię trzeba użyć nieco siły a efekt i tak mizerny, ze starymi miękkimi stalówkami - różnica jak stąd na księżyc...

Edytowano przez opiotr
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu nie mogę edytować...

Co do GvFC, fajne, ale to nie to i nie ma zakręcanej skówki. Może jestem dziwny, ale podobają mi się albo totalne klasyki, albo totalne dziwaki.

A jak spisuje się ten patent w justusie? Czy to na dłuższą metę nie będzie powodować uszkodzeń stalowki? Trochę się tego obawiam. Stylistyka mi bardzo pasuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu nie mogę edytować...

Co do GvFC, fajne, ale to nie to i nie ma zakręcanej skówki. Może jestem dziwny, ale podobają mi się albo totalne klasyki, albo totalne dziwaki.

A jak spisuje się ten patent w justusie? Czy to na dłuższą metę nie będzie powodować uszkodzeń stalowki? Trochę się tego obawiam. Stylistyka mi bardzo pasuje.

 

Graf ma kilka modeli. Te tańsze nie mają nakręcanej skuwki. Skoro Pilot taki patent zastosował to raczej nic to nie uszkadza. Pokrętło dociska stalówkę do spływaka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą wypowiedzią mi zrobiłeś mętlik Czyli ten system jest sprawny przez wiele lat.... Bo podoba mi się capless i podoba mi się klasyk - justys. Ale chyba jednak bardziej justus. A co powiecie na pilota customa 912? Jak wypada przy justusie? Caplessa kupię w drugiej kolejności. Teraz klasyk, tylko który?

Edytowano przez egzo18
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...